Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jamka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jamka

  1. ja dzis sie tak fajnie pilnowalam az nastal czas i zjadlam 2 buleczki zytnie z poledwiczka z indyka:-( ale za to pije duzo wody i zielonej...a wlasnie zlazlam z rowerka po godzince jazdy. wiec nie mam juz tych buleczek:-) dzis juz do konca dnia bede sie pilnowac...obiecuje...ide sie teraz kompac a potem po mala do przedszkola i jak bede wracac to zagladne na uczelnie moze bedzie juz nowy plan.. mam nowy pomysl na to zeby znalesc prace i sie w ciagu niej roszac...ale nie wiem nic konkretnie i zastanawiam sie czy faktycvznie znajde pozniej prace...ale gdyby sie udalo to bylabym szczesliwa i nie bede siedziec za biurkiem ..bardzo tego nie lubie dla was kochane
  2. Kaprysku-- znalazlam cos takiego ale mam jakies watpliwosci co do tej dietki...ale nie wiem czy uzasadnione...co ty myslkiesz??Ziarna pszenicy Popularna jest też dieta pszeniczna, polegająca na jedzeniu gotowanych (przez 2,5 godziny w trzykrotnej objętości wody) ziaren pszenicy. Jest to sposób na bardzo głębokie oczyszczenie organizmu. Dietę stosujemy nie dłużej niż przez 2 tygodnie. Polecam ją zwłaszcza tym, którzy są wiecznie rozgrzani i spoceni, mają wysokie ciśnienie tętnicze i ogólnie wysoki poziom energii. Nie zalecam jej natomiast osobom wykazującym tendencję do wychładzania się i obniżonego ciśnienia tętniczego krwi. Pszenicy nie powinny też stosować osoby z nietolerancją glutenu. I uwaga: tak głębokie oczyszczenie może aktywizować pewne przewlekłe procesy chorobowe, zwłaszcza stany zapalne.
  3. kaprysku-- bylam na balkonie sie opalac...cos kiedys czytalam o tym ze dobra jest tyaka dietka ze je sie tylko gotowana pszenice i nic poza nia...duzo wody i zielonej, i podobno oczyszcza organizm i odchudza...ale sama nie wiem czy to dobre..nie umiem jej znalesc na necie ..tego przepisu...choc tam nie ma nic trudnego ...gotuje sie pszeniczke i je sie ja tylko przez caly dzien...jakies aktorki ja stosuja ale nie pamietam jakie... ania- a ty co spisz??:-P
  4. Kaprysku-- tak jest dzis zdorwe odzywianko...ja dzis na arbuziku a na ryz nie moge patrzec....co myslisz o tym zeby jesc gotoeana pszenice?? podobno super ??
  5. Ania- podaj mi adres i nr kom. to ci napisze o ktorej bede. dzis mam troszke spraw do zaltwienia, bo i na uczelnie musze isc zobaczyc kiedy mam ten zjadz tygodzniowy. i do skarbowego musze tez, a i do zielarskiego zajrzec tez sie przyda. na razie ide o 9 na balkon sie poopalac al potem do dziela.nie bylam w mc don bo mala dostala kare i nie poszlismy:-P Cortinka-- ja nie wiem za dobrze cos ty tam pislaa bo nie mam na razie czasu czytacv ale powiem ci ze ten miniony tydz byl jednym wielkim obzarstwem i nawet na wage nie staje w czwartek bo chyba umra z rozpaczy...musze dzis sie zaczac poprawiac choc trudno gdy w lodowce tyle rzeczy...ale po co nam byla ta walka o nizsza wage jak to wszystko poslzo sie piepszyc...powiem ci ze masz racje nie daj sie tak wylkorzystywac, ja tez znow szukam pracy a jak powiedzialam mojemu mezowi ze pojde na stacje pracowac to mnie wysmial i powiedzial ze nie mam mowy zebym tak pracowala...damy rade musimy kochana ja dzis mam zamiar ( musze go zjesc) arbuza zjesc polowe i do tego ryz bo mi zostal....a jutro tylko ryz a po jutrze tylko kefirek...scisne zoladek i wracam do \'normalnego\" zdrowego zywienia , takiego malego ale czestego.... wiecie co ja znalazlam taki fajny srodek na oczyszczenie organizmu , ale nie znam ceny-- dzis sie dowiem -- i powiem --- zpytam tez zielarke co o nim sadzi i czy warto go zastosowac.....tez zalezy od ceny...dobre ma opisy ten BIO DRAIN-- tak to sie nazywa.....jakas nowosc...moze faktycznie cos to jest...zapytam sie wszystko o to i napisze pozniej Kaprysku-- ja dzis tez ryz i jutro tez bo tak se popuscialm ze sama sie za to pobije zaraz. ja tez do ryzu dodam arbuza.zazdroszcze ci ze mozesz sie foliowac bo ja nie , jakis mi naczynaka moga popekac i co ja pozniej zrobia bede jak spider men wygladac:-P a tak wogle to mnie wczoraj nie bylo bo nie maialm netu a potem sie jeszcze okazalo ze jedna pamiec nam siedla w kompie i dupa jasna trza znow kase wylozyc do tego kompa...a ma dopiero 2 latka:-( Tai-- ja juz dawno pisalam zebysmy sie spotkaly..ja jestem za i sie nie wykrece..mysle ze weekend to dobry pomysl...tylko kiedy i jak to trza sie zgadac:-)
  6. hej kobietki spicie jeszcze?? :-) ja wlasnie zlazlam z balkonu bo godzinke sie polozy;lam na sloneczka i wystarczy na dzis , moze jeszcze jutro i jak beda ladne dni to sie poopalam. fajna pogoda, super na odpoczynek, czemu nie mogly miec nasze dzieciaki takiej pogody jak byly wakacje? nie kap[uje tej naszej matki natury:-P ide zaraz sprzatac a potem na zakupki, choc to bedzie masakra dzis w realu...asle coz...moze sie najpierw pojedziemy wykapac nad jeziorko .. ide psiatac...al e bede tu wpadac na chwilke patrzec czy jakas z was sie piojawial
  7. ania- ja nie wiem chyba jutro nie bede miala czasu zeby wpasc do ciebioe bo chyba idziemy z mala do mc donald, tak zawsze raz w miesiacu jej na to pozwalam ale nie czesciej bo ta fuj amu jest:-P ja musze isc jeszcze z viki kupic adidasy bo te co ma to juz sie ledwo trzymaja a ma adasie ale sa na nia troszke za duze wiec szkoda zeby je teraz zniszczyla...wiec trza znow jakis wydatek.. a mam pytanko ile teraz komplket wszystkiego kosztuje dal pierwszklasisty bo mojego meza kolego powiedzial wczoraj ze za wszystko dal ok 800 zl ...to jua sie przestraszylam , i tak se mysle jesli tak wsztstko kosztuje to musze juz zbierac na nastepny rok bo nie wyrobie...chyba za bank okraden...hihihih...okropienstwo
  8. Tai- kochana super ze mamsz pieska , ja wiem jaka jest robota przy szczeniaku a jeszcze wieksz jest teraz bo ja mam yorka i musze sie nad nia pastwic codziennie zeby ja wyczesac:-) ale kochana jest...uwazaj na siebie ze zdrowkiem...i powodzenia w pracy
  9. ania- dam ci jeszcze znac co do niedzieli bo nie wiem co bede robic...ale bardzo chetnie na ploteczki zawsze...bylam u tej kosmetyczki i sie wysiedzialm 40 min na fotelu bo mi sie jeszcze zachcialo robic rzesy:-( kaprysku ja wiem od takiej znajomej ze najlepiuej jak chcesz dac zoladeczkowi odpoczac od jadelka zaduzego to mi kakazl ugotowac ry moze byc ten mieszany tylko go rozgotuj zeby zoladek nie musial ze bardzo sie meczyc. namocz go wieczorem dzis a rano ugotuj sobie na 2 dni tyle ile zjesz ale ja mysle ze wystarczy ci 3 torebki bo on syci i nie zjesz go duzo...wywar z jarzyn tez se dzis ugotuj i zalej ten ryz nim i tak sobie podziel na 5 porcji w ciagu dnia i jedz...jha mysle zebys ten jeden dzien na samym ryzu byla i nie dodawaj jogurtui...w poniedzialek zrob sobie sam dzien na maslence lub kefirze to ci jeszcze bardziej zoladeczek odpocznie i sie zregeneruje.....alebo jak chcesz to jutor sobie kup ze 4 szt kefirku tego duzego po 400 ml i pij tez na 5 posilkow i nic wiecej a na drugi dzien zrob sobie ten ryz sam z wywarem...ja tak zrobilam i bylo super....ale mysle ze jak jestes przed okresem to tego nie rob tylko juz jak bedziesz konczyc ...bop wiem po sobie naie ma sensu zadne oczyszcznie i wogle dietka bo to napiecie jest taki pokrecone ze hej....mjak cos wiecej to pytaj kochana
  10. kaprysku-- mnie to dopiero by sie woda zatrzymywala gdybym sol jadla:-) przez te anty tabletki to sie wsiciekam bo tylko same zakazy , juz bym je najchetniej odstwaila i cos innego zaczela...ale nie ufam naturalnym metodom a spiralki sa zawodne bo sie moga przesunac... kaprysku zrob sobie jeden dzien na samym ryzu on wyciaga woda. ja gotuje 2 torebki ciemnego ryzu i wywar z jarzyn tez gotuje i potem tomieszam i jem o stalych porach przez caly dzien , fajnie by bylo gdyby sie dalo tak 2 dni sam ryzyk jesc ale ja nie probowalam.
  11. jestem juz po wyprawie rowerowaj na dzialke i podlewaniu...ale jest fajnie cieplo dzis i ja bym tak sobie zyczyla zeby caly wrzesien byl taki...moze razem sobie popzyczymy takiej pogody co dziewuszki??:-) kaprysku- ja wczoraj cwiczylam tak zawziecie ze az sama sie sobie dziwie...ale ty jak nie chcesz nic innego to moze rowerek ..tez duzo daje naprawde 30 -60 min dziennie no jak chcesz to co drugi dzien ale zawsze to cos....i jak palisz to natychmiast zaPRZESTAN TEGO ZATRUWANIA SWOJEGO PIEKNEGO CIALKA, ja nigdy nie palilam i nie zamierzam zaczynac... dla ciebie trzymaj sie kochana buzki caluski cmokusne dla kochanych kobitek tu z naszego klubu ..... zaraz sie zbieram do kosmetyczki brwi robic bo juz nie mam do nich cierpliwosci a boje sie cos zepsuc sama:-P Ania-- zyjesz?? czy sie utop[ilas w tym basenie?? ty zgago sama poszlas plywac i mnie nie wqzielas??:-P oj poczekaj ja ci nie dam nowej bajki bo sie sciaga kolejna\"moj brat niedzwiedz\" :-P
  12. Aniu-- beda jeszcze to dopiero sie zaczyna sezon...ale ja ci chalam powiedziec ze sa i to sliczne rozowe z jakim tam czyms na przodzie...sama nie wiem co to:-P ja wiem jak to jest z naciganiem meza na cos...haha...zawsze daja ..ale ja jakos tak wychowana jestem ze wiem jak nie ma kasy na to to sie nie upominam i czekam na lepsze czasy alebo sie odkala...to dobra cecha uwazam..:-P lezalam troszke na slonku zeby nozki opalic ale juz mi sie nudno zrobilo wiec jestem tu...bede dalej szukac materialow do mojej pracy ...troszke tego jest tu na necie ale jeszcze tyle ksiazek...juz na samoa mysl mnie boli glowa..ale coz trza sie uczyc.. Ania- a jak tam twoje podanie zlozylas juz do szkoly?? do 10 masz czas...pamietaj!!!!!!!!! zloz je w poniedzialek lub we wtorek bo to lepiej niz na ostatnia chwilke:-)
  13. hej ludziska:-P ja dopiero dzis jestem bo wczoraj jak wrocilam z aerobiku to mialam jeszcze troszke zajec...ale jaja byly wczoraj bo ja sie zapisalam na FAT bURNING zeby nie wyjsc na jakia niedolege jakbym poszla na atak na brzuszek i bioderka i wogle takie tam...i cos mi sie ubzduralo ze mam miec zajecie w czwartek na 19...wiec poszlismy sobie z mezusiem i oczywiscie jak sie okazalo ( to moje roztrzepanie ) ze nie ma dzis Fat burning na 19 tylko ANB - czyli maltretacja brzucha...ja mialam 2 lata przerwy w cwiczeniach jakich lolwiek a co do brzucha to juz nic nie robilam...tylko od miecha jazda na rowerku...wiec z sercem i strachem na reku i przed kompromitacje poszlam jednak na te ANB i bylam cala w szoku ze ta godzinka przeleciala mi szybko a ja sie super czulam po tym wycisku a moj brzuch i jego miesnie sa w znakomitej formie....az sama z podziwu nie moge wyjsc...wiec pisze to zeby sie pochwalic :-P nie weiem jakim cudem ja zrobilam te wszystkie cwiczonka i powtorzenia ale dalam rade i nie bylo tak ciezko... cortinka-- ty w pracy a ja w domku...powiesz pozniej jak ci sie tam pracuje ?? i wogle jak tam ?? ania- gdzie ty jestes?? kupilam malej fajna bluzeczke z dlugim rekawkiem w realu sliczna...ale nie w koszach sa tylko tam na regalach wisza...jak masz czas to sobie podejdz i moze ci tez przypasuja:-) ..mnie sie bardzo podobala .. kaprysku-- ja czytal;am te dietki co podalas stronke i jakos nie mam juz zaufania do tych ich diet cudow:-P wole sie sama pilnowac z jedzonkiem to jest chyba najlepsze. ale ta dietke co podalas tu to jest dosc fajna bo ja uwielbiam jogurty , maslanki, kefiry i roznosci z mleka. poczytam dolkadnie i moze cos z tego wyjdzie
  14. hej dziewczyny:-) ja mam juz viki w domu i zaraz idzie na dwor...potem jej wlanczam nemo a my zmykamy na silownie i aerobik tzn ja na aerobik....hahha..a mala z dziadkiem zostaje:-P Ania- fajnie by bylo chodzic razem na basen ale dzieci i tak osobno musza sie uczyc plywac...a my musimy popracowac nad miesniami naszymi:-) dietka u mnie jest ok...ja od dzis jem duze sniadanka a poniej to juz coraz mniej..jakos po tak tresciwym sniadanku nie czulkam glodu przez clay dzien:-) caluje i bede pozniej
  15. Aniu- kochanie jak ci to nie potrzebne to oczywiscie ze wezme, po co masz wyzucac. moja Viki jest teraz na etapie wycinania wszystkiego co sie da i tworzenia jakis tam galerii:-) jestem juz po 1 godzince jazdy na rowerku i zpapusialam juz obiadek...ryzyk zalalam sobie mala chochelka tego smaku z pomidorowki..oczywiscie bez smietany:-P i schrupalam marchew..pycha,...na razie glodna nie jestem ale zaraz ide do babci a ona jakies rogaliki kupila mojej Viki to beda mnie kusic:-( ale sie nie dam...
  16. Ania- zapytaj prosze jakie sa ceny karnetow na basen 3 razy w tyg, i czy moja viki mogla by tez tam chodzic....czy to sie kupuje jakis karnet rodzinny czy osobno.ona nie umie plywac ale chce sie nauczyc. bo jesli to nie bedzie dla mnie za drogo to ja sie pisze na basen i razem bysmy chodzily. ja sie powoli juz zaczynam przygotowywac do zbierania materialow na prace licencjacka bo to juz czas niedlugi mi zostal...a mam juz temat i chce przedstawic paln taki najprostszy i czy mi go zatwierdza...jesli tak to pisze o tym... zapytaj prosze o te ceny
  17. Ania- a ja gotuje zupke pomodorowa ze swierzymi pomidorkami z mojej dzialeczki i tez bym se zjadla ale nie moge...pije teraz zielona i tak sie zastanawiam czy na rowerek nie wsiasc bo dzis na 19 aerobik mam czy to nie za duzo jak nja jeden dzien?? jak myslisz??
  18. Nitka-- wspolczuje cie bardzo, widze ze ty tez zajadasz problemy i dietka nie ma sie tak jak powinna..u mnie tez nie najlepiej i jak sie pozwolilam na zajadanie problemow to 2 kg w gore:-(...dzis w nocy wstalam i zjadlam cala czeklade:-( i co dzis znow trza sie pilnowac...jakos musimy sie trzymac bo my kobiety mamy bardzo trudne zycie ale co na to poradzic to ja nie wiem ...chyba tylko sie z tym pogodzic i kropka co do dietki to na sniadanko banan, 2 kromki razowca posmarowane figurka z toski+pomidorak...za jakis czas cherbatka zielona i troszke arbuza na 2 sniadanko a potem juz tylko ryz z wywarem z jarzyn...wieczorem aerobik:-) moze uda mi sie do konca tygodnia zgubic 1 kg...
  19. czesc kochane:-( dzis ta waga stania sie dla mnie koszmarem cos tak czuje...pofplgowalam znow sobie wieczorem i teraz czekam na kupke, co po czekoladzie nie latwe i pojde na wage.ale bedzie w gore wiec juz mocze ryz i znow od nowa.wiecie co jakby sie tak przyjzec to ja nie jestem gruba ale moje marzenie o tym zeby byc taka jak w liceum bierze gore i chce tego osiagnac...dzis aerobik to se pocwicze. odezwe sie po wazeniu
  20. Liwia-- ja jestem jedna z tych najmlodszych na studiach, mam rowiesnikow ale ponizej nas nie ma nikogo mlodszego:-) ale ja jako matka czuje sie lepiej na zaocznych gdzie sa ludzie starsi i lepiej sie z nimi rozumiem niz z moimi rowiesnikami, ja poprostu szybciej musialam dojrzec do doroslosci i tak mi juz zostalo....naprawde jak bylam na dziennych to czulam sie kiepsko tymbardziej ze staralam sie ukryc ze mam dziecko i to mi ciazylo jak zbede kilogramy.. ania-- naprawde lepiej mi na zaocznych bo tam rozumiemy sie bez slow...moze ja juz sie stazeje?? jka sie taz jutro waze ale ubytku wagi nie bedzie4 , najwyzej cos mi przybedzie:-( to glupiej objadanie sie i zagryzanie nerwow.........uuuuuuuuuu ale jestem zle na siebie ze nie potrafie sie wyliuuzowac
  21. wiecie co dziewczyny boje sie ze sie znow zlamie...i zaczne jesc..:-( jakos mi idzie dzis sie oczyszczac na wodzie ale jakos tak mi sie dziwnie zrobilo bo ogladalam film o dziewczynie, ktora jadla i byla bardzo gorba walki tluszczu az na podbrzuszu i wogle taki ponczuch i nie mogla przestac jesc, jadla nocami tony jedzenia, jej wspollokatorki byly sczuplutkie jak np pamela i podsuwaly jej coraz to nowe diety , nawet zrobila sobie liposukcje i8 tak pozniej przytyla. wiecie co ona i tak wyszla za maz bo facet ja pokochal taka jaka byla. wiec tak sie zastanawiam nad sensem tego naszego odchudzanka...ale i tak dochodze do wniosku ze warto sprobowac i trzymac sie swojego postanowienia ...ja tak zrobie i tego sie od dnia dzisejszego trzymam. kocham was mojer sliczne jak przyjaciolki ktore zawsze pomoga i jak trzeba to opiernicza.
  22. Kaprysku-- ty sie nie przejmyj takimi gadkami jakis glupkowatych ludziow...jestes nasz i koniec i my cie uwielbiamy i niech se mysla co chca ci tamci... dla ciebie.. nie mialam netu dosc dlugo ale juz jestem..coraz trudniej mi jest dzis usiedziec na wodzie a jutro mam zamiar byc na maslance... wiecie co nie wytrzymalam i zwazylam sie i pokazalo 57 kg.nie moge powiedziec ze sie zalamalam ale jakos mi przykro wiec nie tkne dzis nic poza woda i zielona. bedzie ciezko:-( jutro sie rano waze i nie licze na nic dobrego:-( :-( :-( bo to moja wina i nerwow spowodowanych klopotami wiec nie bede plakac i biore sie za siebie...boje sie ale ja musze to dla siebie zrobic...wiecie ze moze nie chce juz tycch 53kg tylko chce utrzymac 55kg i nic wiecej nie pragne odnosnie mojej wagi
  23. ania-- ja wlasnie nic nie wiem co do teo zjazu..nikt nic jeszcze nie wie....a nie bedziesz najstarsza..u nas jest jedna taka fajna Iwona ,ktora ma juz po 50...i jest super uczennica:-P jakos sie lamac zaczynam bo nie chce mi sie jesc ale cos bym zjadla tak dla drki..ale jutro waga sie podemna zalamie i co w tedy??a ja na obiadek dzis placki robie , szybko i latwo,tylko smarzyc ich nie lubie fee..a jesc pycha.. a o co chodzi z naszym kapryskiem i tym adixem czy jakos tak??
  24. ja wlasnie zlazlam z rowerka po godzince jazdy i troszke pocwiczylam posladeczki... mam dosc dobry humorek...:-) cortinko-- gratuluje ci tej pract i opt6ymizmu...bedzie dobrze..:-P ania-- moja viki bardzo chce na basen chodzic ale ja jakos sie boje ja poscic..moze dlatego ze sama boje sie wody...ale zorientuje sie w cenach i jak damy rade to sie ja zapisze... jutro to piekielne wazenie wiec dzis trzymam sie mocno butelki z woda i zielonej...a rano sie okaze co sie narobilo z tego objadania:-( zastanawiam sie czy stawac na wadze w oxaid\'dzie bo tam jest fajna waga elektroniczna a ja jutro bym sie wazyla dopiero o 19 ...wiec chyba tego nie zrobie...kiedys sie wybiore rano przed sniadankiem i sie tam wleze na ta wage i pewnie mi pokarze duzoooooo....hahha...albo zostane tylko przy mojej lazienkowej ktora dobrze wazy ...chyba tak bedzie najlepiej ..po co sie dolowac:-) jest prawwie 11 wiec niedlugo musze dzwonic na uczelnie do dziekanatu i sie pytac juz o termin zjazdu tygodniowego...wiecie co mi sie juz za uczelnia teskni i dzis rano sobie tak pomyslalam ze od dzis jestem nowa JA.. bede miala wiecej cierpliwosci dla dziecka i meza:-P wezme sie pozadnie do nauki..bo te 2 lata to strsznie przebimbalam i slizgalam sie jak moglam na sciagach ...ale wszyscy tak robia ..wiec co milaam byc gorsza?? nie ...ale teraz to juz nie sa zarty ,teraz sie zaczyna walak i wyscig szczurow..ania zobaczysz jak to jest:-)
  25. hej slonka:-) ja tez nie trzymalam sie dietki, tzn w dzien tak i to scisle ale juz wieczorkiem naszlo mnie ze byla pizza, czekolada i chlebus i wogle ochydne obrzarstwo,....a do tego mialam cos takiego ze siedzialam i plakalam i smialam sie zaraz ...moj facet powiedzial ze jestem jak taka rozkapryszona ksiezniczka i ze mam sie natychmiast uspokoic bo mi manto spusci...:-) lobuz..ja tu mala depresje ( odchudzaniowa ) przechodze3 a on chipsy wcina i wogle...ale piwa wczoraj wypilam bo az 1.5 puszki i t6o duszkem tak mi sie chcialo ze hej...a dzis tylko woda i zieolna... a ja jutro i tak sie zwaze..a co mi tam jak waga w gore nie pojhdzie to bede sie cieszyc:-) zaraz zmykam na rowerek i godzinka jazdy to 600 kcal sie spali choc tyle...a jutro zapycham na FAT bURNING i bede sie pocic, sapac i wogle a moj mezus na silowni bedzie walczyl...hahahah...radoche mama wiecie ze dzis mam humorek super..bo to 1 wrzesien i tak jak nasza kolizanka slodka napisala ze od dzis znow bierzemy sie ostro do roboty ( fakt ze do roboty to sie majtki sciega..hahahha ) ale my sie odchudzmy. wiecie dla kogo a dla wszystkich kobitek
×