Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sarita

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sarita

  1. to znowu ja :) napiszę może coś o mojej małej: z ząbków mamy narazie tylko dolne jedyneczki i górną lewą jedyneczkę i czekamy na kolejne. od jakiedoś czasu mała ładnie chodziła za rączkę, od mniej więcej tygodnia pokonywała małe dystanse, po parę kroczków np.: od mamusi do tatusia, a w dniu ukończeniua 11 m-cy postanowiła sama sobie pochodziś to tu, to tam:) coprawda jeszcze dość często upada na pupkę, ale lądowania ma przynajmniej miękkie:) z wagą raczej stoimy w miejscu( od końca stycznia może przybrała jakieś 300 gram), ale w końcu stała się teraz bardziej aktywna, więc chyba nic złego się nie dzieje. parę dni temu zaczęła wreszcie sama pić mleczko z butli :) póki co to odpukać ale nie choruje. po wyjściu ze szpitala ( w sylwestra) nie złapała nawet katarku, ku mojej wielkiej radości:) Smigam bo się małej \"tryb nerwuska \"chyba włączył....
  2. c.d. LightBlue- jak dobrze że nic Wam się nie stało jak Was tak solidnie przydymiło - brrrr, aż mnie ciarki przechodzą na samą myśl, bo mi parę lat temu też coś podobnego się przytrafiło....nic przyjemnego, a ile sprzątania było.... No i całe szczęście , że Karolci nic złogo się nie przytrafiło w trakcie tego upadku! Widziałam foteczkę z nową fryzurką na n-k - komentarze mówią same za siebie - poprostu ślicznie:) aga*25** - zdolniutkiego masz syncia - tak fajniutko drepcze na filmikach, a jaki model do zdjęć Ci rośnie! Wszystkiego dobrego z okazji wczorajszego ukończenia przez Bartusia roczku! aguś - z tymi ogłoszeniami o pracę to naprawdę trzeba uważać, co za czasy- nigdy nie wiadomo co komu do głowy wpadnie. co do torcika, to napewno wyjdzie Ci przepiękny, bo mogę się założyć że zdolności manualne po Tatusiu odziedziczyłaś:) Evanika - naprawdę superowa Rozgwiazdka Tobie rośnie, i widać na fotkach, że czuje się jak ryba w wodzie, aż miło patrzeć:) Doroteczko - gratulacje dla Werci, za podboje nocniczkowe:) Wercia jak zwykle śliczna jak laleczka - i te jej superaśne włoski - bajer! co do cichych dni z mężusiem to ja też takowe mam.... przyznam że czasami jest naprawdę ciężko... mamo bączka - jak fajnie że zajrzałaś choć na chwilką - Ogromniasty buziaczek dla Twojej Igusi z okazji ukończenia roczku! Dużo zdrówka i mnóstwo siły do zabawy i oby rosła jak na drożdżach i cały czas się pięknie uśmiechała:) Kar - życzę miłego pobytu w Polsce:) Weroniko m - trzymam kciuki za Waszą rodzinkę i ebyś dotrzymała do terminu porodu. przesyłam również moc fluidków mojej imienniczce - Izuni, oby szybciutko wróciła do zdrowia i żeby ząbki wyrzynałe się dzieciaczkom bezboleśnie.... no tak...przyszedł listonosz i obudził moją panienkę.... lecę...
  3. Witam kochane Kwietnióweczki z równie kochanymi Bąbelkami! Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam, ale brak mi na wszystko czasu :( Postaram się z całych sił to zmienić - może po tej przedświątecznej bieganinie będzie troszkę więcej czasu. Dziękuję serdecznie za foteczki ( najbardziej utkwiło mi w pamięci zdjęcie Werci w \"kapeluszu\" -hihi, oraz Bartuś w żonkilach - wyglądał bosko!) no i oczywiście filmik z nunu - rewelcia:) Zaległości czytałam bardzo długo ale chyba nie za bardzo będę w stanie wszystkim odpisać. Rudamaxi - bidulko kochana, moja teoria jest taka, że chyba jakaś zazdrosna pomarańczka rzuciła na Ciebie klątwę, bo to w głowie się nie mieści żeby taki pech prześladował taką fajną Rodzinkę jaką tworzycie:( trzymam kciuki, aby dolegliwości powypadkowe szybko minęły,i żeby wreszcie wyszło zza chmurek słońce specjalnie dla Was:) no i sprawa Konradka... Daj im wszystkim popalić. iI nie słuchaj gadania omarańczki ogroźnej minie - bo to kompletna bzdura! mam brata 7 lat młodszego. jako wcześniak urodził się pod koniec grudnia i z tego względu szedł szybciej do szkoły niż w rzeczywistości powinien. jeszcze w podstawówce był drobniejszy niż inni chłopcy, ale nie pozwalał sobie \"w kaszę dmuchać\" przez co w podstawówce 2 razy wylądował w szpitalu na skutek pobicia! stawianie czoła silniejszym nic nie dało! trzymam kciukasy za Konradka i przesyłam moc fluidków dla Twojego dzielnego Synka! Izawik - dziękuję serdecznie za fotki - prześliczne masz królewny w domku - pamiętam nawet fotki z poprzednich urodzin Wiktorii - jak ten czas szybki leci.... składam spóźnione, ale z serca płynące życzenia urodzinowe dla Wiktorki i oczywiście dla Gabrysi - bo przecież wczoraj skończyła roczek - jupiii. mega buziaczek dla Was! :) c.d.n. :) ps idę ululać Kasiulkę...
  4. witam! rudzielcu kochany-ja nic nie dostałam :( buuu moźe ktoś mi prześle :) plisssss
  5. hejka! no no no Kar :) Ty to jesteś szczęściarą - super dzieci i super mąż co kwiaty przysyła :D zazdroszczę - ale tak pozytywnie :) mój to chyba zapomniał o instytucji zwanej kwiaciarnią....hahaha Izawik przypomniałaś mi o tych przeciwciałach, bo moja kasia miałą w grudniu pobieraną krew i musiałam dziś dzwonić do laboratorium w moim szpitalu i pytać o wyniki ( bo lekarka z oddziału powiedziałaże nie wie co z tym wynikiem). miła pani w lab. powiedziała że zrobi mi odpis i że będę mogła go odebrać na oddziale bo ona przez tel nie może mi udzielić inf. zadzwoniłam więc do lekarki i ona się wszystkiego dowiedziała i teraz już wiem że mała nie jest uczulona na mleko :) zapytałam lek. czy mogę w takim razie zrezygnować z bebilonu pepti , a ona poradziła mi żeby jeszcze do roczku dawać , ale muszę się jeszcze skonsultować z naszą lekarką z poradni. tak czy inaczej się cieszę:D rudamaxi - bardzo się ciaszę że wróciłaś po tak długioej nieobecności i czekam z niecierpliwością na foteczki :) ok, narazie kończę bo mamy z Kasią \"randkę \" na skype z dziadkami z Grudziądza:) buziole
  6. witam z rana! ale nas zasypałooo, a ja biedna wyszłam wczoraj do pracy w półbutach bo wiaczorkiem było w miarę a dzisiaj wracałam cała przemoczona... dziękuję za foteczki Margolci i Doroteczce. Margolcia super fryzurka - chyba masz podatne włosy na układanie? i kolorek bardzo Ci pasuje . a córcia jaka rozkoszna - dosłownie małe ciasteczko :D ale co się dziwić przecież ma takich fajnych rodziców :) Doroteczka - widzę że Wercia też tak fajnie pokazuje zębole jak się uśmiecha - mnie to dosłownie rozbrajają takie mineczki naszych skarbów! Mi też się marzy kolejny brzuszek na kolejną gwiazdkę, ale zobaczymy czy wszystko się ułoży po naszych myślach, bo jak będzie trzeba wyemigrować za pracą to będziemy musieli troszkę poczekać.... moja mała wlaśnie oględa teledyski i tak zajefajnie śpiewała sobie do piosenki o pszczółce Mai, aż oczy wielkie zrobiłam tak się mała wczuwała :) Kasiol już nie chce raczkować...zmieniła technikę na przesuwanie się na pupie - jedną nogą się odpycha, a drugą podkula pod siebie -tylko narazie jej troszkę wolno to idzie i to ją troszkę denerwuje. ps Evanika - zrobiłam sałatkę z tym całym gyrosem i wyszła pyszna :) musisz nas częściej raczyć takimi fajnymi przepisami:)
  7. witam! nareszcie się dorwałam do kompa :) wasze dzieciaczki są naprawdę fajniutkie :D mnie najbardziej cieszy to, że mała teraz bardzo dużo się uczy a najważniejsze źe 2 dni temu zaczęła raczkować do przodu coprawda narazie jeszcze powoli i niepewnie ale idzie do przodu. mamani pobieranie moczu do badania mikrobiologicznego powinno się robić przez cewnik w jałowych warunkach, inaczej wynik nie jest wiarygodny. przepis na sałatkę wydaje się być bardzo fajny, więc ja też dzisiaj ją zrobię o ile ida mi się dotrzeć do sklepu - bo u nas od rana pada deszcz brrrrrrrrrrrrrr....... light - zdawaj proszę na bierząco relację z kapsułkowej diety kapuścianej, bo też się zastanawiam nad nią - bo zwykła dieta kapuściana mi nie pasowała z wiadomego powodu ;) śmigam troszkę ogarnąć mieszkanko póki mała śpi... buziole
  8. ja też jestem tego zdania że nasi chłopcy są szybsi niż nasze dziewuszki :) papa
  9. to znowu ja ;) co do grudek w jedzonku to moja mała wymiotuje jak daję jej np jakąś zupkę z ryżem. muszę narazie drobno miksować blenderem , ale co kilka dni próbuję - przecież w końcu jej przejdzie, co nie? dzisiaj moja Kasia mnie wystraszyła jak nie wiem co. wyszłam na chwilę do kuchni, a małą zostawiłam w pokoju w krzesełku. nie przypięłam jej bo wyszłam z założenia, że przecież idę tylko na chwilkę a przecież blat od fotelika jest dość blisko tułowia i że napewno się mała nie wygramoli. wracam i patrzę jak się mała do mnie chichra stojąc w krzesełku! paskuda mała mnie wystraszyła! teraz to nie ma mowy żebym ją zostawiła nie przypiętą! ok spadam, bo na 7-mą do pracy pędzę. jak nie zapomnę to zajrzę na oddział na którym mała leżała, może będzie wynik czy jest uczulona na to białko mleka krowiego czy też nie.... papatki
  10. hejka! witam cieplutko! od poniedziałku miałam 3 dzienne dyżury pod rząd i wieczorami byłam maprawdę skonana dlatego się nie odzywalam za co przepraszam serdecznie. dzisiaj nadgonilam troszkę domowych obowięzków i oto jestem. Mamani -serdeczne gratulacje kolejnego dzidziusia w drodze! jestem troszczeczkę zazdrosna ( ale tak pozytywnie :) ), tym bardziej że wczoraj dowiedziałam się że moja bratowa jest w ciąży :) Natka - gratulacje dla Twojego dreptusia :D życzonka dla Marysi, Szymka i Wiktorii z okazji wkroczenia w nowymiesiąc życia. dla Was moc Aga - współczuję przyjazdu teściów, tym bardziej że wiem że za nimi nie przepadasz...ale gratuluję Ci zdolnego synusia, bo zauważyłam , że On prawie wszystko potrafi jako pierwszy z naszej sporej gromadki maluchów :) Ewanika - fajnie że podjęliście decyzję o budowie domu marzeń - mam nadzieję żeb sprawnie się ze wszystkim uporacie :) moja mała jak tylko usłyszała głos klawiatury to się obudziła, wsadziłam ją więc do krzesełka ale niestety się już znudziła , więc muszę ją uratować bo się biedaczka znudzi na śmierć;) lecę moje drogie
  11. jutro cosik wam naskrobię bo właśnie się szykuję do pracy :( buziole
  12. witam! chciałam wam złożyć spóźnione życzenia noworoczne czyli wszystkiego naj naj naj naj a przedewszystkim dużo zdrowia i miłości! bardzo prepraszam ale wczoraj nie miałam do tego głowy bo popołudniu wyszłyśmy z Kasiulą ze szpitala. wyniki ma dobre a za 2 tygodnie czeka nas jeszcze usg nereczek. buziaki dla wszystkich!!!!!!!!!!! papatki
  13. witam tylko na chwilkę bo zaraz wracam do szpitala do Kasi. teraz jest z nia mój M. Kasia ma zakażenie ukł. moczowego i zostaniemy w szpitalu minimum do końca roku.buuu. Świąt nie meliśmy... pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco i lecę, a jak za parę dni wrócę to nadrobię czytanie :) papatki
  14. witam! ja również pragnę przyłączyć się do życzeń: Życzę Wam kochane kwietniowe Mamusie i Dzieci dużo zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia! żeby święta upłynęły wam spokojnie i radośnie w rodzinnej atmoswerze! życzymy Wam tego czego nam właśnie zabraknie.... my ponownie, tym razem z wysoką gorączką u Kasi ( której nie mogliśmy zbić...) trafiliśmy w nocy do szpitala....i zostaniemy tu kilka dni bo włączyli małej antybiotyk. przyjechałam do domu tylko na chwilkę uchronić przygotowane jedzenie przed zmarnowaniem i zaraz jadę do mojej bidulki... wielkie buziaki dla Was!
  15. Witam kochane! przepraszam że się tak długo nie odzywałam, ale naprawdę nie miałam czasu. wyszłyśmy ze szpitala w poniedziałek (w końcu), ale i tak nie bylam do końca zadowolona z leczenia. Kasia nie miała antybiotyku bo była to infecja wirusowa, miała natomiast zlecone inhalacje i oklepywanie. niby było coraz lepiej a tu zapukała do nas infekcja na pierwszy rzut oka rotawirusowa, ale po badaniach kupki, stwierdzili że to ostry nieżyt żołądkowo-jelitowy ( a rozłożyło nas wszustkich równo - ja, mój M, teściowa i na koniec jakoś 3 dni temu dopadło teścia, więc śmiem twierdzić że te badania jakoś im \"nie wyszły\").Kasi w szpitalu wyszedł ząbek (drugi) i nauczyła się sama wstawać w łóżeczku:) ( dobre i to w tym wszystkim :) ).za to nie muło mowy o jedzeniu szpitalnych obiadków czyli zwykłych kupnych słoiczków a swoich niestety nie mogłam przynieść :(. w domku moje obiadki mała wcina aż jej się uszu trzęsą:). jesli chodzi o spanie na oddziale to mieliśmy takie rozkładane \"fotele\" a koszt nocowania mamy u boku dzieciątka to 27 zl/dobę, także prawie 300 zl poleci z kieszeni, ale nie wyobrażam sobie jak mogłabym ją zostawić samą w szpitalu...bryyyy... poprosiłam też lekarkę o zrobienie testów z krwi czy Kasia jest rzeczywiście uczulona na mleko i zobaczymy jakie będą wyniki, narazie ich jeszcze nie ma. a dzisiaj mi malutka znowu zagorączkowała do 39 st C i teraz bidulka śpi po podaniu czopka... nie wiem co mam o tym myśleć. lekki kaszel z chrypką i mały katarek jeszcze zostały, musimy też jeszcze robić inhalacje ( my mieliśmy możliwość wypożyczyć), no i oklepywanie - ani jednego ani drugiego mała nie lubi... cięczę się ogromnie że wyniki Izuni i Marcelka są OK - to chyba taki świąteczny prezent:D a co do prezentów to ja jeszcze nie mam dla nikogo - jedynnie mój M sobie zamówił kolejną kostkę rubika - jakaś nowość i on ma teraz radochę i czeka aż mu przyślą... choinki jeszcze nie mamy - ubierzemy w niedzielę bo w wigilię mam nockę więc byśmy się nie wyrobili - a u nas jest też taka tradycja że ubieramy choinkę w wigilię. dziękuję ogromnie za fotki i filmiki:) moja Kasia też tak kręci głową że \"nie\" a najczęściej jak ma dosyć jedzenia :) no i od 2 dni mówi mama, ale tylko wtedy jak dam jej coś dobrego do jedzenia czego w sumie nie powinna jeszcze jeść ( np piętka od chlebka) to wtedy jak najęta wołą mama mama mama :D no i się obudziła.... postaram się naskrobać coś wieczorem buziole kochane no i witam nowwe kwietnióweczki !
  16. hejka ja ponownie tylko na chwilkę bo muszę kilka rzeczy z domu zabrać bo mój M nie może niczego znaleźć co jest nam potrzebne... przepraszam że was nie czytałam ale nie mam czasu, zaraz jadę z powrotem do mojej małej biednej Iskierki. mieliśmy wyjść wczoraj do domku ale pani ordynator stwierdziła że chce jeszcze do dzisiaj poobserwować Kasię. a nocka - mówię wam - poprostu koszmar! silne wymioty, biegunka - prawdopodobnie to rotawirus :( :( :( :( Kasia jest taka biedniutka - co chwilę pobieranie krwi, kroplówki i masa płaczu i histerii - tak mi jej żal... :( :( :( :( jeszcze kilka dni zostaniemy w szpitalu...buuu...:( :( :( :( lecę wietnióweczki...
  17. witam ale tylko na chwilkę. Kasia od wczoraj jest w szpitalu - ma zapalenie oskrzeli :( :( :( wpadłam do domku tylko na chwilkę , doprowadzić się do porządku i zaraz jadę do mojej małej myszki ( teraz jest u niej babcia...). tak się kończy \"leczenie\" syropkami... lecę kochane ucałujcie swoje maleństwa
  18. Witam wieczorową porą! znowu mnie rozłożyło...i znowu antybiotyk - czyli mój wyczekany urlop, buuu. antybiotyk jutro sie kończy - całe szczęście. tyle że mała chyba ode mnie coś chwyciła bo kaszel powrócił ( i to taki że jak tyko zaśnie to się przez ten kaszel budzi z wielkim płaczem i trzeba ją usypiać na nowo). mam nadzieję że nie skończy się tak jak u Izawik i małej Gabrysi bo to jest ten sam schemat leczenia - czyli syropki. Pani lekarka nic nie zauważyła ( tzn gardło ok , osłuchowo też ok i gdyby mała przy niej nie zakaszlała to by pewnie myślała że jastem przewrażliwioną mamuśką). dziękuję za foteczki - dzieciątka naprawdę śliczne, a Tomuś od Flowerskiej to mnie poprostu rozbraja tym swoim przesłodkim uśmiechem od ucha do ucha :D pozdrowienia dla wszystkich kwietnióweczek :)
  19. evanika - kasia siedzi na nocniku :) ale to tylko takie próby narazie...:)
  20. witam! widzę że jakaś pomarańczka ma tu większe odchyły niż pacjenci psychiatryczni w trakcie pełni( oczywiście nie ubliżając pacjentom).... to jest naprawdę chore....a może to z zazdrości.... już sama nie wiem... kiedyś tego nie było... ja nauczyłam się (sama:) ) zgrywać fotki na komputer i postanowiłam wam kilka wysłać :) jeśli do kogoś nie wysłałam to proszę o info i obiecuję poprawę ;) aguś - fajny ten twój mały kawaler ;) a jak super raczkuje...:) moja mała za chiny nie chce wydukać mama, ale tata i baba to dla niej pestka... wczoraj przed obiadkiem mała spałą 3 h a dzisiaj pół godz. i obudziła się z płaczem i taka jakaś markotna się zrobiła - może to drugi ząbek się wyrzyna.... muszę mykać bo mała pojękuje aż się serce kraje...
  21. Hej Kwietnióweczki! Aga -witaj ponownie!ja tam tęskniłam - tak jak Doroteczka :D Fajnie Bartuś wygląda, natomiast moja Kasia ma chyba za ciężki tyłeczek bo nie chce go unieść, a Bartek nawet już stoi! Izawik- doktor powiedział że to infekcja wirusowa ( taka delikatna) ale dopisał na wapno, zwiększył dawkę cebiony i dodał zyrtec i jest już lepiej :) katarku prawie wcale nie ma i nie kaszle...:D ja dzisiaj i jutro będę nadrabiała zaległości z Kasią bo sobotę i niedzielę byłam od 7-19-tej w pracy a Kasia była u moich teściów w tym czasie - więc to oni nadrabieli swoje zaległości hihihi:) Kasia po wizycie u dziadków taka rozpieszczona że jak jej czegoś nie dam to krzyk no i były wczoraj problemy z usypianiem wieczornym... lecę bo pora drzemki się zbliże i mała marudzi...
  22. No i jak mamuśki? dzieci już śpią? moja jakoś nie chce spać i gada sama do siebie:) mój M na imprezie firmowej i wróci póóóźno... a ja sobie sprzątam... no chyba że chcecie pogadać:)
×