jamka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jamka
-
Blingus widzisz tak wyszlo ze ejden dzien mial wolny, ale przydal sie bo autko odstawialismy do lakiernika i do zmiany wizerunku zewnetrznego....:)..ja dzis do pracy autobusem jechalam....:)..pande zabral maz...moja Viki nocowala u babci bo dzis ona z nia zostaje zeby Tygrysek mogl byc w pracy.... ja tez mam konkretna dietke, wczoraj drożdzowka z serem, lody z polewa karmelowa, slonecznik ., kanapki, batonik...ech...a rano obudzialm sie taka glodna ze nie wiedzialam co mam z soba zrobic....teraz juz wiem ze jak jem duzo na noc to rano sa takie ekscesy jak dzis.... dobra na razie musze mykac bo dzis sa imieniny dyrektora i idziemy skladac zyczenia..a ja jakbym cos czula w kosciach bo sie elegancko ubralam, spodenki brazowe i biala bluzeczka, buciki na obcasiku, wloski rozpuszczone, pelny szyk....:)...hihiihih..czasem tak mnie nachodzi na takie stroje....:P
-
Niteczko tak wlasnie sa z Orsaya, i ta bluzeczka i swterek tez...jakos tym razem w Mango nic nie znalazlam a za to tutaj tak, i ciesze sie....powodzenia u fryzjera..a do dietki to wez sie moze jakos inaczej...kurcze sama nie wiem co ci poradzic....ja na razie jeszcze nie musze... zaraz koncze prace i fruuuu do domku, bo moje dziecie cos sie zle czuje, i czeka na mnie w lozeczku... milego dnia kochane...
-
Tai nie robiłam bo moja lekarka uparta nie dajemi skierowania na podstawowe badania, a jakos rywatnie nie mam sily sie zebrac...i ak ostatnio dwa razy bylam prywatnie u lekarza ze wzgledu na moje zatoki....a u reumatologa bylam w tamtym roku, z powodu tych moich puchnących dłoni i nog...obadala, pomacala i ponaciagala i nic nie stwierdzila.... ja do poniedzialku jestem we Wrocku z mezem, bo on ma jakies interesy do zalatwienia....:P... milego weekendu kochane, i odezwe sie jutro bo laptopa zabieram ze sobia..:) dla wszytskich laseczek....pappa
-
buuuuu bolą mnie nogi, a najbardziej ta żyła którą widać...musze dowiedzieć się ile u nas kosztują zastrzyki, które powodują że ból znika i że żył nie widać....wiem że w Zabrzu jeden taki kosztuje 120 zl....ale warto...wiem od mojej cioci.... dzien zakonczony z jedzonkiem...a bylo tak... musli na szybko z melkiem, nektarynka, kawa z mlekiem buleczka prowansalska z ziołami, pietka grahama z masłem, nektarynka, activia z 2 szt grzanek razowych jablko, jedna wieprozwa paroweczka, dwa cukierki landrynki.... teraz cos cieplego do pica i dosc....:P
-
Corti ja tylko na chwilke. nie dam rady byc w tedy w Wawie, niestety. Szkoda ale jakby ci pasowalo to moge wpasc z Viki do Ciebie 19 lub 20 sierpien...co Ty na to??.. nie mam czasu dzis na nic, cały dzien latałam miedzy sądem, prokuratura i komornikiem, i klazdego odwiedzialam ze 2 razy, po kilka razy dzwonilam...a dlaczego?? bo zgubily sie akta komorniocze...kur....to wszytsko jest chore...ale znalazly sie i cale szczescie.... Dydko fajnie ze masz swoje 54 kg...ciesze sie razem z toba...naprawde...:) dziewczny pozniej cos jeszcze napisze bo teraz ide wieszac pranie bo moja mała dzis wrocila, ...i musze dokonczyc oprawianie ksiazek dla Viki...masakrycznie duzo materialu daja dla tych dzieci...wrrrrr...
-
fajne pomysly...na nude, niestety ja dzis sie bardzo nudze...nie mam cieplej wody, wiec nie wleze do wanny, za to staram sie robic inne rzeczy. Zaczełam ogladac film i tam bylo pokazane sniadanko z nalesnikami...tak mi sie ich zachcialo ze usmazylam sobie 3 racuszki z jabluszkiem, staralam sie dac jak najmniej oleju , ale sie najdalam, do tego dwie kulki lodow smietankowo karmelowych....ech....dobrze ze teraz a nie na noc, bo znow bym cierpiala....
-
a dziekuje....jak juz tu jestes to moze napiszesz cos o sobie ...
-
ja sie juz nie odchudzam, tylko trzymam wage. A moja najwieksza waga dochodzila do 70 kg przy wzroscie 162 cm. ale to juz byl dół totalny. Tu na topiku zgubiłam ok 8-10 kg, nie pamietam juz. dobra ide jesc obiadek...rybka czeka...
-
bo zeby schudnac trzeba jesc...i to sie sprawdza:)
-
ale sobie fajnie piszecie z tymi horoskopami...zawsze jakies zajecie, i o jedzeniu sie nie mysli....:) ja sobie pojezdzilam na rowerku fakt tylko 20 min ale zawsze to cos, a teraz czekam az ugotuja mi sie ziemniaczki, podgrzeje paluszki rybne i zjem z sałatka....pycha...choc wolalabym smazona rybke, cos za cos....
-
Madrze piszesz Kaprysku...:)...ja chcialam miec dzis dzien tylko dla siebie, wiec postawnowilam ze pojde sobie na masaz buzi i takie tam maseczki, ale jak zwykle obudzilam sie za pozno i niestety nie ma miejsca dla mnie na dzis...nie zastanawiajac sie dlugo, umylam wlosy, nałozyłam wosk, i zapatuliłam je w recznik..pozniej piling całego ciała, maseczka na twarz i szyjke, i relaks w cieplej wodzie z olejkami....:)...prawdemowiac nie czuje sie zrelaksowana bo pogoda mnie dobija, i okropnie sie czuje, ale wiem ze zrobilam cos dla siebie, bez pospiechu, beda sama w domku... Mambinka dawaj, do roboty..raz dwa, raz dwa....:P a teraz czekam na jajka az sie ugotuja, i zjem sobie je z chrzanem i kanapeczkami z razowca:P
-
hejeczka.... Mamba nie wiem co Ci powiedziec, jak Cie pocieszyc...to chyba nic nie da, i moglabys sie bardzie rozkleic...Moze powiedz sobie ze to ostatni raz jak podchodzisz do dietki, a jak sie nie uda to moze faktycznie zacznij siebie akceptowac. Wiem ze to trudne, ale ja caly czas staram sie to robic, choc zdarzaja sie chwile zwatpienia, smutku i checi wyjazdu do klinki chirurgii plastycznej...pozniej stwierdzam ze nie zniose tego całego bolu i odpuszczam...starajac sie dalej akceptowac siebie......trzymam kciuki za Ciebie i za podjete decyzje... Nitka kazda kobieta ma kompleksy, jedne maja wiecej , drugie mniej, ale zawsze maja cos w zamian. A wytrwalosci w dietce gratuluje...:) U mnie z jedzonkiem tak sobie...wczoraj bylismy na włoskiej kolacji, wchodzimy do naszego ulubionego lokalu z mysla o lazani i dobrym jedzonku, a tam słychac okrony smiech...myslalam ze sie przewroce...przy stoliku siedzi DODA z dwiema laskami, ktore pozniej smialy sie podobnie do niej i dwoma klientami. POd knajpa stoi Avensis opisany DODA ELEKTRODA...hałas, smiech, i wybrednosc przy zamiawianiu potraw wyprowadzły mnie z rownowagi. DOtąd spokojna przytulna knajpka gdzie mozna bylo spiobie posiedziec z ukochanym, na pierwszej randce, lub z mezem na fajnej kolacji, przerodzila sie w podrzedny lokal z rozwrzeszczanymi \"artystami\"...Pózniej glupie opowiesci typu: wyrwałam kabel telefonu razem z flakami, bo chciało mi sie spac, a ta głupia recepcjonistka dzwonila i cos chci8ała ode mnie...k...i ch...\"...i wiele innych. Chwilke pozniej wpada reporter zrobic z nimi wywiad, i pytania ktore zadawał krażyły wokol tematu czy blondynki sa madrzejsze od gęsi, itp. Dla mnie to byl koszmar. Szkoda ze atomsfera bla taka kiepska, bo jedzonko bylo cudowne. Zreszta obsługa lokalu tez ich miala dosc. I taka miałam wczoraj przygode.HAHAHA ...
-
ups jaka tu cisza.....szkoda...a ja robie sałatke jarzynową, bedzie pyszna, i zjem sobie na kolacje...teraz jem jabluszko, i cały dzien jest dietkowy zebym mogla spałaszować sałatke:).. co u WAS??
-
Czesc dziewczynki.... ja tabelkie z waga wkleje jutro bo zapomnialam, sorki....ja tez duzo nie napisze bo poprostu chce mi sie spac, pogoda mnie dobija, i szczerze mwoiac wolałam upaly niz taka pogode....ech tak zle i wczesniej niedobrze....kazda pogoda ma swoje + i -..... co do jedoznka, to wczorajsobie pozwolilam znow na cos wiecej...trudno sie mowi i idzie sie dalej....dzis tez bylo chlebka obficie, ale zobacze jak tam waga rano bedzie wkazywac....na razie mykam do banku....a pozniej spac....:P trzymajcie sie kochane... całuski Tai to dla Ciebie kochana.....
-
gwarno* mialo byc:)
-
jak fajnie tu gwarono...ja dzis jak siedze w domku to jem za duzo, chlebka oczywiscie...ale teraz juz zjadlam kolacje a pozniej tylko jogo na wieczor....:P...
-
mamba na krzyzu cos ala roza w listkach, ale jak kazdy patrzy to od razu im sie to z rogami diabla kojarzy:)...hihiih.... ja wrocilam od krawcowej, bo bylam odebrac moja spodniczke, zwezałam ja bo byla za duza i krecila mi sie za bardzo...teraz jest cudo....:)
-
Mambusia ja mam:P...
-
hej laseczki.... ja jestem dzis w domku bo mam zapalenie gardla i jestem na L-4. fajnie ze w koncu wrocilyscie do dietki, trzymam kciuki bardzo mocno za wasze sukcesy....na razie tylko tyle napisze bo zle mi i ide do lozka... całuje mocno wszytsko kochane naj naj kobitki i pozniej tuttaj wpadne
-
czesc Kaprysku , Ty znowu bidulko chora bylas..tyle antybiotykow...ale widze ze masz chec do walki, moze tym razem sie uda....:)...ja jeszcze nie zrobilam tego badania o ktorym piszesz bo musze czekac, na swoja kolej, i w dodatku prywatnie bo na rejonie nie robia takich badan - tak powiedziala mi lekarka. Ja biore leki na rozrzedzenie krwi, i co faktycznie podzialala, bo okres w tym miesiacu mialam prze 6 dni, koszmar.... Nitka a czy te 3 dni rozpusty dadza ci satysfakcje ze mozesz sie najesc na zapas, bo pozniej nie bedzie mozna, chyba to zle podejscie. Kochana a moze juz od teraz zaczniesz, po co czekac te 3 dni, objadac sie i wiecej przybrac na wadze??...piszesz ze jestes nerwowa na niesolidnych panow od klimy, ja tez czasem jak sie zdenerwuje to daje z siebie wszytsko, i mowie to co mam na jezyku bo w koncu a to sie placi.Czasem trzeba kogos zjechac i postawic do pionu, zeby zaczol normalnie funkcjonowac...:P.. zjadlam wlasnie małą galaretke Zotta cytrynową....i nie mam co robic bo swoje zadania na dzis juz wykonalam, analizy zrobione i oddane, a teraz sie nudze....ide sobie pochodzic po urzędzie...:)
-
hej dziewczynki.... za wczoraj wstawiam tabelke.... Nitka - 168 *64(14.03) *64(23.03) *63,5(30.03) * ? (06.04) *63,5(20.04) *64,4(27.04)*66,1(11.05)*63,9(19.05)*63,5(25.05)*64,0(02.06)*63,7(09.06)* 64,3 (22.06) Tai - 166 * 58,5(14.03) *59,5(23.03) *59,2(30.03) *59,8(06.04) *61(1.07) *60,5(15.07) Mamba - 154 *64(13.04) *66,2(20.04) *64,4(27.04)*64,5(04.05)*63,1(11.05)*62,1(18.05)*63,6(25.05)*65,1(01.06)*62,5(08.06)*62,2(15.06)*61,5(22.06)*60,8(28.06) Msabu - 177 *73(14.03) *73(23.03) *72(28.04) *73(04.05)*72(25.05)*71(22.06)*70(14.07)*69(20.07) Bling - 170 *75(14.03) *74,6(06.04) * 74,5(22.04) *74,6(27.04),*74,6(04.05)*75(18.05)*76(01.06)*75(08.06)*74(20.07) Jamka - 162 *53.5(16.03) *53,5(6.04) *52,5(14.04) *52,5(20.04) *52 (4.05)*53,0 (8.06) *53,2 (22.06) *53,0(30.06) *53,0 (20.07.) *53- 52,5 (28.07) Obserwatorka - 176 *67,3(16.03) *68,3(23.03) *68 30.03) *67,9(6.04)*67,4(25.05)*66,5(1.06) Dytko - 164 *59,5(16.03) *60(23.03) *59,5(06.04)*58,7(14.07.06)*56(22.07.2006) Kaprys - 160 *79,5(06.04) *77(13.04) *76(20.04) *75(27.04) *75(04.05) *75(11.05) *74(25.05) Cortina - 160 *52(13.04) *53(20.04) *53(27.04)* 51 (19.05) kacpi 164*73(13.07.)164*73(20.07) ja znow dzis nie umialam sie wyzbierac do pracy...tak mi sie spac chcialo....ech...
-
hej kochane... .kurcze zapomnialam sie zwazyc...za malo czasu mialam rano, bo cos mi sie pokrochmalilo i stwierdzilam ze dzis sobota i nie musze wstawac...dobrze ze mnie maz obudzil... Tai ja myslama ze jest u Ciebie juz lepiej. Tak sie cieszylas ze masz juz mieszkanko, as teraz tu takie rzeczy piszesz...Wiem jak Ci ciezko, ja tez to przechodzilam, ale to bylo minelo i mam to dawno za soba....wierze ze bedzie lepiej i u Ciebie i u Mamby...musi byc lepiej......wiem ze jestes silne i dacie rade, ale musi nadejsc ten odpowiedni moment gdy powiecie sobie dosc.... a teraz z drugiej strony...bylas u tego lekarza z nogami?? ja Ci powiem ze biore Cyclo3Fort i odstawilam tabletki anty, juz nie biore 1,5 tyg, i jakos inaczej sie czuje, nogi nie bola, mimo ze troszke puchną ale to z goraca...aha kochana przy takich dolegliwosciach nie wolno pic zielonej herbaty bo ona powoduje zageszczenie kwi....ja teraz pije taka czarna liściastą...\" Darjeeling Himalaya\"...ona jest ogolnie na oczyszczenie od srodka...moze znjadziesz ja gdzies u sibie a jak nie to Ci wysle pocztą....:) a ja pije sobie mleko z kawa:)...i mysle o tych sledzikach co mam w lodowce na obiadek z grahamką...staram sie jesc doobrze, ale zdarza mi sie zjesc cos po 18...jednak staram si e jesc owocki...dzis chcialabym pojechac sie kąpać tak jak wczoraj po pracy męża, była fajna cieplutkla woda, słonko już nie grzało tak bardzo, było fajowo.... dobra ja już więcej nie marudze, później się odezwe, i czekam tu na Was....:P
-
Mamba nie wiem co ci powiedziec, bo sama wiesz jak jest ciezko sie odchudzac....ale walczyl;as kochana a teraz co sie stalo??..dlaczego przetslas ??...kochana nie zalalmuj sie, pomysl co jest dla ciebie dobre, czy jesc wiecej i znow prowadzic diete, i znow tyc...i tak na zmiane, albo powiedz sobie ze chcesz schudnac i daj sobie wiecej czasu....przytulam cie mocno abys nabrala checi do walki....kazdy ma chwile slabosci, ja tez. ale wiem ze nie ma to sensu....jesc tyc, i znow odchudzac sie.... ja na dzis juz skoncyzlam, mam dosc tych procentow i cyferek, wykresow i tabelek, .wrrrrrrr...jutro to skoncze i jestem ciekawa co mi sie zas zwali na glowe....ale juz jutro dostane pelna wyplate:)..to jest pocieszajace.... milego dnia kochane, bo ja dopiero jutro bede tutaj, jak rano przyjde....całuski...
-
hejczka....jestem juz w pracy i pozniej sie odezwe... piszcie cos Kochane:)
-
nareszcie skonczylam to co mialam na dzis zrobic, a prace mgr odpuszczam sobie bo juz nie mam sily do tego.....a do tego spac mi sie chce...buuuu