jamka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jamka
-
a u mnie jeszcze wiekszy dolek niz byl wczoraj, jest az tak zle , ze gdyby nie troska o swoja mała i to ze ja kocham nad zycie, to wolałabym zeby mnie nie bylo...bylabym nieżywym przykladem do swojej pracy mgr...:(..nawet jesc nie moge, bo całe cialo i dusza mnie boli....:(
-
hej dziewczyny...u mnie nic nowego, nawet jest gorzej niz bylo, w pracy zle, bo gdy chcialam sie wykazac, zrobic to co mialam zrobic i pomoc kolezance to dostalam po uszach, a to tylko na jej prosbe zrobilam...ech..dół totalny, w domku tez nie za dobrze, jestem zmeczona, nie mam czasu na nic, do tego zaczela sie szkola, masa programu i zajec, ...ogolnie do dupy.....:(:(:(...staż mi sie konczy nie ma wolnych stanowisk wiec tutaj nie zostane, i dlatego juz teraz szukam pracy, ....dietka niby jest ale jest mi sie nie chce bo stres i zmeczenie dają sie we znaki....boli mnie zołądek, oczka od placzu, zero wsparcia od strony rodziny....tylko mała moja jest naukochansza....dół, dół, dół.....:(....nie mam juz sily... odezwe sie jak juz bedzie lepiej.....całuski dla Was wszytskich i trzymajcie sie cieplutko....
-
hej dziewczyny....nie mialam dzis na nic czasu, zostalam sama w sekretariacie, telefony, papiery, poczta wychodzaca i przychodzaca, maile, itp...kawa , ciasteczka, wrrrrr....to nie dla mnie , cały czas w stresie, szybko , szybko, cały czas gonitwa...lubie ruch ale nie taki młyn....nie moglam zjesc nawet na spokojnie, brzuszek mnie boli...:( Tai jest oki, dzieki....polecam sie na przyszlosc...:) Kaprys zamykamy ten balagan i jedziemy gdzies na jakies SPA.....moze w koncu sie zrelaksuje, bo nawet spiac nie potrafie tego zrobic....czasem padam juz z tego zmeczenia....brak relaksu i wyciszenioa jest okropne.... jutro zaczynam ostatni rok studiow, a dzis moj kochany pojechal na drugi koniec Polski, maleństwo poszło do babci, pieska oddałam do tesciow, i jestem sama jak palec w domku, mialam isc na impreze ale nie dosc ze mam okres, to nie mam sily,.....chyba pojde tylko na spacerek... dobranoc kochane, i milegop weekendu
-
oj nikogo nie bylo..... ja tylko na chwilke urwalam sie z sekreatratu i moge cos napisac...dietka sie u nie trzyma, pomijajac zjedzonego o 23 wieczorem rogalika z pomidorkiem...wczoraj wieczorkiem bylamu kosmetyczki, i za bardzo mnie zmasakrowała, cała buzia mnie boli, a najbardziej broda, i mam zamiar isc dzis do niej zeby dala mi cos na złagodzenie tego bolu...wrrrr....nigdy wiecej, bede sie trzymac swojej kosmetyczki ktora jest delkiatna i profesjonalnie czysci .... a do tego jeszcze sie rozsypalam, ale nie wazylam sie bo malo czasu rano bylo na wszytsko...
-
wiecie co ze jutro jest 5 a ja wlasnie dokladnie meisiac temu jak poszlam w zastepstwo do sekretariatu pracowac i w tedy spadlam ze schodwo, a dzis mi powiedzieli ze zno mam tam isc , i to jutro i znow to jest 5 dzien miesiaca....buuu...ja jestem przesadna ....wrrrrr....ale nie moge odmowic bo mnie wysmieja....:(
-
Niteczko ja tez bym sie chetnie tam przeprowadzila, ale jak uslyszalam jakie sa ceny mieszkan to mi sie slabo zrobilo...koszmar..... pije kawe bo jest bardzo niskie cisnienie....ech....czy wy sie kochane tez tak zle czujecie dzis...??
-
hej dziewczynki....nie było mnie troszke, ale od poniedzialku jestem w pracy, i musiałam nadrobic kilka spraw. Poczytalam to co pisałyście, i troszke mi sie smutno zrobiło. Niteczko wiem co to pracocholizm faceta, ale mój sie jakos stara , niestety pracuje w innych godzinach niz ja i wraca do domku po 18, i nie zostaje nam duzo czasu na samych siebie. Wiadomo z dzieckiem trzeba lekcje odrobic, jakies dodatkowe prace plastyczne lub lekture do czytania, zreszta Ty wiesz jak to jest. I rozumiem Cie tez w zwiazku z wykoprzystywaniem w pracy. Inni dostaja to co powinno sie Tobie nalezec za trud i oddanie w pracy. Niestety ja tez domagam sie cały czas sprawiedliwosci i niestety jej nie ma. Ja tez sie z tym zle czuje, ale cos musimy zrobic zeby bylo nam lepiej. I nie chodzi tutaj o kase, tylko o to zeby wstawac rano z usmiechem na twarzy i nie musiec sie martwic ze znow trzeba isc do tego \"piekła\" jakim jest praca. Dobre słowo, poklepanie po ramieniu i powiedzenie \"dzieki ze to tak zrobiłas, lub fajnie ci to wyszlo, ....\" to dodaje skrzydeł.... Mamba nie mam rodzenstwa, wiec ci nie powiem co ja bym w takim przypadku zrobnila. Ja jestem ogolnie osoba zaborczą i zazdrosna, i jak mi sie cos nalezy a ktos inny to dostaje , to wtedy wsciekam sie , placze i zloszcze, taka juz moja natura. Niestety nie mam szczescia w zyciu, na wszystko musze pracowac, i tak czasem sa ludzie ktorzy dostaja wiecej a robia mniej. A tak jak napisały dziewczyny jestes osoba wartosciowa , kochajaca rodzinke i dajaca z siebie wszytsko....tak ma byc.....a nie moze byc tak ze ktos cie nie zatrudni ze wzgledu na wage...bo tak sie domyslilam w zwiazku z ta cała sytuacja w sprawie pracy....wrrrr... Tai dzis pojade do W.U. dzieki...:)m,am nadzieje ze ci smakuje herbatka:) Corti ty kocia mamo, mysle ze powinnas pracowac ze zwierzakami.....:P.... u mnie jest oki, bylismy we Wrocku na urodzinach kolegi, byly udane, pobawilam sie fajowo, ale noga mi dokucza od tych tancow, chyba przesadzilam. Dietke sie trzyma, od wczoraj....ciezko jest ale cos musze zrobic, bo czuje po ubrankach ze cos jest wiecej....:P
-
msabu dobra motywacja:) u mnie dzis na kolacje podsmazany chlebek i duzoooooo czosnku na nim , taki grubo posiekany, teraz ziajam takim czosnkowym oddechem, nawet piesek ode mnie ucieka, a mnie jest rewelacyjnie bo uwielbiam takie jedzonko..... dobranoc kochane....
-
nie jest to ropna angina bo gardlo jest czytse tylko zaczerwienione, wysoka goraczka i katar....a wiec wezme rumianek i tym jej karze plukac....dzieki za pomoc...:)...jade zaraz zobaczyc swoje autko do mechanika....sliczne bedzie i takie inne...:P
-
Mamba jeszcze jedno nie wiesz jaki smak ma to do płukania gardła?? a jesli chodzi o slub to niedawno skonczyly sie wyprzedaze i mnie sie wydaje ze dopiero jak beda to jak bedzie wchodzila nowa kolekcja to zeobia obnizki.....a do slubu schudniesz wiec poczekaj jeszcze z kupowaniem czegos do ubrania...wydaje mi sie ze tak z 3 kg powinnas jeszcze zleciec, a moze i wiecej....:)
-
dzieki Mamba za porade, ona to by loda najchetniej zjadla, ale czy ja wiem...jakos sie boje, a gazowanego to ona wogle nie pije....lezy w lozku i rysuje.... ja wlasnie rpzed chwilka mialam chcec zjesc kilka kanapek a skonczylo sie na jednym ugryzieniu suchego chleba i zjadlam jablko....buuu jak mi ciezko....:(
-
Mamba dzis juz jest lepiej,. temperatura spadla do 37 st, nie jest juz cała rozpalona, tylko boli ja gardziołko i smarka...kazałam jej dzis lezec w łóżku, ale znow nie poszła do szkoły...trudno...nadrobi w domku.. ja od dzis zaczynam ograniczac sie w jedzonku...zobaczymy co z teo wyjdzie....mam bardzo rozciagniety zołądek i ciegnie mnie do jedzonka...:(
-
temperatura utrzymuje sie na poziome 38 st, ale bardzo cierpi, boli ja glowa...masakra...:(
-
Mamba ja juz od godziny 16 robie jej oklady, dostala lek obnizajacy goraczke i nic...nadal jest zle....juz czuje ze noc bede miala z glowy, a mała jeszcze narzeka ze ja boli glowa...kuzwa, jak ja nie lubie takich sytuacji gdy dzieciaczki sie mecza i cierpia....buuuuuu:(...zagryzam swoja bezradnnosc jedzonkiem:(
-
Mambusia juz dobrze, napisalas co ci lezy na zołądku i jest oki. ja praktycznie cały dzien zajadam nude słodkosciami i teraz lodami, a do tego mam doła b moja mała jest cała rozpalona, goraczka nie spada, a na pogotowie nie pojade bo zas powiedza mi ze to nie ejst narazenie zycia, i ze mam podawac antybiotyk i leki przeciw goraczkowe. Wkurza mnie to bo mała cierpi, bolą ja wszystkie miesnie, glowa, ma czerwone gardlo, goraczke 38.5, i ogolnie zle sie czuje.... ale nie napisze ze musze sie napic, bo ja wole zjesc czekolade lub cos w tym stylu...a wiec Mambunia ty jak sie zdenerwujesz to sie napij a ja zjem czekoladke i bedzie oki, czasem i to sie nam od zycia nalezy ...prawda:)
-
a ja od kilku dni jestem \"uzalezniona \" od słodkiego, wiem jakie beda tego konsekwencje, ale nadal jem...dzis tez bede cos wcinac...ale od jutra....:)... moja mała znow ma gardlo czerowne, wczoraj wrocila z podworka z goraczką i bolem glowy...dzis tez ma 38 st, ale mialam recepte na antyubiotyk, potwierdzilam moje obawy u lekarza, i moze miec poczatek anginy...wrrrr...bidulka...dobrze ze ja mam jeszcze tydzien zwolnienia, bo tak to bym musiala ja puscic do szkoly.... Mamba bedzie dobrze, i juz kochana nie zlosc sie ze ktoras tak napisala....trzymaj sie dietki, a sama wezme z ciebie przyklad i bede juz od jutra grzeczna z jedzonkiem, wsiade na rowerek, i bedzie dobrze, choc wiem ze potrzebuje na to 2 tyg zeby zgubic to co przybralam i dzis przybiore:P.... milej niedzieli rybki....
-
hej laseczki.... Corti a po co tobie ta dieta...jak pisałas o tych twoich wymiarkach to jest oki...ale jesli tak bardzo chcesz to Mambusia Ci ja wysle bo nie chce mi sie znow jej wklepywac w maila... Mamba wielka prosba...slij jak najpredzej dietke do Corti..z gory dziekuje, ja stanełam na wadze i mam 2 kg wiecej..wrrr...no tak za bardzo sobie pouscilam, pozwalalam sobie na takie ilosci czekolady i ciatsek...i teraz juz wiem ze jak nie jem czekolady i ciastek, to nie tyje, ale za to moge jesc prawie normalne obiadki, i czasami jesc po 18, pizze, mc d, kolacje w meksykanskiej i tureckiej knajpce.....niestety czekolada mi nie słuzy....ech...mam dwa tyg zeby zgubic te 2 nadprogramowe kg....od dzis zaczełam...:) na sniadanko dwa jajka na twardo i ogorek z chrzanem....
-
Msabu no chyba dobrze rozumiem stwierdzenie nieskonsumowane...no wiesz dla mnie to dziwne, ale zalezy od indywidualnego podejscia kazdej osoby....:)...ja ze swojej nocy poslubnej pamietam wielkie łozko obsypane czerownymi płatkami róż, swiece, słodkie 10 letnie wino, i zalana łazienkę w apartamencie...hihiihh...ale mieliśmy śmiechu....mam nadzieje ze twoje wspomnienia beda tak samo piekne jak moje... ja pije kawusie, i ogladam strone Arkadii w Warszawie...kurcze jak ja bym chciala tam pojechac, ale tam nie wystarczy jeden dzien zeby to wszystko schodzic....ech...
-
ja juz jestem.... Msabu jak to nie skonsumowaliście??????? To juz chyba jutro bedzie tydzien jak wzieliscie slub...kobieto....pisz tu zaraz co sie stalo...:)...jak mozesz oczywiscie... nawiozłam duzo gruszek, sliwek z dzialki, jablka sobie odpuscilam bo w domu cała siatak stoi, a mnie juz bokiem wychodza...ile mozna jesc jedno i to samo....piesek sie wybiegal, ja mało nie spadlam z drabiny...głupia wlazlam nania za śliwkami...:)...pogoda piekna a z sie do domku nie chcial wracac, ale czas juz byl po małą do szkoly jechac.... dzieki za info odnosnie Warszawy...słyszałam duzo dobrego o tych targach kupieckich, i dlatego pytalam...a one sa w sobote tez czynne??
-
Niteczko ja uwazam ze to za szybko na zareczyny, ale wiesz co ja i tak uwazam ze facet bedzie mial do konca zycia stycznosc z zona, bedzie placil alimenty, i zawsze bedzie \"coś\". Nie zycze im zle, i mam andzieje ze on z tamta zona rozszedl sie na spokojnie, bo po co twojej siestrze klopoty...ale z własnego doswiadczenia wiem ze jak sie jest zakochanym to nikt nie przemowi jej do rozsadku... Nitka Dydko pisała ze miala jakas dietke, ale jaka to nie wiem...:P... ja pije kawusie i jade sobie....:P aha prosba do dziewczyn z Warszawy...powiedzcie mi czy tam kolo Pałacu Kultury jest jakies centrum Arkadia, i cos w stylu Kupcy polscy??
-
Hej kochane....znow mamy sloneczny dzien, jak fajnie:) Nitka te zareczyny twojej siostry to z tym facetem co ja tak źle traktował?? ja juz dzis załatwilam weterynarza, cmentarz, i zaraz wybieram sie na dzialke po gruszki, śliwki i jabłka....:P wczoraj na wieczor podjadłam, nawet cały ten słoiczek podgrzybkow ktore mialy jechac do Tai...do tego kanapki z serkiem zoltym i drinki....ale jest oki....wpadly kjeszcze ze dwie czekoladki, i ciasteczka... mam nadzieje ze dzis juz ebdzie dobrze, i chyba zaczne sobie robic ta dietke ktora wysłałam Mambie....:) na razie zycze udanego dnia i pozniej sie odezwe... aha Tai dzis wysle do ciebie przesyłke z tym co uzgodniłysmy wczoraj ...:)
-
ja tez dzis ide z moja Viki do dentysty, i ona wcale sie nie boi....:), a to niby gorsza sprawa niz szczepionka.... Mamba smacznego....:)
-
Mamba pojedziemy i go porwiemy na pewnie czas....:P...jak tam ci dzis leci dzien...??
-
Dydko az mnie zatkało....nie powiem nic, bo nie wiem co...cuda sie zdarzają...:)
-
ok Dydko jak on taki malo mowiny to wole nic sie nie pytac, bo i tak mi nic nie powie...ale dzieki....:)