jamka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jamka
-
Nitka to ma byc tak ze jak staniesz na bacznosc to miedzy nogami powinny byc takie odstepy jak: mieszy kostka a lydka, miedzy lydka a kloankiem i miedzy kolankiem a udkami...i ja tak mam i tak mi zawsze tlumaczyly panie od w-fu i od fitness....ale czlowiek jest taki dziwny ze zawsze cos w sobie wyszkuka nowego.....ja np jestem grupewj kostki i nigdy nie bede miec nuzek jak np hmmm ..jakies tam mogelki , zreszta ja mam tylko 162 cm wzrostu wiec o czym tu mowic....ja wiem ze jestem proporcjonalnie poskladana i jest ok...ale ...hehehe...trza sie czyms zajac...np cwiczeniami zeby cos poprwic...nie wiem czy ci dobrze wyjasnilam??jak cos to pytaj
-
Obserwatorka no tak widzisz ja sie pomylilam bo to jest tak ja juz powinnam byc na 4 roku a nie na 3 bo ja przez rok studiowalam politologie ale wogle mi to nie podeszlo, wiec stwierdzilam ze nie ma sensu sie meczyc bo po co, choc nie szlo mi tak zle miala same 4 i piatki ale wiesz co jak mi cos nie lezy i mnie to nie interesuje to wole tego nie robic...ja lubie miec satysfakcje z tego co robie...wiem wiem ze latwiej by mi bylo po politologi na posade w policji sie zalapac ale coz...wybralam socjologie i nie zaluje...jest to cos dla mnie...wiec powodzenia ci zycze...i nie dziekuj...ja tez sie mecze z licencjatem..kurde jakby nie mozna bylo zorbic jednolitych 5 letnich studiow i bylo by z glowy...wrrrr...co za szkola... aha jesli chodzi o cwiczenia na udka ...bo tez mam co do nich zastrzezenia..choc mi sie tylko tak wydaje jak kazdy mi mowi...ale coz jak se cos ubzduram to koniec...wiec cwiczenia takie jak na aerobiku...ale ty chodzisz na basen wiec powinnas nie miec z tym problemu bo basen ogolnie wyszczupla...hmmm...tak czytalam ,slyszalam,
-
czesc slonka pierwsze to sta latek kochana Obserwatorko i nie martw sie bo bede trzymac kciuki za egzaminy twoje...wiem co to jest...ja ostatnio tez mialam ustny z angielskiego z 3 lat...masakra...a ty jestes moj rocznik...bo ja tez niedlugo 23 latka koncze..hehehe...moja rowiesnica ..ale fajnie...a tak poza tym to ty chyba piszesz licencjat bo na magistreke jestes za mloda...no chyba ze cie rodzinka do szkoly wczescniej poslala...:)...bedzie dobrze, musi byc.. no a co do mnie to jest tak wczoraj sobie pojdalam wieczorkiem bo chlebus z kielbaska i cebula i serkiem i ogorkiem i poprawione musli z mlekiem...wiem wiem pomieszalam i to bardzo ale sie rozsypalam wiec wiadomo ze ma sie zachciewajki..:P...dzis juz jestem po rowerku , kapieli i tych innych, zjadlam snaidanko...i zabieram sie do adresowania kopert mam ich chyba ok 500 szt bo to spotkanie biznesowe ma byc i to sa zaproszenia...hmmmm...ciezka sprawa... Cortinka wybacz ale wiesz cio moja waga pokazuje 54 kg ale wiem ze to przez okres wiec wymiarki prosze Pani podam w poniedzialek...obiecuje...
-
Obserwatorka widzisz napisalas to co ja mialam na mysli...odnosnie tego odchudzanka dzieci...tak wlasnie jest ok...a spac mi sie nie chce bo czuje sie dobrze , mimo ze mialam polowe nocki spacerowania bo piesek cos kaszlal i sie zanosil wiec nie moglam spac...ale ogolnie moze witaminki wiez sobie jakies albo sie wez oczysc bo to moze cos ci zalega w organizmie...kup sobie ten Tonidrine..to sie pije bo o glodowkach mozemy zapomniec bo my musimy sie uczyc wiec nie ma co ryzykowac...prawda??...albo nie wiem juz sama pomysle to cos mopze wymysle...
-
Corti ja tez bym chciala ich przestawic ale jak moja mala zostaje z babcia labo z dziadkiem to nie da sie tego upilnowac...a moj maz to tez wiadomo jak to z nimi..tez zastanawiam sie na kupieniem ksiazki...hmmm...pomysle ale jak ja mam mu zrobic jedzonko do pracy jak on ma tam warunki zeby zjesc normalnie ale on nigdy na to czasu nie ma...teraz idzie latko to wiecej salatek bede mu robic...on wogle owocow nie jada czasem tylko skubnie cos jak ja jem...wiec tu jest problem...hmmm cos wymysle... wiecie cio ja juz sie stesknilam za Tai gdzie ona jest, co u niej slychac, kurde no ..tak nie wolno zostawiac nas same i tak uciakac...bede tupac noga ze zlosci:P Kaprysku nio to musisz uwazac zeby nie zabronic jej wszystkiego...ja np jak mojej zabraniam jesc za duzo slodyczy lub czegos to jak idzie do mojej babci to wiadomo nie pomoze i ona daje...kurde jak mnie to denerwuje...ja sie staram ...ale i tak moja viki nie jada chipsow, bitych smietan, tlustyych kielbas, boczkow, i nie pije gazowanego i tych kolorowych napojow...tylko woda , soki z sokowiroeki, czasem kubusie, wiec mysle ze nie jest zle....w przedszkolu tez dostaja fajne jedzonko ...wiec nie jest zle... ech jakie piekne slonko w Opolku grzeje...a jak u Was kochane??
-
Kpsrysku ja tez moja viki ucze ze ma jesc zdrowo, ze niektore rzeczy sa niezdrowe i nic dobrego nie daja dla organizmu...ale ona dopiero ma 7 latek...dzis ja zapisalam do pierwszej klasy...hehehe...tyeraz sie zacznie , wywiadowki...i inne.... wiecie co taka piekan wiosna jest ze az sie chce zyc...wyciagnelam moje rolki z piwnicy i mam zamiar jezdzic jak mojej viki tez kupie...ona na razie zasuwa na rowerku...ja dzis tez jezdzilam i cwiczylam...ale jedzonko jest ok nie ograniczam sie bo widze ze waga sie ustabilizowala, zreszta nie mam juz zadnych problemow z kibelkiem...yupiiiiii....fajnie bez problema jest ok...waga stoi tak jak stala...ciesze sie...ale tez nie objadam sie bo to nie ma sensu... Obserwatorka zrob sobie cos fajnego na wloskach, jakis blejaż lub cosik..ja tak na razie nie mam z czego scinac bo zapuszczam ale jakbym mogla to bym zaszalala:)...i usmiechnij sie kochana
-
hejka kochane Kaprysku ja tez sie popsuje albo w czwartek albo w piatek i tez czuje sie nie za dobrze bo juz mnie boli brzuch, cycuszki i nie wiem dlaczego bola mnie moje tzw kostki smieszki - tzn kostki od bioderek ,ktore mam na wierzchu, nie wiem czy sie uderzylam czy cos innego...ie za doibrz sie oglolnie czuje... Obserwatorka no wlasnie jak tam z toba, lepiej juz czy nadal zle??? wstalam dzis na wage i pokazuje 53, 5 kg wiec widac ze tylko 0,5 kg przybralam , pozwalalam sobie i to dotyczy slodyczy, czekoladek ale tez jezdzilam na rowerku i spacerki to moze mi pomoglo...jednak od dzis wracam do tego zdrowego jedzonka...pilnuje zeby nie przytyc.a ten 0.5 kgsamo ucieknie...mam nadzieje ide pisac , czytac bo w sobote musze oddac rozdzial, boje sie jak cholera bo slabo mi to idzie...ech ...wiec musze sie zmobilizowac to jakos pojdzie...a sama wiem po sobie ze jak sie wezme pozadnie do pracy to bedzie ok... dziewczynki reszta kochanych moich opiszcie jak Wam sie udalo w swieta mniej jesc albo ze sie nie pilnowalyscie...
-
czesc slonka kochane...piekna pogoda jest w opolu...ja wczoraj troszke przesadzilam ale wieczorkiem bo byly lody z mc donalda ktore chodzily za mna juz od tygodnia i zajaczek czekoladowy i serniczek ale coz swieta to swieta...zobaczymy na wadze w czwartek ale i tak ja sie w czwartek lub piatek rozsypie wiec nie wiem co pokaze waga...bola mnie juz cycuchy i wogle jestem jakas taka malo odporna...wlasnie wykapalam pieska ..boze jaka byla brudna...teraz tylko musze ja nasmarowac olejkiem z norek i wyczesac a zaraz na poczatku kwietnia do fryzjera z nia jechac...hehehe...taka moja rola ... Obserwatorka spacerki tez sa fajowe...ja wczoraj po sniadanku i kawusi i ciasteczkach wsiadlam na rowerek i godzinka jakos przeleciala i troszke cwiczen na posladki i udka...zawsze cos ..ale teraz juz mam nowy rowerek wiec z moja mala bede jezdzic na rowerze a na dzien dziecka obiecalismy jej rolki wiec i ja swoje zaloze i bede ja uczyc jezdzic.... martwie sie bo 2 kwietnia mam oddac kolejny rozdzial praCY A NIC NIE MAM WIEC TEN TYDZIEN BEDE MIALA BARDZO PRACOWITY WIEC BEDE ZAGLADAC JAK BEDE MIALA CZAS... kochane moje udanego odpoczynku jeszcze dzis
-
Kolorowych jajeczek, wacianych owieczek, rozkicanych króliczków, pyszności w koszyczku! A przede wszystkim udanego uciekania w dniu \"wielkiego lania\". kochane moje wszystkiego co najlepsze dla Was czyli dla Nas :P...całej naszej paczki odchudzaczek:) \"kocham Was\"
-
czsc slonka kochane dzis czwartek wiec podaje to co zawsze Corti bez zmian moje wytmiarki....pozniej sie odezwe bo nie mam jak teraz pisac...pozdrawiam kochane moje
-
hejka kochane w pierwszym dniu wiosny ja mialam dosc ciezka sobote bo egzamin byl okropny, rozdzielila nas na 3 grupy to bylo ok 20 w grupie a sala miala 60 miejsc wiec zerosicagania i wogle porazka ...mam nadzieje ze to co pamietalam z wykladow i to co poczytalam troszke pomoglo mi to zaliczyc.. a dotego mial byc test a dala tylko 2 pytania z testu a reszta opisowa i do tego 35 min czasu...mloda dokrorantka ...kurde nlade...ech zobaczymy co bedzie... ja sobie troszke pozwolilam wczoraj z jedzonkiem ale jakos mi to wisi bo mimo slicznej pogody za oknem to mam jakis niedobry humorek...w niedziele zwagarowalam ze szkoly i poszlismy sobie z mezusiem na zakupki bo byla niedziela handlowa wiec mozna bylo se polazic...ja sobie nic nie kupilam bo jakos nie mialam ochoty choc przepraszam kupilam sobie okularki takie jasne w reservecie...a moj marcvin reszte...ech raz sie zyje....ale i tak mam podly humorek...w nocy nie spalam wogle , nie wiem dlaczego, jakis smutek czulam w srodku i nadal mi sie chce plakac...a dzis o 12 mam przelozona poprawke z anglika i mam nadzieje ze zalicze bo tylko czytam na zrozumienie bo nie mam zamiaru wkuwac slowek na pamiec... moja viki dzis poszla do przedszkola po tyg chorowania na gardelko ...mam nadzieje ze bedzie dobrze... ja Wam sliczne moje zycze powodzenia w dietkowaniu bo ja nie wiem kiedy bede miala czas wejsc tu i cos pisac a tak poza tym nie chce sie tu za bardzo zalic...bede Was czytac a teraz ide sobie powturzyc ten anglik i radzic sobie z dolkiem, ozniej musze umyc wszystkie okna u babci, zaplanowac do konca co na swieta i zrobic liste zakupow, umyc stary rower viki bo nowy dopiero bedzie po swietach, pozniej umyc autko w srodku i szczerze mowiac nie wiem kiedy i jak mam to zrobic...a jeszcze pisac prace i egzaminy...wrrrr ide sobie bo smece za bardzo ...\"kocham Was sliczne moje\" papa
-
ech kobitki my sie musimy zawsze wspierac...sorki ze tak rano juz pisze ale juz nie moge spac bo poranny seksik zawsze tak na mnie dziala:P...umylam sie juz i mam zamiar powtorzyc to co niby umiem na ten egzamin...sama nie wiem czy cos umiem... ja faktycznie jak jestem w domku to po 20 jestem juz w lozeczku bo jakos sie tak przyzwyczailam...:)...ale tak jak piszesz Corti wiem ze moge sie wyplakac i wyszumiec tu u Nas na topiku i jest mi wtedy lepiej...zresztak chyba jak kazdej z nas...i wiecie co niby nazywaja nas \"plec slaba \" a taka do konca ona nie jest bo jak juz od dawna badania i statystyki wykazaly ze kobety przez to ze umia wyplakac sie i wykrzyczec i wyrzalic lepiej znosza stres niz mezczyzni kt go trzymaja w sobie bo uwazaja ze nie wolno im plakac i mowic o klopotah.......dlatego...na 5,5 miezczyzny popelniajacego samobojtwo ..2 kobiety sa na ta liczbe przypisane...wiec to o czym swiadczy prawda.....wiec kochane placzmy , krzyczmy i bijmy jesli to ma nam pomoc.......to tak od siebie napisalam... miles sobotki
-
hejka slonka kochane juz dotarlam do domku ...jak wyszlam z domku o 14.40 i pojechalam do fryzjera to dopiero teraz wroicilam, ech ale teraz mam sliczny bladzik z domieszka mniejszej czesci ciemej czekolady...ale jestem tym razem bardziej bladynka niz balejazem...super ...slonka ide ise pouczyc do egzaminu bo ta mloda dr jest upierdliwa i nie da sie tak latwo...boje sie tylko tego ze moglabym miec jakis egzamin w plecy...moze nie ...jak sie poducze... trzymajcie sie slicze nochane bo ja jutro od rana do wieczorka na uczelni i musze byc...niestety...wie dietkujcie sobie bo ja dzis mialam wstret do jedzenia i caly dzien na soczkcha jestem : pomidorowy domowej roboty z lata, grejfrut i pomaranczka razem, marchwe i jablko, pomaranczka i mandarynka no i fit rozcienczony pol na pol z woda i woda ogolnie ...nie chce mi sie jesc ..moze i dobrze bo oststnio sobie pozwolilam i brzuszek zaniedbany... slodkich snow kochane moje..
-
czesc slonka kochane Alice gratuluje czarnosci...dobrze ci w tym kolorze:P ja np jak mnie nachodzi glod to staram sie czyms zajac i prawie zawsze wsiadam na rowerek i pije duzo wody...albo jem jabluszka lub pomaranczki...pomaga... kochane ja od rana pierozki lepilam bo na weekendzie jestem na uczelni wiec moja rodzinka bedzie4 miec co jesc... zalatwilam juz dzis kosmetyczke i jeszcze fryzjer mnie czeka...hehehe...mialam isc po swietach ale ide teraz.... Kaprysku z tym myciem zebow to dobry pomysl...dzieki Corti masz racje ale wiesz co jak mnie nachodzila ochotka na cos slodkiego to ja kupowalam sobie ten przeciez z jablek w sloiku nie pamietam firmy ale to bylo polecane dla odchudzajacych sie bo tam jakos malo kcal jest i chyba bez cukru...poszukac musze tego...
-
hejka Nitka tak wlasnie jest chwwilka slabosci i mama za swoje ...:( Corti moje wymiarki bez zmian......od ostatniego razu jak je podawalam... mam problema i prosze o pomoc ...musze wyszczuplic same udka od kolanek do gory...cwicze, jezdze na rowerku nie jem tlusto i praktycznie nie pije kawy a nadal mam takie jak byly masywne i celuli nie znika mimo masazy, kremow i zimnych prysznicow...pomocyyy od dzis juz nie licze kalorii ale nadal zapisuje to co jem, bo juz mam jakas manie obliczania ile co ma...nawet w restauracjach i wogle na miescie gdzie jem...meczy mnie to... bylam z moja mala u lekarza i ma zapalenie gardla i powiekszone wezly chlonne...dobrze ze ja w domku juz od wtorku trzymam...
-
ej kochanie gdzie jestescie?? mnie sie dzies okropnie nudzi i wogle nic mi sie nie chce...
-
Corti napewno nie , mozeswz se spokojnie kupic ten Tonidrine i pic, to jest naturalne i wogler poleca,,,...od srodka dziala a ja nie widzialam jakis takich pryszczy czy czegos innego..sikac wiecej chodzilam...ale polecam...a ten drugi co pisalam to byl biodrain to dziala juz tak na powaznie ..jak sie wypowiadala kobieta po 40 ze bardzo ladnie chudla po tym. ale wiesz jak czytalam o tym ze podczas tej kuracji wylaza pryszcze i inne syfy, ze czlowiek sie poci smierdzaca niz zazwyczaj to ja sie za to nie biore.... tak wiec polecam Tonidrine...:)
-
czekaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Corti kochana juz wiem ze bleda walnelam jak wielki slon ...to nie biodrain. ...tylko TONIDRINE...to jest to o czym pisalam...a ten biodrain nie stosowalam ale to sa tez tabletki na oczyszczanie ok 120 zl za 120 tabletek i one doglebnie podobno oczyszczaja organizm...jakies 4 miesiace temnu tak dudnili o nim w gazetach [przepraszam...to co jha pilam to powtarzam TONIDRINE
-
Corti kochana sluchaj to jest taki wyciag z tych roznych takich sliwek , jablek i czegos tam jeszcze , w samku dobry rozciencza sie jedna miarke na 1,5 l wody i pije sie przez caly dzien ..chyba na 14 dni to wystarcza..ale mnie to na 10 dni wystarczalo...pomaga to na oczyszczenie ogonie organizmu to jest tej firmy Ortis..chyba..hmmm...takie zolto pomaranczowe opakowanie wysokosci 15 cm...a w srodku buteleczka z tym sokiem do rozpuszczania...wiesz co Corti tak sie to chyba nazywa...kurde skleroza mi dokucza...ech...ale mniejwiecej tak ...ja juz to pilam ze 3razy ale wiesz jakis takich skutkow widocznych nie mialam bo ja dosc dobrzez sie odzywailam no i wogle juz w tedy zaczelam dbac o siebie tzn dietki i wogle ...ale wczoraj sie pytalam pani w aptece i powiedziala mi ze to jest lepsze od tego aplefitu... ech ja tak lubilam na solarium chodzic ale jak juz sie naczytalam o tych skutkach ubocznych to juz wogle mi sie odechcialo...ale popatrz nasze babki sie opalaly bez kremow i filtrow i wogle jak wygladaja ...moja babcia ma juz 67 lat a ma takie jakies nieiwelkie zmarszczki...i to dopiero od jakies 5 lat sie poglebiaja a tak zawsze to buzka sliczna i gladka...ech... ja sie tak zastanawiam nad stosowaniem kremu przeciwko zmarszczkom mimicznym bo mam takowe jak sie usmiecham pod oczkami ...ale nie wiem musze sie zapytac kosmetyczki...bo ja w kwietniu mam dopiero 23 latka...na razie uzywam samoopalacza i jest ok ..
-
wiecie co dziewczynki tak sobie pomyslalam ze jak wiosna idzie to wypadalo by oczyscic organizm od srodka...ja co roku pije biodrain ale jakos w tym roku nie mam na niego ochoty...moze znacie cos innego...tylko wydaje mi sie ze musi byc w plynie bo to lepiej sie od razu wchlania??? ...wyczytamam cos o tym zeby pic codziennie po szklance wody z lyzka octu jablkowego...i nawet sie takowy zaopatrzylam ale rano stwierdzilam ze to nie dla mnie...pochodnym tego sa tabletki aplefit...ale to niekoniecznie jest na oczyszczenie..bardziej na odchudzanie...dobre recenzje on ma...a bardziej na oczyszczenie nie pamietam nazyw ale jest tego troszke...ech wiece co mimo ze sie zdrowo odzywiamy to chyba by sie troszke przydalo oczyscic sie cio?? ach i jeszcze jedno pytanko jak tam u Was z solarium...chodzicie?? ...bo ja kiedys chodzilam ale juz od ponad 6 miesiecy nie chodze bo jakos zaniedbalam to a pozniej nie chcialo mi sie znow zaczynac od pocztku...ale wiuosna idzie i trza bylo by sie opalic troszke, bo przez ten caly czas uzywalam samoopalacza ale smarowac cale cielo to jest dlugo i po pierwszysm prysznicu prawie schodzi...podajcie swoje opinie na ten temat bo jestem ciekawa..sa one rozne wsrod innyc ludzi i jak czytalam na innych forach ale ciekawi mnie Wasze podejscie... to tak oddzielnie tematem od diety:)
-
czesc slonka wieczorek udal sie bez podjadania...tylko byl soczek pomaranczkowow grejfrutowo porzeczkowy mala szklaneczka w knajpce i w nocy jabluszko...i jest ok...zreszta zobaczymy jutro na wadze... co robicie??
-
oj dziewczynki kazdemu sie zdaza podjesc bo sie ma na cos ochotke ale dobrzez ze to bylo zjedzone nie na noc tylko w dzien ...nie taka jak ja te bulki :(..nadal nic nie napisalam ale nie wiem dlaczego mam taki zastoj...kompletnie nie wiem....moja viki kisi mnie tu babcinym bigoskiem ale sie nie skusze bo szkoda zebym pozniej nie mogla wlesc w te moje spodniczki 35 cm...heheh:P...a wzdecie tez by bylo wiec sie obejdzie... znacie kogos kto pisze prace?? moze bym se kupila co?? i mialabym z glowy...hmmmm
-
ech wszystkie chore lub juz sie wykurowaly...z dolkow i wiruskow...a ja teraz siedze nad ksiazkami i nic nie moge napisac do tego 2 rozdzialu..kur...mac...ze tak powiem po co mi to bylo i tak po studiach bede pewnie na ksaie siedziec albo podlogi zamiatac...takie zycie...po co stresy neryw, i wogle...mam dosc a kupic pracy nie moge bo nie znam kogos takiego...znacie??
-
Kaprysku wiesz co ja nie wiem co to jest zapalenie ucha ale moja mala to kiedys miala i wiem jak cieropiala ale nie pamietam co ona w tedy brala bo to dosc dawno bylo,...uwazaj na jej uszka bo to bardzo boli...ja bardziej ekspertem jestem w zatruciach pokarmowych, zakarzeniach przewodu pokoarmowego i gronkowcach...niestety...ale bardzo wspolczuje malej twojej bo to boli a dzieci sa takie kochane ze nie chcemy zeby cierpialy i najchetniej wzielybysmy ten bol nja siebie...
-
hejka sliczne moje:) Corti czy ja wiem ...hmm..nie chyba nie mam wyrzutow sumnienia ...mam nadzieje tylko ze to sie nie powtorzy i nie bedzie tego widac na wadze...:)...ciesze sie ze corcia zdrowa , to zaslugo dobrej mamy:P Dytko kochana cwicz ile wlezie...ale powiem ci ze jak ja chodzilam na aerobik i na silownie wieczorkiem to mimo wypitej wody jak wracalam do domu to polykalam konia z kopytami...inaczej bylo rano wtedy to jak szlam na 9 rano to jak wracalam po 10 to dopiero jadlam sniadanko..oczywiscie 30 min po cwiczeniach...i nie mialam napadow glodu...wiec ja nie moge chodzic rano to wolalam nie ryzykowac wieczornego obzarstwa i juz nie chodzie do klubu...ale tobie zycze powodzenia... teraz moja Viki cos kaszla i kicha, ma katar i wogle wiec zostawilam ja dzis w domku bo teraz codziennie w przedszkolu chodzia na dwor a ona zawsze wraca mokra bo robi aniolki na sniegu...tym mokrym...ech...wiec zaraz po sniadanku gripeks rutinoscorbin , herbataka z malinkami i cytrynka i do wyra...potem ten bioparoks do psikania i mam nadzieje ze nic wiecej z tego sie nie rozwinie... zjadlam juz sniadanko ale podaje menu z wczoraj rano rowerek 42 min 550kcal :) serek wiejscki + papryka + pietruszka +grzanki razowe = 175,5 jablko = 59,5 maskalnka + pomaranczka + grzanki razowe = 288 kawa + mleko = 22 i to co wczoraj wymodzilam z przepisu nienzanego mi to piers z kurczaka zapiekana z twarozkiem i ziolami + ryz ciemny + pieczarki w sosiku (malutko ) brokułki = 275,1 ...ale jakby co to dodaje jeszcze 100 bo nie wiem jak to z tym sosikiem wyjdzie ...wiec 375,1 3 jabluszka = 150 razem ===1070,10 kcal...:) ale moja rodzinka byla zaskoczona ze znow zaczynam kombinowac z przepisami bo ostatnio sie opuscilam w tym i standarodowo gotowalam ...alu juz sie poprawiam i ja dzis musze resztke tego mieska jesc bo wczoraj nie moglam calej tej malutkiej porcji...:P zabieram sie do pisania pracy kochane bo na niedziele musze oddac 2 rozdzial...wrrr...nic nie mam jeszcze...biore sie do pracy...obiuadek na dzis sie gotuje...a dziecko w lozeczku...