Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magda.r

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magda.r

  1. magda.r

    DZIECKO TAK

    dorotka oj jestem dumna :D
  2. ganeska wkleje wam z majówek, bo im tez opisywałam :D urodziłam terminowo 20 maja zaczęło się o 5 rano, wtedy zaczęly odchodzić mi wody, puźniej skurcze co 2-3 minuty, to juz około 10 - 11 chyba, zastrzyk jakiś, skurcze zanikają zaczyna mnie boleć miednica, łebek mojej Oleńki zaczyna się przeciskac, masaz szyjki i czekamy na pełne rozwarcie. o 14 na łóżko nogi do góry i zaczynamy rodzić, skurcze parte co 8 minut boli jak cholera, oksytocyna w żyle... a ja skurczy nie czuje... ale co tam.. więc zaczynamy przeć, położna ,masuje szyjke i pomaga Oli sie przecisnąć, bo te moje skurcze to o kant pupy potłuc, o godzinie 15.25 zaczynaja sie zbierać w koło mnie ludzie jacyś, ja pod tlenem, Jacek mmi trzyma głowe podczas parcia. lekarz w koncy postanowil mi pomóc i próbował wycisnąc i pomagał mi az pokmazala sie głowka. Jak juz bylo widac głowke położna mnie przecięła i zobaczyłam jak moja żabka wyskakuje z brzuszka. Jacek dał mi buzi i poleciał oglądać mała, nie dali mu przeciąć pępowiny, bo była okręcona troche i trzeba było się nią szybko zająć. ja zostałam na szycie... puzniej zawieź,i mnie na sale i po jakims czasie pokazali moje maleństwo... jest moja najukochańsza kruszynka puzniej w 3 dobie dostała żółtaczki i leżała pod lampami, po lampach po zrobieniu EKG okazało się, że u Oli słychać dodatkowe skurcze delikatne nasd serduszkiem wiec pani doktor pediatra postanawia trzymać nas do wtorku czyli dziś i wysyła na wizyte do Centrum Zdrowia Dziecka do Międzylesia. Tam założyli Oli holter, zrobili EKG i echo serca i mamy pojechać jutro zwrócić holter a w czwartek dzwonić i dowiadywać się co tam wyszło... Pani doktor powiedziała, ze na EKG widać arytmię i serduszko jest jakby rozregulowane i przytłumione ale słuchając stetoskopem nic nie słyszy... i czekam do czwartku jak coś będzie wiadomo a moja kruszynk aśpi koło mnie właśnie jak tylko odpocznę to wkleję zdjęcia, na razie te z telefonu... a ja wczoraj miałam cerowane szwy bo mi się skóra rozeszła i w sobote jade na ich zdjęcie.. a jak jednego z lekarzy zapytałam czemu się rozeszły to mi delikatnie powiedział że mam tłuste cipsko tj. ze jest tam za dużo tkanki i to był powód... i po 9 dniach wyszłyśmy szczęśliwie ze szpitala... bo szczerze mówiąc zaczęłam tam świrować... i jeszcze do czwartku w niepewności. Trzymajcie kciuki za serduszko Oli
  3. magda.r

    DZIECKO TAK

    aniu maleństwo cudne :D
  4. hej czerwcóweczki wpadłam się pochwalić ze 20 maja urodzilam Oleńkę o godzinie 15.25, mała wazyla 3150 miezyla 53 cm. przyszla na swiat naturalnie a ponizej jest adres stronki bobasy,, gdzie znajdziecie jej zdjecia, na razie tylko ze szpitala, bo jetsesmy pierwszy dzien w domku..
  5. magda.r

    DZIECKO TAK

    :D :D dzieki tu są zdjęcia Oleńki ze szpitala, założyłam jej konto an bobasach, adres poniżej w stopce... właśnie też myślę ze bedzie ok. bedzie dziś nosic holterek i zobaczymy co nam tam wyjdzie...
  6. magda.r

    DZIECKO TAK

    a tu szczególy porodu... a więc urodziłam terminowo 20 maja zaczęło się o 5 rano, wtedy zaczęly odchodzić mi wody, puźniej skurcze co 2-3 minuty, to juz około 10 - 11 chyba, zastrzyk jakiś, skurcze zanikają zaczyna mnie boleć miednica, łebek mojej Oleńki zaczyna się przeciskac, masaz szyjki i czekamy na pełne rozwarcie. o 14 na łóżko nogi do góry i zaczynamy rodzić, skurcze parte co 8 minut boli jak cholera, oksytocyna w żyle... a ja skurczy nie czuje... ale co tam.. więc zaczynamy przeć, położna ,masuje szyjke i pomaga Oli sie przecisnąć, bo te moje skurcze to o kant pupy potłuc, o godzinie 15.25 zaczynaja sie zbierać w koło mnie ludzie jacyś, ja pod tlenem, Jacek mmi trzyma głowe podczas parcia. lekarz w koncy postanowil mi pomóc i próbował wycisnąc i pomagał mi az pokmazala sie głowka. Jak juz bylo widac głowke położna mnie przecięła i zobaczyłam jak moja żabka wyskakuje z brzuszka. Jacek dał mi buzi i poleciał oglądać mała, nie dali mu przeciąć pępowiny, bo była okręcona troche i trzeba było się nią szybko zająć. ja zostałam na szycie... puzniej zawieź,i mnie na sale i po jakims czasie pokazali moje maleństwo... jest moja najukochańsza kruszynka puzniej w 3 dobie dostała żółtaczki i leżała pod lampami, po lampach po zrobieniu EKG okazało się, że u Oli słychać dodatkowe skurcze delikatne nasd serduszkiem wiec pani doktor pediatra postanawia trzymać nas do wtorku czyli dziś i wysyła na wizyte do Centrum Zdrowia Dziecka do Międzylesia. Tam założyli Oli holter, zrobili EKG i echo serca i mamy pojechać jutro zwrócić holter a w czwartek dzwonić i dowiadywać się co tam wyszło... Pani doktor powiedziała, ze na EKG widać arytmię i serduszko jest jakby rozregulowane i przytłumione ale słuchając stetoskopem nic nie słyszy... i czekam do czwartku jak coś będzie wiadomo a moja kruszynk aśpi koło mnie właśnie jak tylko odpocznę to wkleję zdjęcia, na razie te z telefonu... a ja wczoraj miałam cerowane szwy bo mi się skóra rozeszła i w sobote jade na ich zdjęcie.. a jak jednego z lekarzy zapytałam czemu się rozeszły to mi delikatnie powiedział że mam tłuste cipsko tj. ze jest tam za dużo tkanki i to był powód... i po 9 dniach wyszłyśmy szczęśliwie ze szpitala... bo szczerze mówiąc zaczęłam tam świrować... i jeszcze do czwartku w niepewności. Trzymajcie kciuki za serduszko Oli :D
  7. magda.r

    DZIECKO TAK

    hej dziewczynki ja dopiero dzis do domku z Olą wróciłam.. postaram sie wkleic zdjecia dzis jak moja kruszyna pozwoli... urodziła sie 20 maja o 15.30 i wazyla 3150
  8. magda.r

    DZIECKO TAK

    aniaania - ja już ze spokojem moge, tylko Olka coś mało chętna...
  9. magda.r

    DZIECKO TAK

    kasik - aniaania - ja tam tez sobie dzis popłakałam... i kiepski humorek miałam... ale uwaga chwale się obroniłam prace licencjacką na 4 :D :D :D :D :D joannaz - wiem co to uzaleznienie od ubranek, ja mam fizia na punkcie bucików.. :) dorotkam ladybird
  10. magda.r

    DZIECKO TAK

    tu jest przepis n a wywar z KORZENIA pietruszki jak któras ma problemy z puchnięciem... 2-3 korzenie pietruszki obrane, gotujemy przez 1 h w litrze wody. Pić szkl. rano, a drugą na noc.
  11. magda.r

    DZIECKO TAK

    aniaania - ślicznie wyglądasz :)
  12. zdziwiona wielkie gratulacje :D :D :D :D i dla marzki i Kamikami
  13. magda.r

    DZIECKO TAK

    ladybird jeszcze dzis postaram się go dostarczyc... aniaania - trzymam kciuki za dzisiejszy dzień, a okna myć nie radze, bo może się łożysko odkleić... wiec lepiej poprostu spędzić dzień w pozycji pionowej poprostu, chodzić dużo i coś robic... ja jeszcze dziś poleże zeby zdążyć się obronić... a w sobotę od rana bede łazić i robić cokolwiek...
  14. magda.r

    DZIECKO TAK

    ladybird - a próbowałaś wywaru z pietruszki ?? dziewczyny majówki go pily i pomagał.. jak chcesz to napisze ci przepis...
  15. magda.r

    DZIECKO TAK

    aniaania :) jak nie wyjdzie to jej pomoge... :) ale słonka by mi się przydało... ale sie u mnie nie zapowiada..
  16. magda.r

    DZIECKO TAK

    aniaania czy ty tez masz takiego doła ?????? bo ja mam dzis tragiczny dzien, nie dosc ze ta mala paskuda nie chce wyjsc, to jeszcze ten deszcz... mogla bym spac caly dzien, a musze sie uczyc do pojutrze obrona... :( znajac życie Olka zechce przyjsc na świat na godzine przed obrona i guzik mi z moich planów wyjdzie... jakby nie padalo to bym na spacer poszła... i jeszcze jakieś skurczyki delikatne mnie mecza... :( :( ja juz sama nie wiem czego chce... i wszystko mnie boli od leżenia...
  17. magda.r

    DZIECKO TAK

    aniaania - niestety nie udało mi sie jeszcze urodzic... tylko dosypiałam.. bo noc była dla mnie tragedią, nie mogłam się ułożyć i spędziłam ja na przekładaniu sie z boku na bok...
  18. magda.r

    DZIECKO TAK

    zapracowana oj... tego to Ci nie powiem... musisz poczekac do wizyty u gina... albo na ulotce poszukaj..
  19. magda.r

    DZIECKO TAK

    zapracowana, racja ja teżplanowałam Ole, a jak zrobiłam test to byłam w takim szoku.... akurat miałam duuuzo zmian w pracy i średnio mi pasowała wtedy ta ciąża, ale i tak cieszyliśmy sie z mężęm jak głupki i teraz już sie doczeka nie moge... a tak to bysmy jeszcze odkalali, b o pieniadze, mieszkanie by sie kupilo....i zawsze cos.... a tak... przyszła i jest... ja mam 24 lata, od 4 jestem mężatką... i tez nie uważam ze za wcześnie \"zdarzyło \" nam się dziecko... a tak jak pisala aniaania najlepiaj planowanie zaczac od kw. foliowego, bo bierze sie tez go w ciazy...
  20. magda.r

    DZIECKO TAK

    zapracowana - ja wiem czy strasznych... poprostu dopiero jak chcesz zajść w ciążę, to dopiero zauważasz jakie to świństwo... i nie wiem czy zdecydowała bym się na nie jeszcze raz... a z zachodzeniem w ciążę jest różnie, jedne zachodzą w pierwszym cyklu, inne muszą się postarać troche dłużej. Wieze ze uda ci się szybciutko zajść. Gina zapisał ci jakies wspomagacze??? typy luteina czy coś takiego? czy dopiero zdecydowałaś się ? bo nie pamiętam, czy pisałaś o tym, wiesz romiękczenie mózgu ciążowe.. :P ;)
×