Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jamka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jamka

  1. jestem juz po pracach tzw domowych..obiadek gotowy...pada i pada a ja mam znow glowe jak balon i boli do tego...:(... tez chcialabym zaczac biegac ale wiem ze rano nie mam na to czasu a z tego co mi mowiono to wieczorami jest nie wskazane biegac bo organizm zamiast sie uspokajac i zwalniac podkreca sie i pozniej sa problemy ze snem..i takie tam juz nie pamietam...a tak poza tym to nie mam z kim biegac a sama nie lubie...jak chodzilam na aerobik to juz pisalam ze dostawalam wilczego glodu po tych zajeciach i obajdalam sie...ech...wiec zrezygnowalam z tych zajec..zreszta szkoda bylo mi kasy na to...coz... odnosnie brzuszkow to robie na raz ok 300 szt ale tez jestem leniwa wiec czasem to cwicze...wiem ze regularnosc jest wskazana...ale mnie sie czasem popostu nie chce...nie umiem niestety oddzielic problemow i zapomniec o nich na chwilke a jak cwicze to musze calkowicie sie wylaczyc a myslenie mi przeszkadza bo nie sklupiam sie na cwiczeniach...nio niestety tak mam i nie zmienie tego...:( wiem ze cwiczenia sa dobre na stres...ale chyba nie u mnie...szkoda gadac isde bo zaraz zaczne sie zalic tutaj a nie chce zawracac Wam sliczne moje glowy...moimi dolkami ... gdzie reszta??
  2. czesc slonka:) Corti wspolczuje ci tych wszystkich klopotow...ja obiecuje ze nie wyslylalam i nie bede nic wysylac...widze ze na ciebie takie rzeczy dzialaja odwrotnie tak jak na mnie te wszystkie specyfiki na odcvhudzanie...np chrom dzialam na mnie tak ze jadlam jak glupia slodycze, mialam jeszcze wieksza ochote na nie...hehehe...i takie tam innne przeboje...ja Ci powiem kochana ze tez mam coraz wiecej klopotow, bo mimo ze nadal mam alimenty o takiej samej kwocie ale nadal ich nie dostaje, zglosilam sprawe na policje a ta nowa ustawa o tych zaliczkach alimentacyjnych to tez mi nic nie pomoze bo tam jest tylko mowa o matkach samotnych z dziecmi i o tym jak beda egzekwowane zaleglosciod dluznikow...przeczytalam juz ta ustawe chyba z 10 razy i wiem ze jako mezatka nic mi sie nie nalezy...:(..niestety...poza tym klopoty codziennne i osobiste...tez mnie dobijaja...promotorka mi nie odpowiada na meile...jeszcze jutro ten egzamin a ja nic nie umiem bo zle sie czuje. nadal bola mnie zatoki, zobaczymy co wykarza badania, ech cale zycie do dupy jest..pogoda, humorki, i wogle mam juz dosc...nie chce mi sie walczyc...bo i tak nic nie zdzialam, nie rozumiem dlaczego mi to tak ciezko idzie wszystko...ale coz trzeba jakos zyc...:( dziewczynki Dytko i Obserwatorka do roboty nie obijajcie sie , odchudzac sie dalej jak chcecie wygladac slicvznie w lecie np na plazy... A odnosnie podjadania to wiem jak to jest , wczoraj mezus namawial mnie na pizze i piwko ale ja zakonczylam tylko na jednym drinku i nic nie jadlam od 18.30...do dzis rana ... pogoda paskudna boli mnie glowa...hmmm..moze to ten drink bo ja mam bardzo slaba glowe...heheh...a musze zabrac sie do roboty...tzn do nauki.,..ale jak znam siebie o wiedzialam ze tak to bedzie bo zawsze ucze sie na egzaminy dzien przed nimi...trzymajcie kciuki juz od dzis za mnie...bo to dosc ..nawet bardzo ciezki egzamin...prosze:)...bede wdzieczna... Jagoda powodzenia na maturce dalej tak trzymaj...:) Tai ty łobuziaro, nie podjadaj, bo bedziesz smutkac...ja tez jezdze na rowerku choc ostatnio jakos sie zaniedbalam bo zle sie czuje, slaba jestem, ...ja chce ziemniaczki...ja chce...jak to zrobic ugotowac je i dodac koperku i do tego kefirek...jak nie dodam maselka to bedzie to malo kaloryczne danie??? Enigma co to jest ta \" celina\"..czyzby to taka fajniejsza nazwa naszego wroga czyli celulitu??:P Nitka pozdróe siostre i powiedz ze sie o niej mysli i zeby szybko wracala do zdrowka:) ide sie uczyc...jak dam rade bo glowa mi peka...
  3. ja tez bym zjadla ziemniakow ale zawsze wszycy mowili ze one tucza i jakos ciezko mi jest przestawic sie na to ze jak sie zje same z salatka lub kefirem to bedzie ok...ale jak sobie kupie mlode ziemniaczki to sobie tak zjemm...pycha...Kaprys odpisałam na meila... wypiłam przed chwilka kawe...i dalam rodzince obiadek...a sama o 13 zjadlam chlebek pelnoziarnisti serek wiejski z pomidorkami i szczypiorkiem...pycha...
  4. ok Corti juz nie krzycz na mnie juz ci podaje z dzis ale z 28 nie mam bo sie nie zapisaly w zeszycie bo go gdzies przesialam wiec ci nie podam...a z dzis wymiarki to: biust 84 cm ( +3) talia 68 cm wrrrrrr...to brak cwiczenia brzuszka (+3) biderka 90 ...nie za dobrzez:(+2) udko 47 cm (+1) lydka 36 (+1) wlosy 47cm (nie wiem ale ok 5 cm w ciagu 6 tyg) nos:P 7 cm caly czas taki sam:P dlugosc nogi od biderka:P 96 cm...b\\z Corti nie krzycz na mnie wiem ze troszke przybralam ale sie postaram i bede miala tak jak ostatnio...ech wiem zapusiclam sie ale to sie da naprawic...mam nadzieje ze w czwartek za tydzien zgubnie to co nadrobilam...ale powiem szczerze jest ok...podobam sie sobie , moze tylko by przydalo sie pociwczyc dupke i bioderka ale jest nowy Shape wiec to se kupie bo tam jest plyta z cwiczeniami na posladki...chyba ze kochane wiecie gdzie sa na neicie do sciagniecia jakies takie cwiczenia...??
  5. ech jestem i ja i zaraz zmykam do lekarza po 3 latach nieobecnosci u pani dr...chce dostac skierowanie na podtsawowe badania i na zbadanie hormonow tarczycy czy wszystko ok...zdazylam sie tylko zwazyc bo juz mykam...waga 54 kg...to waga bez kupki...bo nie zdazylam rano i juz musze czekac do jutra...to te fryteczki i podjadanie wieczorne...wrrrr...ale czy jestem na siebie zla...to chyba nie...bo podobam sie sobie jak mam nawet 55 kg...ale trzymam sie od wczoraj wiec zobaczymy moze waga sie wyrowna... pozdrawiam moje sliczne i juz zmykam...papap...odezwe sie pozniej...
  6. a ja wiem ze l - karnitynka jest dobra z polaczeniem ze sportem...daje duze efekty tylko trzba dac sobie czasu...nie wolno jednak przekraczac dziennje dawki 1000 mg ...ja jak cokoliwek robie ze sportem to zazywam pol tabletki to wynosi 500 mg bo mam tabletki 1000 mg firmy MLO...i jest ok...sport podstawa conajmniej 45 min na raz...
  7. ech co za glupi dzien..nie moge wiazc sie za pisanie i nauke..maz mnie sciga zebym znalazla jego plyte a ja pamietam ze bralam ja do autka i pozniej jej nie widziualam...przeszukalam juz ponad 250 plyt a do tego jeszcze zostaly mi jeszcze z 300 masakra w tym filmy i ko0mputerowe a reszta muzyka...tak mi jest przykro bo to jego bardzo ulubiona plyta...a ja ja gdzies zapodzialam...ech tak mi smutno i zle...bo wiem ze zle zrobilam a ona gdziues pewnie lezy i sie ze mnie smieje...a tak poza tym to jestem jakas podbuzowana od 12 i nie wiem dlaczego moze ze kawe wypilam..nie wiem sama...pogoda mnie doluje bo okna mam znow brudne a ja niecierpie jak mam je brudne wiec bede znow je myla...wrrrr...nic mi dzis nie wychodzi...pogoda placzaca i ja zaczynam plakac...chyba udziela mi sie napiecie Obserwatorki przedokresowe bo ja juz po a mam jakies dolki emocjonalne i wachania nastroju...wrr...do dupy dzis jestem ..nie nadaje sie dzis doniczego...ide se poplakac...
  8. Kaprysku ja tez bym chciala byc zdrowa..kolejna noc nieprzespana do tego katarek i dzis rano zbudzil mnie okropny bol gardla...wrr..jak ja tego nie lubie...jeszcze ta pogoda...ledwo dzis zyje...a nie chce za wczesnie kawy pic...co za pogoda..tylko siedziec w lozku i jesc slodkie ...o takie mam zachciewajki jak jestem chora...ale nie bede jesc za bardzo sobie pzowolilam z tymi fryteczkami...i do tego sol..:P..dzis grzeczna jestem... najchetniej bym sie polozyla i spala ...nie da rady jednak tak dobrze to nie jest... a ja Kaprysku bym posluchala jakie mialas przeboje z tym lekiem..bo szczerze mowiac tak jak juz pisalam chcialam go brac ale sie balam..i strach zwyciezyl... aha jak znajde zdjecie moje kiedy wazylam najwiecej tzn 70 kg to wysle...ale to bylo tak na przlomie 2001 i 2002 roku jak bylam na konferencji w Głucholazach ...to bylo spotkanie polsko czeskie..o tematyce politycznej..udzielalam sie wtedy bardzo bo studiowalam politologie...ale to przeszlosc...do takiej wagi dopuscilam sie raz i wiecej nigdy tak nie wazylam...ale wysle tylko je zeskanuje..obiecuje..
  9. jestem i ja:( jednak zjadlam troszke frytek wczopraj ale w domku bo do mc nie pojechalismy bo powiedzialam ze szkoda tych 20 czy 30 zl za chwilke przyjemnosci ...no i skonhczylo sie pol kg frytek w domku...wiem zle zrobilam ale jakos tak wyszlo...zle sie czuje mam zawalone zatoki i boli mnie gardziolko..i nie wiem gdzie sie zalatwilam...naprawde...i dzis u mnie znow pada jak zaczelo wczoraj...a ja wiem dlaczego pada...ja Wam powiem bo w poniedzialek umylam okna bo montowalam moskiteiery prezeciw komarom i innemu latajacemu bzykanu...:P...no i jak to zwykle bywa Jamka umyla okna i deszcze pada...hahah...takie mam szczescie... zabieram sie za pisane pracy...ale bede zagladac... witam tak samo cieplutko nowe Kobitki...u nas jest superowo fajopwo i czasem placzliwie ...ale warto byc z nami...pomagamy wiec zostancie
  10. kochane od rana bola mnie zatoki a od wczoraj mam katar ...dzis ledwie oddycham...ide zaraz do lozia choc jeszcze nie wiem czy gdzies nie wyjdziemy...lazi za mna schabowy lub tortilla z mc donalda...ECH ...NIE JESTEM GLODNA BO KOLACJE JADLAM O 17...ale sama mysl o tym zeby wyjsc na ta tortille kusi...ech...nie wiem co robic...zobaczymy...milej nocki...wrrr,,..mam dosc pilnowania sie z jedzonkiem chcialabym jesc duzo i nie martwic sie o to ze kg pojda w gore....zla jestem na caly swiat...\"kocham Was\"...do jutra
  11. jagódka ja studiowalam na Wyższej Szkole Zarządzania i administracji w opolu...a ten kierunek jakos mi tak nie podszedl choc mialam dosc wysoka sredna po pierwszysm roku bo 4.4...ale pan z niemieckiego ktoremu podpadlam bo pozalilam sie pani dziekan z ktora mialam fajne znajomosci, ze on do nas sie brzydko odzywa, wyzywa nas od debili, i takie slownictwo do nas uzywa typu\" ja wam to kurwa tlumaczylem jelopy\"...a ja jestem z natury osoba bardzo nerwowa i wrazliwa wiec sprawialo mi to przykrosc , a ze bylam jedna osoba ktora nigdy sie nie uczyla niemieckiego to bylo mi bardzo ciezko...dlatego ta moja decyzja zmiany kierunku zostala podjeta...1. bo nie umialam jakos sobie poradzic z tymi zmianami w rzadzie i nie krecilo mnie to wogle...a pomoglo mi podjac decyzje to z tym niemieckim...ale facet po mojej interwencji nie uczy juz tam...gbur i wulgarny facet..nie mam do niego zadnego szacunku...bo nie zasluguje na to...ale powiem ci ze jestem szczesliwa ze tak zrobilam bo socjologia to jest dla mnie to co lubie...interesuje mnie to i bede mogla sie tym zajmowac...a nie chcialam studiowac tego czegfo mi nie sprawia przyjemnosci... ide robic obiadek...mezus sie kapcia a dziecko na dworze a ja do kuchni...wrrrr....a teraz w sobote mam egzamin i musze sie uczyc a nie chche mi sie bo sliczna pogoda ...ale trzeba...od jutra ...chodzilam na zajecia wszystkie i pamietam duzo ...papa co tam kochane u Was??
  12. Kaprysku fajny pomyslik prawda ..moze faktycznie w czestochowie...heheh...ale ja tam jeszcze nie bylam tzn raz tylko ale w Poraju...ech..moze wyjdzie cos z tego...popatrzymy na siebie kochana w realu to sie jeszcze bardziej \"zakochamy w sobie\"...ze jeszcze czesciej bedziemy sie pojawiac na topiku...choc i tak juz jest tutaj jak w jednej wielkiej rodzinie...same siostry ...:)
  13. Jagódka ma mam 23 latka niedawno skonczylam...studiujowalam politologie jeden rok ale wogle mnie to nie ciagnelo wiec zmienilam kierunek i teraz socjologia ...i to jest to co mnie interesuje..jestem zadowolona z wyboru...w czerwcu sie bede bronic...mam nadzieje ze zdaze napisac do konca prace...mam na glowie jeszcze 2 duzee egzaminy i do tego ciezkie...ale jakos trzebva sobie radzic...a tak na codzien to wychowuje sobie coreczke ktora ma juz 7 latek..:P...no i mezusia ..wieku nie podam..hehehe...ktorego tak jak kazdego faceta trzeba do konca zycia wychowywac:)...i jeszcze mam pieska ktory robi sobie to co chce..bo jest najbardziej rozpieszczona kobitka w rodzince:P... wlasnie wrocilam z miasta...bo sobie tak pomyslalam ze nie bede siedziec w domku i wzielam viki i poszlysmy razem na miasto...i tak przy okazji oddalam branzoletke do jubilera bo mezus ja zerwal...przymierzylam sobie na nozke swoja tez branzoletke bo w tamtym roku na Cyprze zgubilam...a i potem butki malej kupilam...i takie tam pierodlki...zlazilysmy sie okropnie ponad 2 godzinki...nozki mnie bola..ale zawsze spacerek byl...zreszta rano byl rowerek 40 min...smarowanka i takie tam inne...a teraz wcinam salate ogorka rzodkiewke i jog nat...i 2 malutkie kromeczki chlebusia z ziarnami... gdzie reszta??
  14. czesc dziewczynki:) kiedy sie spotykamy??..moze na wakacjach jak juz bedzie po wszystkim tzn szkoly sie pokoncza??...heheh...ja sie zaraz zabieram do pisania...a pozniej musze wyuczyc sie na antropologie bo kobietka taka rezolutna jest ze ma oczka w dupci i nie da sie sciagac jakby co...a tam jest wszystko tak do siebie podobne ze wole nie liczyc na swoja zdolnosc kojarzenia faktwo...pierwszy raz wezme sie tak pozadnie do nauki na egzamin w tym roku... Kaprysku ja mialam wzdecia od herbaty zielonej...przerwalam jej pice po 1,5 roku stosowania codziennie...zrobilem sobie przerwe miesiac..a teraz pije ja raz na dwa dni...a po jablkach nie mam wzdec... odnosnie do wspomagaczy hmmmm...nigdy nie stosowalam czegos takiego jak adipexs bo sie balam ...choc korcilo...jedynym co bralam to jest l-karnityna i blonnik w tabletkach...a teraz tylko l- karnitynka jak na rowerek wsiadam...kurde jest tych srodkow tyle ze glowa boli...ale ja sie tam bym nie brala za to...ot bo sie boje ze cos by sie moglo narobic... piekna pogoda dzis jest , slonko swieci, dziecko sprzata pokoik...a ja ide z pieskiem na spacerek...bede tu pozniej zadladac... Jagódka jak tam matura juz po...??ja sie tam wogle nie lapie o co w tym wszystkim chodzi...ale wiem ze napewno jest latwiejsza od tej co ja zdawalam...ech jak sobie przypomne te 5 przedmiotow zawodowych..najpierw...jak zadalam to dopiero matura...2 przedmioty pisemne i ustne...wrrr.2001 rok..zdalam szczesliwe..tobie tez tego zycze:)
  15. czesc kochane:( jestem padnieta ,...wczoraj do 12 w nocy spalam pozniej juz tylko kimalam a o 1.30 zjechali sie moi i zaczoelo sie rozladowywanie...bylam o 3 w domku z mezusiem bo odwozilismy jeszcze kierowce...a dzis od rana masa klamotow do rozladowania...wyrwalam sie o 14 do domku i poszlam po dziecko i pozniej bylam z moja viki na rowerkach...teraz odpoczywam... Kochane faktycznie cos sie porobilo znow szpitale - Corti kochana bedzie dobrze...trzymaj teraz wage.. Jak tam autko da sie je naprawic czy nie?? a jak sie siostrzyczka czuje...ech co to sie porobilo... witam madziunie niunie...:).. jagódka co porabiasz na codzien?? boze dziewczynki jak mnie sie nic nie chce...wlazic na schody do gory 100 razy z manelami ciezkimi ze szok...ech noszenie , wnoszenie, zamiatanie, ech ...mam dosc...plecki mnie bola bo spalam na podlodze...wrrr...ale chalupka konkretna kasy masa poszlo tam...tez bym tak chciala...ech...moze kiedys...:)... ide sie polozyc...
  16. czesc dziewuszki:) po wielkich bojach dzis juz jestem..a wiec tak dzis mialam ostatania sprawe w sadzie i sedzina oddalile pozew jego o obnizenie alimentow...nadAL mam 400 zl..ktorych nie dostaje bo mi nie placi...bylam to wlasnie zglosic na policji,,,maja sie tym zajac...heheh...bylam z mezusiem kupic nowy telefon..nokie taka rozkalana i obkrecana...ech...jego tetefon mial dopieor 6 miesiecy a znow ma nowy...niech sie cieszy...faceci to jak dzieci...bylam u kosmetyczki sobie brwi zrobic...zjadlam teraz serek i chlebus...i juz moge sobie spokojnie usiasc... Witam Jagódke...:) ech sama nie wiem co mam napisac bo jestem w ciaglym reuchu dzis...latam biegam zalatwiam...dzis w nocy czeka nas pomoc przy rozladunku bo moj wujaszek juz do polski na stale wraca...a nie m0oze zostawic pod garazem aut zapakowanych rzeczami bo jeszcze cos sie stanie...wiec w oncy bedziemy latac i rozpakowywac...heheh...rodzina to podstawa..:)..pomagac sobie trzeba Kaprysku folij sie kochana bo widac efekty ja sie jednak boje ze mi cos popeka wiec nie proboje.. Niteczko fajnie ze masz nowe autko...opijaj je ale nie za mocno bo bedzie cie glowa boles:P Obserwatorka ja tez dzis nie podjae wymiarkow bo jutro sie rozsypuje a poza tym wczoraj byl Mc donald i cos slodkiego wiec nhie chche wlazic na wage...podam w poniedzialek...jak juz bede naprawiona ..tak mysle... nadal nie znam wynikow z egzaminu ech...:(u mnie leje pogoda w kratke...masakra...dziecko sie nudzi bo na rower nie poszla...wrrrrr..ide sobie
  17. KAPRYS nawet nie waz mi sie wiecej wracac do dawnej postaci...jestes sliczna...i nic wiecej nie powiem bo to chyba wystarczy:)
  18. aha a co to za kuracja imbirowa...bo chyba nie doczytalam jak pisalas albo nie pisalas nic na jej temat??pochwal sie cos wymyslia:)
  19. Kaprysku a ja nie mam zdjecia:(...czy to dlatego ze sie opuscilam w pilnowaniu jedzonka??
  20. czesc dziewczynki:) udalo sie i nie bylo ciezko wczoraj nie zjadlam nic wieczorkiem...dzis juz bedzie spoko...nie bedzie mnie ciagnelo do jedzonko...tzn nie wiem tak do konca bo przezd okresem mam dziwne zachciewajki ..wczoraj wieczorkiem najpierw prysznic ..a pozniej duzo wody w (kurde nie wiem jak sie to pisze poprawnie...hehhe..dżakuzi....do tego oleki jalowcowy i geraniowy..brak mi pomaranczowego...ale tak 20 min sobie posiedzielismy w takiej kapieli...pachnialo olejkami i do tego jeszcze swiece...ech..pelen relaks...a pozniej do lozia...hihihihi:P bylam troszke zla wczoraj na pogode i dzis tez jestem bo mielismy w planach las i rowery wieczorem ale padalo i zimno bylo wiec zrezygnowalismy...dzis za to juz nadrobilam rowerek...teraz jem snaidanko... Próba ja tez jak jem to na wieczor a weekendy to faktycznie jest ciezko, ale ja jak mam dosc duzo do zrobienia to zapominam o jedzonku... dzis paskudna pogoda, wiec zabieram sie do pisania pracy, i moze podejde dzis na uczelnie moze ta pinda wywiesila juz wyniki z egzaminu..kurde no...juz bym chciala wiedziec czy oblalam czy zdalam:(..ta niepewnosc jest taka niezdrowa..hahhah... dziewczynki kofane jak samopoczucie??
  21. Nitka tak szczerze powiem ze tez bym chciala sie nauczyc jesc zgodnie zmontim..jednak na razie co zdolalam zapamietac to tylko tyle ze nie moge jesc chlebka z wedlinka, mieska albo z salatkami albo zmieniakai z salatkami...owoce pol godziny przezd lub po posilku godzinke...al;e czy np moge jesc musli z mlekiem lub jog nat??...ale mam dolka ...zbliza sie ojkresik i to dlatego...jeszcze ta pogoda ..zaczelo padac..:(
  22. Tai kochana bedzie dobrze...trzymam mocno kciuki za ciebie ..no i teraz tez za siebie trzymam mocno bo nie wiem co pokaze mi waga w poniedzialek bo pewnie bede juz po rozsypce i wtedy podam wyniki mojego objadania sie slodkosciami...ciagnie mnie dzis do nich ale jakos trzymam...... bedzie dobrze kochana:) a cio u slodkich moich kobitek...jak leci dzionek. ..ja jakos dzis nie moge zebrac sie do robiniecz czegos bo wczoraj posprztalama...dzis bylam juz na ksero porobic notatki z przedmiotu do ktorego sie nie musze przygotowywac bo robi to za mnie kolezanka ja mam tylko notataki...kochana moja...a ja w zamian ja dopinguje do pisania pracy..hehhe..taka kolezenska pomoc... jade niedlugo po mala...a dzis w planie rowerki ...:)
  23. czesc:) Proba nie przejmuj sie kochana ja tez objadalam sie na weekendzie...bo to ciasteczki i pierniczki i czekoladki a wczoraj pizza i ciasteczka i cola light...ale dzis jestem juz grzeczna...zobaczymy w czwartek co mi to pokzae waga... Obserwatorka nie mam jeszcze wynikow z egzaminu a juz jest 9 dni po ...mialy byc ok tyg lub 1.5 tyg po egzaminie wiec ma klientka czas do srody i mam nadzieje ze beda wyniki bo wiem ze slabo mi poszlo bo dala takie pytania wogle niezgodne z tym co podawala w zagadnieniech na egzamin...zolza jedna.,..zobaczymy najwyzej bedzie poprawka...mam zamiar zabrac sie dzis do pisania pracy ale jestem taka jakas rozbita po tym weekendzie ze nie wiem co robic...najgorsze ze rower zostawilam w garazu w domu wujka a chcialam se isc pojezdzic...ale wieczorkiem to nadrobie bo tam niedaleko do lasu jest wiec jak juz mala pojdzie spac to my w autko do domu i na rowerki...taka smieszna \"tułaczka\" przez tydzien ./..ale coz trzeba sobie pomagac... Jak tam slodziutkie przez weekedna pojadlyscie sobie...ja wczoraj zjadlam miesko z gryla tzn kurczaczka i do tego fura salaty ...ale pozniej byly ciasteczka i te inne tak jak pisalam/....jestem przez okresem bo to teraz w czwartek lub w piatek wiec juz mnie conieco pobolewa...czuje jak mi sie woda zbiera... Powiedzcie mi kochane bo juz nie paqmietam jaki sok pozwala sie pozbyc tego nadmiaru wody...alebo herbatki...kurcze cos pamietam ze z pietruszki i pokrzywa ale wole sie upewnic...aha nie moge piuc dziurawca jak sie opalam bo lekarz powiedzial ze to powoduje wrazliwosc skory na slonce...i mozna sie poparzyc..
  24. Kaprysku zeby nie bylo z tymi tabletkami tak ze ja cos zle mowie....przy okazji znalazmalm o tym cos ...nie pomylilam sie duzo z cena.. Cellasene - tabletki na cellulit Pobudzają krążenie i usuwanie toksyn w tkankach objętych skórką pomarańczową, redukują obrzęki. W przeciwieństwie do innych preparatów dostępnych na rynku nie działają odchudzająco, ale wyłącznie wygładzająco na cellulit. Tabletki zawierają wyciągi z morszczynu pęcherzykowatego, nostrzyka, wąkrotki azjatyckiej czy miłorzębu, które silnie pobudzają krążenie. Dwie kapsułki dziennie łykane co najmniej przez 4-6 tygodni poprawiają drenaż limfatyczny, redukując objawy skórki pomarańczowej. Kurację można powtarzać 2-3 razy w roku. 40 tabletek będzie kosztować ok. 190 zł. Cellasene w aptekach gdzie jestescie??
  25. ech stwierdzam dziewczyny ze mam naprawde nerwy zszarpane na maxa...nie potrafie siedziec z dzieckiem i jaj pomagac w nauce...a to dopiero zerowka..boje sie szkoly jak to bedzie, nie potrafie, znow zalapalam dola, znow mi sie na glowe zaczyna wszystko walic, zbliza sie koncowa sprawa w sadzie, egzamin z antropologii bardzo obszerny i tudny, a kobieta nie popusci, pisze prace a co mi ciezko idzie, jeszcze sie z mezem poklocila, i teraz to dziecko moje, nie umiem...Obserwatorka ...wiem jak ci ciezko kochana bo ja znow dola zalapalam...nic mi sie nie chche...za duzo wszystkiego na glowie...dlaczego to nie jeste takie proste jakby sie chcialo...innym zycie leci bez porazek, w szczesciu i dostaku a innym caly czas zycie kladzie klody pod nogi i ciagle maja pod gorke..nie spraweidliwe to jest... chyba znow pojde sie najesc i bedzie mi dobrze..ale przez chwilke bo ponziej beda wyzuty sumienia i tylko tyle ...:(..czuje sie zle i jestem teraz nieszczesliwa...niech mnie ktos przytuli...ale nie face...kobietki przytulcie mnie mocno:(...kobiecego ciepla mi potrzeba a nie faceta...:(..bede plakac...ech gdzie jestescie??:(
×