jamka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jamka
-
no to jako pierwsza dzis podam co zjadlam przez caly dzien...:) musli z mlekiem, kiwi jablko serek wiejski ze szczypiorkiem dwie kr ciemnego razowca z pomidorkiem kawa z mlekiem dwa wiejskie jajka gotowane z polowa pomidorka 2 ogorki kiszone z chrzanem.... na dzis koniec, jestem pelna jedzonka...oby do jutra..uda nam sie:)...
-
uff wrocilam z miasta, ale nieprzyjemna duchota jest...zbiera sie na deszcz i nic z tego...ale za to kupilam sobie fajny komplecik bielizny w Gorseteri, taki w kolorach turkusu z zielenia i rozem zmieszany i malej sukienke...teraz ide z nia na rower, tzn ona na rower a ja z psem na spacerek:P a co u Was kochane??
-
chyba nie znikne, chcialabymzeby bylo 52 -51 kg..i zeb y tak to utrzymac...ech paskudna pogoda u mnie jest...jakos slaba jestem dzis, ale wiem ze to wina cisnienia... a co bym chaial, hmmm zaliczyc juz w koncu ta zaczeta ledwo sesje, i napisac do konca 2 rozdzial pracy...
-
hej kochane,ja wczoraj podjadlam wieczorkiem i to dosc sporo bo byly same ciasteczka..mowi sie trudno...ale te 3 dni jedzenia spowodowaly wzrost wagi o kg... Nitka (16.05)***64,6 Kaprys (16.05)*** Mamba (16.05)*** Jamka (16.05)***53 nie wiem czy ja powinnam sie wpisywac do tej tabelki, bo jaos tu smiesznie wyglada ta moja waga, i jest ona malym problemem, ale tez ciezko mi ja utrzymac, wiec chcialabym z Wami rozpoczac:)... dzis juz zjadlam sniadanko, powiesilam pranie i czekam na nastepne, bylam na dzialce podlac pomidori w szklarence, ale pojechalam autkiem bo nadal boli mnie gardlo...a teraz mam zamiar zaczac zbierac notatki do kolejnego egzaminu....
-
czesc dziewczyny:).. nie bylo mnie na weekendzie bo mialam zajecia na uczelni, egzamin i wogle tak wszytko bylo pokrecone ze hej...na szczescie jednem mam za soba, zobaczymy jak go oceni, malo czasu, wymagajaca pani mgr wiec moze nic nie bede mowic...jakby co to zawsze mozna doodpowiadac do tej 5... Tai kochana ale fajne napiwki, oby bylo takich wiecej, ja nigdy tak duzo nie dostalam, bo u nas w Poslce to tak jakos nie bardzo chca dawac a jak daja to gora 20 zl....no chyba ze znajdzie sie jakis ksiaze z bajki, i sie zauroczy...hihihi...:) dziewczyny fajnie ze sie zabieracie za dietke, i za zawody, trzymam kciuki za wszytskie, i zobaczymy ktora bedzie miala 1 miejsce:)... i nie martwcie sie ze cos wiecej podladlyscie bo ja na weekendzie to i pizza, i czekolada, i lu petitki, i buleczki, wiec tez sporo....ale dzis juz sie pilnuje...:P teraz mam zamiar odrobic z mała lekcje, a ona troszke przeziebiona, bo podlapala wiruska ode mnie wiec u lekarki bylysmy i ma jakies sropki, i moze nic wiecej z tego nie bedzie...oby... Corti ciesz sie kochana, jak tam pojedziesz,faja pracka, wieksza kasa, a i tak chyba do wrzesnia wrocisz bo mala do szkoly, a nie chce mi sie wierzyc ze zostawisz ja np z babcia na dluzej, za bardzo przywiazane jestescie do siebie...cio??...uwazam ze powinnas jechac, na wakacjach zarobisz wiecej niz tu przez 6 miesiecy, mała bedzie miala frajde, i bedzie super...nie smutkaj kochana.... ja skonczylam brac antybiotyki, i nadal meczy mnie kaszel ale dzis juz nie poszlam i ja do lekarza bo jak jechalam winda to wpadla mi ksiazeczka w szpare i dupa, trzeba bylo wzywac windziarza no ale skiazeczke mam:P...tylko juz czasu braklo dla mnie:)....no coz, czasem tak bywa.... na razie mykam bo mła ma problem z namalowianiem koziolka matolka, wiec trzeba jej pomoc:)
-
do mojego jedzonka na dzis trzeba dopisac: 5 szt krochych ciasteczek z nadzieniem advokatowym w czekoladzie, 1 szt cheeseburger, pol garnuszka coli light.....boli mnie teraz brzuszek, tak sie najdadlam...a feeee...ale ciasteczka masakrycznie dobre:P co jest z Wami kochane??
-
z tym pieskiem to faktycznie ciezka sprawa...:( a tak dla zasady napisze co dzis jadlam: bulka ciemna z szynka i warzywami kawa z mlekiem activia 4 grzanki, kubus kawa z mlekiem buleczka ciemna z warzywkami miseczka musli z mlekiem..... ide pomolestowac udka kurczaczka pyszna przyprawa i do piekarnika...na pyszny obiadek:P
-
Blingus to nie jest do konca tak, mnie nie boli to ze ja nie bede mogla tak czesto latac na zakupy, bo jak wiem ze trzeba przystopowac to tak robie, a jak moge sobie pozwolic na wiecej to tak robie, nic na sile, wiec czy minie miesiac dwa, i nie kupie gorki ciuszkow, czy butkow to nic mi nie bedzie..martwi mnie stan psychiczny mojego meza, on bardzo martwi sie tym ze ludzi jest malo, bo fakt nie maja kasy, ze sa oplaty, kontrachenci i szef naciska (mimo ze jestem jego siostrzenica)..ze dlaczego tak duzo i wogle, to juz clzowieka wykancza...a mnie dobrze zrobi odpoczynek od zakupkow:) pije kawiusie, odrabiam w przelocie z małą zadanie, zreszta z matmy nie musze z nia siedziec bo to jej fajnie idzie, za to pisanie musze pilnowac bo lubi sobie literki pozjadac :P...nadrobimy to tez... Niteczko fajnie tak sie powydurniac, tez bym tak chciala... powiedzcie mi kochane czy ktoras ma stycznosc z pracownikiem socjalnym lub tym pochodne....potrzebuje sie dowiedziec tak konkretnie jakie sa dokumenty zwiazane z polityka spoleczna....nie wiem czy to chodzi o te dokumenty co pracownicy wypelniaja, czy w druga strone chodzi o te statusy organizacji, regulaminy , ustawy...dzwonilam do dwoch osrodkow pomocy spolecznej to mnie laski przelanczaly za kazdym razem do innej laski bo same nie wiedzialy o czym ja mowie...a ja sie chce tylko upewnic czy dobrym toiem myslenia ide...
-
no skonczylam w koncu robic notatki z kserowek i teraz spacerek z pieskiem , dotlenic sie trzeba i do czytania tego co napisalam ...duzo tego mam, niestety, lecz trzeba wziac sie do roboty bo czas goni a egzamin w niedziele...jakos dam rade... humorek nadal nijaki, pije herbatke relaksujaca, i potrzebuje powera do nauki....
-
ech ja napisze tylko tyle ze jestem chora, biore antybiotyk, w nocy spanie moge, zatoki zatkane i nalepsze ejst to ze nie wiadomo cZy to alergiczne czy wirusowe...trudno, ale jestem bardzo oslabiona, leze w lozku, zasypiam co godzina na kilkanascie minut i budze sie jakby ze zlego snu...:)... wczoraj zjadlam kilka Lu petitkow z czekoladka i dwie kanapeczki, na wieczor ale nie czulam zadnych wyrzutow sumienia, bo zjadlam tylko dlatego ze poczulam kostki na dekolcie i tak sob ie pomyslama ze moge zjesc....waga elektryczna pokazuje 53 kg, moja pokazuje 52 kg, a wiem ze jak gubilam na mojej kg to na tamtej tez kg, wiec jest oki...wracam do lozeczka... zazdroszce pobytu nad morzem, a teraz najlepsze pogoda, duzo jodu, ech ja tez chce:( Corti tzn ze ty masz jechac na wakacje do meza czy on tam zostanie w pracy a ty w Polsce??
-
zjadlam wlasnie obiadek...dwie kr razowca z szynka musztarda, pomidorkiem , ogoraskiem i rzodkiewka, nawet dobre, ale nie do konca...moze dlatego ze jestem chora, ...nadal leze w lozku...zle mi:(...buuu...
-
ja wlasnie sie obudzilam, jesten przymulona, nadal paskudnie sie czuje, gardlo mnie juz nie boli ale napewno jestem oslabiona, przeziebiona, i tak zastanawiam sie czy to nie wina calego tego podchudzania...:(... zjadlam jablkuszko i poleze jeszcze troszke, choc piesek mnie zaczepia...
-
hej kochane.... BLingus - wczoraj bylam faktycznie poza domem, bo bylismy we Wrocku na spocie klubowiczkow Renault Megane Copue, bylo nas 10 autek, bo to nie byli wszyscy, ale sam przejazd przez miasto byl wielka frajda, ludzie sie patrzyli i wogle rewelacja, pozniej bylismy w knajpce , fajni ludzie ...super...cala zabawe jednak w polowie psuł m bol bardzla, nic nie moglam mowic, bolaly mnie migdalki i wogle, dzis leze w lozku bo mam goraczke, niestety musze sie pouczyc... dietka jako tako, bo przed wczoraj na kolacje jedlismy kurczaczki i buleczke z frytkami z mc d, ale za to wczoraj bylam grzeczna, w pwenym stopniu bol gardla i pomogl.... Corti ja tez tak myslalam, ale ja cwicze tak co 2 lub 3 dni, ale jakis czas po cw wszystko wraca do normy...wiec oki:) boli mnie glowa, nosek, i mam katarek, mam zamiar troszke polezec w lozku, a pozniej musze podjechac do szkoly zaplacic małej za obiadki, a pozniej z nia na basen....i naukaaaaa...:(..a tak mi sie nie chce....:(
-
Corti niby to na lonie natury, bo od rana na dzialce bylam, kosilam trawe, sprzatalam domek, a pozniej do domku pod prysznic i do fryzjera wloski podciac i wymodelowac....pozniej do garazu bo tesciowie przyjechali , oni sprzatali autka a ja sie byczylam na oponie z buzia do sloneczka....:)...fajnie ze mozesz sobie z mezem pogadac , tu masz lepiej niz ja mialam.... Bling ja tez uwielbiam musli:) dobra zmykam...aha Corti masz racje ja jak sie najem wieczorkiem to na drugi dzien dokladnie tak mam jak piszesz, ale powiedz mi dlaczego jak skoncze cwicZyc , np na rowerku to spodnie mi sie opinaja, a za jakies 3 godziny to juz jest oki?? oto jest pytanie?
-
Bling nie odbieram poczty na la[ptopie bo nie pamietam hasla do konta, i to dlatego:)...a spacerki pieszo dobrze robia, wiec jak masz mozliwosc i oszczedzas przy tym kase to korzystaj... a ja dzis jak mała byla na basenie to ja usialdlam z notatkami i zaczelam czytac z kserowek porobilam dodatkowe notki, i mam 1/3 na egzamin gotowe, reszte mam zamiar zrobic w ciagu dwoch dni, jak mi sie uda...niestety trzeba bedzie sie wziac za pisanie pracy bo i seminarka mi sie szykuje na zjezdzie wiec....
-
Kaprysku ja jak odpale duzego kompa to zobacze ta twoja dietke, az sama ciekawa jestm jaka ona jest:)...a za plusa dziekuje, :) ja zjadlam obiadek , powiesilam pranko i niedlugo bedziemy sie na basen zbierac...jeszcze dokoncze robic miesko na jutro, bo na dzis mam zupke ogorkowa, a na jutro bedzie wieprzowinka z grzybkami....i musze z mala odrobic juz dzis lekcje bo jutro nie bedzie za wiele czas, bo najpierw dzialka a pozniej chce wlosy podciac u fryzjera....:) na razie spadam, i Corti napisz jak bylo na rolkach i czy cala jestes:P...
-
ciesze sie Corti ze dobrze i szczesliwie dolecia, widzisz ty masz przynajmniej mozliwosc pogadania z mezem przez kompa, a ja mialam tylko przez komorke i co pozniej ylo widac po rach telefonicznych...a co do zakupkow, to wlasnie wrocilam bylam na steperku 30 min sobie pochodzilam, troszke mnie kolanko boli, ale za to kupilam sobie sliczna czarna torebke zbierana po bokach z duza czarna roza na srodku:)..malej kupilam koszulke na ramiaczkach i dwa peczki rzodkiewki:P teraz wcinam jabluszko i o 12 wybieram sie na spacerek z pieskiem i od razu po Viki do szkoly, spacerek dobrze mi zrobi, a na 15 mam basen z małą wiec juz ja autkiem zawioze:).. zmykam laseczki:)
-
Corti juz dawno wstalo sloneczko a ty gdzie, a tak sie zapowiadalas ze od rańca bedziesz z nami:P:)hihihi hej kochane, ja juz od 6 na nogach, wczoraj na wieczor sobie pojadlam, ale nie slodyczy tylko chlebka z pysznosciami i bananki:P...dzis rano rowerek 30 min i cwiczonka na udka, teraz sniadanko, bo mala juz dawno w szkole, maz w pracy, a jak zjem i sie wykapie to pojade sobie do kosmetyczki zrobic brwi bo juz wyblaklam:P... dzis zmierzylam sie w tali tzn tam gdzie najwezej i pokazalo 65 cm, to nie jest tak najgorzej, ale waleczek poporodowy nadal jest, i tak juz ok 7 lat, buuu, chyba juz tak zostanie, Corti wiem ze to boli, ale wez se kalendarz i codziennie wieczorkiem (choc wiem ze bedziesz to robic rano) odznaczaj sobie tak jak w wieZieniu robia:P dni ile juz go nie ma a za ile wroci, nie smutkaj, bedzie dobrze, jak wroci to zobaczysz jak milosc i pozadanie odrodzi sie...:P...a mała musi miec jakies zajecie i np te wasze rolki, to jest to, albo daj jej grzadke do posadzenia czegos co bedzie pilnowala, albo kup jej kroliczka :)....ja wiem ze bedzie oki....a po powrocie to najlepiej jakbyscie sprzedali mała do babci i sami do np hotelu wyskoczyli, na upojna noc i pyszne sniadanko, i bez ograniczen jedzeniowych....:)... Blingus taka mam organizm przyzwyczajaony ze wczesnie wstaje, nawet ak moge pospac to udaje mi sie tak do 8.40 i nie dluzej:).... piekny cieply dzien sie zapowiada, wczoraj kupilam sobie butki na koturnach wiazane wokol lydki i małej sandalki takie lila z filoetem a moje czarne z bajerami, super,:)...przymierzalam takze wszytkie moje spodenki ktore w tamtym roku pozmniejszalAM I OKAZUJE SIE ZE WE wszytkie wchodze bez problema:)..nawet krotkie spodniczki sa fajniusie:)....to teraz utrzymac wage, wypracowac miesnie tak aby sie zarysowywaly i bedzie git:P...dobra juz nie marudze o tym ze mam to co chcialam, ale ciesze sie bardzo....teraz jeszcze chcialabym sobie poijechac na operacje powiekszenia biustu, z mojego małego obecnie B na takie małe C....moze sie uda, :)
-
oj dziewczynki jak ja sie dzis słabo czuje, ledwo patrze na oczka, jestem jakaś nieswoja, ech ogolnioe do dupki, dobrze ze choc dietke mi sie udaje trzymac, wlasnie gotuje sobie piesi z kurczaka w jarzynce na slono z pietruszka i do tego salatka, pycha...moj mezus dzis tez bedzie to jadl.... Kaprysku moze uda ci sie oddac tego psiaka, choc szkoda, ale jak zaczyna tak robic, to moze lepiej za wczasu dzialac, zeby tragedi nie bylo..dziki za komplementa kochana Mamba a todlaczego sie tak zalamalas, cos sie stalo, to chyba nie prze ta wage ze kg do gory, kochana Ty moje nie jedz dzis nic co by moglo ci zaszkodzic, pod wzgledem dietki, i bron boze na noc sie nie objadaj, a jutro znow zacznij, trzymam kciuki za ciebie... Corti jak tam u ciebie, posadzilas juz wszytko w ogrodku, co powinno sie juz w zemi znalezc??:P Msabu ty faktycznie uwielbiasz sport, pozazdroscic, naprawde:)
-
czesc...:)..Nitka - 168 *64(14.03) *64(23.03) *63,5(30.03) * ? (06.04) *63,5(20.04) *64,4(27.04) Tai - 166 * 58,5(14.03) *59,5(23.03) *59,2(30.03) *59,8(06.04) Mamba - 154 *64(13.04) *66,2(20.04) *64,4(27.04) msabu - 177 *73(14.03) *73(23.03) *72(28.04) Bling - 170 *75(14.03) *74,6(06.04) * 74,5(22.04) 74,6(27.04) Jamka - 162 *53.5(16.03) *53,5(6.04) *52,5(14.04) *52,5(20.04) *52 (4.05) Obserwatorka - 176 *67,3(16.03) *68,3(23.03) *68 30.03) *67,9(6.04) Dytko - 164 *59,5(16.03) *60(23.03) *59,5(06.04) Kaprys - 160 *79,5(06.04) *77(13.04) *76(20.04) *75(27.04) Cortina - 160 *52(13.04) *53(20.04) *53(27.04) dietka sie trzyma, choc w nocy bylam tak glodna ze snily mi sie frytki smazone na glebokim oleju, az mi sie niedobrze robi jak pomysle o tym ....a feeee...ochyda... zaraz bede jesc sniadanko, i do banku, dziecko do szkoly, masaz i miasto za butkami..:)
-
oj cos tu cicho , pogoda taka fajniusia to nie ma sie co dziwic:)...mysmy trez byli na wycieczce w lesie, ale bez malej bo pojechala z babcia na dzialke....no i kilka fotek mam...w nowych spodenkach i bluzeczce, balam sie ze nie beda mi pasowac z prostymi nogawkami, ale jest jak dla mnie super:P... na drugie sniiadanko wypilam szklanice swierzeg soku z grejfrutow, a na obiadek zjedlismy miske salatki z papryki, ogorka, salaty, pora, z ziolami i jog naturalnym i do tego pieprz i sol, pycha...:)..chyba zaczne trak jesc teraz bo jest smakowite:P... dobra puszczam poczte i bardzo prosze o wyslanie msabu, bo od niej mi wraca poczta....:)
-
Corti ta activia jest smaczna, poreczna w piciu bo lyzeczki nie trzeba, i bardzo szybko mozna zjesc obiadek z grzankami i zawsze wszedzie zabrac ze soba..nawet idac do zamku w Krakowie pilam i gryzlam grzanki, a czy dziala na jelitka, czy ja wiem, wiekszej roznicy nie widac, mnie bardziej chodzi o wygode:). a co do tych skorek, to moja od pazorkow nie wycinalam mi skorek, odsuwala je tylko patyczkiem, i zadnego specyfiku nie uzywala, tylko oliwke do skorek zeby nie byly takie suche:)...a teraz juz od dluzszego czasu nie robie pazurkow, bo znudzilo mi sie jazda co 3 tyg na zmiane wzorkow i znow 3 godzinki siedzenia...nudy dla mnie...ale fakt ze pazurki sa fajowe...teraz zapuszczam swoje... wczoraj wieczorkiem sie objadlam, 3 kawalki zimnej pizzy, bulka z czym sie da, i mis z czekolada w srodku, nawet jakos zla na siebie nie jestem , mimo ze powinnam, ale dzis juz sniadanko za mna, i juz zadnego chlebka ani grzanek nie bedzie, postaram sie warywa i wowocki jesc...no moze maslanki sie napije truskawkowej:P milego dnia...Msabu fotki wysle jak wlacze duzy komp:)
-
a ja napisze co dzis zjadlam, a co w koncu to topik o dietkach...:) a wiec: musli z mlekiem jablko jog activia do picia 3 grzanki razowe kawa z mlekiem jablko kawa z mlekiem dwie male kr razowca z szynka pomidorkiem i kawalkiem papryki jablko i serek wanilowy homogenizowany straciatella.....:)..pycha...:) a teraz ogladam piosenki ktore beda na eurowizji, i powiem ze nawet oki, ale ten Las Keczup..czy jako tak to nic specjalnego, ajkies taki omkłe to ich spiewanie...hiihihih... Corti jak tam kielbaski z grila??..sama nie wiesz jaka mam ochote na takie ejdzonko, ale tu u mnie w bloku to trudno cos takiego zrobic, a na dzialke za mokro i zimno jechac...trudno, mam nadzieje ze choc tobie smakowalo:P
-
no skonczylam psrzatac, jeszcze tylko dywaniki w lazienkach poukladac i bedzie oki..zmachalam sie troszke bo polamalam kij od babajagi i musialam myc podologi na kolanach, oj odzwyczailam sie od takiego czegos:P... teraz papusiam jabluszko i i9edlugo bede jesc obiadek, sama nie wiem jeszcze co, ale cos sie wymysli...pogoda silczna choc wiecje bardzo, ale pranko wyschnie i kocyki, ktore sie piora.... a co u Was...???
-
hejeczka...dzis sloneczko zaswiecilo, a mąż w pracy, jak na zlosc jutro pewnie znow zacznie padac, i odpoczynek na łonie natury przejdzie nam kolo nosa....:( Tai kochana ciesze sie ze pokazalas choc nosek, bo teskno tu za toba...i reszty tez nie ma bo odpoczywaja i sloneczka szukaja...ale ono jakby nie patrzac poprawia humorki...wiec i ty sie kochana usmiechnij, wez sie w garsc i nie mysl o odchudzanku tylko jedz mniej, a zobaczysz co bedzie... Corti niby tak jak pisze Bling moze to odpoczynek bez meza, ale ja ci powiem ze ja spac bez niego nie moge, przewracam sie , i budze w nocy...ot taka moja barania przyzwyczajona natura....ale bedzie fajnie, jak na grilka przyjedziemy...:) ja od rana ukladam, wstawialm pranko bo pogoda sie robi, pozniej wsiadlam na rowerek 30 min i pozniej 10 min cwiczen...juz nie pamietam jak dlugo na rowerku niejezdzilam, lecz czas zaczac...:)...i wlasnie skonczylam sprzatac kuchnie....powiesze pranok i moze na jakies miasto za butkami sie wybiore, i chyba pojde na nogach bo pogoda do tego akurat wiec szkoda auta ciagac....:P dzis kolejny dzien pilowania sie, bo w niedziele jedziemy na spot w Wrocka, kolo hotelu Plaza (tam gdzie bylismy na weekendzie:P)...i tam bedzie kilka lasek od facetow, a ze widzialam icho fotki, wiec....zreszta co bede pisac od razu maxmalna mobilizacja:),..wiem ze to glupie, ale ...no i zostaje to ale.... dobra ide do zajec domowych, bo szkoda czasu..... usmiechnac sie moje drogie...:)