Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jamka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jamka

  1. Cześć dziewczyny, dziś poniedziałek, ostatni dzień miesiąca i od dziś powiedziałam , że koniec z tym objadaniem się. Wystarczy mi 4 kg w górę, i lepiej żeby teraz się wziąć za siebie niż później obudzić się z większą liczbą nadprogramowych kg. Wczoraj odnalazłam swoje zapiski sprzed 4 lat, gdzie raz na dwa miesiące robiłam sobie 3 dni na sokach z jabluszka i całych jabłakch diete oczyszczającą. Uwielbiam jabłka, więc nie będzie z tym większego problemu, może wieczorkiem jak znów najdzie mnie ochota na słodycze, ale dam radę.. (tak myśle).:) A tak poza tym, to teraz mam dużo wolnego czasu, ponieważ jest długi weekend, ja mam dodatkowo tydzień urlopu i musze go wykoszystać ponieważ moja firma, w której pracowałam niestety się rozwiązała i co za tym idzie od dziś szukam nowej pracy. Na razie mam dwa tyg wypowiedzenia więc mam czas na szukanie.:)
  2. a u mnie cd nieustającego objadania się :(:(:(
  3. Niteczko ja też nie moge na siebie patrzyć, u mnie 3 kg w góre, czyli na wadze 56 kg, a na dodatek nie moge przestac jesc i najgorsze , że jest to głównie czekolada :(
  4. Obserwatorka - np jakbym chciała pracowac jako pracownik socjalny ( co mi sie bardzo podoba) to musialabym skonczyc podyplomówke z zarzadzania w placówkach pomocy społecznej. Np jakbym chciala uczyc WOSu to musialabym zrobic kwalifikacje pedagogiczne. ITp. Ciesze sie , ze Ci sie fajnie pracuje w firmie, ktora robi badania, ale mnie to nie kreci:P
  5. Nitka - 168 * 72,0 (11.01), 70,5 (01.02), 70.0 (08.02), 68,8 (22.02), 67,8 (22.03), 67,0 (12.04) Tai - 166 * 64,2 (01.02) 65,2 (25.03) Mamba - 154 **71(08.02)*70(15.02)*69(08.03)*71(22.03)*72(29.03) Msabu - 177 * 71(11.01) Bling - 170 * Jamka - 162 * 53 kg (11.01) 53* (8.02) *54,5 (23.02) *54,0 (1.03.) *52,0 (22.03)55,0(12.04) Obserwatorka - 176 * 70,5 (11.01) Dytko - 164 * 54 kg (11.01.07) Kaprys - 160 * 75 (11.01) Venusianka - 165 * 78 (26.01), 75 (15.02), 74(22.02), 70,6(1.03), 69,2(22.03),69,0(12.04.) Nitka ja już chce mieć te studia za sobą, a prawde mówiąc gdybym miała wybierać jeszcze raz kierunek, to napewno nie byłaby to socjologia, tylko moja od zawsze wymarzona psychologia. Niestety po socjologii nie mam za dużego wyborku, jeśli chodzi o pracę, niestety musiałabym skończyć dodatkowe studia podyplomowe, żeby móc pracowac w zawodze socjologa. Nie usmiecha mi się siedzenie za biurkiem w jakimś urzędzie i wieczna nuda jaka tam panuje ( tak jak miałam na stażu), ponieważ praca była na dwa trzy dni w miesiącu, a później laba. Takie leniuchowanie nie jest dla mnie, ja musze coś robić , być wśród ludzi i tam gdzie się coś dzieje.
  6. ja dzis staram sie byc grzeczna, zreszta wczoraj tez nie było żadnych przewinień jedzeniowych....no może jedno, o 2 w nocy jedna kanapeczka z szynka, ale taka byłam glodna, żę nie mogłam spac, wiec....jakos to bedzie.... u mnie jakos powoli leci, dostałam już sprawdzoną prace mgr przez promotora, teraz kilka poprawek słownictwa, literówek i ułożenia na strnonach, nic wielkiego, wiec siesze się jak dziecko, bo nie mam poważniejszych błędów w pracy....:)..niedługo obrona, ale się cieszę...:) jeszcze chciałabym, żeby zaczeło mi się układać w innych sferach życia prywatnego i służbowego, ale na to potrzebny jest czas.... Nitka będziecie budować domek, ale fajnie, i widze, że uciekacie od zgiełku i hałasu...ja natomiast chętnie zamieszkałabym w większym mieście, choć na troszke. Marzy mi się Warszawa, ech.... cholewcia coś mi sie klawiatura poprzestawiała, nie można na niej pisać ...wrrrr trzymajcie sie kochane
  7. Hej dziewczynki, jak tam po świetach?? U mnie jedzenia ciąg dalszy, dzis zamiast obiadku była duza porcja lodów, a to dlatego ze zagryzam swój smutek i te 55 kg, co mi juz narosło....wrrr.ale sama jestem sobie winna i musze się poprawić....od jutra obiecuje poprawe, normalne jedzonko :)
  8. Tai bardzo sie ciesze, ze ci sie poukładało i , że jesteś szczęśliwa...oby tak dalej... U mnie nie jest zbyt dobrze, od 3 tyg uwielbiam jeść, jem i jem, mieszam różne rzeczy ze sobą, i mam z tego powodu problemy z chodzeniem do ubikacji :(...niestety...człowiek jest głupi i sam sobie krzywde robi...:(...
  9. Skacze zajączek po lesie i życzenia Wam kochane niesie, przez pisanki przeskakuje, Alleluja wykrzykuje, po czym znika w długich susach cały mokry od dyngusa. Kochane życze spokojnych, radnonych i wesołytch świat....:)
  10. hej.wrocilam dzis z Wawy i nie mam na nic czasu, waga pokazala 52 kg, a to dlatego ze mialam duzo ruchu i malo czasu na jedzeonko...odezwe sie jak juz bede miala jak.. trzymajcie sie
  11. czesc laseczki..cisza tutaj , wszystkie zapracowane....moze jutro sie cos ruszy... caluski
  12. Veniśka jest to mozliwe i jak juz zaczniesz to pozniej jakos to leci...:)...ja teraz musze troszke zaczac cwiczyc bo mi sie miesnie zastały i nie bardzo je widac, a ciepełko juz blisko i wiosna idzie wiec...do dziela....:)od jutra wsiadam na rowerek i biore sie za siebie:)
  13. Venuśka nie gadaj tak, bo ja raz w życiu miałam wagę 70 kg i było mi z tym bardzo źle, dopiero moja dobra przyjaciólka powiedziala mi , że mam coś ze soba zrobic, i dala mi diete....i tak sie zaczelo....po wielkich górkach i dolinach , doszłam do tego co mam...tobie tez sie uda...:)....
  14. czesc dziewczęta:) Mamba fajnie ze kupilas stepperek, ja sie kiedys mialam kupic, ale rozeszlo sie po kosciach, teraz nie mam ochoty na cwiczenia i czasu tez nie ma...cóż .... własnie wrocilam z moją Viki z basenu, i teraz jedza obiadek, a ja zabieram sie za konczenie pracy, i pozniej chce odpoczac....zle sie dzis czuje, bo postanowilam dac troszke odpoczac mojemu brzuszkowi, od tych mieszanek wybuchowych jakie ostatnio mu fundowałam,oczywiscie chodzi mi o jedzonko, bo alkohol niewchodzi w gre....tak mieszałam ze szkoda gadac....a wiec dzis na samych jabłkach i soczku z marchewki....mam nadzieje ze dam rade, choc jakos słabo sie czuje, jestem podenerwowana i wyszytsko mnie irytuje.... jeszcze dzis mój kierwoca zatrzasnoł mi moje kluczyki w bagazniku i bylo jedno wielkie przedstawienie pod biurem jak probował sie włamac do auka za pomoca drutów, i jakis dziadek narobił alarmu ze on chce je ukrasc...hihiih...w koncu udalo sie je odtworzyc i mam moje kluczyki...i juz nikomu ich nie dam:P Tai a jak ty sie juz czujesz?? czytalam ze kupilas autko i to takie jak mialas kiedys...fajnie:)...u mnie w małzenstwie jest oki, małe spiecia jeszcze sa ale na razie ok...dzieki ze pytasz... Venusianka gratulacje tytulu licencjata, ja mam juz to za soba a teraz czeka mnie obrona magistra wiec...i mnie czeka swietowanie, ale to juz bedzie takie duzeeeee:P Kilogramowiec tobie tez gratuluje zaliczonej sesji, fajnie jest jaku juz jest po:) Blingus długo bedziesz pilnowac tych dzieciaczków??:) dobra ja uciekam, mam mase rzeczy do zrobienia, niestety takie zycie...całuje mocno
  15. hej ja jeszcze nie spie, jak na mnie to i tak dlugo udalo mi sie wysiedziec, ale robie te meczace tabelki, wykresy, a to najwiecej czasu czlowiekowi zabiera...ech...ale juz zaraz ide do lozia, wypilam asporynke i musze odpoczac, bo jutro znow bede miala zakrecony dzien: praca, Viki szkoła, jej basen, i moja mgr, a pozniej obiad i reszta obowiazkow w domku....wrrrr.... dobranoc moje słodkie
  16. Ja tez dostalam fotki, bylo ich dużoooooooooo:)....Tai nie widac po Tobie tych kg, swietnie wygladasz...ale walcz dalej jak ma to ci poprawic samopoczucie, choc z tym to tez sie juz chyba poukladalo, cio:P...piesek sliczniutki, a mężczyzna git.... ja jem teraz rogalika z różą, pije kawusie i mam zamiar zabrac sie za dokonczenie pracy mgr, bo musze ja juz oddac, ech... całuje Was kochane bardzo bardzo mocno ale juz uciekam, wybaczcie ze tak mało jest mnie tutaj teraz ale zxa to teraz Wy trzymacie straż:)
  17. hej....ja jestem chora, dokuczaja mi zatoki, mam mase pracy, ale całe szczescie sesja zaliczona bez poprawek, teraz jeszcze dokoncze prace i bedzie spoko...na razie mam nawał pracy i obowiazkow, zero checi do zycia, i zbyt duzo jedzenia mnie otacza ktoremu nie odmawiam i jem ...coz tak bywa...waga 54 kg, :(..trudno ale nie bede narzekac.... jade dalej, jeszcze mam dzis wiele do zorbienia... Tai ja tez fotki chce...a swoje Wam wysle jak sie zrobia, ale to jak juz bede zdrowa, bo moj czerowny nochal nie wyglada zbyt atrakcyjnie:P papap
  18. Tai naprawde powinnas dostac w pupsko..za to ze nie napisalas do nas tutaj tylko tylko gdzieś indziej dałas informacje o swoim wypadku...nonoonon...ale i tak nie mozna sie na ciebie gniewac, tymbardzoej ze jestes teraz biedna i poszkodowana, ale wazne ze nic powaznego wam sie nie stalo....:)..ciesze sie... ja ślęcze nad praca mgr, mam jej juz powyzej uszu ale do konca tyg musze ja skonczyc, tzn do srody, bo w czwartek mam wyjazd sluzbowy i niestety nie ma o=d niego dowolania... czesc Dydko...:) cąłuje mocno i na razie mowie apapap...
  19. Nitka - 168 * 72,0 (11.01), 70,5 (01.02), 70.0 (08.02) Tai - 166 * 64,2 (01.02) Mamba - 154 * 68 (11.01)*71(18.01)*71(08.02) Msabu - 177 * 71(11.01) Bling - 170 * Jamka - 162 * 53 kg (11.01) 53* (8.02) Obserwatorka - 176 * 70,5 (11.01) Dytko - 164 * 54 kg (11.01.07) Kaprys - 160 * 75 (11.01) Wenusianka - 165 * 78 (26.01) sorki ale nie napisze nic wiecej, bo nie mam czasu, wpadlam w wir pisania pracy i takk jakos....:)...caluje
  20. hej laseczki:) pisze tutaj z wielkim bólem zęba, a to dlatego ze w koncu postanowilam sobie zrobić koronke na ząbka nr 5 ktorego nie mialam, i od tyg cierpie, jade na jednej tabletce dziennie, a dzis znow bylam u mojhedo dokrorka, ale juz na przymiarce tego ząbka, fajniutki, bialutki, porcelanowy:).....juz sie ciesze....ale z drugiej strony patrzac czlowiek sam sobie funduje cierpienie i ból....a to raz z odchudzaniem, a to z takim ząbkiem, ktorego ubytku nie bylo widac, a to zas inne rzeczy przychodza do glowy....ale jeszcze tydzien i skonczy sie ból :P Kaprysku fakt jestem zalatana, bo podoba mi sie ta praca, no gdyby bylo lepsze autko, to by było super, ale na razie nic z tego, wiec dbam o to co mam, a zawsze to jest dodatkowy plus, ze niejestem uzalezniona od meża, ktory jeździ Meganką, i od dziadka, ktory czastko korzysta z Pandy...wiec mam swoje Seicento, i jest oki....:) Niteczko ciesze sie ze i U Ciebie jakos sie uklada, :) to najwazniejsze, no napewno nie jest tak różowo jak u Tajusi (no chyba że sie myle:P) ale dla nasz meżatek z dłuzyszym stazem to i tak dobrze, choc ja sie do Ciebie nie mam co porownywac...:).. Dostałam forki Msabu i pieska, fajniusi, a Ty kochana masz fajną oprawe oczków..:) ja swoje fotki wysla jak zrobie, i zobaczycie pewna zmiane, bo nie wiem czy juz pisałam ale na ponad miesiac temu zmieniłam kolor włosków na gorzką czekolade i mam grzywkę....:):):) czuje sie bardzo dobrze w takich włoskach, tylko musze isc je podciac bo lecą mi do oczków.... mamba nie załamuj sie, a moze tobie potrzebne jest takie wyciszenie, zebys mogla zobaczyc ze chudniesz i w tedy sie tym sukcesem nam tutaj pochwalic...a to co piszesz z tej ksiazki jest bardzo ciekawe:) dobra ja mykam, ciesze sie że tutaj jest nas coraz więcej, choc brakuje Corti, ale ona juz o nas zapomniala, cóż....troszke to smutne:(ale prawdziwe.... o i jeszcze Blinguśki nie ma, co z toba kochana?? ja całuje Was mocno, i ide zjeść kapuśniaczek, bo dziadek ugotował i jest cieplutki i pachnący,.....papapap
  21. hej laseczki....:) mam kolejny egzamin za sobą....jeszcze jeden i koniec sesji.....:P:):):):P:):)... niestety ciągoty do słodyczy mi sie nie skonczyly i jem, jem, jem...blllllllleeeeeee
  22. Ja juz jestem w domku po dosc ciezkim i stresujacym dniu...egzamin mam za soba, jtro wyniki, choc jestem jakos sceptycznie nastawiona do nich, ech trudno sie mowi...:(..pokrecone z poplataniem, najpierw mowia ze bedzie na rozumieni i logiczne myslenie a tu sie okazuje ze najlepiej bylo strzelic pamieciowke i byloby oki...wrrr...nie lubie czegos takiego...no i do smutnych rzeczy musze dopisac ze od kilku dni jem i jem tylko slodkie i to glownie czekolade, zobaczymy jak sie to odbije na mojej wadze, ale powiedzialam sobie dzis dosc, i jak sie dzis uda dotrzymac postanowienia to juz bedzie oki.... teraz dobre wiadomosci, mam kolejna 5 w indeksie, moje zmaganie nie poszly na marne, mam to na co zasluzylam:)...i to podnosi mnie na duchu....:) teraz pije pierwsza dzis kawusie, i czekam na mezusia, ktory pojechal dzis zawiezc moje dzieciatko i babcie do Nowego Sącza do rodzinki.... Tai ja moze dzis tez sie na imprezke wybiore, zobacze jak to sie pouklada wszystko, chcialabym bardzo isc, bo tydzien temu tak sie wytanczylam ze teraz mnie ciagnie...:P dobra lece bo Tygrys dzwonil i jedziemy do sklepu... całuski
  23. hej laseczki:) ja wlasnie wrociłam z Wrocławia , koszmar swiatla sie popsuly, kazdy jezdzi jak chce, masakra....ale za to w ramach nagrody że wyrobiłysmy sie w czasie, wybralysmy sie z Viką ( bo zabrałam swoje córcie na wycieczke:P) do galeri dominikańskiej, ona jak zwykle naciagnela mnie na KFC ale za to z soczkiem pomaranczowym, i fajnym misiem polarnym, i przy opkazji doradzila mi w wyborze koszuli z dlugmi rekawkiem i krótkim, i do tego krotka czarna mini - uwielbiam Mango...zawsze cos sobie tam kupie....moja mała już zaczyna rozg;ladac sie za takimi powaznymi ciuszkami, ze az ekpedienki sie smialy ze ona taka modelka i że potrafi doradzic:)....tak wiec jeszcze pare rzeczy kupiłysmy małej i pózniej juz wracałysmy do domku....tak wiec wycieczka udana:) Tai kochana jak sobie porobie foteczki to pewnie ze wysle....:) odnosnie kawusi z dziewczynkami to ja na 100 % jestem 15-18.03 w Warszawie na targach wiec moze wieczorkiem sie spotkamy:) jestem zmeczona a musze sie wziac za nauke na egzamin bo mam w sobote:(....i do tego mam prace nie napisana do konca:(..ech do dupy to wszytsko, malo czasu na inne rzeczy...prawde mowiac mam juz dosc tych studiow, ale to juz koncowka:)
  24. Hej laseczki:) nie mialam jak pisac bo najpierw przygotowywalam sie na wyjazd na konferencje SNM a pozniej całe to zamiesznaie juz tam na miejscu i pelne rece roboty. Bylismy w Muszynie, kilkanascie km od Krynicy, sniegu po łydki, mrozik i piekne krajobrazy, szkoda tylko ze widziane zza okna w szkole, ale za to wieczorkiem zrobilysmy sobie z kolezanka spacerek, i tak nas wymrozilo ze rano mialam buraczki zamiast policzków:P...bylo ciezko, ale przyjemnie, milo bylo poznac tylu nowych ludzi, nauczycieli matematyki, metodykow. W sobote wieczorem byl uroczysty bankiet, i pozniej impreza, do 2 sie bawilam, bylo superandzko :) U mnie nic nowego, objadalam sie na wyjezdzie , glownie to byly slodycze , ciastka i czekolada, no i wiadomo jedzenie w stolowce nie jest zbyt dietetyczne, ale całe to zamieszanie , ruch zwiazany z pormocja naszych ksiazek i sprzedaza, spowodowla ze nieprzybralam nic:)...ciesze sie bardzo z tego.:) Dziewczynki fajnie ze sie zawzielyscie, walczycie o lepsza wage, super:) tak trzymac Tai kochana swietnie ze udalo ci sie poukladac swoje zycie na nowo, i ze masz teraz takiego kochanego faceta przy sobie....to wazne..:) kochane trzymam kciuki za wasza walke, i pokarze sie niedlugo, musze najpierw nadgonic pisanie pracy mgr, bo to moje dzielo i ja bede z niego dumna:)....a mam troszke zaleglosci....bo nie mam zamiaru tak jak niektorzy dawac komus kasy za napisanie pracy....wrrrrrrrrrrrr całuje mocno i nie dajecie sie jedzonku
  25. piekne te cudenka, wygladaja jak takie stare babcine bibelotki, cudo...brawo kochana ale masz hobby:) ja sie staram trzymac z jedzonkiem, ale cos mi slabo idzie, ciagnie mnie do czekolady, wczoraj najadlam sie ciastek i czekoladek, ach jak bylo mi cudnie, jak w niebie, a dzis juz mialam za swoje bo problemy z kibelkiem :(...a czlowiek jest swiadomy konsekwencji a i tak zje takie smakolyki.....
×