Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jamka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jamka

  1. no i nie ma tych strojow nigdzie, koszmar, i znow wina tej wariatki...a jeszcze keidys rodzice mi na ucho mowili z innej klasy ze ciesza sie ze ich dzieci nie sa w tej klasie z ta baba bo ona miala sprawe o uderzenie dziecka w szkole i za gwizdek na lekcjach, myslalam ze malo w tym prawdy ale okazuje sie ze jakies 3 lub 4 lata temu byl w Trybunie Opolskiej taki wlsanie artykul na ta pania, ale nie moge go znalesc, ale juz uruchomilam kontakty i moze cos poszukaja...a jutro zamerzam isc do dyrektorki lub do wice dyr ktorym jest moj pan z w-fu z postawowki i pogadac zeby dziecko do innej klasy dac...i juz...stara malpa z zapadnietym brzuchem nie bedzie mi dziecka stresowac....i juz decyzja podjeta...dziecko czyta pisze pieknie proste literki , liczy no super jest a ta wiecznie cos od niej chce...wiem ze nie jest swieta ale ta stara papuga jest juz do niczego...wrrrr...ale jestem zla./.....i w bojowym nastawieniu.... a tak wogle to dzis idziemy na kolacje z mezem bo mamy rocznice slubu 25 miesicey....:0...smiejecie sie pewnie co, ale my co miesiac tak sobie robimy...a co...az nam sie znudzi...zrweszta obgadamy sprawe szkoly....
  2. Tai uwazaj na siebie kochana, dobrze ze nic ci sie nie stalo, ze sobie glowy nie rozbilas czy cos w tym rodzaju.... Corti kochana ja dziekuje za takie wymiarki jak w wakacje.....:)... sluchajcie nie pomogl mi ten syrop wiec dziadek kupil mi Xenne forte i wzielam jedna tabletke niby ma pomoc....zastanawiam se czy to nie jest od nerwow, to moje zakorkowanie....musze pogadac z dyrektorka niech wplynie na wychowawczynie bo to małpa robi dokladnie na odwrot niz jak wskazuja na to badania i wskazowki psychologow i pedagogow, odnosnie dzieci nadpobudliwych....mam dosc....juz sie przygtowalam, poczytalam i wydrukowalam tej \"madrej wyuczonej pani\" tekst ze wskazowkami dla nauczycieli jak sie postepuje z takimi dziecmi.... moja mala juz dzis mi powiedziala, ze pani na nich krzyczy, i ze jej dzis tak zalazla za skore i jej dokuczala ze teraz ona postara sie zeby pani sie rozchorowala...co Wy na to??...ja nie bronie mojej malej bo wiem jaka ona jest, ale to wina tej tzw choroby, i pani jako pedagod powinna znac sie na tym, zreszta sama mowila ze sie zna...a tu robic cos odwrotnego.....moje nerwy sa juz w kawalkach....boje sie ze wpadne w jakas depresje i juz nic w tegy sie nie da zrobic...:(..... z tego wszytskiego zrobilam cos czego nie powinnam byla robic...najadlam sie ciatsek i kanapek i polazlam do kobelka:(.... a jeszcze jakby tego bylo malo to pani im dzis powiedziala ze na jutro maja miec stroje na halloween...i co ja mam teraz zrobic jak sa rezerwacje na stroje....Q ale jestem zla....buuuuu:(..zamorduje ja dzis przez ten telefon bo bede do niej dzwonic.... orki ze sie tu zale ale musze:(
  3. jejka:( Corti wymiarki takie same jak ostatnio ale waga 53 kg...ale mowie bez powaznej wizyty w ubikacji...kuzwa zatkalo mnie na maxa...a jak ide to jak male dziecko oddaje....brrr...nawet nie pomoglo na noc jednoczesnie wypite mleko z piwem...podobno mialo pomoc...bola mnie flaczki i krzyze ...jestem wielka jak hipcio..:(... odwiozlam mala do szkoly i biore sie za porzadki....moze to cos mi da.... na sniadanko znow musli z otrebami zalane kefirem...i co nic...buuuuu wszystko oddalabym teraz za grype jelitowa i brzygko mowiac sraczke....:(
  4. hejka ja znow na chwilke, Tai dzieki za opis nugacikow , ale ja wczoraj znow podjadlam slodyczy wiec jest mi łyso, :(...dzis sie staram byc grzeczna...wlasnie zjadlam 3 kr razowca z parowkami i pomidorkiem...i mam nadzieje ze bedzie spokoj....na dzis....a ja nadal mam problem z pojsciem do ubikacji...jestem zakorkowana, pije juz syrop Alvia na te sprawy i nic, jez dzis kupilam kefir i pije go od rana, jem jablka....ale czuje sie ciezka, pelna i napompowana...buuuu...nie lubie takiego stanu rzeczy...mojego brzusia...a jutro wazenie...i co....jestem zla na ten moj brzuch....na razie po spodniech nie czuje nic ciasnego wiec sie nie martwie... dzieki kochane tez za podtrzymanie na duchu w sprawie zachowanie mojej Viki, dzis jej pani zabrala maskotke z plecaka ktora tam sobie wisiala, bo stojac w kolejce do wyjsca do ubikacji bawila sie nia...musze chyba pojsc do pani i zrobic konfrontacje z moja mala jak to bylo....i w tedy dowiem sie ktora mowi prawde.... dobra wracam do czytania na temat samobojstw usilowanych i nieudanych...pracamgr sie klania...a mam co czytac na poczatek 1207 stron .....ech.... i tak Was kocham:(
  5. czesc :( ja wczoraj podjadlam dwa kawalki tortu z kremem i pol czekolady gorzkiej z pomaranczami:(...jest mi zle, a dzis mialam urwanie glowy...najpierw poszukiwanie lodowki, pozniej wydanlam 120 zl na ksiazke, pozniej jeszcze kilka spraw i sąd, co tez nie poszlo po mojej mysli, a pozniej bylam u meza i babci pozalic sie , a pozniej po dziecko i znow uwaga... ze dziecko nieslucha, podnosi spodniczke do gory, zaczepia chlopakow i sie wogle nie interesuje lekcjami,...a w domu odrabia pieknie pisze rowno i wyraznie bez kleksow i zmarikow, czyta juz tez dosc dobrze...ech tylko to jej zachowanie...ja powoli sie wykanczam:(\\ dzis wnocy zbudzilam sie z krzykiem i placzem bo zlapal mnie skorcz w lydce, i mialam juz z glowy spanie....ledwo zyje, jeszcze nie moge isc normalnie do ubikacji, ale juz kupilam sobie syrop na zaparcia homoopatyczny czy jakies takie cos...moze to pomoze....ech.... jeszcze moje studia, sąd mnie do pracy chce wyslac, bo zawod socjolog juz mam...ale jestem ciekawa ktory pracodawca sie zgodzi zebym wychodzila z pracy na wizyty u psychologa z mala, zebym konczyla prace o 15.30 bo swietlica tylko do 16, i zebym miala weekendy wolne bo moje studia, i zebym mogla chodzic na spotkania z promotorem w ciagu tygodnia....ech...przyjelybyscie mnie do pracy??...w takiej sytuacji....chyba nie...bo nie jestem dyspozycyjna...ech...wszytsko sie wali....czarno widze to wszytko...:(... sorki ze tak smece ale tak jest...wiec spadam bo nie bede tu wprowadzac smutkow i rozterek:(... trzymajcie sie kochane....
  6. ja tez zamawiam to samo co Mamba, nie lubie takiej pogody jak jest teraz, u mnie padalo..ale teraZ swieci slonko.... wypilam wode z namoczonych sliwek i zjadlam tez te co sie moczyly 5 szt...to bylo moje drugie sniadanko....zoczaczymy co bedzie...:) a teraz mam manie na punkcie firanek, juz sobie zamowilam katalog w internecie...juz mam wizje jak co i gdzie, ale to ja bym chciala jeszcze nowy wypoczynek kupic taki zestaw jak jest na reklamach meble Gawin, takie ze \"skorki\"....ale to jeszcze nie teraz, dopiero w momencie jak bede miala juz u notariusza zalatwione....wszytsko:P co robicie Panny mariany moje:P
  7. czesc slonka:( nie wiem co tak naprawde sie stalo ale jak zobaczylam same dane procentowe to wiedzialam ze ta kaczka paskudna wygrala...ech...nie widze przyszlosci dla Polski pod rzadami dwoch braci, :( Obserwatrka moj Tygrys tez z tego smutku napil sie troszke za duzo, a ja poszlam spac....ale mialam zla noc bo snily mi sie koszmary, ale to winajednego drinka i slonecznika z sola i cisteczek zbozowych i murzynka, dwoch buleczek i banana z nutelka:).... dzis juz rano szklana wody pozniej rower i znow 0,5 l wody z cytryna teraz byla pielegnacja w lazience i sniadanko...jog activia i male jablko...dzis bede bardzo grzeczna, na drugie sniadanko ugotuje sobie jablko...moze to mi pomoze:(....zadnego chleba dzis i grzanek, maslanka i warzywa na kolacje.... a jeszcze na zakonczenie dnia mam wizyte u reumatologa na ktora czekalam 3 miechy, i zobaczymy moze te opuchlizny reki i stopki mialy cos wspolnego z tym....hmmmm...
  8. hejka:) wpadlam na chwilke bo widze ze Mamba sie matrwi ze jakos tu cicho...wczoraj bylam do konca na zajeciach, a dzis zwagarowalam z dwoch wykladow, bo pojechalam z mezusiem na zakupki, i tak jakos zeszlo...ze teraz dopiero mam czas na cokolwiek... kupilam sobie ekspres do kawy z programowaniem czau i innymi bajerami, bo moj stary Krupsa ma pekniety dzbanek i nie moge takiego nigdzie dostac:(...ale mam juz nowy..:).. poczytam Was kochane jutro bo teraz padam juz ze zmeczenia, a jeszcze musze moje dziecko z dworu zabrac bo jest z wozkiem i 3 lalkami i bawia sie z kolezankami w dom...:p... wczoraj do wieczora trzymalam sie ladnie, ale za zezwoleniem Cortiny pozwolilam sobie na cos nielegalnego:P...byl Big Mac i frytki i Cola dietetyczna, lod z czekolada, i kawalek ciasta...ale znow mam od kilku dni klopot z pojsciem do ubikacji co rano, i nie wiem dlaczego, bo jem musli z otrebami, jem maslanki, chlebek pelnoziarnisty i duzo jablek...:(...wczoraj myslalam ze jak zjem ogorka kiszonego i popije mlekiem to cos bedzie dzis rano, a tu nic...mimo ze byl tez mc donald:(... dzis grzecznie..chyba??..jablko i jog activia z buleczki z pasztecikiem i ogorkiem kiszonym kawa z mlekiem...juz z nowej machiny:p buleczka z pasztecikiem i ciatseczka LU 3 szt. teraz herbatka:p....i na kolacje reszta kiszonych ogorkow, i moze jog lub szklanka mleka.... niesmiejcie sie tylko, bo wiem ze po takiej mieszaninie normalny czlowiek powinien miec \"sraczke\"...a ja nic:(...czy cos mam tam zle??...czy dobrze?? hmmmm...pomozcie...
  9. ale tu cisza, nadal ona trwa...ja jakos zyje choc ledwo ledwo...pisze ten referat...mam dosc...zjadlam juz kolacje ale napisze co dzisbylo: jablko maslanka jagodowa 3 grzanki kawa z mlekiem jablko serek wiejski z ogorkiem i pomidorkiem mala kromeczka suchego chlebka razowego, jablko....koniec na dzis,... ide dalej do ksiazek, bo chce to skonczyc i wybyc z domku:p
  10. a tu nadal ciesza:(...ja sie wzielam za pisanie referatu, i mam tego sporo, bo musze zrozumiec to co pisze ta pani w swoj wlasny niezrozumialy sposob...szkoda ze nie pisze w ludzki i taki przystepny bo szybciej by mi to poszlo...mam porozkladane ksiazki procz tej jednej na podstawie ktorej mam napisac referat, ale ja jak zwykle sie wychy;lam i chce miec obszerniejsza literature...ot taka wyrywna jestem, co czasem mi szkodzi:p...
  11. jak sie macie kochaniutkie pociagajace...noskiem...:P.. ja wlasnie zjadlam kolacyjke, ale napisze co zjadlam przez caly dzien..:P jablko, 3 lyzk musli z mlekiem goracy kubek ogorkowy 6 grzanek razowych z maslanka poziomkowa i 2 jablka kawa z mlekiem jablko 3 maluskie paroweczki z kr chlebka pelnoziarnistego i pomidorkiem.... aha i w ciagu dnia dwa okragle herbatniki w czekoladzie...:p wczoraj udalo i sie bez wiekszego bolu wytrwac bez wieczornego jedzenia, a dzis moze byc trudniej bo jakos mam ochote na jedzonko....moze sie uda...:).. Corti znow nie masz neta czy moze zamalowalas sie na smierc??...:P
  12. a ja tez mam dolka, tzn nie do konca bo nawet mi sie denerwowac nie chce, jakas dziwnie spokojna jestem, jak nie ja, wrocilam ze szkoly ze zlym humorkiem...znow zachowanie i postepowanie mojego dziecka na przekor pani...a ona i tak jak stara wiedzma jest...wrrr:( \ do lozka sie klasc te co sa chore bo jeszcze wirusa przeslecie nam przez net...lobuziarki kurowac sie:)
  13. masz racje Kaprysku bo nie bylo ich dzis:(..zreszta Corti tez chyba ma komp wylaczony bo zawsze byla dostepna na gg, a dzis cisza ...ale ona ma malowac wiec mamy odpowiedz dlaczego jej nie ma...a Tai I Nitka cos ialy ciezkie chwile...wracajcie juz do nas :(...teskno tu...
  14. czesc kochane juz jestem....wlasnie zjadlam obiadek jesli mozna to tak nazwac...niedlugo znow lece bo po mala do szkoly.... znow sloneczny dzien wiec i samopoczucie dobre...ale widze ze moje slonka macie czas na wylanie swoih problemikow...tak zawsze tu bylo, i dlatego jest tu tak jak w rodzinie:)....musi sie to jakos poukladac... ide teraz umyc sobie wlosy, bo juz o pieska zadbalam, wykapciana i wysuszona i slicznie uczesana, teaz grzeje dupcie na moim lozku w slonku...:).... a gdzie Corti, maluje juz??..lata pewnie z wiadrem...hihiih..widze ze jest tak samo szalona jak ja....ja pamietam ze jak mi sie cos w glowce ubzduralo ze bede robic remont, to minelo pol godziny jak zwinelam wykladzine, poodstawioalam meble i komody pozakrywalam, i zaczelam zbijac tynk z ocieplenowym styropianem ze scian....mowie wam sama wszytsko robilam, tak samo jak kladzenie tapety i klejenie fototapety....lubie takie prace...:P...taka zakrecona jestem....i jak moje dziecko wrocilo z wakacji to mialo sliczna tapete z paskiem ozdobnym podsyfitem, nowa wykladzine i wogle bylo spuerandzko:p... Jamka zawsze ma takie pomysly...:)....szybciej zrobie niz pomysle:)
  15. hejka ja tak na szybko zeby Corti nie psioczyla na mnie to podaje wyniki...waga 52 kg...bez pobytu w ubikacji:( wymiarki takie same jak ostatnioo...zmykam pozniej bede
  16. niedlugo zmykam na miasto ale zjadlam kolacje i starym zwyczajem napisze co dzis jadlam...:P jajecznica z dwoch jajek z papryka i pomidorkiem + pietka razowca gruszka udko gotowane + 3 kiszonki ogoraski..:P kawa z mlekiem 2 gruszki jablko i musli 3 lyzki z mlekiem.....jestem pelna, ale mam nadzieje ze nie pokusze sie na jedzonko wieczorem...:p....bede sie starac... uciekam i caluski sle dla calej naszej ferajny:p
  17. hej Obserwatorka, ja mysle ze to ze spac nie moglas to przez to twoje przeziebienie....a co do dzieci, to ja bylam dzieckiem ruchliwym, gadatliwym i czasem sie to msciolo na mnie, bo mialam bardzo dobre oceny, ale nie dostawalam swiadectw z paskiem tylko dlatego ze zachowanie mialam dopuszczajace, czyli juz ono niekwalifikowalo mnie do tego zeby miec pasek....czyli ogolnie jestem nadal rozgadania, ruchliwa i niecierpliwa, chcaca od razu zrobic to co wpadnie mi do glowy...taki charakterek baranka zodiakalnego...:P....to ze moja mala jest ruchliwa to ma po mnie:)....zreszta ja zeby wyladowac energie uprawialam wiele dyscyplin sportowych, m.in takie jak sa w szkolach i na zajeciach dodatkowych, chodzilam na tance i jezdzilam konno... dobra lekcje juz odrobione, teraz mala wycina figury geometryczne na zajecia..... ja pije wode, zeby sie zatkac do tej 18....juz mi niedlugo zostalo, i nie czuje glodu wogole...:).... co reszta panienek robi??:P
  18. Niteczko a coz to sie nzow dzieje ze sie masz zle, ktos ci sprawil przykrosc, ??...jak tak to dawaj namiary to mu dupke skopiemy....a tak na powaznie to kazdy z nas ma czasem zly dzien, zreszta wiesz bo piszemy tu o tym...trzymam kciuki zebys przez ten swoj zly humorek nie podjadla za duzo...:)..buzki dla ciebie:) Mamba dzieki za fotki...:)... a jak wroci moj Tygrys to poprosze go zeby znalaz mi ostatnie nasze fotki z poczatku tego miesiaca i przesle Wam...:) wypilam kawke bo jakos spac mi sie zachcialo, ale juz mi lepiej, zaraz zabieram sie z moja mala do robienia zadania...dzis nie ma co pisac tylko bedzie przyklejac ogon i grzywe konikowi Cymbalkowi...tak sie łaciaty konik:)...a jeszcze zielona trawka ma byc zrobiona z wloczki...i zadanie z religi trzeba odrobic.... wiecie co mimo ze mam znia klopoty z ta jej nadpobudliwoscia, ciesze sie ze ona ma ochote na nauke, i chce sie uczyc....ciagnie ja do tego...siedzi z dziadkiem i licza razem na liczydle, juz do 20 odejmuje, dodaje, szybko jej to idzie....a czasami jak cos powie to nie wiem jak zareagowac, takich slow uzywa, madrych i doroslych, ciesze sie z tego....MAMBA nasze maluchy mam nadzieje wyrosna z tego swojego \"klopotu\"...i bedziemy mialy same pociechy z nich:) dobra zmykam do niej ....bo juz mnie wola od 10 min:p...
  19. Mamba bidulek ten twoj synus...ale ja wiem jaki to bol jak dziecku zaczynaja szyc otwarta rane, moja mala miala szyte na udzie...dostala zastrzyk znieczulajacy prosto w rane, i pozniej zaszyli jej to, do teraz ma blizne. ech...takich rzeznikow mamy w naszych szpitalach...:(...czekam na fotki:) zbieram sie po corcie do szkoly, po drodze zakupic musze olowki i gumki bo jakos szybko sie to konczy......ech...zjadlam na obiadek gotowana noge z kurczaka i 3 ogorki kiszone....kurczak oczywiscie bez skory...najadlam sie....:).... caluski buziaczki lece do szkolki, a pogoda piekna wiec autko zostawiam w garazu, bo spacerek tez mi sie przyda:)
  20. Corti nie wiem jak to dokladnie opisac jak paytrzyla, bo stala ona i obok niej jakis klient tez z obslugi media, i jak szlam na wprost ich to ona patrzyla sie na mnie cos zaczela mowic do tego klienta, i ja juz wiedzialam ze on zaraz odwroci sie w moja strone, i tak sie talo, a ona nadal sie usmiechala, moze dlatego ze ja mialam ktorciotka czarna spodniczke kozaczki a na dworze bylo zimno, wszyscy ludzie chodzili w dzinsach a ja wyskoczylam jak filip z konopi:)....hihihi...przechodzac kolo nich popatrzylam na nia z gory z dolu, odwrocilam glowe i poszlismy dalej...a swoje w duchy pomyslalam:) przed chwilka wyduldalam sloiczek soku z pomidorkow, mojej roboty bez soli...pycha...i wracam do kuchni robic zupke, bo pieczarki musze do konca obrac, a przy okazji gotuje tez jedzonko dla mojej mechatej psinki:)...spadam na razie...:)
  21. czesc slonka:) mimo ze jest zimno..brrrr...to slonko swieci i czlowiek nie jest juz taki przymulony:)...ja aktywnie zaczelam dzis dzien, 30 min na rowerku:)...pozniej prysznic i piling doglebny...a niedawno bylo sniadanko ...jajeczniczka z 2 jaj i papryka i pomidorek w tym, no i piekta razowego chlebka:P...czuje sie pelna az za bardzo.... Tai ja chyba tez wczoraj przegielam bo zachcialo mi sie czegos slodkiego i polazlam do sklepu i kupilam ciasteczek w czekoladzie, fakt nie zjadlam ich duzo bo juz niemialam miejsca w brzusiu, bo wczesniej byl maly kawalek pizzy na zimno i rogal z pomidorkiem....dlatego dzis rano ten rower byl:p... ide zaraz do kuchni gotowac obiadek, dzis w planie zupka pieczarkowo grzybowa....pycha...ze smietanka...ja oczywiscie jej nie zjem...:(....wole zjesc udko gotowane z jakas salatka lub kiszonkami:P....czasem trzeba zjesc mieso, choc ja nie lubie....ech.... czy ja dostane fotki od ciebie Mambo??..czy sobie nie zasluzylam?? trzymajcie siemocno cieplutko i slodko...:)
  22. Obserwatorka widze ze znowjestes chora, a myslalas zeby zaszczepic sie przeciw grypce lub brac cos porzadnego na uodpornienie..?? ja juz na dzis zakonczylam jedzonko, a bylo dzis: 3 lyz musli z mlekiem gruszka warzywa na patelnie z kaczupem kawa z mlekiem gruszka maslanka jagodowa + 4 grzanki razowe..... lece teraz do sklepu po mleko bo sie skonczylo, a najlepiej zasypia sie po wypiciu sklanki mleka....:P...zaraz wracam:)
  23. sluchajcie wrocilam wlasnie z miasta, dentysta zalatwiony, zabek zaplabowany, ale co sie okazalo...i teraz wersja Hoollywood dla naszej Corti:P wczoraj powinnam zaczac nowe opakowanie Hormonetu czyli pigulek anty, ale ze mam skleroze:Pto zapomnialam wykupic, ale nie bylo strachu bo wiedzialam ze mam jedna zapasowa tabletke w domku...no i jak wrocilismy z pizzy to ja polknelam...a dzis z usmiechem na twarzy poszlam do apteki i mowie takiej wrednej panci ze mam tu recepte i chce tab;letki...a ona mi na to ze Hormonet wstrzymali bo robia jakies badania i opakowanie jest niezgodne z przepisami Unii Europejskiej..no to ja do niej mowie ze co ja mam teraz zrobic jak juz jedna polknelam, a ona mi ze to nie jej sprawa...wscieklam sie i kazalam jej oddac recepte....obdzwonilam apteki i okazalo sie ze te tabletki sa dostepne w dwoch aptekach....no to jade do jednej z nich po jedno opakowanie, a tam miluska pani mowi ze ma ostatnie dwa i ze akurat wykorzystam recepte...ja sie nic nieodezwalam bo moja recepta byla na jedno opakowanie....tak wiec final taki ze mam dwa opakowania fakt za 12 zl wiecej niz zwykle, ale ciesze sie bo ja jestem sceptycznie nastawiona na nowosci jesli chodzi o te rzeczy, z drugiej strony biorac ta sprawe boje sie ze po innych przytyje.....ale jestem juz w domku mam 2 opakowania.... ale sie napisalam. ale mowie Wam sliczne moje jakie mialam nerwy na tych ludzi i producentow...jak mozna tak z dnia na dzien wycofac jakies leki...wrrrr...bajzel totalny maja.... Wy sie tak fajnie odnosicie do tej dietki Montiego, i ja chcialabym ja sprobowac, ale nie umiem zapamietac tego wszystkiego....ja wiem ze jak nie jem chlebka z szynka i ziemniakow z miesem, to jest zgodne z zasadami, wiem tez ze kasze i ryz nie laczy sie z mesem i sosami tylko z warzywami i to samo z tamta reszta..... no to teraz prosze o rade czy maslanki owocowe moge jesc z tymi grzankam razowymi?? czy musli z mlekiem 1,5 % tez razem moge....hmmm co tam jeszcze czy chlebek z makrelka moge i do tego ogorasek??..na razie tyle....:):):)
  24. czesc kochane :)...nie bylo mnie tak dlugo..az od wczoraj:P..bo pijac kawe rano, czego zwykle nie czynie wylamam resztke zawartosci garnuszka na klawiature i zrobilam spiecie...pozniej mialam caly dzien z glowy z kompem, bo nic nie szlo zrobic....wieczorem jak moj Tygrys wrocil z pracy..(wczesniej telefonem poinformowal mnie ze mam ubrac spodniczke i kozaczki:))pojechalismy na solarium i po nowa klawiature do Media...no i bylam zla bo jakas klientka stala z obslugi i glupio sie na mnie patrzyla, zle sie czulam z tym takim sliskim wzrokiem powieszonym na mnie...ech...moze i glupia jestem...a pozniej pojechalismy na pizze, tzn ja nie jadlam tylko wypilam male piwko bezalkoholowe..a tygrys jadl:P... oki to juz sie wytlumaczylam co bylo nie tak, a dzis od rana z mala do szkoly, pozniej odwiedzic kolezanke w pracy ktora ma klopoty, a niedlugo jade zrobic oplaty mojej babci i po mała do szkoly i z nia do dentysty.... Corti ty chyba nie chcesz wazyc 45 kg??...wystarczy ci 50 i bedzie git..jak to mowil ten smieszny zolw z tej bajki Nemo:P...gicior bedzie...:)... na dworze paskudnie i zmino, Wam tez kochane jest tak zimno mimo ze jestescie ubrane??..kja zaraz zakladam rekawiczki jak bede jechala na miasto....nie lubie zimna, a feeee.... dobra bo juz zaczynam glupoty pisac, a na tej nowej czarnej klawiaturze to mnie sie to dziwnie robi....kwestia przyzwyczajenia...ech.... dobra mykam...i tak samo jak Niteczka miluskiego dnia, ale ja tu jeszcze wroce:)..a co...:P
  25. Blingus ale ja nie mowilam o sobie bo wiem ze seks pomaga i po nim jest oki, ale stan apati nastaje rano jak moj tygrys wstaje...matrwie sie o niego i nie wiem jak pomoc:( ide se kawe zrobic bo niewytrzymam, ..
×