Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jamka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jamka

  1. Corti no to teraz ty bedziesz sie zachwycac i podziwiac jak mala jest pasowana i jak a co do wazenia ja nie wiem podam ci wymiarki ale od razu mowie rano 100% sie popsuje...ech...ale wole miec to za soba...a w niedziele jade na zakupki...znow...hihi...do wrocka wiec juz bede na koncowce wiec bedzie oki...:) wracam jeszcze do tematu slodyczy...zjadlam 5 szt ciasteczek owsianych firmy Lu wiatraczki złotokłose..mowie wam pyszne...az szkoda bylo przerywac jedzenie...ale jakos udalo mi sie opanowac..no w koncu 400 kcal w 100 g...teraz juz tylko kolacja...a dzis bylo 4 lyz musli + mleko warzywa na patelnie z keczupem 5 ciasteczek kawa + mleko i niedlugo kolacja....sama nie wiem jeszcze co to bedzie ...hmmm..zobaczymy... ide dalej ukladac plan pracy mgr....bo co innego mam robic...:)
  2. do osoby pytajacej o kwiatki slowa te pisze sie w nawiasie kwadratowym.... Blingus ales sobie dogodzila przez te dni, oj babo:p...ja to bym sie chyba z lozka niepodniosla...a co do tego twojego tatki to przegiol z ta waga, bo co on ma az takiego duzego bzika ze sie codziennie wazy, hmmm ciekawe... a mnie jak sie zachciewa czegos slodkiego to walcze z tym, choc czasem przegrywam, ale teraz w domku mam ciasteczka zbozowe, ale mimo ochoty na nie ich nie ruszam bo wiem ze jak zjem jedno to zjem reszte...co za glupota co... Niteczko no to poczekamy na te nowe lepsze wiadomosci...chyba w ciazyjestes???...co:P:)...
  3. Bling ales wymyslila:P..wszystkie jestescie slonka ale to ze napisalam Was oddzielnie mialo znaczyc ze przez to ze Was nie bylo witam sie z Wami imiennie:)... ja juz po sniadanku...i zastanawiam sie co dalej robic...hmmmm...sama nie wiem...wszystko mam porobione...chyba za referat i prezentacje sie wezme..ech...
  4. czesc slonka:)..i czesc Probcia i Bling....:) Tai ales sie napisala, kobieto..:)...ja na szczescie nie mam problemu z netem i ciesze sie z tego...ale za to malo czasu...bo uczelnia zajmuje mi sporo czasu, szkola corci i lekcje, teraz okazalo sie ze pani kaze mi isc do jakiejs poradni psychologicznej bo ona ma z nia klopoty bo za ruchliwa jest....buuuu....mam dosc... jeszcze zle mi sie pisze z tymi pazurkami...wrrrr...a do tego wczoraj wieczorem zjadlam dwie kanapki z serkiem i pomidorkiem i łyzeczke salatki jarzynowej....i chodzilo za mna cos slodkiego...ale udalo mi sie nie zjesc obecnych w domku 3 szt torcikow wedlowskich....to sie ciesze ze tak wyszlo... wlasnie skonczylam 30 min jazdy na rwerku i lece sie kapac i jesc sniadanko... czuje sie juz taka ciezka bo jutro czwartek...ech...wlazlam dzis na wage i pokazalo miedzy 53-52 kg...sama nie wiem ktora dobra....ech.... dobra ide pod prysznic...ale niedlugo moze bede... caluski slonka kochane
  5. czesc babeczki...ja dzis nie mialam czasu na nic, znow ganianina, rano szkola pozniej domowe obowiazki pozniej polazlam sobie zrobic moje pazurki, ale na moje naturalne polozylam żel taki jak sie na sztuczne pazury kladzie...mam teraz kwiatuszki suszone w kolorze turkusu i biale koncowki...pozniej z corcia dentyste mialam...i jeszcze mialam zaplanowane zakupy w kosmetycznym, i kupilam sobie pasek, wiem ze kolejny ale coz, ja taka sroczka jestem....:) A co do tej roznicy w cm Corti to ja juz sama nie wiem jak to jest dokladnie, ech co za roznica ile cm byle by bylo widac wciecie w tali... dietka jakos sie trzyma...bylo musli, 2 gruszki, troszke salatki wegetarianskiej z krispi, i kawa z mlekiem, jeszcze cos na kolacyjke polkne i bedzie oki.... wczoraj dzielnie sie trzymalam podczas gdy moj tygrysek jadl pizze...a ja pilam soczek i wode...:P...jestem dumna z siebie....:) ale coz juz mam humorki bo w czwartek mam byc niepotrzebnie popsuta, ale coz taka juz nasza kobieca uroda ze co miesiac mamy to samo...ech... dziewczyny ja tam uwazam ze jestesmy sliczne zgrabne i powabne...trzymajmy sie tego:)...caluski...
  6. Czesc kochane:) nie mialam dzis czasu na nic, jestem zla bo polszlam do dziekanatu odebrac dyplom i jego odpisy i okazalo sie ze pani nie miala czasu aby je wypisac,niepotrzebnie sie wystalam tyle czasu pod dziekanatem, ponziej niepotrzebnie sie wrocilam do domku po karte rozliczeniowa i znow wrocilam do dziekanatu, wrrrrrrrr...nogi mnie bola...pozniej polazlam za butami ale oczywiscie nic mi sie nie podoba, i na koniec spodnie ktore sobie kupilam we Wrocku okazalo sie ze mialam race i szew jest o 1,5 cm przesuniety do srodka nogi niz ten na lewej nogawce, i juz sie wypytalam i sprawdzalam na federacji konsumentow ze przysluguje mi wymiana ich na nowe lub zwrot kasy, ale ja nie chce kasy tylko nowe zeby byly dobrze uszyte...a mam podstawy bo spodnie nienoszone, maja metki i mam paragon...wiec w niedziele bedzie walka...no i butki sobie kupie te o ktorych zapomnialam.... dzis grzecznie z jedoznkiem...bo bylo musli z mlekiem kubus 2 jablka kawa z mlekiem teraz malusko salatki farmerskiej z majonezem i sledziem i do tego suchy chleb razowy pietka...i na dzis koniec....a co jak dbac o figure to dbac....ja sie zawzielam....:) Kaprysku wracaj do zasad dobrego zywienia i bedzie oki, sama widzialas jak dlugo mi zajelo to zeby znow dbac o siebie,...ale warto bylo...wchodze w sodenki 36 i czasem 34....i tu sie liczy to ze metka nie klamie...hihiihihihi.....nawet gdyby to bylo zanizone rozmiary...oczka sie ciesza..:) Tai fajnie wygladasz...co ja mowie zajefajnie:)...pilnuj sie dalej.,....:) Corti zakladaj to swoje nowe dziecko...bedziemy cie wspierac... dobra mykam bo mała narozrabiala w szkole, ma reptymende ode mnie, i teraz zadanie robi.... Corti jak mała juz lepiej czy dalej chora?? całuski buziaczki i sorki ze moze sa bledy ale szybko pisze bo nie mam czasu....kocham was...papap
  7. nio widze ze Was wcielo, a ja mysle ze to wina tej pieknej pogody , slonka i cieplego wietrzyku:)... ja juz dzis zakonczylam jedzonko... 3 łyz musli + mleko szkl kubusia sledze + buleczka z szyneczka i ogorkiem i kr grahama kawa z mlekiem pół jog do picia, 4 grzanki 2 gruszki.....na dzis wystarczy,,:P... teraz herbatka....a reszta rodzinki je przepyszna podrasowana sałatke jarzynowa, ja tylko skubnelam jej bo nie chcialam za duzo...same wiecie:)...
  8. czesc kochane:) Corti kochana ty to sie masz, zreszta kazda z nas ma jakies nawracajace problemy a to ze zdrowiem, a to w rodzinie i w pracy...ech...nic na to nieporadzimy...mnie z tego testu wyszlo wiecewj B...no i niech tak bedzie..:).. jestemn juz po obiadku, jeszcze tylko drugie musze zrobic, ciacho juz upieklam, ale nie dla nas tylko na 41 urodziny mojego wujka, nie wie ze siostrzenica pamieta:P...a jego niby zona nie:p..wredna jeste wiem:p...ale coz taka juz moja natura... dobra mykam do lozka bo mężus sie denerwuje:)...papap
  9. no widze ze dzis nikogo nie bylo to ja tylko tak zeby cos napisac, poniewaz zmykam do lozka.... Tai sliczne fotki...:) Corti jak tam corcia??...mam nadzieje ze juz lepiej... wrocilam z pieskiem ze spacerku, i ide sie umyc i spac,...jutro szkola..chyba ze mezus cos innego wymysli:P... caly dzien boli mnie glowa, ale na szczescie z dietka jest oki, nawet dzis stanelam na wadze i pokazala miedzy 52 - 53 kg...ech ale czuje sie lzejsza wiec moze i tak bedzie.... całuski buziaczki spijcie dobrze
  10. Corti nie ma z tym cichem duzo roboty , nie probowalam go jeszcze bo gorace jest, a i pierwszy raz je robilam wiec zobaczymy co i jak...fajnie wyroslo...podac Ci przepis... 1 i 1/4 szkl. oleju 4 jaja 2 szkl. drobno utartej marchewki 2 szkl. mąki 2 szkl. cukru 2 łyżeczki proszku do pieczenia 2 łyżeczki cynamonu 2 łyżeczki sody szczypta soli orzechy, rodzynki Jaja utrzeć z cukrem na puszystą masę. Dodawać stopniowo mąkę i olej, na końcu marchew, proszek do pieczenia, sodę, cynamon, orzechy i rodzynki. Piec w temp. 180 st., ok. 40 min. Polewa: czubata łyżka kakao 4 łyżeczki cukru łyżeczka masła 2 łyżeczki zimnej wody Wszystkie składniki połączyć i gotować na bardzo małym ogniu aż do rozpuszczenia cukru. Smarować zimne ciasto. Pyszne z serkiem waniliowym smacznego...a ja prosze o przypomnienie jak sie piecze to ciacho z musli...:)
  11. upiekłam...:)...jeszcze gorace ale jutro bede je na sniadanko jesc..a co...maly kawalek niezaszkodzi:P... Corti tak to bywa z autkami, ze sie do nich przyzwyczajamy...a małą kuruj bo szkoda zeby miała opuszczac lekcje...bedzie dobrze...bedziesz ja szczepic?? dobra ja na dzis juz wyczerpalam limit jedzenia...oto one.. 4 łyż musli + mleko kawałek kielbaski lisieckiej + pomidor 2 kr grahama + margarynka+ poledwica platki sniadaniowe czekoladowe jablko kawa z mlekiem 3 grzanki + 200 ml maslanki truskawkowej...dzis bylo wiecej... ech teraz na weekendzie mam same wyklady, wiec nie musze nic czytac, i sie przygotowywac na cwiczenia...o tyle mam dobrze...
  12. ide piec ciacho marcherwkowe....:):):)
  13. hejka:) Niteczko nie smutkaj, jakos musi sie to wszytsko poukladac,...a ja mysle ze my juz zawsze bedziemy mialy jakies \"ale\" do naszego wygladu i zawsze bedziemy chcialy cos zmienic...meczace to jest ale taka szara prawda... Blind twoja polowa mieszka z kobieta inna niz ty, oj kochana, jedz ja poogladaj dokladnie bo wiesz lepiej byc czujna...:) skonczylam gotowac żurek z kielbaska i zeberkami, pycha, i teraz konczy sie dusic miesko wolowe z rosolku i z tych zeberek z prawdziwymi grzybkami i tylko zostanie mi sosik do zrobienia...pycha obiadek im zrobie... Tai ste spodniczki to z dzinsu i z materialu takiego ze streczem chyba ale przylegajace do pupci...takie sekretarkowate mini:P....ihihihi...ale mi sie okreslenie przypaletało...:)...czekamy na fotki:) Corti co z małą , kurcze kuruj ja bo dopiero sie szkola zaczela, niech lezy przez weekend...bidulka...u mnie na razie spokoj z chorobami...w tyg ide cała rodzinke zaszczepic...juz szczepionki przeciw grypce leza w lodówce... a co sie stalo ze autko sprzedalas??..psuło sie czy jak, a moze nowe kupujecie co??:P... dobra ide do kuchni miesko doprawiac i sosik robic...a pozniej po małą do szkoly ...
  14. Tai ja wyciagnelam moje mini czarne z liceum i co tez tak fajowo leza jak w tamtych czasachg...hihihi..gratuluje kochana tych spodenek, to bardzo motywuje...mnie sie nie chce jesc i z tego sie ciesze...ide do lozia..pappapa
  15. wrocilam z solarium ale nie bylam pokazac tygryskowi tego kompleciku, bo nie mielismy jak, trudno jest jeszcze jutro...ja teraz zrobilam sobie herbatke i zmykam do lozka...zeby sie nie skusic na jedzenie...mam dziwnie brzuszek dolem wydety, no w koncu za tydzien sie popsuje, i chyba juz zaczynam swirowac, ech...co za zycie... dobranoc moje kochane, slodkich snow
  16. Tai czekamy na fotki:)...i narobilas mi smaka na tego snycelka z sosem, pycha... a ja dzis skromnie bo chcialam odpokutowac wczorajsze obzarstwo wieczore... 3 jablka, 2 kubusie, kawa z mlekiem, maslanka truskawkowa, i teraz na kolacje mala porcja lazanek z kapusta, na zimno....i na dzis ma byc koniec, chocby sie walilo i palilo nie wolno nic jesc... jeszcze dzis skocze na solarium i do sklepu pokazac mezusiowi sweterek z bluzeczka jaki sobie upodobalam...
  17. oki dziewczyny juz nic nie mowie na temat moich udek... wlasnie wrocilam z miasta 3 godziny lazilam za butkami, takimi wygodnymi na klocuszku i dupa blada, teraz sobie w brode pluje ze nie kupilam tych we Wrocku, a to dlatego ze mi sie juz wracac nie chcialo:(...teraz na weekendzie mam szkole wiec nie pojade po nie....buuu.... stopki mnie bola niemilosiernie od tych moich na obcasiku...koszmar... stanelam na wadze i nie wiem co jest ale pokazalo 55 kg...:(..kolejny koszmar...a wymiarki to : talia 69 biodra 90 udko 48...ale ja zawsze mierze w jego polowie...wiec tam u gory wiecej jest... obiadek mam gotowy wiec nie musze dzis nic gotowac...na dodatek boli mnie glowa...a teraz jeszcze obiecalam malej ze z nia pojde na lody, i od razu psa wyprowadze...wiec na razie mykam aha Blingus fajniusie te torebeczki, ty to jestes :P... a co z COrti sie dzieje??
  18. mam zly humorek, ..powiedzcie jak wyszczuplic uda ??...cwicze na rowerku i normalne cw na udka i nic...:(...ech chyba juz taka moja uroda...:( z tego zalu zjadlabym cos slodkiego, jakoegos torta lub w-z...o jablecznik tez moglby byc:(...
  19. znow zaniedbalysmy pisanie naszego codziennego menu...to ja podaje teraz 3 lyz musli + mleko + jablko sucha bulka pelnoziarnista kawa + mleko sledze i kr grahama 2 jablka 3 kr grahama z margaryna i pomiodrkiem i cebulka...... mysle ze na dzis to juz koniec jedzonka, moze jeszcze wieczorem jablko lub jog naturalny..:P kurcze chyba za duzo chleba w tym moim jedzonku dzis bylo....ech.... a jak u Was dzis bylo, napiszcie prosze...:)
  20. czesc slonka:) O witaj Dydko fajnie ze sie odezwalas:)... Corti mowisz ze jestes zadowolona z kolorku swoich wloskow, to dobrze ze tak jest... Tai gratulacje z ta praca, brzmi fajnie to co napisalas.. ja jestem jakas dzis taka przymulona, nawet kawa mi nie pomaga...słonko swieci ale mimo to zle sie czuje... teraz ide sobie do kosmetyczki henne zrobic, bo w dokmu wole sie za to nie brac,...juz tak kiedys zrobilam ale od tamtej pory chodzie regularnie co 2 tyg i specjalistka sie tym zajmuje:P... dobra mykam...aha Corti ty sie nie matrw sie z ta waga bo ja dzis wlazlam na wage i mialam 54 kg...koniec swiata z tym naszym wazeniem....ech...mam nadzieje ze to tylko rozregulowany organizm przez ta niedziele z objadaniem sie....zobaczymy w czwartek
  21. a ja wrocilam z miasta, kupilam sobie slodki pasek i odwiedzilam sklep z kosmetykami, bo sie pokonczyly...ale butkow nie znalazlam, moze dlatego ze za bardzo za nimi nie patrzylam...ech... Corti kochana jakos to bedzie, nie tak latwo znalesc prace, bedzie dobrze, musi byc:)... zmyklam robic obiadek bo mezus wraca z pracy...papappa
  22. Corti kochana zadzwon i pogadaj zobaczysz jak bedzie..moze sie uda... ja wrocilam niedawno ze szkoly z mała a wczesniej jezdzilam na rowerku stacjonarnym i pozniej wsiadlam na rower ten zwykly i troszke na nim..ogolnie tego bylo 50 min...a to za te wczorajsze ciacho i bulke...dobrze ze jak bylam w sklepie to nie kupilam czekolady albo ciastek...bo w tedy by sie narobilo.... ja rano 3 lyzki musli z mala iloscia mleka bo braklo i do tego male jabluszko....duzo wody pozniej i teraz miseczka zupki ogorkowej i kawalek zielonej papryki i wolowinka gotowana...i cos czuje ze mam spokoj z jedzonkiem do 16...w miedzy czasie jakas mała kawa i soczek z marchewki.... dzis mam ta przekleta wywiadowke, juz mnie kobieta zezloscila, ale ta kwestie porusze na zebraniu...chodzi o ten gwizdek i to ze ta zołza karze dzieci w karygodny dla mnie sposob...nie robi z nimi wfu i trzy,ma je w klasie...oj zatancze dzis z nia ...wrrrr...bojowy nastroj mam..:P
  23. no i stalo sie moja babcia to jest kusicielka dała mojej małej kawalki ciast i jeden paseczek takiego z kremem i drugi z owocami9 zjadlam teraz....ale zostanie mi to chyba wybaczone bo zredukuje sie jazda rowerkiem:)...mam nadzieje....
  24. Corti w szkole mojej małej jest oki, lubi tam chodzic, ale ta ich pani jest moim zdaniem nienormalna, krzyczy, wrzeszczy po tych dzieciach , zachowuje sie jak niespelna rozumu i chora psychicznie kobita...jak mi podpadnie to z nia w odpowiedni sposob zatancze....a z tymi Czechami to pomylimy:)...a zakupki super bardzo udane...hihihihi... ja wlasnie zeszlam z rowerka 35 min jezdzilam...i mam jakas dziwna zgage, po suchej krakowskiej kotra jadlam na kolacje, tzn o 16,30...ja jadlam z chelbkiem i chrzanem i pomidorkie....teraz caly czas woda i herbatka czarna...jestem cala najedzona jakbym dopiero co odeszla od stolu...podoba mi sie taki sposobv jedzonka:)... teraz czekam na mezusia z zupka ogorkowa i drugim daniem...mała moja poszla kupic sobie jakiegos jednorożca, mimo ze juz jednego ma , takiego fajniusiego ktoprego przywiozlam jej z Cypru....i zaraz do lozka, spac, no ale wczesniej musi zjesc kolacje i sie umyc...a jutro mam wywiadowke......zobaczymy co ta stara baba jedza jedna bedzie znow mowic....tzn ona na nas wrzeszczy jak na male dzieci ktore njie znaja zycia i sa dziecmi ktore nic nie wiedza o swiecie...brrrr..zla jestem na nia... oki kochaniutkie spijcie dobrze bo ja wylanczam kompa zeby zajac sie rodzinka...całuski i slodkich snow...
  25. no i jestem znow ja:P poukladane , pochowane, pranko sie konczy juz prac, tylko pytanie gdzie teraz to suszyc. buu..to jest zawsze problem w zimie... Tai kochana bede starala sie byc tak czesto jak to mozliwe, nie dam sie... Corti nie uczylam sie rano wiesz co robilam , juz pisalam wyzej:P.. wiecie dziewczyny co od kilku dni praktykuje i wiem ze to jest dla mnie dobre??...a wiec zawsze jadlam o okreslonych porach..9,11,13,15,18...do tej 15 bylo oki, ale o 16.3o zawsze przychodzil kryzys i ciezko mi bylo nie jesc...i zaczelam robic tak..ze jem 8-9, 11, 13, cos kolo 15 albo soczek a ok 16.30 zjadam juz kolacje ...i do konca dnia nie jestem juz glodna...no moze jak cos sie chce to jablko lub szklanka mleka ...i tak jest oki...czyli o 16,30 zjadam ostatni posilek, i tak zakanczam dzien...:).... lekcje juz odrobione ma moja mała , teraz sie bedzie bawic, a ja ide jakiegos filmika ogladnac bo za tv zatesknilam...:) Corti szkoda ze z tym interesem nie wyszlo na razie, ale ja Ci powiem ze tez chcialabuym miec cos swojego ale teraz ciezko z tym bo rynek nasycony jest juz za bardzo, a poza tym trzeba miec poczatkowy kapital a ztym czasem jest ciezko...
×