jamka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Oj Oj jak dawno tutaj nie zaglądałam, jakoś tak czas szybko mija, że ani się obejrzałam już mamy koniec roku, witajcie kochane :)
-
Żeby śmiały się pisanki, uśmiechały się baranki, mokry Śmigus zraszał skronie, dużo szczęścia sypiąc w dłonie z okazji Świąt Wielkanocnych Smacznego jajka i mokrego dyngusa życzy .Justi
-
Niech już wystrzelą korki Szampana A Ty baw się świetnie do białego rana Wszystkiego najlepszego z okazji Sylwestra życzy... JAmka :)
-
Witajcie, kochane :)
-
Hej laseczki, cisza utaj taka ze hoho. Ja ciezko prauje, interesy, rozwijanie wlasnej firmy, kursy i starania o dofinansowanie, humorki mojej malej dorastajacej corki wykanczaja mnie. Do tego dochodza klopoty zdrowotne, puchnace nogi, znow zaczely mi pekac naczynka na lydkach, klopoty ze zgubieniem wagi mimo ze jem tak jak na lekkiej diecie - chyba sie starzeje. DZis jestem w Warszawie sluzbowo, moze kto wie za jakis rok bedziemy sie tutaj przeprowadzac, oby tylko firma tak sie rozwinela. TAi napisz jak Towja malutka sie ma, wyslalabys jakies fotki bo te co dalas w linakch to nie otwieraja sie. Dobra uciekam bo nie bede tutaj smecic i sie zalic. Mam nadzieje ze jakos sie pozbieramy i cos bedziemy tutaj pisac. Corti moze ty cos skrobniesz, jak tam Twoje interesy, reszta dziewczyn tez cos moze napisze. Caluje mocno i do zobaczenia.
-
Witajcie dziewczynki. Tai kochana, jak Ty slicznie piszesz o tej malej istotce:), ciese sie ze jestes taka szczesliwa. U mnie niezbyt fajny okres w zyciu, poniewaz tak zachwalalne moje szefostwo okazalo sie jedna wielka kupa g... i dusigroszow. Szkoda gadac, z dzika satysakcja rzuce im wypowiedzeniem w twarz. Pracy juz szukam, zreszta mam ten komfort ze moge nadal prowadzic firme z mezem i podjac normalna prace na etacie. Co do wagi, to koszmar nie moge zgubic tych 3 kg, wiem ze to nie duzo, ale jak mi one przyszly to tak juz sie zadomowily na dobre na moich bioderkach. Aha mialam Wam napisac, moj maz kupil dzialke i bawimy sie teraz z sadzenie, plewienie i zbieranie owockow, mowiem am fajna sprawa. Dzialka jest w fajnym miejscu, daleko od ulic, nikt tam nie lazi, nie ma pijakow i meneli. To jest caly taki ogrod dzialkowy gdzie niektorzy mieszkaja caly rok. Fajnie bedzie sobie zostac u siebie na dzialce na noc, wieczorkiem pogrilowac, w dzien sie poopalac a jaka frajda dla dzieciakow i pieskow. Oj chyba sie starzeje :) Kochane moje ogolnie to zycie jakos sie toczy, dzien za dniem ucieka, i tak cale zycie nam minie w takim pospiechu. Doszlam wiec do wniosku , ze trzeba sie cieszyc nawet takimi malymi chwilami jak weekendy na dzialce, wieczory na balkonie i spacerki z dzieckiem. Caluje WAs mocno i piszcie co u WAs.
-
Witajcie! Fajtycznie, |zadna z naszych dziewczyn juz tutaj nie pisze, szkoda, moze tak musialo byc. Kazda z nas ma swoje zycie, czas biegnie szybko, najlpiej zeby doba miala 48 godzin - i tak bysmy nie zdarzyly ze wszystkim. Tydzien mija za tygodniem, to jest jakis koszmar. Teraz wiem, ze prowadzenie wlasnej firmy i dodatkowo normalny etat to zabojstwo, jednak jak na razie jakos daje rade, pytanie jak dlugo jeszcze. U mnie waga nie spada, zatrzymala sie jak zakleta. Nie pomaga nic, a do tego jeszcze problemy z pojsciem do kibelka. Zobaczymy jak sie to wszystko dalej pouklada, na razie potrzebuje spokoju i doch dni blogiego lenistwa w ciszy i spooju - na razie jest to marzenie. Chcialabym zebyscie cos napisaly, co u WAS, jak teraz to wszytsko wyglada - marzenia czasem s ie spelniaja. Buziaki kochane
-
Witajcie dziewczynki. Odnalazlam nasz topik, bo po zmianie kompa nie bylo na to czasu ani checi do siadania do klawiatury. Po pracy marzy mi sie tylko odpoczynek, wanna pelna wody i cos dobrego - jak zawsze slodkiego. Zero ograniczen, jem jakbym miala zrobic zapasy a ciezkie czasy. Swieta wielkanocne spedzilismy w Zakopanem, i tam byla rozpusta jedzenioa, i trwa to do dzis Waga nie pokazuje zbyt wiele, choc dla mnie 56 kg to dosc duzo, bo widac, |ze przytylam - szczegolnie udka i dupcia. W maju dokadnie 4 mam komunie mojej Viki, i tak juz od 3 tygodniobiecuje sobie , ze wezme sie za siebie, ale nie mam jakos motywacji i samozaparcia. Kolezanka naopowiadala mi o diecie 13 dniowej, moznaby bylo sprobowac ale przeraza mnie tylko jedno, ze na sniadanie pije sie w wiekszosci przypadkow kawe i dieta moze powodowac zaparcia a to jest moja zmora, wiec waham sie co do tej dietki. Tai nie wiem czy uz ci gratulowalam, ale ciesze sie bardzo, ze dzidzia jest juz na swiecie, tylko dlaczego nie dostalam na maila zadnej fotki maluszka, wrrrr... Cortina a jak u ciebie, Ty tez masz w tym roku komunie?? Dziewczyny moze znow zaczelybysmy cos pisac, bo szkoda, zeby nasz topk calkowicie upadl. Fakt kazda z nas ma prace, rodzinke, ale moze choc dwa zdania napisc daloby rade. Caluski dla Was i do zobaczenia niedlugo.
-
Bzdura, może poprostu dzieczyny nie mają czasu na pisanie. Hej dziewczynki:) Długo się nie odzywałam, ale brakuje mi czasu, jestem zaganiana na maxa, do tego dom, córcia i wciągająca praca. Ogólnie masakra. Dietka leży, choć staram się trzymać, niesety nie zawsze to wychodzi, nerwy robią swoje. Na szczęście zdrowie nie szwankuje, za to móm M ma problem z kręgosłupem, i tak mi go szkoda bo cierpi:( Córcia skończyła 10 lat, była impreza, sama nawet torta upiekłam - to był pierwszy w moim życiu :P Ach jak ten czas leci. Serdecznie pozdrawiam i całuje moje śliczne:)
-
|Cześć dziewczęta. Wpadłam żeby pokazać , że żyję. W pracy urwanie głowy, dopadła mnie jakaś niby grypka niby zapalenie zatok, od piątku się lecze, ale nic z tego nie wynika. Dziś ledwo wstałam do pracy, ale boję się iść na zwolnienie lekarskie, bo mam umowe do końca miesiąca, więc wiadomo jak to mogłoby się skończyć. Muszę to przecierpieć, zaraz się kłade do łóżka i może coś sie poprawi do jutra. Z dietka u mnie kiepsko, waga pomiedzy 55 -54 kg, raz tak raz tak, jesm to co chcę, ale czuję, żę udka przytyły i to widać, - bynajmniej ja widzę:( Całuje Was mocno. Ide do łóżeczka bo umieram...buuuu:(
-
Witajcie :) Po świętach ciężko na brzuszku , ah za dużo tego jedzenia było. Kaprysku mój drogi, tak mi przykro , że takie smutne wiadomości musiałaś otrzymać w czasie świąt. Napewno jest Ci ciężko, ale ta jak napisałaś, że ten nowy rok musi być lepszy - i niech nasze życzenia spełnią się w całości. Mam nadzieje, że poukłada się i u Ciebie i u reszty dziewczynek:) Ślę Ci buziaczki i trzymam kciuki aby nadeszły lepsze dni.:) A gdzie reszta, jak tam po świętach?? I co z sylwestrem w tym roku?? Piszcie robaczki:P My w tym roku balujemy we Wrocławiu, w hotelu Radisson SAS. Zobaczymy- mam nadzieje, że będzie fajnie. Idę teraz do łózia, odpoczać, bo coś nie mogłam spać w nocy, i jestem padnięta i do tego miałam ciężki ale satysfakcjunujący dzień w pracy :) Buziaki słonka i spokojnej nocy, papap:)
-
Brawo Cortinko:) Padam dziś ze zmęczenia, nie dość , że mam ciężkie dni to mase roboty ze świętami, na dziś już dość. Mam wszysko gotowe i nawet posprzątane, więc należy mi się chwila relaksu. Zapchałam swój brzuszek pierogami z kapustką i grzybkami i do tego serniczkiem, i mogę się iść położyć. Juto się odezwę, całuję i do zobaczenia moje śliczne
-
Masakra, poprostu paranoja. Corti myślisz,że jak kupisz sobie kompa to tamta osoba nie będzie miała dostępu do forum...?? Tak czy siak będzie czytała. Szkoda kochana, ale czekamy na Ciebie Całusji także dla całej reszty forumowiczek
-
DZień dobry moje serduszka kochane Czytam i czytam i widze , że jednak aura zimowo - pluchowa , brak słoneczka i problemy dopadły niektóre z Was. Tak mi smutno z tego powodu, ale mam nadzieje, że jakoś się z tym uporacie:) Ja dziś bardzo zmęczona, nóżki mi odpadają - zasługa wysokich obcasów i biegania z góry na dół po 3 piętrach. Później w firmie szybko, szybko bo czasu mało na wszystko, zresztą jak zwykle. Jedyną dobrą rzeczą dziś jest to , że zmienili mi autko na wygodniejsze, ładniejsze i takie bardzo kobiece. Nareszcie nie będe narzekać, że bolą mnie plecki, nogi i głowa od hałasu:P Dziewvzynki jak tam przygotowania doświąt? Ja mam dylemat co kupić mojemu M. Mam pewnien pomysł, ale nie będe pisać żeby nie przeczytał przypadkiem :) Napiszcie kochane co Wy kupujecie na gwiazdkę. ?? Uciekam teraz spać, bo coś mnie korci żeby się najeść ciasteczek, ale nie dam się bo od 2 dni pilnuje się wieczorami bo 3 kg w górę to za dużo. Całuję mocno i serdecznie Was pozdrawiam moje kochane, udanego i uśmiechniętego weekendu Wam życzę. Papapapa
-
Hej dziewczęta :P Właśnie wróciłam z zakupów z moją Viki. Pojechałyśmy kupić jej spodnie bo niestety z innych dżinsów zaczęła wyrastać, w taki ten inny kobiecy sposób- Corti Ty wiesz o czym piszę. Uparła się na czarne z haftowanym smokiem, nie pomogły tłumaczenia , że czarny to nie dla dziewczynki, że inne ładniejsze, itp. W Opolu słonko świeci, ale mimo wszytsko mam zły humorek dziś, jakaą podenerwowana jestem, sama nie wiem dlaczego. Powinno być inaczej, przecież sprawiłam sie wczoraj sukienkę na sylwestra, i byłam u fryzjera (za którego zapłaciłam masakrycznie dużo kasy - ech raz się żyję mówiłam sobie). Mimo wszystko powinnam mieć dobry humorek, ale...no właśnie...:( chyba dopada mnie depresja przed świąteczna ...buuuu Powiedzcie mi kochane jak u Was sprawił się Mikołaj?? Dzieciaczki cieszyły się z prezentów?? Idę teraz gotować zupkę i kawusie sobie zrobić a do kawusi coś słodkiego - o przekleńswo moje słodkie:p