jamka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jamka
-
obserwatorka no wiesz trzeba cos robic ...a dla mnie studia to sa na pierwszym miejscu...ma sie uczyc i nie gadac...tak mi maz powiedzial...alke ciezko mi idzie z ta filozofia...ciezko cos zrozumiec z tego co ci gamonie pisza...ale trzeba bo mam powalonego faceta z filozofii i sparwdza skrupulatnie wszystko...
-
czy ja dzis jestem tu sama ...dobrze ze ja sie melduje i trzymam warte jak inne sa zajete ...ja w dzien a wy wiecozrami i w nocy...heheh czytam i czytam ta filozofie , streszczam i konca nie widac...kurde...ale coz dzis to musze skonczyc bo jutro zabieram sie za dalszy ciag pracy i jej pierwszego rozdzialu...
-
czesc kochane no i przyznaje sie ze kolacja jaka planowalismy nie wyszla bo nie mielismy ochoty na cos specjalnego wiec ...byla pizza ale bez podwojnego sera...i soczek...mezus piwo...ale za to dzis juz jestem po 40 min rowerka i jem sniadanko..musli a potem tylko owocki...i kefir.. kochane wasze dzieciaczki beda zdrowe ja wam to mowie...trzeba miec nadzieje i wierzyc w to...moja juz sie przyzwyczaila do picia zaparzonego lnu...feeeee...ale pije...jeszcze tylko w poniedzialek musze z nia na badania jechac... kochana ania mnie pochwalila...ja ja tez musze pochwalic bo dziewczyna sie uczy jak oszalala...widac juz ze jest zmeczona ale twardo sie uczy...gratulacje... ide sie ja tez uczyc bo ten facet z filozofii jest tak porabany ze nie przejda u niego zadne walki...nic trza wykuc i koniec...ech czasem tak jest... znow nie ma gg ale moze i dobrze bo bym z mezem gadala zamiast sie uczyc
-
Obserwatorka mi chodzilo o to ze nie jem samych owockow tylko czasem chlebus, musli z mlekiem zawsze rano, warzywa na patelnie zz oliwa, salatki z marchewki i jabka, jajko, serki biale, czasems kubne cos slodkiego tak jak ostatnio, wiec nie jest tak zle, ale jak przeginam to na dfrugi dzien pokutuje... dzis malo bo 560 kcal wiec zeby nie bylo za malo wybieramy sie z mezem na kolacje...ale bez przesadu cos lekkiego ....w 1000 sie zmieszcze...
-
Obserwatorka mi chodzilo o to ze nie jem samych owockow tylko czasem chlebus, musli z mlekiem zawsze rano, warzywa na patelnie zz oliwa, salatki z marchewki i jabka, jajko, serki biale, czasems kubne cos slodkiego tak jak ostatnio, wiec nie jest tak zle, ale jak przeginam to na dfrugi dzien pokutuje... dzis malo bo 560 kcal wiec zeby nie bylo za malo wybieramy sie z mezem na kolacje...ale bez przesadu cos lekkiego ....w 1000 sie zmieszcze...
-
Cortinko ja jem normalnie a jak przesadze raz bardzo to nastepnego dnia jem same owoce i warzywa i jest ok...ale zeby tak caly czas to nie umarlambym z glodu... brawo dla wszystkich kobitek...walczymy dalej... wlasnie wrocilkam z zakupkow z moja vika bo trzeba bylo cos jej kupic ale powiem szczerze ze na wyprzedazach juz nic ciekawego nie ma ...wiec kupilam jej z nowej kolekcji cool clabu spodniczke i 2 bluzki do tego...ale jak znam siebie a wlasnie znam musze jechac ja wymienic na wieksza tzn spodniczke bo troszke za wsam raz jest...ale mto dopiero okazalo sie w domku ech ...porazka...mam nadzieje ze u nas galeria jest czynna do 20 ...
-
Cortinka jakos mi tak wstydliwo sie zrobilo ze tak malo mi spadla waga ale jak wiadomo lepiuej tak niz nic a poza tym to przy tak niskiej wadze malo leci w dol...pocieszam sie ty...teraz albo bede pilnowac i nie tyc albo jeszcze kilo w dol i bedzie ok sama nie wiem...juz mezus narzeka ze za chuda jestem bo zeberka widac i kostki smieszki :p biodrowe:)...ja mam najgorzej z ud zejsc wewnetrzna strona nie chce uciekac....ale damy rade,,.... umylam dzis juz okno i firanki wypralam a u dziecka nie myje bo marznie cholera i tak sie namachalal zeby to co zamarzlo zlikwidowac ze hej...ale jakos mnie draznilo to okno i je musialam umyc....pisze nadal referat zaliczeniowy a jutor wybieram sie do biblioteki do klerykow...hehe..i bede sie uczyc.. kaprysku gratulacje najlepiej ci poszlo...zreszta wszystkie z nas maja ubytek wagi i dobrze ze nie ma + bo by bylo smutasno...pozdrawiam
-
cortinko ok jutro sie melduje...ja zaraz ide do lozia bo spac mi sie juz chce ale nie bede jeszcze zasypiac ale wole sobie polezec... caluski dal was slodkie kolezanki dobrej nocy
-
czsc slonca...juz jestem bylam u ani i u jeszcze jednej ani a w tym samym bloku mieszkaja ...fajnie co...nie trzeba sie nachodzic jak sie ma dwie kolerzanki w jednym miejscu...ania sie uczy bo to pierwszaczek wiec ma zapal do nauki...a moja druga ania sie nie uczy bo my juz na 3 roku wiec sie nie uczymy...hehehe...nie no w piatek idziemy do biblioteki doi klerykow ...ubiore mini:P ale bedzie zabawa.. obserwatorka wiem cos o tym , ja tez bym chciala jesc tak jak kiedys i nie tyc ale to byly czasy...no tak nie tylam ale nerwy to mialam tak zjechane ze prawie ich nie bylo...wiec wole teraz tak jak jest....i nie jestem niedobra bo samkuje swietnie...:p kaprysku co tam u twojej corci ja ci naprawde wspolczuje ze taka chorowita ona jest...wiem co to znaczy lek o wlasna pocieche...bedzie dobrze...dasz rade... a co do twojego samopoczucia to ty do lekarza idz kochana bo bedzie ci jeszcze gorzej i kto sie toba zajmie...chyba bedziemy musialy przyjechac i sie zaopiekowac toba kochana...i ty pij malymi lyczkami ale cos pij bo sie odwodnisz... cortinka a co z twoja pociecha jak tam przed zabiegiem boisz sie co...wiem ze bedzie dobrze..uda sie ...a wymierki podamy jutro alebo jak kto chce to moze 30 stycznia zebys mogla na 31 zrobic zestawienie co/?? jak myslisz to chyba dobra data koniec miesiaca??
-
hej slonka kochane:( ja wczoraj slicznie sie pilnowalam nawet na imprezie w przedszkolu nie ruszylam nic ..a potem w domku o 18 jak zaczelam to byly: 5 kromeczek chleba z maselkiem i pomidorkiem do tego serek bialy i pierniczek i kawalek jablecniki co z przedszkola przynioslam i do tego 3 jezyki...w nocy cierpialam bo bolal mnie brzusio zla ta noc byla...ugryzlam meza w palec i nie wiem dlaczego...skarzyl sie na mnie rano...to wina pelni ksiezyca zawsze mi odwala, potrafilam kiedys pobudzidz wszytskich w srodku nocy do pracy i pytac jaki kolor skarpetek chce dzzis ubrac...i wilele innych...potrafie zrobic awanture sama nie wiem o co...ale to zawsze jak jest pelnia... ide kochane na rowerek bo musze to spalic i dzis zamierzam byc na owocach samych i warzywach, chyba se marchewke na gesto zrobie...odpokutowac to musze...pojawie sie pozniej
-
Kaprysku zyjesz?? odezwij sie jak sie czujesz... ja wlasnie papusiam sniadanko i potem zbieram sie do czytelni ...a pozniej jade po babcie i razem z dziadkiem jedziemy na przedstawienie do przedszkola bo dzis dzieciaki z grupy od viki maja przedstawienie...ciasto upieklam ale nie zjadlam ani kawalka...i nie mam zamiaru... dzis juz wtorek ,...ani sie obejzymy a bedzie czwartek...hehehe
-
kaprysku musisz pic duzo gorzkiej herbaty ale zwyklej nie pij zielonej i ta herbata ma byc bez dodatkow gorzka...ugoruj sobie ryz na kleik bez dodatkow i mozesz ugotowac sobie jablko bo to pomaga na brzuszek...polecam scisla dietke tak ok 3 dni...flaczki odpoczna ty schudniesz przy tym a bedzie dobrze...jedz chrupki kukurydziane i pij ta herbate...mozesz sobie ugotowac np po jutrze ziemniaki postne i marchewke na gesto bez soli i przypraw...nie pij mleka ani nic pochodnego...po 3 dniach bedziesz sie juz l;epiej czuc to miesko gotowane i jarzynki na goracao gotowane nie surowe...rzadnych cytrusow i surowych jarzyn....i pij durzo bo sie odwodnisz...a jak masz sraczke to wypij smekte...pomaga... ide zaraz spac...ale najpierw walcze z dzieckiem zeby wypila lekarstwo typu smekta ale na jelitka.... buzki caluski aha co dzis zjadalm sniadanko: musli + mleko == 158 obiadek : 2 krispi + wedlinka + 3 szt ogorka kiszonego + pomaranczka == 213 chlebek i masleko == 200 musli+ mleko + chlebek = 258 razem == 829 kcal i 30 min rowerka ok 310 kcal ide do lozia
-
CZESC KOCHANE Cortinko podaje dzis wymiarki ale i takj nie jestem zadowolona bo waga ta sama ...:( Waga: 55 talia: 69 biodro: 92 udko: 48 biuscik: 84 lydka: 36 ech ja juz nie wiem dlaczego waga stoi...ale nie dam sie...wazne ze nie tyje... wiecie nie mialam wczoraj czasu nic czytac tutaj bo padalm ze zmeczenia...dzis mam na 11 do szkoly wiec juz nie spie...siedze dzis do 18.20 ech a od jutra znow zapieprz w pisaniu .. pozdrawaim was sliczne..pilnujcie swoich dzieciaczkow zeby byly zdrowe, te co dzieci nie maja to dietki pilnuja...buzki caluski bede jutro mam nadzieje...
-
czesc kochane sorki ale nie mialam netu dopiero teraz jest...wlasnie wrocilam ze szkoly jestem juz po egzaminie jakos poszlo...mam dosc jutro tez mam zajecia i musze sie uczyc odezwe sie w poniedzielk buzki
-
a ja sie wylamie i nie podam wymiarkow bo jestem spuchnieta i wodnista...poniedzialek...be3dzie tym razem.. Corti bedzie dobrze i nie martw sie jestesmy z toba moje dzis amusianko bylo sniadanko: musli mleko pomaranczka ==179 obiadek: bulka biala + wedlinka wieprzowa == 248 bo z maselkiem multivitaminka == 10,8 pomarancza == 48 200 ml maslanki ==80 kanapka + szynka wieprzowa ==104 razem === 630...a staralam sie zjesc wiecej...aha a z samego rana na czczo rowerek 40 min ===400 kcal.. oj ...wracam do pisania..
-
moje jedzonko na dzis bylo takie: sniadanko: musli + mleko + pomaranczka == 179 obiadek: warzywa na patelnie + sok z grejfruta == 180 jabluszko == 81 kolacja : 3 pomarancze == 63 caly dzien ====623 czyli p[rzyjmujemy ze bylo 630 kcal.... ide spac bop mam bol glowy od tej nauki ale bede jutro na chwilke.... dobranoc
-
Kaprysku ja mam dwie stronki na www.fit.pl i jeszcze jedna na jeść zdrowo i tam jest tabelka z kaloriami...mam w kuchni wyciagnieta wage i tylko wrzucam na nia co jem zapisuje i przeliczam kilka minut i gotowe... zmykam bo mam malo czasu na napisane tego pierwszego rozdzialu i musze sie spieszyc...buzki tak czwartek odwolany...
-
cortinka wiesz ja jak sie odchudzalam to jadlam malo i 5 posilkow dziennie wiec nigdy nie liczylam kalorii ale jakos teraz mnie tak naszlo....czyli wage i pomiary dajemy w niedziele luz w poniedziedzialek ..bo ja bede na uczelni caly weekend wiec nie wiem czy bede miala czas i sile sie wazyc i mierzyc...wiec waze sie w poniedzialek i zaraz z samego ranka daje znac co i jak...mam nadzieje ze cos spadnie jak skoncze okres chcoc sama nie wiem kiedy to bedzie bo wszytsko sie pomieszalo u mnie teraz... ja juz dzis zaliczylam 40 min rowerka prasowanie i teraz jem sniadanko..takie ja zawsze musli i mleczko ale dodatkowo chce dodac pomaranczke... pozdrawaim kochane a Cortinko trzymam kciuki za ciebie i corcie...bedzie dobrze..
-
czesc kochane:) cortinko ja licze bo wole wiedziec ile jem bo boje sie to stracic co juz osiagnelam...a na moje nie pocieszenie powiem ci ze dzis rano sie wazylam i nadal mam 55 kg...chyba moj organizm sie zbuntowal i powiedzial nie ...ale nie poddam sie bo wiem ze tak jest ze po chudnieciu przychodzi taki czas ze waga stoi...wazne zeby nie przytyc...teraz stawaim na rowerek i cwiczenia...co ciezko zrobic jak sie cos ma pisac...od rana mnie glowa boli ale zaraz siadam na rowerek i mysle ze tak z 40 -50 min bede jezdzic... wiesz jakbysmy mialy tak z 167 cm to bylo by fajnie przy takiej wadze...ech... obserwatorka jak cie dogonia terminy to sie zmobilizujesz do pracy i bedzie ok... wiecie co tak sobie przestudiowalam to co zjadlam przez ten tydzien i nie uwazam zebym nabroila a waga stoi...ale walcze dalej...:) bedzie dobrze??
-
no wiec tak jak myslalam musze zmienic wpis odnosnie kolacyjki; zjadalm ze 80 g sledezia i do tego 80 g chlebka z maselkiem == 271 czyli moj bilans dnia wynosi 723 kcal czyli i tak nie jest zle..:)
-
moje jedzonko na dzis bylo takie: sniadanko:jajko na miekko + cieniutka kromeczka z chrzanem i ogorkiem == 186 II snia: pomaranczka = 48 obiadek: 2 pomaranczki + sok z grejfruta= 150 jablko = 68 i na kolacje ktora dopiero nadejdzie bedzie: 2 pomaranczki + sok z grejfruta = 150 bilans na dzis === 602 kcal a leci ze mnie ze hej..cortinka trzymasz sie?? czuje sie jak male dziecko z tym przewijaniem...hehehhe
-
:):):):):):):P:P:P:):):):P:):P:):P:P:):P:):):):):):P:):P:):P:):P:):P:):P:) ale sie posmalam z was kochane...dzieki za poprawienie humorku..bo jak czlowiek pisze i czyta caly czas o samobojstwach i jeszcze dowieduje sie ze znow mloda 20 latak sie powiesila i 52 letnia kobieta wyskoczyla z okna to czlowiek sie zasanawia co sie dzieje...caly czas slysze teraz o tym ze kobieta 25 lat wyskoczyla z okna a potem 14 letni chlopiec sie zabil i wogle masakra...ech co za durny swiat wiec dziekuje wam slonka kochane ze to ze posmialam sie z waszego fajengo stylu pisania dla was a wiec tak ja bym chciala stracic wiecej juz w samych udach ale jakos jak jezdze na rowerku to mi nie wydaje sie to takie proste...robie cw na udka ..i wogle ale dzis nawet nie mam zamiaru wlazic na rowerek czy cos innego robic bo dopadnie mnie powodz i bedzie tak jak w 1997 roku...bebe plywac...:p ja dzis sie trzymam ladnie z jedzonkiem...i trzymam sie z postanowieniem ale co bedzie w czwartek to nie wiem...bo znow mam okres i zno woda sie zebrala ...chyba...hmmmm...sama nie wiem juz o co w tym wszytskim chodzi...swiat stanal na glowie i nie chce mu sie wracac do normalnosci... kaprysku i cortinko na wiem mamy takie wzrosty podobne ale ja jestem dosc takiej grubej kosci a moze lepiej powiedziec srednio grubej...i nie wiem jakbym musiala sie odchudzac nigdy nie bede miala takich nog jak Kayli Minok...nie wiem jak sie to pisze ale ona mam takie fajne dlugasnie i szuple...ale cos boza nie dalam na fajnego wzrostu...tak z 165 cm by starczylo nie wiecej... wiec tak jak mowisz opieramy sie na partiach ciala: pupka zwana czasem życią..:P...udka..nie kurczaka...i bioderka bysmy w spodenki zwlazily swobodnie ...taki cel to ja rozumiem...tylko teraz ja sie zastanawiam nad kupnem steppera ale sama nie wiem bo to trza wywalic 200 zl minimum a mnie szkoda a wiem ze to dora zecz na pupke i bioderka...jak myslicie??
-
cortinko ja tez jestem zla na siebie ze nie wzielam tabletki i dlatego teraz cierpie...ech..bo znow rozsypie sie 3 lutego..ciaglosc co 2 tyg..porazka..ja wczoraj mialam lekki kryzys bo zaczelam jest buleczke i rogala ale na tym sie skonczylo...ale ja jak zaczynam jesc to potrafie zpapusiac 5 bulek i za kazdym raziem z czyms innym...ech taka jakas glodna bywam...ale udalo sie... dzis tez mnie ciagnie do jedzenia bo od wczoraj nie pije zielonej herbatki ...i nie mam wzdec...wiec robie sobei 2 tyg przerwy w piciu jej...za to bede pila bratka trojbarwnego...ale na razie ide uczyc sie dalej... boli mnie brzusio...niech mnie ktos naprawi
-
i juz po sniadanku ...a wy kochane co robicie??
-
ech kochane co za porabane to zycie...tak wiec drugi raz w tym miesiacu jestem \" popsuta\" jak to ladnie nazywa jedna z nas ...ale tabletki biore dalej bo jakbym przestala to by mi organizm zfiksowal... niedlugo sniadanko bede jesc ale chyba dzis zjem se jajeczko na miekko i ogoreczka ...a potem dalej do czytania i pisania..