Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

blondyneczka87

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez blondyneczka87

  1. Aga dzięki ale boję się strasznie tego testowania... Gościu no nie urazilas bo my za dużo przeszlysmy żeby nas tak łatwo urazić :-P Ale prawda jest taka że pytanie było troszkę jak atak ... :-) ja też kiedyś uwazalam bardzo żeby przypadkiem nie wpaść a jak.mi przeszło to się okazało ze nawet wpadka nie jest taka latwa;-)
  2. Aga na betę pójdę dopiero kiedy okres w nast weekend nie przyjdzie. Nie będę biegać na badanie tak jak w tamtym cyklu. To bez sensu. Jedynie może zatestuje wcześniej ale jeszcze nie wiem kiedy. W nast piątek będą dwa tygodnie od inseminacji więc może jak nie przyjdzie @ wcześniej to wtedy zatestuje... A co do adopcji to gdzieś natknęłam się na artykuł gdzie były opisne procedury które muszą przejsc rodzice i to jest droga przez mękę... ja spytalam mojego M czy rozważa takie rozwiązanie i mimo ze ma ogromny szacunek do takich rodzin i szkoda mu tych dzieci to nie byłby w stanie takiego dziecka tak naprawę pokochać ... I ja chyba też... to jest jednak ciezki i bardzo indywidualny temat a pisanie komuś co ma robić jest nie na miejscu ...
  3. Aga szkoda :-( mam nadzieje ze ta inseminacja Wam się uda i ze ten lekarz trafi w owulacje :-) ciekawe jakie ten ma praktyki.... A ja czuję się w zasadzie normalnie. Coś tam mnie czasami zakluje, zaboli jajnik, czasami takie rozpieranie albo bardzo delikatne uczucie jak na @, no i bolą mnie na dole plecy. Ale to wszystko nie różni się niczym od poprzednich cykli. Standardowo jak w drugiej fazie cyklu. Nawet nie za specjalnie się czegoś doszukuje bo nie mam na to czasu. Do świąt mam codziennie coś do zrobienia co zajmie całą moją uwagę i całkiem dobrze mi z tym:-)
  4. Digital Gratuluję!!! Jejku jakie to musi być cudnowne uczucie widzieć takie maleństwo na usg i słyszeć bicie serca... zdrowo rosnij Kochana :-)
  5. Aga to czekamy z Tobą do środy :-) oby @ nie przyszła !!! A praktyki z pękaniem pęcherzyka dla mnie też były szokujące ale z drugiej strony mam pewność że pecherzyki pekly wtedy kiedy trzeba :-)
  6. Maomi dziękuję za dobre słowa ale staram się o tym nie myśleć aczykolwiek nie zawsze mi to wychodzi :-/ od jutra praca więc będzie łatwiej
  7. Gościu po 6 miesiącu to bym chociaż u lekarza sprawdziła jak faktycznie wygląda sytuacja z owulacja. Wg mnie to najpierw lepiej sprawdzić czy wszystko okej a potem odpuścić i działać ...
  8. Gościu to może stres na Ciebie tak działa. Może warto pomyśleć o monitoringu?
  9. Klinika ovum. Lekarz uważa że lepsze efekty sa na P eknietym pecherzyku tym bardziej przy słabszym nasieniu bo komorka sobie chwilę poczeka a nasienie może stracić swoją moc :-) Ale faktycznie to była inseminacja dokladnie w owulacje. On mi już wcześniej mówił że gdyby nie pekly przed inseminacja to będzie im pomagał ... w sumie tak pomyslec to nie głupie rozwiazanie i dużo jest w tym racji ale reszta to już natura...
  10. Amimi to wygląda w ten sposób ze przed inseminacja lekarz sprawdza czy pecherzyki pekly - jeśli nie to wtedy tym sprzętem od usg od środka pulsacyjnie naciska jajnik- w tym samym momencie ręką naciska podbrzusze. Powiedział że musi być pewny że peknie bo na peknietym jest większa szansa . Boli okrutnie ale efekt był taki ze jak odpuścił naciskanie to poczułam mega uklucie- i na usg było widać że pękł ... Tak to wygląda
  11. Dziewczyny ja już po inseminacji. Nasienia tym razem podali mniej bo 9,5mln :-( dodatkowo okazało się ze mój prawy pechrzyk właśnie pekal ale lewy coś opornie i mój lekarz mu pomógł. Myślałam że oszaleje z bólu przy tej pomocy . Ale nagle poczułam moce uklucie i okazało się ze pękł ... więc chyba lepiej się wstrzelic w owu nie można... kazał się stawić za 2 tyg z wynikiem hcg... Ale za to na jajeczko poszłam odrazu po inseminacji :-) nie wiem czy to dobrze czy źle ale nie żałuję bo mi to pozwoliło wyluzować ....co prawda spytalam lekarza czy sa jakieś ograniczenia to powiedział ze żyć normalnie tylko żadnych sportów extremalnych:-)
  12. Gościu jeśli przyjmiemy że owu była 20 dc to teraz mam 11 dni po owu i może ta kreseczka być jeszcze jasniutka więc poczekaj spokpjnie i powtórz test za 2 dni :-) kreseczka wtedy napewno będzie ciemniejsza a ja już po cichu Ci gratuluje !! :-D
  13. Dziewczynki mam do Was pytanie. Bo w piątek mam firmowe jajeczko w klubie. I tak się zastanawiam czy po ten inseminacji mogę iść normalnie na ta imprezę czy lepiej polezec w domu :-/ co myślicie??? Bo mi się wydaje ze pójdę bo to już chyba bez różnicy czy ja będę leżeć czy nie ....
  14. Aga to czekamy na Twoje testowanie :-) Gościu to akurat dobrze bo to możne oznaczać ze cos się dzieje pozytywnego :-) A ja byłam dzisiaj na wizycie i mam dwa pecherzyki jeden 20mm w prawym jajniku a w lewym 17mm . Dzisiaj wieczorem zastrzyk i w piątek popołudniu się inseminujemy :-)
  15. Amimi obyś miała rację ;-) a ja też jestem tego samego zdania ze z podobnymi wynikami naszych M sa małe szanse na naturalną ciaze :-/ pozatym u mojego M jest problem w tym że plemniki się sklejaja więc obróbka nasienia robi u nas dużo :-) Dziewczyny wkoncu przecież musi nam się udać !!!!
  16. Amimi a czemu właśnie miałoby się teraz nie udać :-) Aga gdybysmy podeszli do in vito to wyczeszemy się z kasy i nawet nie będzie nas stać żeby podejść drugi raz albo wrócić do inseminacji dlatego w naszym.przypadku na tą chwilę in vitro odpada. A co do inseminacji to ja bym nawet była skłonna zrobić ich 6 :-) bo podobno to jest max:-) A co do odpuszczania to jasna sprawa ze przy tylu miesiącach nie da się wogole o tym nie myśleć...
  17. Amimi zgadza się. Im więcej pęcherzyków tym większa szansa ze ktpras komoreczka się prawidłowo podzieli a potem zagniezdzi... A co do psychiki to coś w tym jest. Ty dopuściłas - zaskoczyło... moja kolezanka miesiąc temu już miała.też dość i była.pewna ze się znów nie uda i dopuściła, a zorientowala się 3 dni po @ ze nie przyszła... więc ja też mam taki zamiar żeby odpuścić. Jak sie nie uda to będziemy próbować dalej... :-) ojj tylko żeby mi wyszło to wylacznenie się na te 2 tyg...
  18. Amimi no zobaczymy jak to wyjdzie... wszystko się okaże w środę i pewnie jak nie będzie zadowalajacego efektu to poprostu zwiększy dawkę. Zastanawia mnie to czy ten lęk poprawia jakość komórek jajowych. Wiesz może coś na ten temat? A co do psychiki to mój lekarz mówi że niestety ale ona robi swoje- oczywiście to nie jest tak ze jeśli się myśli ciągle o zajsciu w ciaze to napewno się nie zajdzie ale może troszkę utrudnić więc w tym cyklu mam zamiar myśleć o świętach a nie o ciąży :-) chociaż wiem że się tak całkiem nie da;-)
  19. Amimi jasne że dam.znać ale nie liczę na spektakularny efekt bo jakoś zastrzyki do mnie nie przemawiają :-) A Ty skoro masz stracha to może spróbuj narazie naturalnie, chociaż ja to bym przy takim doświadczeniu chociaż monitoring zrobiła jak wygląda sytuacja. A z clo i zastrzykami zawsze zdążysz ;-)
  20. Amimi mój M bierze cały czas fertilman Plus- lekarz powiedział ze jeśli witaminy to tylko takie lub profertil bo maja podobny sklad:-) A ja ogólnie dobrze reaguje na stymulacje. Po jednej tabletce clo miałam.zawsze dwa i obydwa pekaly. W poprzednim.cyklu bralam lamette i też były dwa i dwa pekly. Zobaczymy jak to będzie po tych zastrzykch. Jestem bardzo ciekawa bo jakoś zastrzyki mnie nie przekonują . Naturalnie też mam owu ale z jednym pecherzykiem.
  21. Amimi ja mam zastrzyki ovaleap . Podobno są do stymulacji przed in vito ale ja dostałam małą dawkę więc nie będzie tych pęcherzyków dużo ale powiedział ze mogę na ten lęk szybko zareagować dlatego muszę się zjawić 10dc i wtedy jest ostatni zastrzyk. Lekarz nie podejrzewa że będzie az tyle pęcherzyków żeby nie było inseminacji. Mam nadzieję ze chociaż dwa będą:-/ skoro to mała dawka ...
×