joanka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez joanka
-
czesc dziewczyny! Sylwia czolem :-) ja tez sobie klikam po tematach wieczorami i tez ostatnio podgladam okoloporodowe rozmowy - wczoraj np podczytywalam jak to wrzesniowki rodzily w zeszlym roku Dziewczyny - a ja trace apetyt :-( jem coraz mniej, bo po pierwsze mam wrazenie, ze kazdy kes rosnie mi w brzuchu do niewyobrazalnych rozmiarow, a po drugie... nie mam na nic ochoty najprzyjemniejsze sa kiszonki, czekolada i banany, ale wlasnie przez to rosniecie w brzuchu nawet na to mam coraz mniej ochoty... gotowac gotuje, bo meza przeciez glodzic nie bede, ale gdybym byla sama, to bym chyba do kuchni w ogole przestala zagladac i nie wiem, o co chodzi... bo mdlosci minely w zasadzie, energia mi wraca, a tu apetyt spada smykam - wlasnie powinnam wziac sie za gotowanie obiadu... pranie juz zrobilam, posprzatalam, wymowki mi sie skonczyly... ide do kuchni :-/
-
JESIENNE STARANIA - kto jeszcze?
joanka odpisał iskierka nadziei. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aranka - no i czemu to robisz? ja sie zaraz zakopie na amen w stronie architektonu i nie wyjde do wiosny ;-) wyglada na to, ze super - ciekawa sprawa, ze tyle osiedli ogladalam w Gdansku siedziac jeszcze, a Planety mnie nie zainteresowaly... moze ze wzgledu na owczesny brak samochodu ach... zeby tak moj deweloper tez tak zadbal o wyglad osiedla... a czytalas forum? wypowiedzi co prawda malo, ale pojawiaja sie - materialy jakosciowo bardzo dobre, jakies usterki z instalacja wodna i oknami - ale to jest kwestia podwykonawcow i dokladnego obejrzenia mieszkania przy odbiorze, no i prawdopodobnie nie popelnia tych bledow przy X teraz bede zagladac i czekac az pojawia sie plany mieszkan i zagospodarowania terenu :-) Aranka - slowem - gdybym byla w Gda, to bysmy sie razem zastanawialy i wybieraly mieszkania sasiedzkie :-) -
co do kolorow tych ciuszkow, to w zasadzie porzucilismy tylko rozowy - kupujemy we wszystkich innych doszlismy do wniosku, ze o ile dziewczynka bedzie nam sie podobala w niebieskich galotkach o tyle chlopczyk w rozowych falbankach niekoniecznie ;-) i tak - jedno body mamy w paseczki w kolorach od zoltego do czerwonego (rozne poltony i kombinacje), potem w roznych odcieniach niebieskiego i trzecie jest w paseczki zoltawe, pajacyk jest caly czerwony, spioszki sa zolte, sztruksowe ogrodniczki sa blekitne a dresik zielonkawo niebieski z roznymi paseczkami na przedzie a rozmiar - w zasadzie 62 i wieksze, na 56 mam tylko jedno body (bardzo rozciagliwe) dzieciaczki chyba szybko bardzo wyrastaja z rozmiaru 56 (o ile w ogole nie urodza sie wieksze), wiec doszlam do wniosku, ze najwyzej gdzies tam podwine rekawki czy nogawki, ale kupowaz bede raczej 62 na sam poczatek zreszta jeszcze zobaczymy - niby u nas w rodzinie dzieciaki wszystkie rodza sie bardzo podobne 57 lub 58cm, ale zobaczymy, co powie USG pod koniec, jak bedzie wskazywac, ze dzidzius nalezy raczej do drobniaczkow, to moze dokupie kilka sztuk w rozmiarze 56 rodzina i jacys znajomi oczywiscie pala sie juz do kupowania badz zdobywania jakis ciuszkow, wiec pewnie z samymi ciuszkami szalec juz za bardzo nie bede - ale pozostaje jeszcze radosc wybierania akcesoriow, poscieli, wozeczka, fotelika, lezaczka... :-) co miesiac kupuje tez kilka gazetek przeznaczonych dla rodzicow i kompletuje rozne gratisy - a to ksiazeczki, a to bajeczki na VCD, a to mini plecaczek w tym miesiacu co do gazetek, to czytam je juz od dobrych 9 miesiecy, ale ciagle nie moge sie zdecydowac, zeby wybrac jakas konkretna, wiec w sumie wciagam i wchlaniam wiedze z trzech :-) - Twoje dziecko - Mam dziecko - Dziecko najbardziej chyba podoba mi sie \"Twoje dziecko\", ale to \"chyba\" nie jest zbyt pewne :-) goraco polecam - ja sie zaczytuje Doris, moze w starszych numerach znajde cos o podrozowaniu w roznych momentach ciazy, to Ci napisze, co tam madrego doradzaja
-
livmar - mysmy nie mogli sie powstrzymac i tez bylismy juz kilka razy w sklepach dzieciecych po jakis tam drobiazg :-) w ten sposob mamy juz: - ze 3 pary body - w roznych kolorach, a jedno z taka dopasowana czapeczka :-) - spioszki z zyrafa - zajefajne sztruksowe ogrodniczki - czerwonego pajacyka ze szlafmyca ;-) - dresik - i malutkie skarpetki chodzimy sobie po sklepie, ogladamy, podziwiamy, debatujemy i zawsze cos nam sie tam do koszyka zaplata :-) wczesnie - ale jaka to niesamowita radocha - osobiscie polecam wszystkim na poprawe humoru
-
dziewczyny - jest nas duzo i z tego wzgledu wynikaja dwie sprawy - nielatwo stworzyc kameralne klimaty, a poza tym czasem mozna cos przeoczyc nie nalezy sie boczyc, gdy ktos nie odpowie na zadane pytanie - czasem po prostu to pytanie zginie gdzies w natloku innych wypowiedzi, warto je powtorzyc, jezeli temat nas gnebi co do witamin, to temat zauwazylam dwa razy - kiedys (jakies 2 lub 3 tygodnie temu) wymienilysmy opinie z Doris, moze ktos tam jeszcze cos pisal.... i dzis zauwazylam, ze pyta o to Beatrice i dzisiejsza dyskusja rozgorzala nie ze wzgledu na tresc, a jedynie ze wzgledu na forme bo zauwazcie, ze na poprzedniej stronie zostaly wymienione opinie, nie byly zgodne, ale nikt na nikogo nie najezdzal do momentu az odezwala sie Olga i ewidentnie obrazila mamy, ktore witamin nie biora po co? mogla napisac, ze ma inne zdanie i mogla napisac dlaczego, nie musiala nazywac nas osobami nieodpowiedzialnymi, niepowaznymi i pozbawionymi zdrowego rozsadku i uznawac, ze zwrocenie sie do lekarza w sprawie farmaceutykow jest pomyslem glupim swoje zdanie wyrazic mogla, ale nam nie spodobala sie wulgrana forma w jakiej to zrobila - i to cala kwestia nikt przeciez nie twierdzi tu, ze jakies zdanie jest jedynie sluszne kazdy swoje wyrazic moze nie obrazajac przy tym nikogo, bo do tego prawa nie ma i nie uwazam, zeby na tym topiku byla jakas nieprzyjemna atmosfera, nie jest kameralnie - to sie zgadza, ale jak juz napisalam na poczatku, jest nas tu duzo
-
nie no zgadza sie ale o to wlasnie chodzi, ze kontrowersje pojawily sie nie tylko na poziomie co by bylo gdyby wczesniej podano to do wiadomosci publicznej, ale i na tym, czy plyn Lugola w ogole byl w tej materii skuteczny i czy choroby, ktorych wzrost sie notuje, sa chorobami popromiennymi, czy zwiazanymi z rozwojem cywilizacji, wiekszym zaludnieniem itd stad pewnie ogolne ich stwierdzenie, ze zwiazku nie mozna jednoznacznie udowodnic oczywscie nie uwazam siebie za ta poinformowana, ogladalam jedynie dokumenty z prowadzonych badan - Angielskie i Amerykanskie uwazam jedynie, ze zeby podawac cos jako argument nalezy miec niezbite dowody - bo puste hasla to kazdy umie sobie rzucac no i zdenerwowala mnie forma wypowiedzi Olgi
-
co do Czarnobyla - prowadzone byly badania, mam wrazenie, ze najprezniej dzialali w tej kwestii Anglicy i Amerykanie - nie stwierdzono, zeby jakiekolwiek choroby mozna bylo zrzucic na karb wybuchu reaktora (poza oczywiscie terenami wokol niego - gdzie zmiany widac golym okiem) nie udowodniono takiego zwiazku jezeli sie myle, chetnie poczytam wiarygodna dokumentacje na ten temat pozdrawiam
-
trudno bylo nie urazic wyslawiajac sie w ten sposob ale jest zdanie lekarza in spe (Doris :-) ) kontra zdanie poloznej jezeli chce sie do czegos przekonywac, trzeba niestety miec konkretne argumenty i odpowiedni styl ja jem owoce i warzywa (w chwili obecnej najczesciej mrozonki wlasnie) i nie jem witamin (pigul), nie zamierzam zmieniac tego stanu rzeczy, chyba, ze moj lekarz poradzi inaczej
-
cale szczescie zdrowego rozsadku mam az w nadmiarze gdyby tak bylo, jak piszesz, droga polozno - nie byloby nas na swiecie badz wiekszosc z nas mialby powazne problemy z rozwojem - naszym matkom, babkom, prababkom nikt nigdy nie polecal sztucznych witamin, a trudno chyba byloby twierdzic, ze wczesniej dzieci nie czerpaly z orgnizmow matek, a stalo sie to dopiero po wprowadzeniu witamin na rynek, znalezienia ich ogolno dostepnymi jasne, ze przy konsultacji lekarskiej, mozna uslyszec, ze najlpeszym srodkiem, jest srodek najdrozszy, ale troche nieladnie uwazac, ze mlode mamy in spe nie sa w stanie poradzic sobie z tym problemem i wybrac wtedy w aptece odpowiednika tanszego i jasne, ze sa rozne zdania - pytala sie kolezanka, co sadzimy, to sie wypowiadamy, ja nie lykam i nie jestem odosobniona, inna kolezanka lyka i tez nie jest w tym odosobniona ale swoje zdanie mozna wyrazic nie obrazajac nikogo zycze wiecej dystansu
-
JESIENNE STARANIA - kto jeszcze?
joanka odpisał iskierka nadziei. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aranka - a ty nic nie piszesz... wybralas sie do lekarza? dalas rade? i co powiedzial? -
JESIENNE STARANIA - kto jeszcze?
joanka odpisał iskierka nadziei. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
pewnie, ze dobre :-) ja nie moge - najlepsza na swiecie pizzernie zostawilismy w gdansku i tak strasznie za nia tesknie ;-) juz zapowiedzialam Miskowi, ze jak sie tam wybierzemy to chyba na 3 lub 4 dni, zebym mogla sprobowac wszystkich moich ulubionych smakolykow z tej knajpy :-) a ja mam nowy rys w diecie ciazowej - oprocz kiszonek, ktore chyba pozostana moja miloscia, bo jakos nic mi sie nie przejada, to doszla czekolada, ale taka prawdziwa, nie zadne tam rozniste slodkosci, tylko musi byc czekolada, wczoraj na przyklad poszlismy na lody - Misiek na kolorowo a ja czekoladowo-czekoladowe ;-) tak wiec kiszonki, czekolada oraz... banany! :-) za to nie wiem, co mam pic - przepily mi sie wszelkie soki, herbata - w domu mam potezna baterie roznych rodzajow sokow, herbat, mam tez wode, zebym tylko mogla zmieniac sobie smaki, ale to niewiele juz pomaga, nie moge na nie patrzec i nie mam pomyslu co zrobic, bo pic mi sie chce -
no to akurat warzywami i owocami przejmowac sie nie musisz :-) - jedz, to lepsze niz sztuczne przeciez a wyniki badan skonsultuj sobie z lekarzem ja tez nie lubie brania pigul i dlatego nie mam najmniejszego zamiaru sie tym faszerowac, biore tylko folik, a i tak musialam go polozyc centralnie na klawiaturze niemalze, bo zapominam
-
a ja jestem zdania, ze sama to ty sobie tych witamin nie wybieraj - to po pierwsze (popros o zdanie swojego lekarza) a poza tym - jezeli masz dobre wyniki badan, to naprawde nie ma sensu brac sztucznych rzeczy ale przede wszystkim cierpliwie poczekaj, zapytaj sie lekarza - jezeli on uzna, ze faktycznie bedzie jakis pozytek z brania witamin, albo masz zle wyniki badan i musisz zaczac organizm wspomagac farmakologicznie, to wtedy dowiesz sie od niego, ktore poleca i co powinno byc w skladzie ja nie biore (i nie tylko ja) i nie zamierzam dopoki moj lekarz nie powie inaczej
-
JESIENNE STARANIA - kto jeszcze?
joanka odpisał iskierka nadziei. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
czółko to ja poprawię jeszcze siebie: NICK................IMIĘ......LATA......MIASTO....CYKL STARAŃ...DATA@ Mama24...........Ewelina......24......Kraków...........0..........21.02 madziara..........Magda.......27......Warszawa.......0..........06.02 pogodny dzień.....Aga.........34.......Kraków..........6..........30.01 Anecik...............Aneta......26......Sosnowiec.......0.............? Aranka...............Ania........23.......Gdynia..........x.............x Salome.............Gośka........28........Poznań.........4............? moonlight..........Joanna......25.......Łódź.............3..........20.01 Busia_24...........Marta.......24.......ZielonaGóra....2..........27.02 Tabelka II Nick...................Imię........Wiek....... TC................Kilogramy RRR...................Renata........33..........28.....................4 Tojaedyta............Edyta.........30.........22...................9,5 Kinia25...............Kinga..........25..........21.....................9 iskierka nadziei....Sylwia..........25.........18.....................3 sweete...............Asia............30..........4......................x koleta................Magda.........29..........4.......................? aneya ...............Aneta...........27..........5...................-1,5 zatroskana.........Beata...........22..........5......................x Joanka..............Joanna..........25..........14.....................2 Madelain.............Magda...........29..........7.....................x Beciamun............Beata............27..........11....................-2 koalka27.............Asia..............27..........10....................x Alabamka...........Joanna............29......... 8....................-2 -
JESIENNE STARANIA - kto jeszcze?
joanka odpisał iskierka nadziei. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
no jakby chwilowo przycichlo - nawet zdecydowalam, ze czas na sniadanie, bo w tym biegu od rana to zdazylam jedynie sok i banana wciagnac w kazdym razie udalo sie odnalezc \"pania sklepowa\", czyli ekspedientke, ktora feralnego dnia, idac do pracy, widziala faceta odkrecajacego kola w \"bialym samochodzie\" wedlug slow starszego aspiranta Kazimierza N. :-) policja wybrala sie do niej z albumami pelnymi fotografii moja sasiadka, ktorej z ogordka zwineli cegly do podparcia wozu, niepocieszona jest - za pozno na przyjazd psa tropiacego slady... ;-) no nie wiem... cieszy mnie jedynie, ze cos jednak robia, bo myslalam, ze moje zeznania trafia raczej na elegancka metalowa polke w komisariacie i tyle mam nadzieje, ze poinformuja mnie jeszcze, co i jak... a nie tylko wysla za miesiac list o umorzeniu sprawy -
JESIENNE STARANIA - kto jeszcze?
joanka odpisał iskierka nadziei. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
...oglada \"nagą prawdę o miłości\" z jennifer love hewitt miernota, ale calkiem sympatyczna i udalo im sie kilka razy wzbudzic we mnie emocje -
JESIENNE STARANIA - kto jeszcze?
joanka odpisał iskierka nadziei. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a ta ogorkowa to nic takiego tam robie tak: najpierw wywar na warzywach, do tego pieprz i ziele angielskie (ciutek) i w to wrzucam male kuleczki klopsikow (robione tak jak tradycyjnie - jajko w mieso, troszke bulki tartej, zeby nie byly zbyt scisle i troszke soli) i to razem sie gotuje, jak mi klopsiki wyplyna to wrzucam ziemniaki pokrojone w kosteczke (jak kto lubi to ryz) i potem czekam, az beda miekkie i wtedy wrzucam przecier ogorkowy i na koniec zabielam smietana :-) ogorki to w ogole zaczyna byc znak firmowy tej ciazy - wcinam non stop pod kazda postacia zamiennie tylko z kapusta kiszona :-) wiec i ten kapusniak smaku mi narobil -
JESIENNE STARANIA - kto jeszcze?
joanka odpisał iskierka nadziei. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Busiu - wedlug teorii owu wystepuje od 16 do 12 dni przed nastepna @ przy czym najczesciej jest to 14 dni tobie 14 dni wypada, z tego co widze, 13 lutego, ale rownie dobrze owu mozesz miec 11.02 z tym, ze to dzis to nadal jest duzo przed - osobiscie watpie, zebys miala owu wczesniej jeszcze (choc sa przypadki, ze dziewczyny maja naprawde dluga ta druga faze cyklu) testy owulacyjne nie pokazuja jedynie samej owu ale na dobra sprawe dni plodne - bylabym za tym, ze twoje sa bardzo czule i reaguja na jakies hormony w organizmie a mierzysz temp? a sluz? najlepiej korzystac z kilku wskaznikow naraz, bo przeciez kazda z nas jest inna i trudno tak ksiazkowo cos okreslic -
.... test stopki i suwaczka robie....
-
Aśka >> teoretycznie termin masz na 28.08 (minus 3 miesiace i plus 7 dni od ostatniej @), ale w zwiazku z tym, ze mialas nieregularne okresy a i przewidywalas 32dniowy to wydaje mi sie, ze moznaby przesunac termin ciut dalej - ale prawde powiedziawszy, nie za bardzo pamietam jak wygladala metoda obliczen dla cyklow dluzszych... w kazdym razie ten teoretyczny to 28.08 Kasiu >> nie jestes jedyna, ja wczesniej bardzo chcialam byc mama, ale sama ciaza w tym momencie nas zaskoczyla - planowalismy poczekac jeszcze nieco i ja mam dokladnie takie odczucia, jak ty - raz bardzo sie ciesze, wyobrazam sobie jaki ten dzidzius bedzie, jak to bedzie wspaniale, a za chwile mam mnostwo watpliwosci, nie wiem, czy sie nadaje, czy podolam, czy bede sprawiedliwa i wystarczajaco uwazajaca i boje sie, ze nie zaakceptuje tego, ze moje cialo bedzie sie zmieniac - brzucha, wiekszych piersi, tej calej ociezalosci.... no jak widac tych wszystkich \"ale\" jest dosyc sporo pocieszam sie, ze to normalne - ze moze jak dzidzia juz bedzie, to jakos to wszystko pojdzie latwo i sama intuicyjnie w ta role mamuski sie wpasuje pozdrowka ciezarowki ja tez juz w drugim trymestrze :-) jeszcze tylko pol roku i po sprawie :-D
-
oczywiscie - macierzynski :-)
-
oliwia >> od czwartego miesiaca fajnie by bylo, gdybys spala wiecej na boku (czytalam, ze lepiej na lewym - byc moze faktycznie te zyly tak sie ukladaja, ze wtedy nic na nic nie naciska) - znaczy, to jest to, co wyczytalam w ksiazce \"w oczekiwaniu na dziecko\" niestety nie znam sie na anatomii az tak dobrze, zeby wiedziec, czy to faktycznie ma AZ takie znaczenie - musialybysmy podpytac Doris o to w kazdym razie uwazam, ze jezeli nie bedziesz calej nocy spac na boku, to nic sie nie stanie, a skoro tobie wygodnie - to tym bardziej potem chyba zrobi ci sie niewygodnie, bo wiekszy brzuszek bedzie cie uciskal i przeszkadzal oddychac - tobie samej bedzie wygodniej na boku ale poki co - nie denerwuj sie takie jest moje zdanie ja osobiscie lubie spac na boku (z tym, ze wole na prawym) i tak z reguly przesypiam wiekszosc nocy, ale od kiedy jestem w ciazy - lubie sobie pospac na wznak nieco :-) i robie to maggiem >> nie znam sie na tym za bardzo, bo sama jestem sobie szefem, ale czytalam gdzies i slyszalam tez, ze z ta wiadomoscia czasem dobrze zaczekac do konca 3 miesiaca ciazy - wtedy uznaje sie ciaze za bezpieczna i pracodawca nie ma prawa zwolnic cie pod zadnym pretekstem - masz wtedy prawo pracowac do rozwiazania, isc na maciezynski, na wychowawczy gdyby bylo to przed 3 miesiacem - moglby znalezc sobie jakis powod i na jego podstawie zwolnic cie nie znam niestety uwarunkowan prawnych, bo po prostu nigdy mnie to nie interesowalo, ale to tyle co gdzies przeczytalam i zaslyszalam moze dziewczyny beda cos o tym wiedziec wiecej
-
Agata - a czemu nie beda przy tobie? nie chca za bardzo, czy moze nie moga? a jak ty sie z tym czujesz? wolalabys, zeby ktos byl? moze kolezanke, przyjaciolke poprosisz? Zosia... no wlasnie, my tez zastanawialismy sie nad Zosia, ale tyle ich ostatnio dookola, ze zaczelam watpic
-
czółko :-) ja bede rodzic z mezem - on tego bardzo chce i ja tez chce, zeby byl ze mna, troszke mnie wsparl, potrzymal za reke ;-), zebym mogla mu powiedziec, ze mnie boli albo ze sie boje... no ... tak po prostu, zeby byl
-
:-) a wiesz Doris, ze to wlasnie mi sie dzis snilo - urodzila sie dziewczynka i ja nadalam jej imie, to wlasnie bylo TO imie, jak zadne inne do niej pasujace i wiem na 100% ze nie bylo to zadne z tych, ktore mamy na swojej liscie gorzej z tym, ze nie moge sobie przypomniec, jakie to bylo imie :-)