jamka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jamka
-
oki poczta poszla, mam taka nadzieje ze sie nigdzie nie zagubi w sieci:P..... Corti ustalimy termin napewno...caluje a ty kochana zjedz cos bo beda porti z ciebie lecialy a to nic dobrego, a pozniej jak mezulek wroci to znow zaczniesz jesc tak jak powinnas i co bedzie,...wiem co mowie...uwierz mi... zjadlam jabluszko:P...i mam ochotke na herbatke...ale musze poczekac z 20 min...
-
hej ja juz tez jestem/.... bylismy na wycieczce w Katowicach tak o zeby sobie sie rpzejechac i nie siedziec w domku i przy okazji kupialm sobie spodenki i bluzeczke z Esprit\'a..fajniusie, chcialam cos jeszcze sobie kupic ale nic wiecej nie zaslugiwalo na moja uwage... Corti jak sie trzymasz?? Bling mnie tez niedawno popsulo zelazko i od razu musialam zaopatrzyc sie w nowe bo wiadomo bez niego ani rusz:P... Tai co z toba??.. no dobra nikt nic nie pisze o diecie wiec ja cos naskrobie...dzis zjadlam.. musli z mlekiem jablko jogurt z wisniami kawalek łososia z grila z salatka z bialej kapusty, taka na slodko kawa z mleczkiem \'dwa pomaranczki i pietka chlebka razowo mieszanego.... na dzis koniec, zadengo alkoholu, moze jakas herbatka...:)...waga pokazala dzis rano 52 kg...nie jest zle:P:)...teraz zaczynam cwiczyc aby troszke stracic w obwidzie udka...:) mam aktualne fotki ale nie wiem czy dzis je wysle jak cos to dotra do Was jutro:)
-
Corti pewnie ze bez wykretow, napisze ci jakie soboty mam zajete z egzaminami i cos napewno ustalimy:)...a poplakac tez sobie mozna, ja tez ryczalam jak glupia i to na lotnisku, ale dasz rade, on nie bedzie az tak daleko jak ja bylam.... a z tymi cwiczonkami to wez sobie to powaznie do serca bo nie wolno ci chorowac, teraz juz wiesz ze cwiczenia nie sa ci potrzebne tylko zeby schudnac ale po to zeby byc zdrowym...to wielka motywacja, nawet nie musisz intensywnie cwiczyc tylko spacerki, rowerek, i chyba bez zbednych wyczynow tylko ze stalym tętnem...chyba dobrze mowie??... ja wczoraj wieczorkiem skusilam sie na kawe z adwokatem i do tego drinka z cola i limonka, i sie upilam:)..hiuhiihih...i dzis boli mnie glowa ale spalam dosc dobrze, pomijajac sny typu ze mi sie nowe spodnie w dziurki zamieniaja...:P...zjadlam sniadanko, i mam zamiar poleniuchowac jeszcze troszke... milego dnia kochane...:)
-
COrti kochanie moje ja juz dosc dawno pisalam o moim pobycie na Cyprze, tez bylam sama, tez 3 tyg i codziennie plakalam, jak nie bylam w pracy, za duzo czasu na myslenie, strach i obawy o moje zdrowie....ale jak bardzo sie cieszylam ze juz lece do domku, a jakie bylo powitanie, ale nic tak nie boli jak tak dluga rozlaka....dasz rade kochana, my bedziemy z toba, jak cos to zawsze mozesz wpasc do Opola albo spotkamy sie we Wrocku, pomysly sa...np grill i odchudzoe kielbaski w twoim ogrodku....pomysl o tym, pozegnaj sie z mezem tak zeby mial ten dzien i noc caly czas w pamieci, i pwoiedz mu zeby przywiozl ci cos pieknego, zaskakujacego ....:)caluje cie mocno... Dydko fajowej zabawy i wypoczynku ci zycze... Tai gdzie ty jestes??
-
czesc Msabu widze ze dzis tutaj pustka...wiec i ja mowie dobranoc..... dzien dietkowy zachowany...choc jeszcze gotuje jedzonko dla Madzi, a my jutro jedziemy do Krakowa na wycieczke
-
czesc sloneczka... jakos nic mi sie nie chce, nawet sniadanko zjadlam bo tak z przyzwyczajenia....ech.... buuuuu, i Tai tez nie ma:(...
-
czesc dziewczynki.... ja nie wlazlam na wage bo sie popsulam, zreszta od rana ariactwo, bo firmowe auto na przeglad, wiec musialam meza odebrac z warsztatu, pozniej mala do szkoly, i to juz drugim autkiem bo moje zabral mi maż, a pozniej na rowerku pojechalam na drugi koniec Opola na moj masaz, ..piekna pogoda wiec szkoda by mi bylo jechac autkiem, tracic paliwo i stac w korkach:)... u mnie z dietka gorzej bo od kilku dni podjadam wieczorami, i wczoraj bylo tak samo, niestety...bardzo bym chciala wrocic na dobra droge..ale jakos znow nie umiem, moze dzis sie uda...zobaczymy... po tabelce widze ze ogolnie waga sie trzyma i spada, to podnosi mnie na duchu:)... teraz mam zamiar troszke polezec, i pojde spacerkiem po małą do szkoly i pozniej na kontrole do dentysty z nią....
-
hej kochane.... dzieki za dobre slowa odnosnie mojej małej depresji z pieskiem, nadal jest mi smutno i jak pomyśle sobie o niej to łzy mam w oczkach, ale przejdzie mi... Kaprysku ja tez mam podobny problem, jak z małą moją porozmawiać, na temat tamtej strony, ale boje się...poczekam jeszcze z tym..powiedziałam sobie że nie będą mieli z nią kontaktu, nie płacą wypierają się to nie będą mieli wizyt, jak oni tak to ja tak...gnojki...a Pati twoja zna sytuacje, wiec lepiej jej będzie wytłumaczyć...:) dziewczyny fajnie ze wziełyśmy sie za dietki, bardzo się ciesze...i z tego że Wam tez dobrze idzie...:) Corti kochna aleś sobie poprasowała..hihiih...a dzień odpoczynku dobrze ci zrobi:)..a pazurki prosze sfotografować i wysłac...:P Msabu 100 latek oi spełnienia marzeń kochana...:):) Blingus ale ten twój facet łobuziak...ale dobrze ze wybrneliście z tej sytuacji.. Niteczko ja tez nie lubie pomaranczu odnosnie takich rzeczy, moge miec bluzeczke ale nie stroj....a poczekaj moze cos bedzie innego....:) ja niby dietke trzymam, ale od kilku dni a dokladnie od soboty, jem na wieczor...mam nadzieje ze dzis juz tak nie będzie...
-
Corti wwiesz jak sie czuje, ale twoj psiaczek wroci a moja żabcia juz nie, facet zadzwonil i pojechalismy, dom piekny, przestronny jasny, wielki ogorod, a w domku kot, ryby w wielgachnym akwarium, w drugim wąż, a na podwodworku owczarek niemiecki, ktory mial nas gdzies jak weszlismy na posesje..no facet przystojny, a jak zobczaylam jego zone to se usiadlam...szkoda gadac...ale bardzo przyjazna atmosfera i juz wydawalo mi sie ze bedzie oki, wzielismy kase pare instrukcji dalam i pojechalismy....i tu zaczelo sie tragicznie, niestety wiem ze zle zrobilam, serce mi peka, cala niedziele i pol soboty ryczalam, dzis tez mi sie chce ale mam za bardzo oczka podpuchniete...poszlam sobie do fryzjera zeby humorek poprawic, lecz niestety dupa blada, brakuje mi tego małego puchatego psiaka w domku, tego ze jak sie budzilam to ona byla kolo mnie, i budzila mnie...:(..buuu juz nic nie pisze bo lzy mam w oczkach...a na final wczoraj najadlam sie mc d i czekoladek i bolal mnie brzusio.... o taka to ja glupiutka jestem.,...niestety łatwo mnie doprowadzic do łez...:( dzis jestem dietkowa, sniadanko, teraz obiadek, prawie zawsze tak samo, ale jakos mi tak pasuje....ale wiem napewno ze dzis na wieczor nie moge i nie zjem nic wiecej....szkoda byloby stracic to co juz mam... dobra juz nie bede smecic, bo to maly problemik, moj, jade do krawca spodenki podciac, i oddac butki do szewca wymienic fleki...:(..caluje Was kochane...
-
czesc dziewczynki, ... dzis mialam dosc pracowity dzien, bo od rana sprzatanie, pranie, pieski, dziecko z babcia na dzialke, obiadek, itp... ale humorek dobry skonczyl mi sie bo okazalo sie ze facet co kolo mnie ma firme i mieszka w domku chyba chce kupic dla corki Justynki pieska bo dzis sa jej urodzinki...konsultowalam sie z lekarzem i hodowca Yorkow, czy mojej Madzi nic sie nie stanie z psychika, i powiedziala mi ze nic jej nie bedzie....ale moja psychika od razu siadla...łzy w oczkach, smutno i wogle do dupy..ale zdaje soebie tez sprawe ze Madzi bedzie smutnao, ale ja tez nie zawsze moge wziac dwa pieski ze soba....:(:(:(...teraz czekam na tel od tego tak jakby znajomego, i mamy do niego jechac, pokazac sunie....ale mam cicha nadzieje ze nie beda jej chcieli...wiem ze to glupie..ale tak czuje...ech taka juz jestem....jestem glupia i tyle, juz zjadlam dwa malusie miniaturku jajeczek w czekoladzie....buuuuuu.......:(:(:(..wiem ze to nie sa duze problemy, jednak dla mnie tak....dupa ide se poplakac....:(:(:(..\\ dzis zbudzilam sie nad anem , otworzylam oczka i co zobaczylam, ...a wlasnie sunia lezala kolo mnie i patrzyla na mnie oczkami...:(:(:(
-
Mamba to dobrze ze zaczelas, i dasz rade nawet podczas okresu...:) ja chcialabym jesc mniej weglowodanow, ale tak naprawde to chyba za duzo ich u mnie, bo rano musli, pozniej razowe grzanki a teraz kr chlebka....mam racje??... a do tego jeszcze byly ogorki kiszone, dwa plastry szynki, jablko, kawa z mlekiem, i kiwi... a tak naprawde to mam juz ochote na rzodkiewki, salate, szczypiorek, ale to wsyztko jest na nawozach sztucznych pedzone, i jakos nie chce sobie zasmiecac organizmu...
-
juz wklejam tabelke:) Nitka - 168*64 (14.03.)*64 (23.03)*63,5 (30.03)* ? (06.04) Tai - 166*58,5 (14.03)*59,5 (23.03)*59,2 (30.03)59,8 (06.04) Mamba - 154*64 (13.04)*66,2 (20.04) msabu - 177*73(14.03)*73 (23.03) Bling - 170*75 (14.03), (06.04) 74,6 Jamka - 162*53.5 (16.03)*53,5 (6.04) 52,5 (14.04) 52,5 (20.04) Obserwatorka - 176*67,3 (16.03)*68,3 (23.03)*68 (30.03)*67,9 (6.04) Dytko - 164*59,5 (16.03)*60 (23.03)*59,5(06.04) Kaprys - 160*79,5 (06.04)*77(13.04)*76(30.04) Kaprysku daty ci sie pomieszaly bo wczoraj byl 20 a nie 30 kwietnia:P..nie zakanczaj tak szybko miesiaca bo i tak za szybko mi ten rok zlecial juz prawie maj mamy...
-
hejeczka moje sliczne:) Mamba bardzo nsie ciesze, oby tak dalej...trzymam kciuki.. Corti kochana moja ja ci daja 10000 zeby ci smutnawo nie bylo, a ciesze sie tez ze w swieta poszlo ci dobrze z mały,mi ilosciami...to tak jak mnie...coprawda wczoraj ok 20 zachcialo mi sie czegos dobrego i mialam zjesc chleba z szynka ale stwierdzilam ze zjem sobie maly kawalek baby wielkanocnej, i tak zrobilam, i bylo mi bardzo dobrze... wczoraj wazylam sie na wadze elektronicznej i pokazala 53, 1.kg...a moja 52.5 kg wiec jestem zadowolona...dzis dalej bede sie pilnowac z jedzonkiem...:) Niteczko do wakacji jeszcze troszku fczasu wiec jak sie sprezysz to ci sie uda, a ja to wiem bo ty silna kobieta jestes, zreszta tak jak Kaprysek... Tai kochana jak sie czujesz?? cieszysz sie ze slonko jest bo mozesz troszke buziaczka poopalac..prawda..:) witaj Dydko, fajnie ze sie pojawilas, i trzymam tez kciuki za dietki ..hihiih...:) dobra ide jesc sniadanko, bo juz cos glodnawo mi sie robi, a pozniej mam w planie masaz, miasto i basen w Viką...no i cos na obiadek musze ugotowac...a nie mam pomysla...ech... milego , slonecznego dzionka kochane...
-
nie wierze Tai kochan ty nie mozesz z ta zniknac, tobie nie wolno, tak samo jak zadnej z nas, my tu tworzymy jedna wielka rodzinke, smutki i radosci dzielimy razem, nie pozwalam ..buntuje sie... Corti wracaj babo bo niedosc ze masz urodzinki, z czego zycze ci wszytskiego naj naj naj, spokoju w pracy, domku, wspanialego swiadectwa od małej, pogody ducha, i tego co sobie wymarzysz...ale wrACAJ I RUB TU PORZADEK... laseczki moje kochane, nie wazne ze ja mam taka wage jaka mam, wy macie o wiele wieksze skcesy na swoim koncie niz ja...20 kg, 15 kg, i wiecej, co tam moje z tamtego roku 5-6 kg..to pikus...a Wy kochane poprostu musicie jakos sie zmotywowac, alebo tak jak juz zostalo napisane siegnac dna, i odbic sie od niego i wzleciec do gory...Tai, Niteczko, Kaprysku i Mambo, Blingus dacie radek, slonka moje....same mowilyscie keidys ze w lecie jest prosciej sie odchudzac, bo cieplo i wogle...ja jestem odwrotowcem i mnie lepiej w zimie , sama nie wiem dlaczego....trzymam kciuki za Was... całuje mocno... teraz napisze co dzis zjadlam: musli z mlekiem i kiwi, jablko 3 grzanki i jog do picia owoce lesne kawa z mlekiem * 2 kromka grahama z ogorkiem jajko na twardo, dwa plasterki bialej kielbaski z chrzanem...teraz jabluszko.... i na dzis koniec, mimo ze mam w domku serniczek, jajeczka z czekolady i inna smakolki, nie tkne ich bo wiem czym to grozi... no dobra kochane nie jesc juz dzis nic, i tzrymac sie, a jutro chce widziec wpisy ze sie udalo nic nie zjesc na wieczor, i macie byc z siebie dumne, krok za kroczkiem i uda sie...całuskidobranoc
-
Kaprysku po buzi nadal siestes taka jak bylas...dzieciaki fajniusie, i widac na zdjeciu usmiechnieta prawidziwie twarz, wiec bylo cudownie ..prawda??..a do dietki jakos sie przekonasz, kawalek ciasta niezjedzony to juz maly sukcesik...ja ci powiem tak ze jak mnie tesciowa czestowala ciasteczkami i michalkami ktore uwielbiam, wzielam jedno zjadlam pol i od razu przypomnialo mi sie jak wygladam w tych bialych spodenkach i oddalam druga czesc ciasteczka mezowi...to na mnie dziala...:)..trzymam mocno kciukaski i za Mambusie tez....:). dobra mykam bo basen z małą, i moze ja na solarium bo juz ponad tydzien nie bylam, a i tak chodze na mało min bo tylko na 8 :)... a ja bym sobie zyczyla zeby wstapilo we mnie cos takiego jak duch umilowania do sportu jak ma Msabu, ona to twardo biega..ja nie umiem sie zabrac za to...
-
hej kochane, nie mam czasu napisac duzo, ale pozniej to zrobie, lecz Kparysku ja tez chce fotki bo zadnych z grupowego mspotkania synka nie dostalam....:) dzis bylam juz na masazu, zjadlam obiadek, chce mi sie okropnie kawy, bo slabe cisnienie mam, ale jeszcze musze poczekac... trezymajcie sie cieplutko i trzymam kciuki za decyzje Kaprysku i Mambo ...:)..dacie rade... Corti ?? Tai?? wrrrrrrrrrrr Blingus z waga moze tak zostac, ale udka obowiazkowo musze troszke zeszczuplec, chco dzis mnie ciagnie do jedzonka, pogoda...taka...a opalac tez bym sie juz chciala:)
-
Niteczko nie jakos to bedzie, tylko masz sie wspaniale bawic, plywac i korzystac z dobroczynnosci wody, na cale cialo, odpocznij i wyluzuj sie, to ci pomorze stanac porzadnie na nogi, i walczyc dalej:)..trzymam kciuki... nic na dzis juz dosc mojego dyzuru tutaj, wylanczam kompa, zjem lekka kolacje i pozniej na miasto sie zrelaksowac....:).. milego wieczorka kochane...
-
Niteczko ja ten stroj widzialam w niedziele jak bylismy na lodach w Rynku to byl na wystawie, nie mial usztywnianych miseczek , taki normalny , ja tez lubie z usztywnianymi miseczkami, ale takie sa teraz tylko jako dwu czescjiowe, i chyba sobie kupie, nie bede sie przejowac moim brzuszkiem pokiereszowanym, co mi tam... a msabu faktycznie ma plasciutki fajny brzuszek...:)... a ja walsnie wykapalam żabcie pierszy raz w jej zyciu, teraz sie kosmaci na kocyku i Mam ja chce wyszuszyc lizac ja :)..hihiih nie uda sie jej to....ale milo popatrzec:)
-
oki Niteczko moze ci sie bedzie podobal, ja widzialam na wystawie czarny a to koleczko bylo srebrne, gdzies na wysokosci pod bustem... doszly fotki??
-
Niteczko to jest w takim sklepie jak \"Gorseteria\"..wiem ze sa w innych miatsach...a fotki zaraz wysle , tylko nie wiem czy dojda...hihih
-
jestem juz, zakupki zrobione...kupiłam małej spódniczke w kolorze turkusu z falbankami, do tego jasno różwy sweterek z rozszerzanymi rekawkami i wiazane na wstarzeczke i do tego jasno zielone buciki w jakies kwiatuszki...cieszy sie bardzo, ale mamy jeszcze na oku dres z Diddlinką:)... Niteczko, Mambo i Kaprysku dzieki za zyczonka:)od wszytskich kobitek ..kochane jestescie, a za komplementy tez dziekuje, ale to duzo mnie kurcze kosztuje, niejedzenie po 18, no jak juz cos to jabluszko no i ogolnie to staram sie jesc mniej, zreszta swieta tez byly bardzo postne...:P...prawie nic slodkiego nie zjadlam, zadnego ciasta, i tych innych smakolykow, cos za cos... wczoraj ubralam do tesciow krotka spodniczke żakiecic i bluzeczke, buty czarne na spileczce i jak szłam to fakt podwiewalo mi spodniczke ale czulam sie jakos taka skrepowana bo moze mi juz nie wypada chodzic w takich krotkich spodniczkach...hmmm sama nie wiem... Mamba ja tez uwielbiam pieogi, :Pzjadlabym ale na razie nie bede robic... Niteczko u mnie tez juz pokazaly sie fajne stroje i powiem Ci ze jeden naprawde mi sie podobal bo jest tak jakby jednoczesciowy bo gora i dol jest polaczony przez srodek brzuszka na koleczku....podoba mi sie ale nie bylam go mierzyc..moze jutro...:P kaprysku ja poslalam ci przed chwilka fotki Msabu ale jak dojda to daj znac, bo nie wiem jak to z ta poczta jest:)... a gdzie reszta, Corti babo jedna odezwij sie...Tai kochana jak wytrwalas w pracy, nudy byly cio??
-
hej kobitki, jak tam po świetach... zaliczylismy obiadek u tesciowej, zjadlam jedna roladke duszona, bez sosu z sama sałatka, a dwie godziny pozniej zjadlam male ciasteczko oblane mleczna czekoladka...ogolnie okreslam te swieta jako dietetyczne, nieprzejedzone i fajne...dzis waga pokazala 52,5 kg mimo ze nie odwiedzilam kibelka....trudno... dzis w planach miasto i zakupy z małą po kolejne butki, jakies ciuszki, pojdziemy do Reservet i innych bo sa podobne ceny jak w dzieciecych sklepach... mam nadzieje kochane ze brzuszki Was nie bola, i ze dzis wracacie na dietke... całuje Was mocno, i juz zmykam bo pieski na spacerek, sniadanko dla meza, i posprzatac mieszkano, a pozniej fruuuu na miasto nowym autkiem.... milego dnia:)
-
dziekuje ci Tai za dobre slowo, sama sie ciesze z tego ze tak jest, dlatego tez nie zjem dzis juz nic, no moze jakies jabluszko wpadnie, a jutro u tesciow tez malutko, chco tesciowa od kilku dni czestuje mnie czekoladkami, michalkami i innymi dobrociami, a ja grzecznie odmawiam,:P.. Tai przespij sie to dobrze ci zrobi, a w pracy dzis dlugo bedziesz??
-
na dzis koniec z jedzonkiem...wlasnie zjadlam 1 1/2 kr grahama z szynka i ogorkiem, 2 ogorki kiszone i maly kawalek miesa wolowego z rosolku...mialam ochote na krolika z czekolady i sernika ale jednak nie zjem, szkoda tego co juz mam... a jak wam dziewczynki mija dzis dzionek, bo najchetniej bym wziela rowerek i pojechala gdzies, lecz niestety musze go odebrac z konserwacji...ale to we wtorek...
-
Msabu piesek superowy, mnaprawde, a zazdroszcze ci takiego nieskazitelnego brzuszka, ja niestety jak zakladam bikini to mam stresa bo moj brzuszek to jak po wybuchu bomby atomowej wyglada...dzieki za fotki, :).. dostalam czkawki, i nie moge jej niczymn zlikwidowac...i tak 2 min juz mam:P