Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jamka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jamka

  1. hejka juz jestem.. prosze powiedziec mi nazwe tej czekolady ktora taka zdrowa z tym kakao...kupie se i bede ja miala na caly miesiac hehehhe...tak bedzie dobrze...mam nadzieje...ale wiecie co tak sie dzis zobaczylam w lustrach i uwazam ze jest swietnie..musze sie pochwalic cholernie sie sobie podobam...nie wpadam w samozachwyt ale musze sie ta radoscia podzieli...mam nadzieje ze wy kochane tez bedziecie takie szczesliwe jak jak:):):):):)...zycze tego z calego serca... ech sama jestem cala w skowronkach...dobra koniec zachwycania sie ... obiadku nie musze robic bo mam gotowy...czekam na mezusia bo mi sie chce.:P...i jeszcze tyle czasu do 17...kurde rozerwie mnie teraz zaraz musze....wrrtrrrr...nie da rady a sama sobie dobrze nie zrobie...ide sie czyms zajac:P
  2. Obserwatorka wiesz o co chodzi to nie tak ze mnie ciagnie ale moja mala uwielbia wiec zawsze w domku sa one dostepne wiec i ja zjadam jednogo dziennie...ja czasem jak pije to multiwitamine tak dla siebie...a teraz pije kawke bo mialam dzis lekki kryzys i ciagnelo mnie do pojadania a tego nie chcialam...najedzona bylam ale wiecie jak to jest...chcialam sie troszke przespac ale jakos mi nie wyszlo...zaraz zbieram sie po moja mala do przedszkolka i musze rozgladnac sie za nowym dzbankiem do ekspresu bo ten jest pekniety a zawsze rano mam swieza kawe zapazona bo sie automatycznie ustawia ...to dla tygryska bo on kawe rano pije... nie wiem moze jak wroce to zjem cos ale jakos nie mam juz dzis na nic ochoty a za malo dzis zjadlam zeby juz nic wiecej nie ruszyc...pomyslimy nad tym...ech uciekam na razie...bede pozniej..papap
  3. no widziesz Nitka bedzie dobrze...ja sie sama zastanawiam nad tym nielaczeniem i nawet se pokopiowalam indeksy o niskim GL...niestety nie wszystkie...ale ja jestem ciekawa czy moje codziennne zapiski jedzonka sa dobrze ustalone...jest jueden problem ja uwielbiam banany...machewki gotowanej nie jem i burakow tez nie... ale ja juz nie chce chudnac chce sie utrzymac...zobaczymy jutro...jak tam waga..mimo tych moich dosc powaznych zawinien bo 2 dni pod rzad wieczorkiem ciasteczka, popcorn, czekoladka, kanapeczki...ale nie wiem jak to bedzie jutro sie okaze... a jak bedziesz miala kochana juz ta ksiazeczke to podaj troszke przepisow...prosze
  4. Obserwatorka wiesz co ja tez zamierzalam sie dzis uczyc i wogle ale juz rano jak wstalam to wiedzialam ze nic z tego nie bedzie bo jakas slaba jestem i wogle nic mi sie nie chce, poprostu mam lenia ale do lozka nie chce mi sie kalsc bo nosi mnie zeby gdzies pojsc ale tak sypie sniego ze nie ma sensu wylazic, a co dopiero autko russzac...kurde jak mi sie nudzi....ech piszcie cos...nawet na rowerek mi sie nie chce wsiadac...dzis mam wolne...prawdopodobnie zaraz sie kawy napije i bedzie dobrze...ale powiem wam ze bardziej smakuje mi naturalna kawa niz jak dotad rozpuszczalna...
  5. czesc slonca kochane:) podaJE menu z wczoraj 200 m l maslanki + 100 banan + 100 g pomaranczka + 60 g kiwi = 211 chlebek 100 g + jablko 200 g + 20 g szynki z drobiu = 273 275 ml zupy jarzynowej = 120 kebab = 422 razem 1026 kcal rano 45 min rowerka = 500 kcal spalone teraz jem sniadanko i mam zamiar zabrac sie do pisania ale ta pogoda mnie wykancza bo mam juz dosc zimy i nie chce mi sie siedziec w domku bo wolalabym byc z moim tygryskiem w pracy tak jak ostatnie 2 dni...ale coz nie zawsze tak mozna... Cortinko mam nadzieje ze wszystko jest ok ...jak bedZiesz mogla to sie odezwij..
  6. jestem i ja ...oj kochane co to u was za zgrzyty ..bedzie i musi byc dobrze...Kaprysku u endykrynologo poprawi sie i bedzie ok...a u ciebie Niteczko dostaniesz dietke i bedziesz sie jej pilowac to waga sama pojdzie w dol i to bez problemow i lez... ja wlasnie zjadlam zupke wazywna i jestem pelna az do wieczorka i dzis nie mam zamiaru nic podjadac bo w czwartek sie zalamie... uciekam na razie
  7. no witam kochane :) wiec tak jakos mozliwie sie czuje po tym wiekszym jedzonku...moze byc...wczoraj sobie pozwolilam woeczorkiem i to dosc sporo bo kanapeczki z wedlinka i ogorkiem kiszonym do tego sliedzika i do tego pol czeklady mlecznej i batonik...ale zaraz na rowerek wiec bilans wyszedl na 1212,50 kcal...wiec sie nie martwie... na dzis juz mam za soba rower 45 min 500 kcal...i sniadanko takiejak uwielbiam koktail z banana kiwi pomaranczki i maslanki...pychaaaaaaaaa witam nowa dziewczynke u nas ...zapraszamy do udzialu w naszej \"walce\".. ja sie juz powoli zastanawiam co sie znow dzieje z topikiem bo zastoj sie znow zrobil...ech kochane powracajcie szybko... Cportinka ty chyba masz z corca zabieg tak jak zauwazyl kaprysek ...wracajcie do zdrowie... zmykam do biblioteki..papa
  8. jestes i ja ...dopiero wrocialm z miasta bo biegalam za ksiazkami i wogle jedna wielka gonitwa za czasem. ucieka on za szybko... kaprysku walcz i jeszcze raz walcz a pokonasz gnojak zwanego dołkiem lub dołem psychicznym i bedziesz silna i dietkowa...:) obserwatorka poprawilam sie ???
  9. jestes i ja ...dopiero wrocialm z miasta bo biegalam za ksiazkami i wogle jedna wielka gonitwa za czasem. ucieka on za szybko... kaprysku walcz i jeszcze raz walcz a pokonasz gnojak zwanego dołkiem lub dołem psychicznym i bedziesz silna i dietkowa...:) obserwatorka poprawilam sie ???
  10. jestem i ja :) mam na ten tydzien dosc tej szkoly...ech dupa jasna... podaje menu na dzis: jogurt naturalny + musli 40 g = 222,4 250 g pomaranczki = 80 120 g chlebka + 20 g sera zoltego + 150 g ogór kiszonych = 307,7 300 g jablko = 120 chlebek 33 g + szynka = 108 maslanka 250 ml + kiwi 65 g + pomaranczki 200 g = 197,5 razem ====1035,6 kcal... bede czytac jutro bo teraz ide do ksiazek bo mam bardzo duzo nauki i nie wiem za co sie zabrac...musze sie zorganizowac bo inaczej cos zawale...ojojoj...jasna cholerka ...uciekam...
  11. tak jak pisalam kolacyjka smaczna bo 2 szt pierozkow z kapustka i grzybkami + 50g sledzi + 60 g chlebka + 20 g szynki + jabluszko male == 381,1 bilans na dzis 1006 kcal...i nie bedzie disko bo mi sie nie chce ...porobilam jeszcze notatki na nastepne zajecia zeby miec juz z glowy...i zmykam do lozia na kieliszek winka czerwonego polwytrawnego....caluski
  12. hejka i ja juz jestem z uczelni...jak tu sie nie wkurzyc ..kuwa mac nie przyszla baba od egzaminu i nie bylo go , caly stres i wogle a tu nic...dupa jasna... podaje wczorajsze menu 300 ml maslanki + 125 g banan + 80 g kiwi + 100g pomaranczki = 277,4 60 g chlebka + 60 g szynki + 150 g jablko + krispi = 304 250 g jablko = 85 rybka w pomidorach dziem niskoslodzony + 60 g weki = 197,2 4 liscie salaty + 2 lyzki pomidorow + 50 g serka bialego chudego + lyzka jogurtu naturalnego = 100 =====1126,6 kcal wciagu dnia 42 minuty rowerka 450 kcal spalone menu na dzis chlebek 100 g + szynka 20 g = 211 jablko = 190 g = 63,7 slalata + pomidor + papryka + serek wiejski = 135,9 jabklo + banan = 153,7 150 g ogorkow kiszonych = 16,5 sok z burakow z jablkiem = 44 i nie wiem co na kolacje ale na dzis juz mam 624,9 kcal i zero ruchu bo jak to w szkole ale dzis w palnie disko wiec sie spali...kolacja jakas dobra.... pozdrawiam
  13. oj moje kochane z \"depresja\" kobitki dacie rade wyjdziecie z tego...trzeba czasu ale wiem ze tak bedzie...ja zaraz zmykam bo jade z tygrysem na miasto...a potem wracam i dalej czytam te moje notatki...mam juz dosc ale wiem ze jak bede miala jakies egzaminy w plecy to caly plan wezmie w leb i nie bedzie czasu na poprawki a tu prace dalej trzeba pisac...zycie zycie jest pogmatwane..ech takie jest raz pod gorke a raz z gorki tylko ze ja na tych studiach to mam caly czas pod gorke mimo ze juz na 3 roku jestem...buuuuu
  14. Kaprys chyba nie bo ona jest zodiakalnym barankiem a to dopiero w marcu i kwietniu...a poza tym to ona sie gdzies zagubila i nie ma jej...a co u ciebie kochana??
  15. ech mam dosc jurto szkola, dzis robie pierozki na obiadek zeby mieli i na sobote i niedziele...z kapucha i grzybami...ucze sie bo wiem ze u tej kobiety nie mam szans sciagac...malap jedna..ale nie mam zamiaru zakuwac co to to nie...powtarzam sobie i nic wiecej...nie ma sensu wkuwac do glowy bo pozniej to i tak wyleci.... ech dobrze ze na zakupy nie musimy dzis jechac ...najchetniej bym sie polozyla i patrzyla w sufit...a tu nie ma jak..dziecko na gorce to jak siedze przy kompie to mam ja na oku...w kuchni farsz czeka na rozpoczecie lepienia...na lozku notatki czekaja na mnie...i wogle za duzo tego jest...nie lubie takiego czegos...brak mi czasu na to wszystko...buntuje sie i nic nie robie..hehehe... co robicie baboszki i gdzie jestescie????
  16. ok juz daje...JA OD RAZU MOWIE NIE BYLAM NA TEJ DIECIE ALE Z TEGO CO CZYTALAM TO PODOBRO JEST BARDZO SKUTECZNA..POWODZENIA.. PRZYKŁADOWE MENU MM I FAZA: (mniej restrykcyjna ) PONIEDZIAŁEK: I śniadanie 4 kromki chleba (okolo 100g) z maki pp z twarogiem chudym (100g) i warzywami (ja wale lisc pekinki i grube plastry pomidora lub ogorka) + szklanka maślanki II śniadanie jogurt owocowy jogobella light (300ml) obiad kotlet z piersi kuraka usmazony w jaju na oliwie + uparowany kalafior + sałatka z pomidorów (lubie z oliwą, octem winnym, przyprawami) kolacja sałatka z pekinki, pora, sera zoltego, szynki z oliwą z oliwek i przyprawami ___________________________________ WTOREK: I śniadanie płatki owsiane gorskie z mlekiem 0,5% i pokrojonymi suszonymi sliwkami II śniadanie 2 kromki chleba z maki pp z warzywem jakims + szklanka maslanki 1,5% tłuszczu obiad zupa z miesa mielonego zabielana smietana kolacja makaron spaghetti al dente z podsmazonymi na oliwie z oliwek pieczarkami z cebulą i tunczykiem wsw ___________________________________ ŚRODA: I śniadanie bułka grahamka (przewaznie 120g) z pastą tunczykowo-twarogową i plastrami pomidora + 300 mleka 0,5% II śniadanie maślanka 350ml 1,5% obiad udko pieczone (bez skory) + uparowane brokuly posypane zoltym serem + mizeria kolacja makaron sojowy z tunczykiem wsw w pomidorach na ostro ___________________________________ CZWARTEK: I śniadanie jajecznica z cebula i pomidorami II śniadanie twarozek homo 0% tłuszczu z dzemem bez cukru obiad filety z mintaja w pietruszcze i porze w sosie cytrynowym kolacja sałatka z serem feta 45% tłuszczu ____________________________________ PIĄTEK: I śniadanie płatki gorskie z jogurtem naturalnym 0% tł bez cukru, twarogiem chudym i słodzikiem II śniadanie kefir owocowy 1% tłuszczu obiad gulasz warzywny (bez miesa) z ryzem Basmati kolacja tunczyk wsw z oliwa z oliwek + kapucha kiszona z marchewką ______________________________________ SOBOTA: I śniadanie 4 kromki chleba z chudziutką szynką i warzywami + mleko 0,5% II śniadanie jogurt naturalny 0% tłuszczu (oczywiscie bez cukru) ze sliwkami suszonymi obiad makaron spaghetti al dente z oliwą z oliwek (to moj nalog z ktorym walcze) + sałatka z pekinki, pora, ogorka z przyprawami) kolacja makrela wedzona + salatka z pomidorow (uwielbiam) ___________________________________ NIEDZIELA: I śniadanie płatki owsiane gorskie z mlekiem 0,5% czosnkiem i solą II śniadanie twarog chudy (100g) z jogurtem owocowym jogobella light obiad nalesniki z maki pp z dzemem bez cukru lub z kapusta i grzybami lub twarogiem na pikantnie + mleko kolacja ser mozarella z pomidorami, bazylią i oliwa z oliwek 1. dzień 10:00 dwa jajka na miękko, sałata z pomidorem i winegretem (sok z cytryny, oliwa z oliwek, sól, zioła) herbata 15:00 pieczona pierś indyka (z solą, pieprzem i rozmarynem, najpierw obsmażona na oleju, potem pieczona), brokuły na parze, ogórek kiszony, woda, 19:00 sałatka (sałata zielona, pomidor, ogórek kiszony, rzodkiewki, cebula,sól, pieprz, sok z cytryny) z fasolą białą i czerwoną, herbata 2. dzień, 09:00 pomarańcza 09:30 płatki owsiane, żytnie, jęczmienne i pszenne podprażone i zmieszane z jogurtem naturalnym, herbata 14:00 indyk z wczoraj, zielona fasolka na parze, surówka (sałata, pomidor, ogórek kisz., rzodkiewki, szczypiorek, cebulka czerwona) z winegretem (sok z cytryny, oliwa z oliwek, sól, zioła, ząbek czosnku), herbata 19:00 czerwona soczewica ugotowana i wymieszana z cebulka zeszkloną na odrobinie oliwy,sałata, herbata 3. dzień, 08:30 jabłko 09:00 musli z jogurtem nat. 13:30 surówka (sałata, pomidor, rzodkiewka, szczypiorek, ogórek kiszony, winegret) brązowy ryż z sosem pomidorowym, 14:30 kawa z mlekiem (0%) 19:00 dorsz na parze, zielona fasola na parze,surowizna bez oliwy, 4. dzień, 08:30 kiwi 09:00 kanapka z chleba pp z marmoladą i jogurt nat., herbata 13:30 sałatka z surowizny, reszta wczorajszego ryżu z sosem pomidorowym plus fasolka (biała i czerwona), brokuły na parze, jogurt naturalny z marmoladką 18:00 ryba na parze, pomidory z cebulka i szczypiorkiem, ser żółty, woda 20:30 mietowa herbatka 5. dzień, 09:00 jabłko 10:00 kanapka z marmoladą, jogurt, herbata 12:00 kawa z mlekiem 14:00 sałatka z surowizny z winegretem, soczewica z cebulą i pieczarkami, zielony groszek, jogurt z marmoladą, 19:00 fasola w sosie pomidorowym, papryka, rzodkiewki, 6. dzień, 08:30 4 mandarynki 09:30 musli z mlekiem 0% 12:00 kawa z mlekiem 0% 14:30 sałatka z winegretem, łosoś i zielona fasolka na parze, kawałek żółtego sera 19:00 surówka , zielona soczewica z cebulką i pieczarką 7. dzień, 07:00 pomarańcza 08:00 musli z jogurtem i marmoladą z suszonych moreli 09:30 kawa z mlekiem 0% 10:30 jogurt z marmoladą (2. śniadanie, powiedzmy) 14:30 surówka, ciecierzyca z cebulką i pieczarkami, jogurt 19:00 sałatka z tuńczykiem 8. dzień, 08:30 jabłko 09:30 musli ( płatki, otręby, suszone śliwki) 14:30 łosoś na parze z fasolką zieloną (też na parze), surówka z winegretem, 19:30 sałatka z tuńczykiem (sałata, pomidor, ogórek świeży i małosolny, papryka, koperek, rzodkiewki, tuńczyk (w sosie własnym) i jajko na twardo) 9. dzień, 09:00 grejpfrut 09:30 musli z mlekiem odtłuszczonym (w proszku) 13:00 kawa z mlekiem odtłuszczonym 14:30 surówka z winegretem, łosoś na parze, kalafior, czerwona herbata 18:00 pół jabłka 19:00 sałatka z soczewicą, 10.dzień, 08:30 jabłko 09:30 musli z mlekiem w proszku odtłuszczonym, biały ser z marmoladą, 13:30 surówka, fasola w sosie pomidorowym, 18:00 jogurt z marmoladą, ser biały chudy 11.dzień, 08:30 jabłko 09:00 musli z mlekiem 14:00 pierś indyka zapiekana z serem, brokuły, surówka mieszana z winegretem 18:00 soczewica z cebulką i pomidorem, 12.dzień, 09:00 jabłko 09:30 musli z mlekiem 14:00 indyk z serem, brokuły, salatka z winegretem, 19:00 ciecierzyca z cebulką i surówką Śniadania węglowodanowe: - chleb z pełnego przemiału, który można jeść z chudym twarogiem, dżemem z fruktozą, pomidorami, ogórkami itp. - musli, w skład którego mogą wejść płatki owsiane, żytnie, pszenne, jęczmienne, z mlekiem chudym 0%, można dodać pokrojone drobniutko suszone śliwki lub morele, posypać cynamonem Można oczywiscie zjesć i musli i kanapki Zamiast chleba z pp można zjesć pieczywo Wasa lub Sonko żytnie. Zaraz po obudzeniu można/trzeba zjeść jeden lub kilka owoców, i po co najmniej 20 min. sniadanie. Poniedziałek S: musli/kanapki O: Ryba zapiekana z pieczarkami (wg przepisu Ewik - post \"Posiłki tłuszczowe\"), do tego sałatka z pomidorów, lub dowolna surówka K: Duszone warzywa z ryżem (wg przepisu Ryshioo -\"Posiłki węglowodanowe\") Wtorek S: musli/kanapki O: Kotlety mielone (wg przepisu Niedźwiedziczki - post \'Posiłki tłuszczowe\") , mizeria K:Sałatka z kalafiora (wg przepisu Annmi - \"Posiłki tłuszczowe\") Środa S: musli/kanapki O: gyros a\'la Alexia - \"Posiłki tłuszczowe\", mizeria, lub surówka O: Sałatka z tuńczyka (wg przepisu Annmi - \"Posiłki tłuszczowe\") Czwartek S: musli/kanapki O: zupa szczawiowa z jajkiem, deser - kremówka ala rum lub wanilia (wg przepisu Alexii -Desery faza I) K: makaron razowy z chudym twarogiem wymieszanym z jogobellą truskawkową Piątek S: musli/kanapki O: Cebula zapiekana z jajami (wg przepisu Ewik), do tego surówka , lub ugotowany kalafior posypany serem żółtym K: CHŁODNIK (wg przepisu Annmi - \"Posiłki węglowodanowe\") Sobota S: Jajecznica z 2-óch jajek z serem żółtym, to tego sałatka z pomidora, ogórka, cebuli, odrobiny majonezu O: makaron i ultra szybki sos cukiniowy (wg przepisu Pee - \"Posiłki węglowodanowe\") K: Zupa jarzynowa (wg przepisu Niedźwiedziczki - \"Posiłki węglowodanowe\" Niedziela S: Sałatka ze słonecznikiem (wg przepisu Jo liny - \"Posiłki tłuszczowe\") O: Kurczak z panierce z sezamu i parmezanu (wg przepisu Górochmury - \"Posiłki tłuszczowe\"), sałatka z fetą ( wg przepisu Alusm \"Posiłki tłuszczowe\") K: Soczewica na zimno (wg przepisu Ewik) PS. 1. do surówek i sałatek nie dodawać owoców 2. jeśli jemy posiłek węglowy to do sosow trzeba uzywac jogurtu 0%, a jak tłuszczowy to można majonezu lub śmietany [ Dodano: 2004-08-06, 10:25 ] Przykłądowo: śniadanie węglowe- płatki owsiane, żytnie, jęczmienne z mlekiem/ jogurtem 0%, twaróg 0%, dżem na fruktozie (oszczędnie), chleb z mąki pełnego przemiału, ryż, makaron bezjajeczny, surowe warzywa - do wyboru do koloru. Przed takim śniadaniem (30 min.) możesz zjeść owoc. Ten rodzaj śniadania totalnie bez tłuszczu! śniadanie tłuszczowe - jajka, wędliny, sery, ryby, surowe warzywa (bez gotowanych marchewek, buraków i ziemniaków) - bez wymienionych wyżej, bez ketchupów, musztard itp. zawierających cukier. Obiad węglowy - ryż, makaron z mąki durum bez jajek, surowe i gotowane warzywa (bez gotowanych marchewek, buraków i ziemniaków, kukurydzy, groszku - patrz tabela IG), sosy na bazie warzyw i jogurtu 0%. Obiad tłuszczowy - mięsa, sery, ryby, jaja, surowe i gotowane warzywa (bez gotowanych marchewek, buraków i ziemniaków, kukurydzy, groszku - patrz tabela IG), sosy na bazie wywarów z mięsa i śmietany, oleje, oliwki. Kolacja to lżejsza wersja obiadów. Powinno być 7 posiłków tłuszczowych i 14 węglowodanowych tygodniowo. _________________ Propozycje kolacji: 1. twaróg 80g + cały jogo 0% + warzywka np.: ogórek, rzodkiewka, szczypior (sporo) i jeść łyżką 2. jogo 0% z ryzem Basmati i pomidorami na zimno w formie sałatki 3. tuńczyk wsw + warzywa w formie sałatki lub tunczyk wsw z przec.pom. zagryzany warzywami 4. wędzony kurczak (bez sórki) pokrojony + warzywa w formie sałatki lub kurczak wędzony na ciepło zagryzany warzywami 5. duszona pierś kurczaka z warzywami lub na zimno jako sałatka. 6. soczewica z pieczarkami, cebulą i ogórkiem kiszonym lub z innymi warzywkami 7. ser tofu feta z duza ilościa warzyw jako sałatka lub zwykła feta (jadłam i chudłam ) 8. makaron al dente na zimno w sałatce z jogo 0% (napisze przepis na sałatkę ale jakies chyba juz są) lub na ciepło z warzywami (Lubella ma 12g białka ) 9. rybka duszona w warzywach np.: moj przepis 10. szynka chuda w kostkę z warzywami w formie sałatki (duzo warzyw blonnikowo bogatych) 11. nawet makrela wedzona (dobry tluszcz) z duzą ilościa warzyw 12. leczo z kostką sojową 13. jak ktos lubi to soja z warzywami 14. kasza pęczak z warzywami To mi przyszło do głowy na szybkiego oczywiście mozna to modyfikować według gustu Mozna tez dodawać granulatu sojowego zeby zwiekszyc ilość białka lub otrąb dla lepszego trawienia TO JEST PIERWSZA FAZA ..TAK TAM PISZA...NA TEJ CO SIE CHUDNIE...JAK BEDZIESZ CHCIALAM TO DAM CI TEZ DRUGA FAZE TA DO UTRZYMANIA WAGII...
  17. heyo kochane... Obserwtorka wiesz ja jakos nie umiem zjesc wiecej...staram sie ale jakos mi nie wychodzi...powiem ci ze bardzo odpowiada mi moje jedzonko, nie ciagnie mnie do schabowych i ziemniakow, ja uwielbiam maslanki, owoce, musli, serki biale, nie przepadam za mieskiem, jakos mi nie podchodzi, wedlinki lubie ale drobiowe i indycze, do slodyczy mnie nie ciagnie...ech taka juz jestem zmieniona od stycznia...zapowiedzialam tygryskowi w sylwestra ze sie mam zamiar zmienic od nowego roku, no i tak zrobilam , inne wolsy, waga mniejsza o 5 kg...ktore sie mnie trzymaly dosc dlugo ale to przez moja niekonsekwentnosc...ale postanowilam ze jak teraz schudne to juz wiecej nie przytyje...i dotrzymam tego...jeszcze chcialabym sie nauczyc nie jesc kanapek...bo niby lepiej jak sie je takie ala kanapki ale bez chleba... Cortinka a ty gdzie...ja potrzebuje porady a ciebie nie ma..lobuziaro jedna wracaj:P Dytko nie zalamuj sie bardzo cie prosze...takie same rady jak dla Kapryska ci daje...i dacie rade kobiety jestescie silne...
  18. moje jedzonko na dzis musli + mleko +jablko = 207 jablko = 51 pomidorek + szynka + serek wiejski = 150,9 jablko = 58 pomaranczka = 48 chlebek + szynka + pomodorek = 286 ======800,9 kcal mam dosc na dzis jedzonka...
  19. no i zostalam sama..:( moj tygrysek przyszedl z pracy, wziol prysznic przebral sie w garnitor pod krawatem i pojechal na spotkanie do restauracji jako przedstwaiciel naszej firmy i jako przedstawiciel wykladzin obiektowych Lentexu...i tak mi sie bardzo podobal ze tak mnie scisnelo w serduchu ze on taki odstawiony w niecodzienny sposob..(bo on na codzien nie chodzi tak ubrany)...i przypomnial mi sie dzien slubu i wolge...ech teraz on se tam pojechal a ja tu sama musze walczyc z moja niegrzeczna corcia , i z dziadkiem, i psem...zaraz bede jesc kolacje...:( a jak tam u was....?? kochane moje??
  20. kochanie Kapryskowate moje nie masz co sie dolowac czasem tak jest , ja tez miewam takie dni ale zaraz wsiadam na rowerek i pedaluje do tej pory az strace choc 3\\4 tego co zjadlam...naprawde...u mnie to juz chorobliwe jest...i nie masz co zazdroscic bo ja mialam malo do stracenia kg a popatrz ile juz ty osiagnelas..kochana jestes i powinnas byc dumna z siebie ze tak sie trzymasz...wiec nie smuciaj sie albo poplacz sobie tak bardzo bardzo , wyplacz to co cie boli wyzal sie do poduszki, ja tak robie i pomaga, ja tez uciekam w problemy i w slodycze ale ostatnio wolalam wypic kawe zeby sie zamulic a nie zeby cos zjesc i potem miec ogromniaste wyzuty sumienia i katowac sie na rowerku albo nic pozniej nie jesc...kochanie zdarzylo ci sie to jutro to odrobisz...zjesz mniej a najlepeij same owocki i wazywa...i bedzie ok... jestesmy z toba
  21. Obserwatorka niekoniecznie mialam chudnac bo dwa dni pod rzad wioczorem zjadlam popcorn, wczoraj najadlam sie buleczki bagietki z rybka i drzemikiem ...to sie bardzo ciesze ze waga sie utrzymala... jestem troszke zmeczona tym bieganiem dzis po bibliotekach i wogle ale zalatwilam wszystko to co sobie zaplanowalam ...a teraz ide sie troszke pouczyc do anglika...
  22. i znow jestem pierwsza....musze wam powiedziec dwie dobre nowiny 1 to ze promotorka nie ma zastrzezen do mojego 1 rozdzialu pracy i nie musze nic poprawiac...dostalam dzis rano meila 2 to ze wymiarki mam identyczne jak te z ostatniego czwartku... ciesze sie przeogromnie ...ale zaczynam pisac drugi rozdzial wiec zjem cos i zmykam oddac ksiazki i nowe zabrac...i wogle tak jak juz pislalam wczoraj... ale jestem szczesliwa...:):):):):):):P:P:P:):):P:):P:):P odezwijcie sie kochane??
  23. widze ze nasze laski sa bardzo zajete dzis..:) moje jedzonko na dzis nie bardzo mi sie podoba i jest mi moze troszke smutno ze tak duzo zjadlam rybka w pomidorkach + chlebek = 272,6 jablko = 68 omlet z maki i wody z jagdami i 1 lyzeczka cukru + jabluszko = 370,8 jabluszko i pomaranczka = 91,7 sledzik + rybka w pomidorkach + buleczka chalka ==500 razem ====1303,1 kcal...ale ze wzgledu na to ze zjadlam za duzo to zaraz po kolacji wsiadlam na rowerek i jazda przez 50 min srednio 21-22km\\h ==600 kcal +++ 200 brzuszów... a w ciagu dnia 40 min zabawy na sniegu, lepienia balwana i ciagniecie corci na sankach...fajowa zabawa... wlasnie sie wykapcialam , zrobilam sobie piling, natarlam sie zelem z ziaji, i teraz mam maseczke na buzce...jeszcze wloski rozczesze i musza wyschnac i moge ladowac w lozeczku... jutro mam sporo do zalatwienia bo musze ksiazki pooddawac, wypozyczyc nowe, odebrac karty egzaminacyjne, a to wszystko bede zalatwiac z corcia bo jej obiecalam, a jeszcze do krawcowej musze bo w sobote jej nie bylo...mam jeszcze w palnie zrobic pierogi ruszkie ...zobaczymy jak to bedzie.. buzki caluski pyszczki
  24. hejka dziweczyny co tam z wami sie dzieje...??? ja juz szukam od kilku godzin nowych materialow do kolejnego rozdzialu ale zaraz zamierzam sie zabrac do powtarzania na egzamin...duzo tego mam ale coz takie stiudia...odezwijcie sie kochane
  25. jestem i ja , wlasnie zjadlam kolacje i podaje dzisiejsze menu musli + mleko + jabklo = =207 1/2 jablka = 30,6 zupka ogorkowa 400 ml = 168 20 gram luiskanych orzeszkow ziemnych = 126,8 180 g pomarancza = 57,6 150 g serek wiejski 3% + jablko + 2 krispi =\\ 240,5 i teraz zaraz jabluszko gotowane = 60 suma 890,50 kcal rano na czczo po zazyciu lkarnitynki 40 min rowerka = 450 spalone kcal... wracam do pisania....papa
×