kuropatwa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Dziewczyny return!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Mercka moze tak źle nie będzie:)Ja właśnie wróciłam z wywiadówki.Oceny piękne,a spośród nich wyzieraja dwie pały z muzyki."Nie bedę śpiewała jak debil na środku klasy!!!"No to nie śpiewaj,będziesz siedzieć z muzyki dziecko!!!!!Co za obciach!!!A gdzie talent po mamusi?????Gdzie Gatta power?Jeszcze tego nie grali żeby lekcje śpiewania w domu kura uskuteczniała:(Mercka ponawiam prośbę o fon stacjonarny do Ciebie.Mogłabym wtedy od czasu do czasu do Ciebie zadzwonić w stanie niemocy komputerowej.Chociaż jakiś kontakt byśmy miały:)Walnij mi smsem najlepiej:)Kura znowu wpadła w amok odchudzania.Nawet ćwiczy.Trzeba to zapisać bo taki zryw może się więcej nie powtórzyć:)Ćwiczę głównie cwał bokiem,ale dobre i to...buhaahahahhhahahahhahaaaa.....nie no dobra brzuszki robię i nad dupskiem pracuję co by dobrze kokarda wyglądała:)
-
Ja też postaram się poprawić,ale niemoc mam okrutną:(
-
Meldunek!!!!!Kura jest jakas antykomputerowa ostatanio:(
-
a wogóle to pije drugą butelkę bełta mózgojeba:(
-
Heloł.Kura jest dobita ta tragedią.Masakra.Dobrze,że dziś byłam w robocie bo miałam już stany kury z Reksia non stop.Wogóle chujowy mam nastrój:(
-
Witojcie dziołchy! U mnie święta słabe,ale nie będę się na ten temat rozwodzić.Ja też czuję,że zamiast ku zblizającemu się latu chudnąć odwłok mi rośnie.O kołach ratunkowych na brzuchu nie wspomnę:(I masz rację Pyras żadna kokarda tego nie zasłoni:( Wczoraj miałam posterunek i dlatego nie puściłam piarda bo jak zwykle był sajgon stulecia.Wieczorem padłam jak beton. Magdula ma zapieprz w nowej robocie,że wraca wypompowana jak przebity materaz plażowy.Wczoraj ja zaczepiałam na gadulcu,ale bidula nawet nie miała siły zadnej nawijki strzelić.Mówiła,że jest taki sajgon,ze pada na ryja i idzie spać.Może w weekend walnie jakiegoś orientacyjnego piarda. U mnie w robocie wszyscy dostali pierdolca i odchudzaja się Dukanem.Ja jakoś nie mam juz siły na Dukana tym bardziej,że pojawiają się nowalijki....rzodkieweczki....niam...niam... Kocham was mocno i nieustannie tylko qrwa żeby człowiek miał troche więcej czasu:)
-
Pyras ciocia jeszcze raz przeanalizowala wczorajszy temat i jeszcze raz doszła do wniosku,że bardzo dobry ruch Pyras wykonał!Ciocia jest dumna!!!!Trzyma kciuki!!!!! A wszystkim wam moje kochane wariatki życzę wesołych świąt,ale to przecież wiecie.......
-
Kura rządzi w kuchni.Wczoraj zapierdalała do 2.00 w nocy i dzisiaj ciąg dalszy.wieczorem posterunek i takie to zajebiste święta,że ho,ho....!!!!!YYYYYYYyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!
-
Madziol dziś pierwszy dzień w nowej tyrce.Wczoraj się bidula tak stresowała.Trzymajcie kciuki za nią:)
-
Kura brzydzi się trzymaniem i męczeniem zwierząt w klatce więc chomiki puściła luzem.Rozrzucam im zarcie po pokoju i sobie organizuja do swoich tajnych norek:):)Ja jak sobie pomysle o sprzątaniu to chce mi się rzygać:( Pyras pierdnij dla orientacji bo ciocie sie denerwują:) Magda jestem z tobą,ale to przecież wiesz.....
-
Kura to ma jednak zryty beret.Wywiadówka jest owszem 24.03,ale kwietnia...no poprostu zakręcona jak ruski termos:( Merca tam się chomik u Ciebie nie zakręcił bo mi jednego brakuje:(Powiedz jamnikowi żeby się z nim nie bawił przypadkiem!!!!!!!! A Pyrason kokardę wiąże czy jak?
-
Madzilulka ciśnienie miałas faktycznie jak stara babcia z niewydolnościa nerek.Nerwy-nerwami,ale faje mysle ,że też swoje robią:(Kura ma dzisiaj wywiadówkę jak wróci to może dzyń,dzyń,dzyń?albo jutro?
-
:P Nie będą:)Kura szła dziś w rozpiętym płaszyku i było jej bosko!!!!Wiaterek we włosach,ale nie taki,że kocioł robił na głowie,tylko wiosenna,pachnąca trawą bryza.......Kura była wniebowzięta:) Mercku ja też myslałam,że to Ty jesteś tą różą dukana....serio....ale potem zwątpiłam stąd moje oburzenie!!!! Jamnik wybiegany???Ja puściłam luzem chomiki(kupiłam nowe bo sie przywiązałam do gryzoni).Biegają se po chacie i srają:):)