Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ewcik_1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ewcik_1

  1. Olawd dzięki za wsarcie :) kurczę byłabym najszczęśliwszą osobą pod słońcem taki sukces po 33 cyklach starań .....
  2. Dodzanna ja w sumie sama nie wiem czy mam jakieś objawy :( Czasami rano mnie mdli i to jest tak naprawdę jedyny objaw chociaż jak się bardzo chce to można te objawy u siebie wywołać. cały czas zastanawiam się nad piersiami bo podobno robią się bardziej okrągłe i są wrażliwe - w moim przypadku tak nie jest. Chociaż dzisiaj zauważyłam że lekko się zmeniły są jakieś pełniejsze, ale już sama nie wiem czy tak jest naprawdę czy tylko sobie wmawiam. W każdym razie umówiłam się do mojego gina na czwartek więc myślę że rozwieje moje wątpliwości. Oby nie było za wcześnie :( Pozdrawiam Was moje drogie
  3. czesc becia spóżnia mi się 5 dni więc nie jest to jeszcze aż tak długo. Tylko ja miałam zawsze bardzo regularne @ i to mnie zaniepokojiło że jeszcze jej nie ma. Ale umówię się do lekarza będę spokojniejsza. papa
  4. Witajcie moje drogie zrobiłam test i wyszła jedna kreska :(. Więć, albo jest jeszcze za wcześnie, ąlbo znow się rozczaruję. Tylko to trochę dziwne, żeby @ spóźniała się aż tak długo. No nic myślałam że już dzisiaj będę wiedziała ...... Muszę się umówić do lekarza może on powie mi coś sensownego. Pozdrawiam Was wszystkie i życzę miłego dnia papapapa
  5. Ok :) Więc jutro rano robię test ..... i dam Wam znać jak wyszedł oby były 2 kreseczki :):):):)
  6. Dzięki Myszka :) Mam nadzieję, że bede mogła ogłosić Wam tą super wiadomość. A powiedz mi kiedy mogłabym zrobić test ciążowy bo chyba do piątku nie wytrzymam ;) @ miałam dostać 6.03 test zrobiłam 8.03 i wyszedł negatywny więc teraz sama nie wiem najchętniej już jutro bym go zrobiła - i jak siebie znam to pewnie tak zrobię. Buziaczki dla wszystkich
  7. Witajcie dziewczyny, Ja cały czas jeszcze nie mam @ i jestem pełna wiary - trochę się martwię, że już jestem pewna swojej ciąży i niestety mogś się rozczarować. Ale nic narazie czekam jak nie dostanę @ do końca tygodnia to zrobię test . Nawet nie wiecie jak mnie korci już go nawet kupiłam i leży w szafce nocnej. Dziewczyny jeżeli mi się uda po 33 cyklach starań to Wam również :) Trzymajcie za mnie kciuki a ja za Was
  8. Super, że jeszcze mnie pamiętacie :):):):) Smerfetka wiem, że trzymasz za mnie kciuki tak jak ja za Ciebie i to jest super, że nawet jak nas nie ma na forum to i tak o sobie pamiętamy 0 kurczę jakie fajne uczucie...... U mnie jakoś leci raz lepiej raz trochę gorzej nawet brałam przez dwa miesiące tabletki antykoncepcyjne bo tak mi zalecił mój gin ( zrobiła mi się torbiel na jajniku i trzeba było się jej pozbyć ) na początku lutego odstawiłam tabletki i czekam na @ ale jej jakoś nie ma. Zawsze miałm 28 dniowe cykle a to już jest 31 dc i nawet się nie zapowiada aby przyszła (mam nadzieję). Może to już....... Zrobiłam dzisiaj test ale wyszedł negatywny i trochę się podłamałam ale może to jeszcze za wcześnie teraz muszę cierpliwie poczekać ale trudno mi jest strasznie bo jestem sama z tymi myślami. Nic nie powiedziałam mężowi bo niechcę aby się rozczarował. Bardzo się cieszę że do Was wróciłam pozdrawiam P.S. Smerfetka jeżeli chcesz pogadać na gg to mój nr. 2862657
  9. Cześć dziewczyny - bardzo dawno mnie nie było na naszym forum byłam tak zabiegana że ono wogóle istnieje. Widzę, że dużo nowych dziewczyn dołączyło do starających się. Przyznam szczerze, że nawet nie wszystkiewypowiedzi przeczytałam, ale obiecuję, że nadrobię zaległości. U mnie nic się nie zmieniło i nadal się staramy o naszego małego bobaska ale jak narazie nic z tych starań nie wychodzi :( Jeszcze nie tracimy nadzieji, ale już było krucho..... Teraz jakoś się pozbieraliśmy i działamy dalej. Widzę, że Smerfetka dzielnie się stara i jest cały czas na forum. pozdrawiam wszystkie dziewczyny i teraz już będę z Wami częściej :)
  10. Smerfetka ja zamartwiałam się tak jak Ty i myślałam w bardzo podobny sposób. Ja byłam zadowolona z mojej byłej pracy tylko atmosfera była beznadziejna i już psychicznie nie wytrzymywałam. Sama rozumiesz stres w pracy, stres w domu ( starania o dzidzię) to było juz ponad moje siły i mój mąż tez nie wytrzymywał napięcia. Na początku tego roku zaczęłam szukać pracy, ale nie tak bardzo intensywnie. Z jednej strony chciałam aby ktoś się odezwał a z drugiej podświadomie myślałam tak jak Ty co będzie jeżeli się zdecyduję na zmainę pracy i szybko zajdę w ciążę......... Mój mąż bardzo mnie wspiera stwierdził, że potrzebuję zmiany i to za wszelką cenę i jedyne co to nie \"mogę\" zajść w ciążę przez pierwsze 3 miesiące oresu próbnego ( nie mogę - oczywiście nie powinnam ale jak się uda to super). Jeżeli nawet zaszłabym w czasie okresu próbnego to i tak pracodawca nie może mnie zwolnić więc nie martwię się. Jeżeli chodzi o Ciebie to pytanie jaki jest Twój charakter pracy - czy mogłabyś pracować będąc w ciąży ja mam tą możliwość jedyne co to mniej czasu musiałabym spędzać przy komputerze. W poprzedniej pracy myślałam podobnie jak Ty szybko zajść w ciążę i uciekać - teraz wiem, że to złe podejście bo sama się blokujesz. Ale się rozpisałam - ja zrobiłam duży krok do przodu jeżeli chodzi o podejście do dziecka i pracy myślę, że to była dobra decyzja. Tak jak napisałam wcześniej nie myślę i nie liczę dni płodnych - kochamy się z mężem wtedy kiedy mamy na to ochotę :))) - a nie wtedy kiedy teoretycznie musimy brrrrr miałam już tego dość. Nie wiem jakTy, ale ja już czasami miałm \"wstręt\" do seksu z takim podejściem. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i Smerfetka mam nadzieję, że te moje wypociny coś Ci pomogą w nastawieniu.
  11. Cześć dziewczyny :)) Dawno sie nie odzywałam, ale nie mialam za bardzo dostępu do sieci :(. Jakis czas temu się przeprowadziliśmy do naszego mieszkanka i mieliśmy kłopot z firmą, która podłączła nam internet, ale już jest ok :). U mnie jeżeli chodzi o dzieciątko to nic się nie zmienia. Przez ostatnie dwa miesiące robiłam testy owulacyjne i byłam załamana bo przez cały cykl były negatywne. W pierwszym miesiącu robiłam tak jak było w instrukcji więc od 12 dnia cyklu i nic. W drugim miesiącu zaczęłam od 8 dc i zakończyłam na 23dc i tez nic więc się wściekłam i poszłam do mojego gina na monitoring owulacji. Okazało się, że moja owulacja jest aż za dobra bo podczas monitorowania okazało się, że mam dwie owulacje raz z lewego jajnika (niestety mam niedrożny lewy jajowód :( ), a druga była z prawego jajnika więc już się trochę uspokoiłam. W moim życiu ostatnio dużo się dzieje: przeprowadzka i dodatkowo zmiana pracy. Teraz mam tydzień wolnego bo chciałm odpocząc i lekko się wyciszyć a od 04.06 zaczynam w nowej firmie. Postanowiłam dać na luz jeżeli chodzi o starania - schowałam mój kalendarz gdzie miałam wszystkie moje wyliczenia i przemyślenia, nie liczę dni płodnych nawet nie chcę wiedzieć kiedy mam dostać @. Niech się dzieje co chce mam nadzieję, że to coś pomoże i nam się uda. Zobaczymy jak długo tak wytrzymam, ale już postanowiłam wszystko w rękach Boga oby to był dobry sposób. pozdrawiam Was dziewczyny i bedę teraz częściej zaglądać na nasze forum.... Trzymam za nas wszystkie kciuki :)
  12. Cześć dziewczyny, dawno mnie nie było ale niestety jestem odłączona od sieci :( teraz uda mi się napisać parę zdań bo jestem u rodziców więć korzystam z okazji.Już się przeprowadziliśmy z moją Rybką i jesteśmy w naszym wspólnym gniazdku :). Teraz jeszcze muszę rozpakować mnustwo kartonów i będzie ok - zostało nam jeszcze dużo pracy w naszym mieszkanku i mnustwo kasy jeszcze trzeba w nie włożyć, ale to już stopniowo najważniejsze, że jesteśmy u siebie:):):):). Jeżeli chodzi o wiadome nam wszystkim sprawy to nic się nie zmienia cały czas się staramy chociaż bez efektów jak narazie. Przyznam Wam się, że ten remont i przeprowadzka pozwolił mi zapomnieć trochę i wyluzować się więc psychicznie czuję sie lepiej, ale jesteśmy oboje tak zmęczeni, że nawet czasami nie mamy siły i ochoty na starania - o dziwo nawet za bardzo nie naciskam na męża a bywało różnie ;). Bardzo mi brakuje tego forum i Waszego wsparcia ale juz w poniedziałek będę podłączona do sieci więc częściej będę was odwiedzać. Trzymam za Was kciuki i pozdrawiam :)
  13. Cześć dziewczyny, Ja już jestem po remoncie i teraz została mi tylko przeprowadzka. Bardzo się w tym czasie wyluzowałam i bardzo szkoda, że muszę wrócić do starej rzeczywistości - ale cóż. Teraz mam 8 dzień cyklu więc już niedługo zaczynam testy owulacyjne i staranie sie o dzidziusia :). Może tym razem się uda - a jeżeli nie inseminacja. Ja leczę się w Gdańsku i zastanawiam się nad zmianą lekarza. Może któraś z Was może mi kogoś polecić ( nie musi to być konkretnie Gdańsk, ale całe trójmiasto). Pozdrawiam Ewa
  14. Leszczynianko, ja miałam laparo w grudniu - do szpitala poszłam 4.12.2006 byłam tam 3 dni i wypisali mnie do domu. Zwolnienie dostałam 21 dni więc cały misiąc byłam w domu. Pamiętaj, że zdrowie jest najważniejsze i tak musisz o tym myśleć. Niestety czasy mamy takie, że nie możemy głośno w pracy mówić o tym, że musimy się leczyć. Staramy się cały czas o dzidzię, ale jakoś nic z tego nie wychodzi. Zastanawiam się nad inseminacją - napiszcie mi proszę jak taki zabieg przebiega i jak jest skuteczny. Pozdrawiam Was serdecznie
  15. Dziewczyny, właśnie dzisiaj dostałam @ i jestem wściekła. Przez cały miesiąc nie miałam czasu myśleć o dziecku więc tak naprawdę się wyluzowałam właśnie dzisiaj to sobie uświadomiłam - i tym razem nic. Tak czasami się zastanawiam czy kiedyś będę miała szansę patrzeć jak dorasta moje maleństwo. Już nie pamietam, która z Was wspomniała o wróżce - i bardzo się z tego cieszę bo ja zapisałam się na początku tego roku do Jasnowidzki i cały czas czekam na swoją kolejkę - idę w poniedziałek 16.04. Trochę dziwnie było mi o tym napisać, ale teraz widzę, że nie tylko ja mam takie pomysły :). Bardzo sie boję tej wizyty, ale jak tak długo czekałam to idę za ciosem. Moja koleżanka była u tej samej babki jakiś czas temu i wszystko powoli sie sprawdza. Trzymam za Was kciuki i oczywiście za siebie - pozdrawiam i życzę owocnych starań :). Niech, któraś z nas otworzy worek z dzidziusiami.
  16. Smerfetka29 dawno się nie odzywałam, staram się wyluzować i zapomnieć jak bardzo chcę mieć dzidzię :))). A niestety to forum działa jak narkotyk i za bardzo mnie wkręca więc dałam trochę na luz. Mam dużo zajęć bo praca i remont, który niestety zbliża się do końca więc znowu będę miała więcej czasu na myślenie. Cociaż z drugiej strony będziemy z mężem zupełnie sami i z tego bardzo się cieszę. Ponadto zapisałam się na basen i chodzę 2 razy w tygodniu - ta forma relaksu bardzo mi odpowiada. Teraz czekam na @ ma przyjść za jakieś 3 dni chociaż mam nadzieję, że nie przyjdzie :)))) Pozdrawiam Was i trzymam kciukaski buziaczki
  17. Dima30, czy mogłabyś napisać mi coś więcej o tym pasku i ewentualnie gdzie można go zamówić - będę bardzo wdzięczna :) Jeszcze raz wesołych świąt
  18. Dziewczyny dosyć dawno się nie odzywałam u mnie nic nowego. Cały czas staramy się o dzidzię ale jakoś słabo nam wychodzi. Teraz jestem strasznie zabiegana bo cały czas trwa remoncik :), który bardzo mnie odpręża i pozwala chociaż na chwilkę zapomnieć. Życzę Wam moje drogie wesołych Świąt, abyście wszystkie się odprężyły i spędziły je jak najlepiej. Pozdrawiam
  19. Dziewczyny, ja już fiksuję - dzisiaj mam strasznego doła :(. Prawie całą noc nie spałam bo śniły mi się jakieś koszmary - oczywiście dotyczące ciążyi porodu. Nie będę wnikała w szczegóły, ale to było sraszne. Chcialam powiedzieć o tym mężowi, ale ugryzłam się w język bo stwierdziłam że tego nie zrozumie - w związku z tym opisuję o Wam. Rano doszłam do wniosku, że moja psychika jest strasznie \"zorana\". Muszę się jakoś otrząsnąć ale jakoś nie bardzo wiem jak. Dlaczego to musi być takie trudne wszystkie tak bardzo pragniemy dzidziusia a tu nic - koszmar. Sama już nie wiem co mam ze sobą zrobić zastanawiam się nad adobcją, chociaż chyba jeszcze nie jestem gotowa na adopowanie dziecka. Ja chciałabym być w ciąży przeżyć wszystko od początku do końca, czuć ruchy mojego dzieciątka i zobaczyć śliczną buźkę po porodzie. Czy kiedyś będziemy miały na to szansę ??????? pozdrawiam Was
  20. Gosiaczek, dzięki za dobre słowo. Tak jak napisałaś jak będzie odpowiedni czas to zajdziemy w ciążę i będziemy szczęśliwymi mamami :). Ale jak widaćpotrzeba na o czasu....... Smerfetka29 nie martw się - ja miałam podobną sytuację w zeszłym miesiącu @ spóźniła mi się 4 dni i już chodziłam cała szczęśliwa, ale niestety nadszedł dzień kiedy a jędza @ przyszła :(. Miałam takiego doła, że nawet wzięłam dzień urlopu bo nie mogłam przestać płakać - teraz jest już lepiej bo mam nowy cykl i nowe nadzieje. Musimy być dzielne i myśleć pozytywnie......... Pozdrawiam i duża buźka
  21. Dziewczyny, ja miałam jedną laparoskopię na początku grudnia 2006 roku. Od stycznia intensywnie staramy się z mężem o dzidziusia, ale też nam nie bardzo wychodzi. Wyniki mojego męża są ok i ze mną też niby wszystko gra tylko mam jeden jajowód niedrożny, ale drugi jak najbardziej sprawny - więc sznse są. Podjęliśmy decyzję, że do czerwca się staramy, a jak nic z tego nie wyjdzie to robię inseminację.Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
  22. Kasiada ja miałam 2 kreski na teście owulacyjnym więc dopiero będziemy się starać. Ale dzięki może to jakiś znak :):):):)
  23. Smerfetka29 wczoraj jak odebraliśmy klucze to aż łezka zakręciła mi się w oczkach taka byłam szczęśliwa. Cały długi rok czekaliśmy na nasze M...Po odebraniu kluczy od razu pojchealiśmy po kafle, kóre kupiliśmy jakiś tydzień temui przewoziliśmy cały dzień. Wieczorem byliśmy bardzo zmęczenia, ale jak szczęśliwi. Nawet nie mieliśmy sił na starania więc odpuściliśmy mimo, że na teście owulacyjnym wyszły 2 krechy - no ale dzisiaj już działamy :) i oby z dobrym skutkiem. Diama30 dzięki, że jesteś z nami z Twoim doświadczeiem i taką wiarą w to, że doczekasz się Fasolki jesteś nam potrzebna - dodam, że my z mężem staramy się od 2 lat. Może któraś z Was jest z Trójmiasta i chodzi do dobrego lekarza. Mój podobno jest dobry leczę się u niego od roku i mu ufam - może to małe zwątpienie w niego wynika z braku brzuszka. Będę wdzięczna za informacje na temat lekarzy z Trójmiasta. Pozdrawiam i życze miłego dnia :)
  24. Smerfetka29 zawsze piszemy na forum o objawach, dolegliwościach, o @, badaniach, lekach itd. Przy tak dużym stresie i chęciach posiadania fasolki nieuniknione są czasami spięcia z naszymi facetami, partnerami i mężami. Ja z moim mężem też mam czasami trudne dni. \"skaczemy sobie do gardeł\" zabyle co poprostu nie wytrzymujemy ciśnienia i wszystko wybucha. Ja staram się w takich sytuacjach tłumaczyć sobie,że to tylko facet jego rola jes prosta i przyjemna :), to my cały miesiąc myślimy, czekamy i wiemy pierwsze o tej czarownicy@. Trzymaj się ciepło i zobaczysz wszystko będzie dobrze, a jak Twój mąż wróci z pracy daj Mu wielkiego buziaka :)
  25. Dziewczyny nie martwcie się - będziemy miały nasze wymarzone fasolki:):):):). Ja od trzeci dzień robię test owulacyny i dzisiaj wyszły 2 krechy, ale ta druga mało widoczna więc jutro zrobię jeszcze jeden i od jutra zaczynamy działać. Oby to był ostatni miesiąc naszych starań. Uzgodniliśmy z mężem, że jeżeli do czerwca nam się nie uda to idziemy na inseminację - z tego co słyszłam jest bardzo skueczna i wiem, że Izulce tak właśnie się udało. Dodam jeszcze, że jestem 4 miesiąc po laparoskopii i jeden jajowód mam niedrożny więc 50% sznas, ale cały czas mam nadzieję. Raz większą raz mniejszą ale zawsze mam. Dzisiaj odebraliśmy z mężem klucze do naszego mieszkanka \"gniazdka rozpusty:)\" i mam nadzieję, że remoncik pozwoli nam zapomnieć i wtedy się uda. Całuję Was wszystkie i witam nowe koleżanki.
×