jamka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jamka
-
Mamba najwiecej to bylo 70 kg.....to bylo masakrycznie duzo, ale tez bylam kochana, i sama dla sibie zaczelam sie odchudzac....a tego linka znam....ja dostalam diete od mojej sasiadki ktora pomogla mi z 70 kg zejsc na 63 kg w ciagu niecałych 3 tygodni,....jak chcesz to ci ja wysle ale to jest dieta oparta na jajkach...mnie pomogla, zawziełam sie i bylo oki....:)
-
aha odnosnie wagi..to zrobiłam tak ze postawilam samą noge z gipsem na wagę, i wyszło mi tam 5 kg....nie naciskalam stała luźno....ja myśle ze ten gips waży ok 2,5 kg moze mniej ale i tak wole miec te swoje 53 kg, bo nie bede musiala latac ciuszkow zmiejszac:)..jest mi dobrze tak jak jest....i ciesze sie ze utrzymuje wage juz tak długi czas, mimo ze czasem rpzeginam z jedzonkiem...np dziś sałatka jarzynowa i druga z szynka + majonez light....ale co tam....:P...mnie sie udało, wiec Wam tez musi sie udac.... Obserwatorka najlepiej pamieta jak na mnie krzyczała ze za mało jem....ale trzymałam sie u mam to co chciałam...:)
-
Mamba ja tez sceptycznie podchodze do takich preparatow, ale ten na mnie dziala, a uwierz mi ja potrafilam w pewnym okresie swojego zycia zjesc na raz prawie cały chleb z dodatkami, a najlepiej dzemem bo wiecej wchodzilo, poprawic słodyczami, i dalej bylam glodna....problem lezy w psychice....np nie działa na mnie chrom organiczny, jem wiecej niz wczesniej, np zadne herbatki tez nie działaja, koktajle tez przrobiłam, a feeeeee....i wiele innych... aha a co do wody, kiedys gdzies wyczytalam i pozniej potwierdzano to w roznych programach, gazetach, ze pije sie poł godziny przed jedzeniem i dopiero godzine po jedzeniu, poniewaz hnie rozcieńczasz soków żołądkowych które trawia pokarm....i teraz gdziekolwiek jestem nie biore nic do pica, wiem ze to dziwnie wyglada w restauracji ale taka mam zasade, i trzymam sie jej dosc długo... - nio są oczywiście jakieś małe wyjatki, np lampka wina w restauracji przy okazji jakiejs rocznicy...ale na codzien nie popijam posiłów...:)
-
mamba jakim cudem przytyjesz przez tydzien prawie 10 kg??...skoncz kochana z tym jedzeniem, i wez sie za siebie. Podziel sobie ejdzenie na 5 porcji na dzien, i cwicz. Teraz jestes chora, wiec nie ma sensu sie meczyc, ale tez nie jedz za duzo....aha a moze ty bys zrobila sobie kurs zdobienia pazurkow...?tak apropo szukania pracy.
-
Corti wlazlam na wage i pokazuje 55 kg, ale to po sniadanku...hihiih... a ja własnie zjadlam dwie kromeczki z pomidorkiem i sałatka jarzynowa i poł bialej buly tez z sałatka ale z szynka...najadłam sie i id e do lożeczka:P
-
ja nie mam jak sie zwazyc bo z gipsem to waga jest nieprawdziwa....wrrrrr... Mamba wiem co to choroba i apetyt...ale zeby byc zdrowym trzeba jesc...byle nie czekolade, bombonierki itp, czego u mnie w domku od wczoraj jest pełno, Viki nazbierala od cioć i reszty rodzinki....:p..kusi mnie ale nie zjem....
-
Niteczko mały ubytek wagi, ale pomysl sobie ze to poczatek drogi, jak zgubisz w kolejnym tygodniu 1, lub 2 kg, to bedzie ci lepiej:)...trzymaj sie.... ja na zakupki nie mam jak ic, bo spodni nie kupie, bo jak:)..gips przeszkadza, a łazic po sklepach tez za bardzo nie mam sily, no chyba ze bedzie to centrum handlowe, gdzie wsyztsko jest na miejscu:P... u mnie z dietka jakos tak dziwnie, bo niby bylo oki, ale na wieczor byla goraca czekolada z mlekiem, a ok 22 zjadlam dwa banany....i niesttey czekolada spowodowala brak wizyty w ubikacji....trudno...dzis piekna pogoda, slonko swieci i usmiech natwarzy tez jest...a problemy ktore mnie drecza \"schowałam \" do szafy...:) Livia nie pamietam czy ty cos juz pisałas o sobie, jak nie to skrobnij cokolwiek:)....
-
Bling oki:).. ja zjadłam poł grahamki z szynka, i moze to bedzie kolacja, albo i nie...wrrrr..znów zaczynaja mnie dopadac demony...jutro kupie sobie chyba te BIO CLA....:(
-
Oberwatorka a ty nie czujesz sie po cwiczeniach taka napuchnięta, większa...bo ja tak zawsze mam, ale juz sie dowiadywalam i to normalne...:P
-
Hej kochane...ja też już nie śpię...wypiłam herbatkę, i jakoś nie chce mi sie na razie jeść...wczoraj udało się iść spać bez jedzenia....:).... niestety nadal boli mnie gardło, mała też kaszle a do tego jeszcze mąż też kaszle...wrrrr...tak zawsze jest na początku września....trudno kurujemy się na razie na własną rękę.... nie wiem co będe dziś jadła, bo musze iść na miasto....zobaczymy, byle bynie pączki....hihihi.... Nitka ja bym się bała takich tabletek brać....ja już pisałam o takich fajnych z zieloną herbatką BIO CLA z zieloną herbatą....dla mnie rewelacja, bardzo dobrze działają na hamowanie głodu....fakt 82 zł kosztują, ale są dobre....:P....może je kupie....wypłate dostałam więc co mi tam szkodzi...hihihihi...a TY kochana weź te tabletki do końca ale może zrezygnuj z kawy i tego typu produktów, żeby jeszcze nie podwyższać ciśnienia....a bedzie dobrze...poczytaj sobie kochana o tych BIO CLA z herbatką, i może na nie sie skusisz później:)
-
ja na hula hop juz dawno nie cwiczylam, a na rowerku tez nie pamietam kiedy jezdzilam, no widzisz zaniedbalysmy sie troszke...od jutro moze razem bedziemy sie wspierac bo na razie reszta babeczke gdzies znikneła, to chociaz my podietkujemy sobie razem...cio ty na to Mambusia?? ja juz wylanczam kompa ale jutro rano sie odezwe, i zobaczymy co i jak...dobranoc....:) kulawa Jamka idzie spac....:P
-
Mamba ja tez juz dzis mam zamiar nic nie jesc, moze sie uda, ale tyle pysznosci mam w lodowce, w tym salata jarzynowa...wrrrr..nie lubie siebie jak jem tyle..wrrr
-
ech Mamba wiem jak to jest czekac na wiadomosc , w nerwach i cierpieniu....a ja do menu dzisiejszego mam jeszcze frytki z piekarnika, mała porcja ale zawsze..koszmarnie sie czuje, bo akurat segreguje fotki z tamtego roku i tam bylo mnie mniej:(i zagryzlam te smutki ptasim mleczkiem:(..czy człowiek nie jest głupi??:(
-
Corti zrobisz jak uwazasz, i tak jak bedzie dla was najlepsze, ale itak wiem ze bardzo chcesz byc z twoim facetem, wiec na nic nasz tlumaczenia...zycze Ci szczescia tam za granica lub tutaj w kraju:) ja poprasowalam i tak mi noga spuchla ze nie umiem nawet lezec, wrrrr...a do tego wszytskiego taka piekna pogoda ze szkoda siedziec w domku, mała do tego ma katar i cos pokaszluje, i do tego jak na złość jem jak głupia, dzis juz dwa pączki, ptacie mleczko, buleczki ...buuuuu...nie umiem sie opanowac:(...
-
Corti ja pamiętam jak byłam na Cyprze, od momentu przyjazdu do chwili wyjazdu codziennie płakałam, a miałam na to dużo czasu bo prace zaczynałam od 7 wieczorem, a cały dzień miałam wolny. Już nigdy w życiu nie zostawie małej tak daleko od siebie, nie znosłabym tego już więcej. Zrobisz jak zechcesz, ale i tak widze że mąż ciagnie cię tam bo chce tam zostać, wiadomo lepsza kasa, i niby chęć zapewnienia przyszłości, ale u nas w kraju też może jej to zapewnić. Jakby to było gdyby wszyscy wyjeżdzali z kraju, nie widze tego. Ja mam obiekcje żeby przenieść się do innego miasta, a co dopiero za granice, w takie kiepskie klimaty. Ech masz ciężki problem, ale w twoich słowach można wyczytać żę chcesz jechać do męża, i.....twoja deycjza kochana...:) moja noga nadal boli, ale co to za problem w porównaniu z Corti i jej dylematem.ech:(
-
Cześć kochane,widze że przez te całe problemy osobiste nie zauważyłyście mojej nieobecności, ale to nawet dobrze:) Corti ja nie jestem w stanie powiedziec jakbym sie zachowała w takiej sytuacji w jakiej ty ie obecnie znajdujesz. Wiem jedno że mój M. nie wyjedzie za granice beze mnie, i zapowiedział mi to już dawno. Albo razem albo wogole. Tu mam to szczęście. Jak wiesz wiele przeszłam, i jestem samodzielną kobietą, która poradzi sobie w wielu sytuacjach, i nie pozwoliłabym na taką sytuacje jak u ciebie. Niech sobie facet przemyśli, czego tak naprawde chce: czy więcej kasy czy szczęśliwą rodzinę. Nie może zmuszać ciebie żebyś zabrała małą z jej ukochanego miasta, od koleżanek, babci i znajomych, szkoły. NIe może myśleć tak egoistycznie jak to obecnie robi. Najważniejsze powinno być dobro dziecka. Twoja córcia jest bardzo uczuciową istotką, a on gra na JEJ uczuciach. Zły facet!!!...Nie pozwól na to żeby krzywdziła ją w ten sposób. Ona biedna myśli że on przyjedzie i zostanie, a tak nie będzie. CO dziecko będzie czuło jak tatuś powie że już czas wracać do pracy za granicę??...Nie naraziłabym mojej małej na taki stres. Wy jesteście najważniejsze, a on musi dbać o wasze szczęscie. Kasa jest ważna ale nie powinna być na 1 miejscu. NIe było tak źle jak był tu na miejscu. Jakoś się układało, i jestem pewna że twoja mała woli oboje rodziców mieć tu na miejscu niż to żęby tato przyjeżdzał raz na jakiś czas lub przysyłał kase. Całuje Cie kochana mocno, bo wiem w jakiej jesteś rozterce że targają tobą sprzeczne uczucia. Ale to twoja córcia będzie CI o końca życia mówić że cie kocha, to ona będzie z tobą, jak facet się wypnie. Przemyśl sobie czyw arto aż tak inwestować w faceta. Nitka ja jestem okropna zazdrośnica, potrafie wyczuć zrade na odległość. Potrafie tak pokierować rozmową żeby sie cZegos dowiedziec, mam bardzo wyczulony słuch na to co słychać w słuchawce telefonu i wiedzieć w jakim miejscu znajduje si eosoba z którą rozmawiam. Wiem że to bardzo złe, ale ja nie mam zaufania do facetów. Niwstety. Pozostałośći z przesłości. Wiem co to stres, nieprzespane noce, podejrzenia, słuchanie tego co ludzie mówią.Ciężko jest w takiej sytuacji jak pisZesz szukać zdrowego rozsądku, górę biorą straszne myli, podejrzenia. Ech szkoda mi ciebie. Wiem że trudno jest odzyskac zaufanie do bliskiej ci osoby gdy ta cie zawiedzie lub cie oklamie. Trzeba na to duzo czasu. Bling znowu na zakupkach...hihiih...ja tez bylam, kupiłam sobie czarne spodenki takie w kant, ale bardziej przylegające w udach, i do tego bluzeczke z rękawem 3/4 w kolorze turkusu, a druga to w panterke:)...niestety nie moge przymierzyc spodenek które mi ię podobają bo uwaga Mam Lewą NOGE w GIPSIE.....:(...pośliznełam się na schodach w pracy, spadłam i mam zwichnięty i naderwany staw skokowy a prawą nogę mam poobijaną....szkoda gadać....leże jak ta łamaga w łóżku .Jednak nie pozostaje tak do końca uzależniona od reszty domowników. Posprzątałam mieszkanko, robiłam pranie i ugotowałam obiad....niestety jakby tego było mało to dzis rano dotałam okres, o tydzien za wcześnie, i takich strasznych bóli, jak nie miałam od kilku ładnych lat. To efekt uboczny niebrania tabletek anty....Myślałam że się przekręce...Nospa i lodowaty okład pomogły i po godzinie cierpień zasnełam. Teraz oczekuje na wizyte teściów, mąż był po pracy na zakupach, u mechanika bo autko dalej się przerabia na jakieś inne kosmiczne cudo, a w tej chwili ja leże w łóżeczku a on robi sałatke jarzynową w kuchni....:)...Córa biega po dworze, a ja sobie do Was pisze. ech duże napiszałam na jeden raz, wiec odczekam i znów się odezwe. Gpis i zwolnienie mam na cały tydzien a w pponiedziałek 18 wrzesnia ide na kontrole.... Dyko fanie fotki, slicznie wygladasz, ale nadal nie napisałas mi o tym twoim magiku jak prosilam o wiecej albo niedoczytałam?? Msabu motor zajefalny...
-
aha Dydko napisz mi rpsze tu albo na maila mna czym polegaja te masaze, co i jak ci ten twoj magik masuje, i moze cos wiecej od niego, i czy u nas jest cos takiego w Opolu, bo bym sobie poszukala....bardzo cie prosze i od razu ode mnie za info....:)
-
Czesc dziewczyny, pokazuje sie na kilka sekund bo wczoraj mialam wolne, załatwialam sprawy a dzis pokazalam sie w pracy i okazalo sie ze zostalam oddelegowana do prarcy w sekretartiacie, bo tam jedna jest na urlopie a potrzebne sa dwie osoby do obslugi . Masakryczna tam jest robota, nie zdawalam sobie sprawy ze takie co zagmatwane jest wszystko. Poczawszy od odpowiednio zaparzonej kawy i herbaty dla dyrektorstwa, po cała obsluge sekretariatu z dokumentami, poczta itp. Kosmzar, ale za to bede miala w papierach dodatkowe umiejetnosci, wiec moze sie to kiedys przyda. U mnie dietka lezy,na weekedndzie byla jedna wielka jedzeniowa rozpusta, karkowki, szaszlyki, mniej chclebka, piwko ale tez mało, jakies ciasteczka...ogolnie sie przezarłam i ejst mi z tym zle. Od dzis sie pilnuje, zreszta z tych nerwow zwiazanych zez miana stanowiska....dobra zmykam bo musze isc na dol do sekretariatu bo teraz jestem u siebie w obserwatorium. pozniej Was poczytam, bo tam na dole nie ma mowy o właczeniu kompa z netem.....ide pracowac...papapa
-
Nitka - 168 *64(14.03) *64(23.03) *63,5(30.03) * ? (06.04) *63,5(20.04) *64,4(27.04)*66,1(11.05)*63,9(19.05)*63,5(25.05)*64,0(02.06)*63,7(09.06)* 64,3 (22.06)*67,0 (03.08)* 65,6 (10.08)* 66,7(17.08) Tai - 166 * 58,5(14.03) *59,5(23.03) *59,2(30.03) *59,8(06.04) *61(1.07) *60,5(15.07) *62(4.08) *62,5(17.08) Mamba - 154 *64(13.04) *66,2(20.04) *64,5(04.05)*63,1(11.05)*62,1(18.05)*63,6(25.05)*65,1(01.06)*62,2(15.06)*60,8(28.06)*63,9(03.08)*66,6(10.08)*65,9(17.08)*67,4(23.08)*65,6(31.08) Msabu - 177 *73(14.03) *73(23.03) *72(28.04) *73(04.05)*72(25.05)*71 (22.06)*70(14.07)*69(20.07)*68(03.08) Bling - 170 *75(14.03) *74,6(06.04) * 74,5(22.04) *74,6(27.04),*74,6(04.05)*75(18.05)*76(01.06)*75(08.06)*74(20.07)*71(03.08) Jamka - 162 *53.5(16.03) *53,5(6.04) *52,5(14.04) *52,5(20.04) *52 (4.05)*53,0 (8.06) *53,2 (22.06) *53,0(30.06) *53,0 (20.07.) *53- 52,5 (28.07) *52.0 (5.08)*53,0(30.08) Obserwatorka - 176 *67,3(16.03) *68,3(23.03) *68 30.03) *67,9(6.04)*67,4(25.05)*66,5(1.06) Dytko - 164 *59,5(16.03) *60(23.03) *59,5(06.04)*58,7(14.07.06)*56(22.07.2006)*55(30.07.2006) Kaprys - 160 *79,5(06.04) *77(13.04) *76(20.04) *75(27.04) *75(04.05) *75(11.05) *74(25.05) Cortina - 160 *52(13.04) *53(20.04) *53(27.04)* 51 (19.05) kacpi 164*73(13.07.)164*73(20.07)
-
Chciałam Wam zyczyc milego weekendu, bo na necie bede dopiero we wtorek. Jutro jade na zlot meganek do Mikorzyna, i nie bede miala czasu zeby tutaj zagladac. Niech ktoras z dziewczyn pełni dyzur...:) całuski dziewczynki
-
Cześć Tai, co tak sucho, tylko morgen. :P napisz cosik, :)
-
Dobranoc kochane....
-
Corti moja Viki nie ma w przyszlym roku komuni, beda dopiero mieli na koniec 3 klasy, tak jest odgornie ustalone. ja sie zastanawiam jak to bedzie u mnie z prezentami, bo Viki nowy rower ma, komputera chyba nie ma sensu kupowac bo juz dwa sa w domku, skuter nie wchodzi w gre. Napewno bedzie łancuszek złoty, zegarek, moze mp3, kasa. A jakie Wy dziewczyny macie pomysly??
-
czesc dziewczyny...gdzie sie podzialyscie?? ja juz w pracy, robie sobie kawe, poczytam wiadomosci i biore sie dalej do swojej roboty:)...nareszcie mam co robic, :)czas mi szybciej mija itp. Dietka wczoraj niedotrzymana bo byl nalesnik z tlustym serem, cukrem, pozniej kanapeczki i 3 kawalki ciasta drozdzowego....i dzis z ciekawosci wlazlam na wage i 53.0kg pokazala....niby waga oki, ale ja czuje sie jakas taka wieksza, nie wiem moze dlatego ze od kilku dni drecza mnie wieczorami wzdecia....upiorne... A WY jak sie trzymacie, piszcie cos bo znów smutno tu bedzie....
-
zmykam laski do domku, miłej reszty dnia i udanego wieczorku...:)