jamka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jamka
-
a ja nie mailam czasu do was napisac, ani zwazyc sie dzis, bo od rana latanina zeby spakowac dziecko do konca, odwiezc na dworzec bo pojechala z babcia do Nowego Sącza...a ja wczoraj zwolnilam sie z pracy, pojechalam do domku i lezalam z bolem brzoszka.,....ech...szkoda gadac... pozniej jak sie lepiej poczulam to pojechalam sobie do kosmetyczki zrobic brwi, bo calkiwicie wyblakalam...i polazilam troszke zeby kupic sobie spodniczke ciemna czekolada z atlasu...sliczna..cena tez sliczne...hihih..ale cvo mi tam, ladnie wyglada:)... dobra wrtacam do pracy, bo musze odpisac nma pismo....hihihih...do szpitala neuropsychiatrycznego..a jeszcze jak sie uda to bede prowadzila tam wyklad na temat ludzie pracy a ich choroby psychiczne...:)...
-
cholera ma kaca dusiciela, zle sie czuje, a wypilam tylko dwa drinki, nie moge patrzyc na jedzenie, mimo ze ejstem glodna, w glowie mi sie kreci, niedobrze mi, a w nocy to mialam jazde ledwo sie na nogach trzymalam....ale sie zalatwilam....:(..tak mi zle....a feeee....dobrze ze mam w pokoju chlodno bo bym umarla...
-
Hej kochana , szkoda ze tam ci tak ,zle, ale wracaj do swojego kochanego dziecka, bo ona napewno teskni...a ja tez dopisze teraz to co chcesz... 2. przenikajace , pozadliwe spojrzenia, sąsiada ,ktory ma na kogos ochote ale wie ze tego miec nie moze...:p... a tak z drugiej strony dzika satysfakcja, ze sie ma cialko takie jak faceci lubia, a nie szkielet na ktorym wisza ciuchy:)... trzymam kciuki za cibie Ciorti, i na tych wakacjach na ktorym weekendzie musimy sie spotkac....my same i nasze male sie pobawia...:)... ja pije drinka, przekomarzam sie z mezem, ze ssiad ma na mnie ochote i ze bede sie puszczac...:p..niemadry...ale ...:phihihiihihih...dobra nic juz nie pisze... pije drinka, ale kalde sie spac zaraz bo jutro do pracy, oczywiscie w meskim gornie:p...ale mam malpi humorek, i wiesz co ci Powiem Corti, to dlatego ze sie sobie podobam:)... wiesz Corti ze cie kochamy i nie damy ci krzywdy zrobi...trzymaj sie tam... sorki za literowki i b;ledy bo pisze na stojaco, praktycznie w biegu....
-
hej dziewczyny...u mnie juz drugi dzien takie upaly ale wlasnie o tej porze leje, i wczoraj tez tak bylo , zaraz zrobi sie chlodniej i bedzie czym oddychac... ja dzis szlam na 9.30 do pracy bo mielismy szkolenie , i skonczylismy tez wczesniej....byla kawusia, ciasteczka, z ktorych zjadlam 2 szt, i duzo wody, obiadek tez byl..jakis kurczaczek panierowany z ryzem i salatka, ale ryzu nie tknelam a kurczaczka tylko polowe zjadlam, jakos nie bylo ochoty na wiecej....przed chwilka spapusialam cala miche truskawek z jogo i tez jestem pelna....:P a po szkoleniu zabralismy z mezem reczniki i nad wode....poplywalam troszke, ciala sie ochlodzily i czuje sie super...dzis w planie jeszcze wizyta na miescie... tak wiec zycze Wam spokojnego wieczorku i deszczu...:)
-
mialo byc dziewczyn do ktorych mi daleko....ale sie skasowalo...
-
Nitka kurcze ciesz sie wyjazdem, ja wiem ze to tak latwo mowic bo moja waga jest niby idealna, ale a mam inne dylematy, i tez mialam duze opory zeby sie rozebrac, tymbardziej wczoraj, plaza pelna ludzi, mloidych facetow, dziewczy itp, ale w koncu stwierdzilam ze nie ma sensu zameczac sie swoimi glupimi wymyslami, nie kady jest idealny, o wszytskich prawidlowych wymiarkach...trzeba korzystac z tak pieknej pogody, wody itp, a urlopik doda ci sil do waki jak bedziesz chciala zacvzac ja na powaznie....ja uwazam ze musisz odpoczac od probelmow, zrelaksowac sie, i nabrac sil.... kurcze mopze kup sobie pareo...ja mam takie i zawsze mi sluzy jak zaslonka jak nie umiem sie rozebrac........kochana trzymam kciuki...:) ja zaraz wychodze z pracy, maz po mnie przyjezdza, i moze zabierze mnie na obiadek na miasto...bardzo glodna jestem....zycze milego dnia....kochane...
-
Mamba ja tez chce na wczasy, marzy mi sie woda, slonko, palmy albo inny krajobraz, pola, lasy pastwiska krowy na nich, wies i zapach sianka, mleko takie prosto od krowy, niebieskie niebo....ech...na Suwalszczyznie mam rodzine, ciocia mieszka w Augustowie, a moja pra babcia i wujkowie w Raczkach, to taka mała miescina niedlaeko Augustowa...niestety nie jade bo sama nie chce, a z drugiej strony to jak jechac jak trzeba siedziec w pracy...dzis znow zastoj, cisza i spokoj, nic nie ma do roboty, nudze sie...w takich chwilach zazdroszcze Msabu i Kparyskowi ze one maja mase roboty i czas im szybko mija... a odnosnie naczynek to naczytalam sie troszke, wiem ze nie moge sie opalac, wiec zero solarium, no chyba ze nie na 9 min jak teraz chodze a na 6, zreszta zapytam sie lekarki, wiec ze zero goracych kapieli zreszta i tak biore prysznic, ale czasem zdarzalo sie ze siedzialam w takiej goracej wodzie...pisali tez cos o kawie, ale jak ja pije taka pol na pol, ze prawie samo mleko....buuuuu...w pracy staram sie te nogi moje dawac na kaloryfer, to troszke mniej bola, ..zobaczymy co mi lekarz powie i co mam sobie kupic za specyfiki, napewno rutinoscorbin mam lykac.... teraz cos o jedoznku, wczoraj byl; banan, salatka grecka z mala iloscia fety bo tylko 4 kawaleczki takie malutkie, pozniej batonik zbozowy, 1,5 kielbachy z grila i chlebek pelnoziarnisty, lody w mc d smietankowe...i to by bylo na tyle...dzis tez jestem w miare grzeczna, bo bylo musliz mlekiem, kawa z melkiem, cala micha truskawek, dwa jablka, i jogo do picia truskawkowe....:P....niestety tak mi sie psac chce, a nie moge wiecej kawy sie napic.... moje dziecko zadowolone ze z dziadkiem na dzialce jest, odbieram ja w srode pod wieczor i w czwartek jedzie do Nowego Sacza i tam bedzie do konca tyg....pozniej zostaje zxnow na dzialcea 8 jedzie na kolonie....wiec bedzie miala troszke zajec...wakacje na wsi tez sie zaczna....ale fajnie ma...
-
a tu nadal cisza....kurcze jakos smutnawo tutaj....ja dzis po pracy wybieram sie nad wode poplywac, a jutro mam w planie odwiedzic lekarza bo potrzebuje miec skierowanie do specjalisty od zyl...martwia mie te moje nacyznka i musze to sprawdzic....i mam andzieje ze jurto skoncze wczesniej szkolenie i wczesniej wrocic do domku...:P a jak tam u Was, cop robicie dziewczyny...Mamba as ty co robisz, dalej meczysz te ogorki??:P
-
a mnie sie dzis totalnie nic nie chce, mam lenia i juz....nawet pisac na kompie ....dzis goraco zapowiadaja a ja i tak mam klime w pracy.... aha sluchajcie mam pytanko...zaczely pekac mi naczynka na prawej łydce, niewiele ich tam jest ale to sie zrobilo w bardzo krotkim czasie...juz wczoraj podjelam decyzje ze nie bede sie opalac na solarium i na zwyklym slonku, chce znalezc kosmetyczke lub kogos kto usowa te naczynka alserowo, ale najpierw konsultacja czy takie prawie niewidoczne trzeba usuwac...czy ktoras z WAs ma taki problem??
-
hej..ale tu cicho...mysmy dopiero wrocili, caly dzien na łonie natury, kapiel w jeziorku, gril i te sprawy...napisze cos wiecej jutro z pracy bo teraz mykam do lozia bo spac mi sie chce...
-
hej laski, nie bylo mnie juz wczora bo jak wrocilam to mialam troszke roboty w domku, pozniej pojechalismy do mc d no i na kolacje byl powiekszony zestaw big mac a pozniej cala czekolada mleczna i batonik i 10 dag krochych ciasteczek, na koniec lody cytrynowe....jutro czeka mnie gril wiec dzis spokojnie z jedzonkiem, na snaidanko wcianm truskawki, i moze uda sie tak przez caly dzien..... Corti ja jestem w Wojewodzkim Urzedzie Pracy, wydzial Obserwatorium Rynku Pracy..jest fajnie, przez pierwszy tydzien sie nudzilam, ale teraz mam juz troszke do roboty, czesc zrobilam, oddalam i zostalo zaakceptowane, a reszta czeka bo brak danych , ale maja dotrzec lada dzien...na razie jest to staz, ktory moze przeksztalci sie w pelen etat...oby....praca siedzaca ale w miare mozliwosci staram sie chodzic po pokoju, jak cos mam np do przeanalizowania lub poczytania, albo ide sobie dwa razy przejsc sie na dol po schodach....nie jest to o czym marzylam, ale wazne ze to posada panstwowa..... dobra sniadanko zjadlam, ide sie przygotowac i idziemy sobie z mala na spacerek do miasta, po krem z filtrem dla niej i po inne rzeczy bo jedzie na dzialke do dziadka wiec musi byc ochrona przed sloncem, ...autka dzis nie ruszam bo nie jest goraco....a i spacerek sie przyda... milego dnia kochane
-
Niteczko ale ci zazdroszcze ze jedziesz na urlopki w takiew miejksce, slonko, plaza, zachody slonca, baraszkowanie na piasku...bajecznie....a z dietka to dasz rade... ja za 15 min wychodze z pracy i jade do domku....milego dnia laseczki:)
-
Bling to tam tez nieciekawie jest....ale tak jak piszesz Polacy sa popychadlam, ale nadal pracuja bo u nas takiej kasy nie beda mieli.... ja wlasnie skonsumowalam rybke w pomidorkach z dwiema kr chlebka ciemnego, i maly rogalik ten z truskawkami....
-
hej laski....no i mamy wakacje...:) jestem juz po zakonczeniu roku szkolnego u mojej malej, piekne zakonczenie, przemowienie pani dyr bylo zwiezle i szybko poszlo, w sali rozdanie swiadectw, dyplomow, caluski i podziekowania, ropdzice tez dostali dyplomy za zalugi na rzecz klasy...ja tez dostalam:)...pozniej fotki, i do domku, teraz mala pojechala z babcia na dzialke a ja jestem w pracy, i tu tez impra bo kolezanka oberonila magistra... z tej okazji skusilam sie na kawalek ciatsa, biszkopt z galaretka i truskawkami i kawusia....lezy jeszcze rogalik z ciasta francuskiego ale jakos nie mam na niego ochoty....fajnie ze juz 12 bo jeszcze 3,5 godzinki i weekend mamy....musze cos pomyslec zeby malej kupic cos fajnego za super swiadectwo....ech mowie Wam, te dzieci to nie te same diabelki co na poczatku roku, teraz grzczne, same sie uspokoily jak usiadly...naprawde duzo pracy kosztowalo to ich wychowawczynie....ale sam ten usmiech na twarzy byl podziekowaniem dla niej.....:):):) a ja wczoraj pobuszowalam sobie po miescie, bylam w kosmetycznym po kilka rzeczy, a w domku, jak to w domku porzadki i inne obowiazki....no i doetkowo nie bylo bo kolacyjka z kilku kanapeczek...ale dobrze ze nie chcialo mi sie isc po czekolade...:)... a jak tam u Was drogie mamuski bylo na zakonczeniu...??
-
Corti tak jak ty to opisujesz to nie wyglada to za dobrze....:(...ech...
-
Obserwatorka sama juz nie wiem w co ja wierze, jakos tam mi sie napisalo, choc teraz wiem ze historia lubi sie powtarzac....jestem niespokojna, chcialabym sobie poplakac, ale nie moge bo jestem w pracy a po drugie tusz mam niewodoodporny.... fajna ta wycieczka byla, super fotki, a powiedz mi jak dlugo tam byliscie, jak tam jest z cenami i hotelami...np ile mniej wiecej kosztowalby mnie wyjazd na piatek , sobota, niedziela...??..dwie osoby... a tak poza tym to wlasnie zjadlam ryz z truskawkami i jogo i jakos mi nieodbrze jest, chyba zwymiotuje....
-
Hej Obserwatorka, fajnie te fotki, sama bym chciala p[ojechac na jakas taka wycieczke....:( ja tez jestem glodna, ale musze jeszcze poczekac, bo to jest taki inny glod, :(...oj dziewczyny teraz ja podlapalam dolka, wiem dlaczego ale nie chce na ten temat mowic....:(...chyba jestem przez kogos przekleta..:(
-
no ja juz swoje zrobilam, czekam tylko na zatwierdzenie kierownictwa i bedzie git:)... Mambusia tak zrob a ja prosze o przesylke ogoraskow jak juz bedza dobre, ukiszone:P... Niteczko czasem tak jest, ale nie martw sie , bedzie oki....mniej stresow, choc latwo mi mowic, ja w tym ostatnim miesiacuy mialam ich az za duzo, bo ciezka sejsja, praca, zalatwianie opieki dla malej, kolonia, i wiele innych, co spowodowalo tym ze bardzo mi wlosy wypadaja, i musze je ratowac witaminkami i wizytami u fryzjera na dokladnym i glebokim \"odzywianiu\" wlosow....ech...a dzis jeszcze okres dostalam i jakos slabo sie czuje, dobrze ze mam chlodno w biurze bo w innych jest ukrop..... bede jesc teraz jabluszko:P
-
Mamba soli daje sie tyle zeby byla ta woda mocno slona, a do gory nogami to nie wiem ile czasu bo nigdy tego nie licze, ale myszle ze jak zobaczysz ze sloik jest dobry i nie cieknie z niego to poczekaj az troszke wystygna te sloiki, i poodwracaj je na nowo pokrywka do gory....a do piwnicy wynies dopiero po dwoch trzech dniach, ja tak zawsze robie...:)...
-
hejeczka kochane...ja juz w pracvy, wiec stad napisze...rano wlazlam na wage od niechcenia ale pokazalo tak w miar i niech tak bedzie. zaraz wpisze do tabelki... Corti babo jedna, a ja sie tam na stale chce wybrac z cala rodzinka jak by byla taka mozliwosc a Ty mi tu mowisz ze tam tak paskudnie....wiem ze tam sa polskie szkoly, wiec byloby dla Viki dobrze, ja angielski znam a moj Marcin dwujezyczny jest wiec tez byloby oki....tylko nie wiem jak tam sprawa wyglada z mieszkaniami etc....ale ciesze sie ze jestes, a na takiej myjni to namachasz łapkami i ogolnie duzo ruchu jest wiec i twoja waga jest pewnie oki....caluje cie mocno Tai za twoj maly sukces z mieszkankiem tez sie ciesze, a z tymi gadami to dzialaj niech dadza to co obiecali i niech naprawia to co zepsute....a kapusniak za mna tez chodzi, ale taki z kiszonej kapuchy a nie ze zwyklej.... Mamba widze ze kg w dol to bardzo fajnie....trzymaj tak dalej...a ogorki zrob tak jak Nitka napisala, bo jua tez tak robie i wychodza superandzkie:P boli mnie glowa, cala noc padalo, zle spalam w nocy, bo na wieczor zjadlam rogalika 7 days....i kilka bananow....ech..dzis mam byc zamiar grzeczna....mam musli z mlekiem na snaidanko, pozniej jabuszko, na obiadek ryz z truskawkami i jogo...a jak wroce do domku to jeszcze nioe wiem, na razie pije kawe i czytam, wiadomosci.... mam nadzieje ze bedziecie mialy dzis spokojny dzien, bez nerwow, ja chyba niestety nie, bo mam pare spraw do przemyslenia...:(...niestety...
-
NIteczko u mnie tez nie najlepiej, czuje po spodniach ze cos mnie cisnie, waga juz pokazuje prawie 55 kg, a ja jakos nie moge sie przestawic zeby nie jesc wieczorami, wczoraj bylo wszytk oki w ciagu dnia, nawet mialam zaplanowany rowerek, ale jak wrocialm z mała ze szkoly, pies i cala kupa prasowania, pozniej obiad zakupy i tesiowie do 23...ja dwie buly wtrynilkam z szynka i ogoraskiem i do tego dwa drinki, i bylam tak ululana ....ciezko bylo mi dzis ranoi wstac...moja mala tez nie ma juz sily wstawac, chcialabym zeby juz byla w domku, a tak ona musi jeszcze do szkoly, pozniej nie wiem co z nia bedzie, bo dwa tyg do wyjazdu na kolonie jej zostalo....i jeszcze kilka innych spraw, ktore zaczynaja mnie niepokoic....:(...chyba zaczne jesc....zaczne zatapiac smutki w ciasteczkach , lodach i pizzy....:(... a co powiecie zeby zrobic sobie caly dzien na jednej zupce, np bedziemy jesc caly czas kapusniak, ale taki odchudzony, albo samo ogorki kiszone z serkiem bialym....taki dzien gdzie wsyztkie razem ebdziemy papusiac to samo....ech glupi pomysl,,...dobra nic juz nie pisze....zabieram sie do pracy, dzis mam tez sporo do zrobienia...a jeszcze w miedzy czasie staram sie cos napisac do mgr....:(... Tai czesc kochana......zreszta dla kazdej z Was caluski na dzis dzien...
-
gratuluje Msabu zdania tego egzaminu:)...teraz tylko kupic motor i mozesz śmigac:P ja dzis mam zajecie , przygotowac ok 70 pism...wiec nie mam czasu sie juz nudzic, nareszcie:)...
-
hej laski...ja jestem w pracy, mam zamiar dzis sie wziac za siebie bo czuje ze za duzo jakos sie mnie zrobilo, a to dlatego ze ubralam dzis rybaczki z materialu i jakos mi tak ciasno, czyli znowu udka sie zrobily wieksze....tak wiec dzis po pracy mam w planie rowerek...:) a jakie dzis Wy macie plany??
-
hej Blingus...:) a ja caly dzien mialam dosc dietkowy a przed chwilka zjadlam 10 dag ciasteczek z czekoaldka i nadzieniem, pycha...brzuch mam jak balon, jak w ciazy wygladam....i zauwazylam ze znow zaczeliy mi sie robic boczki ktore niedlugo beda wychodzic poza biodrowki, no to powiedzialam sobie kochana, nie ma juz jedzonka po 18 i musze znow rowerek uruchomic....ide umyc glowe i spanko bo jutro rano znow trzeba wstawac... dobranoc slonka...
-
Niteczko a wiesz ze ja nie wiedzialam o tym ze one poprawiaja trawienie... nogi mi odpadaja, zlazilam sie po miescie, za japonkami dla Viki, ale nic nie znaladlam...:(..ledwo zyje...musze odpoczac i wziac sie za gore prasowania....