jamka

coz tu taka cisza znow??

pimko to jest tak on nie placi bo porzucil prace wiec dalam sprawe na policje i teraz idze to do prokuratury, a druga sprawa to na jego rodzicow bo oni sa w kolejnosci zeby palcic, a niemusza placic calosci tylko niech placa polowe tez dobrze. ..a odsetki i zaleglosci beda sie kumulowac, i nigdy nie przepadaja, wiec kiedys jego dzieci beda to zwracac...a najlepiejby bylo gdybym mogla sie przeprowadzic w inne dzielnice opola, i zeby jego starych nie widywac a ni jego jak tu przyjezdzaja...ale coz na razie sie ucze, wiec nie da rady, a mam zamiar sie uczyc jeszcze dlugo bo teraz dwa lata i jak dobrze pojdzie to kolejne dwa albo 5...bo to jest zalezne od tego jak mgr obronie i czy zrobia u nas na uniwerku dr studia socjologiczne...o taka ambitna jestem...:)

mam na mysli mojego bylego i jego zonke oraz jego starych i jego braci, bo to powalona , wpadajaca w patologie rodzina bez zadnych zasad moralnych...niestety blisko siebie meiszkamy, i taka jest sytuacja, jakos dawalam rade ale dzis nie umiem sie powstrzymac od placzu...ech...:( ale co tam my tu o diecie mamy gadac...

pimko wiem bo widzialam ze sa w domu, i mam takie nerwy ze az mi sie rece trzesa, gdybym mogla i m iala podstawy to bym sądownie ograniczyła mozliwosc podchodzenia w okolice mojego dziecka, ale niestety...nie da sie....boze dlaczego ja musze ich tu widiywac, a juz myslalam ze sie wyprowadzili i ich nie ebdzie...quźwa...ja to najchetniej bym sie wyprowadzila dlaeko gdzies do innego miasta...bylby sppokoj...

wiem ze karys ma wolne ale zapomnialam ze ona netu nie ma chyba w domku...a taka zakrecona jestem bo musze pilnowac malej bo na dzialnicy pojawily sie pewne osoby coby mogly mojej malej krzywde zorbic lub cos przykrego powiedziec a tego nie chce..boze co to za swiat... skonczylam gotowac zupke pomidorowa, pycha....:)

tak pimko bedziemy miec dwa, a ona dlugo nie siedzi sama bo ja w domku jestem caly czas, albo z dziadkiem jest jak mnie niema, a wogle jak nas nie ma to spi, wiec spoko mam...:) Kaprysku co z toba??

a piesek to suczka:)..jak bedzie miala cieczke to ma juz kawalera i bedziemy mieli malutkie yorki, i jednego sobie zostawiamy, tez suczke:)...

czesc juz jestem bylam na spotkaniu z panem policjantem...łapy łapy cztery łapy,...kto dogoni psa..hihihi...taka piosenka o panu policjancie.:) Prisi no z ta intercyza n o moze masz racje, to decyzja indywidualna kazdego czlowieka, ale nie zakladaj z gory ze sie nie uda, a moze nie jestes pewna czy za niego wyjsc, a co do piersi to jak masz srodki na to zeby sobie cos takiego zafundoiwac to pewnie, jak najbardziej.:)..a pytalas o brzuszek , nie mam z nim problemow, ale poprostu tak jak my tu piszemy popsulam sie i to dlatego:)... Noteczko te fotki byly robione aparatem cyfrowym, i to moze dlatego, nic z nimi nie robilam, no moze poprostu wzielam wyszczuplilam sie , dodalam sobie wiecej cm wzrostu, zmien ilam kontury buzki, zebym nie wygladala na jakas babajage z pryszczami na nosie...hihihi:)...a ta miejscowosc to jest niedaleko Opola jak sie jedzie w strone autostrady na wrocław... zjadlam teraz sniadanko, i nie wiem co bede robic, ale napewno zrobie pozadek w dokumentach, bo sie porozwalaly. pogoda paskudna, pada, wieje i pochmurno jest. i podobno tak do wtorku ma byc pochmurno, a takie piekne lato bylo...miejmy nadzieje ze bedzie pozniej fajnie. :)

Prici...pozwol ze bede tak pisac do ciebie bo krocej...jaka intercyza, no cos ty??..po co na co,czy to ze wzgledu na dosc wysoka cyferke na twoim koncie?? a jeszcze jedno pytanko czy ten zabieg na piersi jest z wlasnej twojej woli zeby sobie poprawic wyglad czy jest konieczny ze wzgledu na stan zdrowia??..mam nadzieje ze cie nie urazilam tymi pytankami, to taka babska ciekawosc, jak juz pisala chyba pimko...o tej ciekawosci..a ta twoje dietke wyproboje bo dosc ciekawa...dzieki...zobaczymy bo np jablka to ja uwielbiam i nie moge bez nich zyc..:P ide do lozeczka bo boli brzusio... Corti wybacz ale zrobilam to cos ty wczoraj zrobila ...:(..od jutra bede grzeczna..obiecuje

pimko masz kamerke internetowa?? ja tez, ale tylko na czacie umiem z niej gadac..wiec jak cos to fajnie bedzie pogadac...a ja nie mam twojej fotki:(

a ja melduje ze jem dietettyczna kolacje...musli + jagody + mleko...pychaaaaa:)

dzieki Bling za fotki piekny zamek,...superowy..naprawde..:) boli mnie brzusio, okroppnie..

pimko tak zawsze slyszalam, od matki swojej, sasiadek zawsze mwoily ze nie beda piec i ronbic wlosow bo maja okres...hmm..ja tam nie wiem co one tak maja z tym, ale jak sie czlowiek tak tego na codzien naslucha to sie koduje w glowie i tak pozniej jest, ja sie w takie cos nie baiwe wiec upieklam, a wyroslo mi to ciasto jak drozdzowe, hihihi...bo skaldniki byly na duza blache a ja dalam na srednia i takie wielgachne ciacho mam w domku, kolezanka przyszla to ja poczestwoalam do akwy ale sama nie tknelam, chco mialam ochote, zobaczymy jak mi to dalej pojdzie...:)

Tai :)dziekuje , a le ja chce miec juz tak dlugie wloski jak ty...buuuu...kiedy to bedzie...

Kaprysku zlituj sie nade mna i wyslij Próbci te fotki...plissss:)..z gory dziekuje

Kaprysku nie top sie, (dziekuje za komplementy) tak jakos wyzsza sie po nich zrobilam..hihihi:P ....wiesz co ty tu jestes osoba ktora warto brac za wzor wytrwalosci w odchudzaniu, patrzac na to zdjecie kiedys co wysylalas a teraz te w tak zwiewnej czrnobialej spodniczce to jest rewelacja, chyba byla w takim kolorze, musze sprawdzic:P...ty masz podobna figurke do mnie, szerokie bioderka wciecie w tali i szerzej u gory...jesli sie myle to mow...sprawdzilam i dobrze mowie...kochana powiedz mi bo nie pamietam ale do jakiej ty wagi dazysz??.. ja wlasnie zjadlam morelki ode mnie z dzialki, jako drugie sniadanko, bo mam zamiar sie pilnowac bo ostatnio sie nie pilnowalam, folgowalam sobie nawet wczoraj wieczorkiem, ale coz trzeba wracac do rzeczywistosci zeby nie zaprzepascic wsyztskiego...:P

dzieki Bling ale juz poszly, musialam jej wyslac w mniejszym pakiecie bo za duzo na raz ich bylo...chyba z trzy meile poszly... Kaprys daj znac czy doszlo bo cos net mi szaleje...

Kaprysku juz ci wyslylam myslalam ze doszly do ciebie, juz sie nie gniewaj slonko i juz wyslylam, ajkbym mogla poczta to wyslalabym ci ta szarlotke co teraz sie pieczke...pycha...jutro moj mezus ma urodzinki wiec juz zaczelam piec...:)...mimo ze wiem ze nie wolno piec jak sie jest popsuta ale ja w to nie wierze, wiec pieke i zawsze wychodzi, ale dzis pieke z nowego przepisu i zmodyfikowanego przeze mnie wiec zobaczymy co i jak...:P boli mnie brzusio ale poodkurzac musze bo u mnie w bloku okna wymieniaja na klatkach , juz drugi miesiac sie z tym wleka, wiec caly czas syf sie nosi do mieszkania...mam juz dosc tego ich stukania, pukania i szyfienia...ale sie obijaja...:)

czesc slonka :) ja na razie tylko sie zawazylam zmierzylam bo ledwo zyje, popsulam sie i bede cierpiec i to bardzo...coz raz na jakis czas tak jest... waga 53kg... talia 67 biodra 89 udko 47 biuscik 86 łydka 35 ide do łózka bo boli mnie brzusio, a nie mam ochoty nic jesc wiec tabletki nie polkne...ech..poczytam coscie pisaly pozniej.. Corti nadal nie ma netu:( [usta dla całej bandy :)

pimko ja nie jestem na swierzym bo jestem w domku:)..jem z mezem kolacje, a mła jeszcze na dworze, tylko wpada do domku po buleczki z zielenikna i heja na dwor do kolezanek bo karteczki..hihihi...co za moda...a na dwor pojde z pieskiem na spacerek pozniej..

Pimko ja bym tak pod ta klima lub wentylatorem nie siedziala bo katar gotowy, takie zmienne temperatury nie bardzo sa zdrowe dla organizmu. chyba ze ty twarda sztuka jestes i nie lapiesz zarazkow:P...

Pimko z tego co mowili w pogodzie to taka smieszna aura ma byc do konca tygodnia, ani slonko ani deszcz...tak przelotnie ma byc, wiec nici z pobytu nad woda...trudno...lato sie jeszcze nie konczy:)

Tai u mnie nie ma sloneczka:(..ech..schowalo sie i nie wychodzi...a tak wlasnie jakos mi sie poplatalo, ale wlasnie co z ta osobka Ja tez...hmm...szkoda ze tak czesto pojawiaja sie tu nowe osoby i znikaja...ale coz...

Prisilla 24 gdzies byla instrukcja jak sie robi mordki a ja znam tylko te:) [ k w i a t e k ] [ s e r c e ] [ u s t a ] tylko robisz je bez spacji...

pimko z mojej strony tak:)...tak jak napisałam.. Dydko fotki juz ida do ciebie..:).. jaki byl ten barszczyk dobry, juz nie pamietaam kiedy go jadlam, oj ale bardzo dawno, mam zachcianki jedzeniowe bo jutro sie popsuje wiec nie przejmuje sie tym, raz w miesiacu dozowlone, ale bez przegiec...:)...