goździk sztuk jeden

to jest widocznie taki tym odkurzacza DLA DWOJGA hehheh może jakaś limitowana edycja walentynkowa,czy cóś? jeden trzyma ten włącznik a drugi odkurza:D

próbuję naciągnąć ojca bo ja to mam ostatnio i w perspektywie tyle grubszych wydatków,że potem nie ma się co dziwić że włos wychodzi:O;) mało tego szlag trafił odkurzacz,cholera po 10latach bezawaryjnych,jak myślisz za szybko padł?:D

my tu też więc to i nasz poziom:O;):D

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4015905 zobacz te komentarze

:D:D:D świetne,całkiem jak stare dobre małżeństwo;) jak ja słyszę zdziwione "teraz????" a potem "zaraz zaraz to zrobię...zaraz...zaraz" szału można dostać:O nie wiedziałam że też tak masz;) ale z tą choinką to już przegiął za chwilę to się nie opłaci wynosić:P

echhh ja uwielbiam masaż pleców,albo stóp...o to jest to, tylko nie wiem czemu to zawsze taki oporny temat ale widzę że szkoda że nie jesteś w pobliżu jak masz do tego taką wenę, chociaż Ty się czasami za bardzo nie starasz?;) z oczami,Angel czy ja mam Ci mówić że to za dużo kompa???eee po co to gadać jak to i tak nic nie da:D

też chyba se po coś wyskoczę,głodna jestem i w dodatku jakaś połamana,wczoraj mówię do męża żeby mi zrobił masaż pleców,bo coś mnie łamie,a ten,że mu się nie chce,a ja się obraziłam i powiedzialam,ze powinien się cieszyć że może mi masaż zrobić,a nie że jeszcze wymyśla:P;)

ja też lubię dziczyznę,ale na talerzu a nie na samochodzie:O też bym się przeszła,bo u nas też ładnie ale zanim będę miała taką możliwość będzie już po słońcu...ale weekend tuż tuż:D no jak ja mam wybór spa albo ciuchy,to stawiam na spa,bo po 1.marzę o tym już od dawna,a po 2.ciuchy to i tak se kupię,tak czy tak;)

no nie wiem ale mnie trzęsie,echhhh a miałam mówić,wczoraj mój mąż,że przecież wciąż wisi sprawa tego spa...no dobrze dobrze opowiem Ci akcję,wczoraj wieczorem wracam samochodem,przede mną gwałtownie hamują,a tu na poboczu...dziki,sztuk 2!! droga główna,ale pola z 2 stron,kurka szok

jasne a ja mogę poczęstować ciastkiem do kawy,córka mi spakowała do pracy:) Angel a chcesz na heban?ja wystarczyło,że jak kiedyś chodziłam byłam z 3 x po 10 minut i było ok,ale to kwestia tego o jak mocne opalenie chodzi,no i podatność skóry a tak w ogóle to wkurwiają mnie od rana,i muszę świecić za innych oczami,echhhh a z drugiej strony miło,bo kumpela mi przekazała,że stary znajomy,kumpel z kiedyś,pytał co u mnie słychać,to zawsze miło dobra bo się rozpisałam a kawa stygnie;)

butelka,pełna?to też jedną poproszę:D

ale jak się inhalowałaś fajkami to to się nie liczy:P

wiesz co a od kiedy standard to to samo co uniwersalny? bo ja to sobie wyobraziłam w tym czymś kogoś powiedzmy rozmiar 42,no bo jak uniwersalny to uniwersalny;) przymulona?się przewietrz może,co?

http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=567247875 i pytanie za 100pkt co znaczy tutaj 'rozmiar uniwersalny' :D

mówisz? a wiesz są już nowe buty w sklepach?czy jeszcze resztki zimowych?

wiesz może to jest po prostu kwestia kiszenia się w tych samych w kółko ciuchach przez tyle miesięcy zimowych,i tak by się już chciało wskoczyć w coś lekkiego,wiosennego,najlepiej nowego;) i jakieś fajne butki by się też przydały,a jak do tego słońce wreszcie przygrzeje to się chce a co do kolorów,to wiadomo ma się swoją bazę,i np.ja i fiolet to absolutnie odpada,choćby nie wiem jak piękny, zwyczajnie trzeba być dla siebie ubranym a nie przebranym

znaczy czujesz wiosnę:) może i mnie zmotywujesz,bo jak narazie to u mnie nadal kolorystyka ponuro zimowa,i jakoś takoś bylejakoś a chce mi się jakiegoś spaceru w słońcu..

nooo fajne:) a jakbyś tak miała w takim kolorze sukienkę?

no ale mój zrobił mix imieniny+dzień kobiet;) a tak w ogóle to liczy się pamięć chociaż pewnie że prócz pamięci jakiś załącznik wskazany;) a akurat tulipany lubię,bo się tak z wiosną kojarzą...

łe matko:O zgłupiałaś doszczętnie? czy już wszędzie węszysz spisek?:D Angel no tak nie można,to trzeba leczyć;) po prostu miły gest...echhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh no i znów padam,kolejny dzień kawęęęęęęęęęę!!!

ahaaaaaaaaaaaaaa,no wyszedł taka spokojna kolorystyka wiesz co,dostałam pięęęęęęękny bukiet długich czerwonych róż to z okazji dnia kobiet,i spóźniony imieninowy,od szefa wszyscy oglądają że taki piękny i skąd:P aha i do niego słodkie

taa dziękuję dziś mi zdecydowanie lepiej nic nowego mi nie powiedziałaś z tymi zakupami,życie kosztuje i to fakt że zauważalnie coraz więcej,i to te najpotrzebniejsze rzeczy,opłaty + jakieś żarcie i już masz miesięczną kwotę taką,że się w majty można nie zmieścić:O spożywka to jest porażka,nic konkretnego nie kupisz,kilka rzeczy a już masz 70,- jakoś nie ma czasu obserwować tych skaczących cen pojedynczych rzeczy,ale doskonale widać to przy kasie,i tak się patrzysz na cenę,mówisz eee luknę jeszcze na paragon,może się przy wbijaniu pomylili,a tu nietety zonk o pomyłce nie ma mowy, i zobacz jak to wygląda choćby w porównaniu z cenami ciuchów,bluzeczka 30,50,a nawet niech i 70,- sukienka powiedzmy 100,- a żarcie każdorazowo kole 100,- i za 2 dni tego nie ma,echhh nakręciłam się,nie ma co za dużo na ten temat myśleć,ale czasem trzeba bo to samo nasze codzienne życie... byłaś na solarze?to nowe zdj na n-k to już Ty w wersji zsolariowanej?

;)

wiesz co?mam dla nas dobrą radę: trzeba się przewietrzyć... do jutra

no tak wiosna zaraz to się chce pokombinować z ciuchami, szafę uzupełnić a zresztą i tak w niej nic nie ma:P;) lenię się w robocie ostatnio tak jak Ty;)