Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

blondyneczka87

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez blondyneczka87

  1. Pati mówilam ze bedzie dodatnia :D Gratuluje :) i zdrowo rośnij :)
  2. no ja jakos tego nie widze aczykolwiek ciuchy inaczej leza i jakos tak mi lzej:P teraz mam okres to dokładne pomiary zrobie jak juz sie skonczy:) i zostawie tą karte jako czynnik motywujący :)
  3. iczozord tez mi sie tak wydaje ale mamy mocne łozko wiec da rade:P ale sama jestem pod wrazeniem bo nie sadzilam ze cokolwiek ubędzie... a tu tak miło sie zaskoczyłam :D
  4. kasik co daje? bo nie rozumiem:P a ja placilam za badanie nasienia 80 zł :) to byl zakres podstawowy , rozszerzony cos koło 150
  5. iczozord wraca w nocy z soboty na niedziele :) a ja mam 2dc i biore wiesiołka i za 3 dni zaczynam clo :) i dzialamy :D a apropo ćwiczen, to przez miesiac cwiczenia na twisterze 5-6dni w tyg po 1 godzinie bez jakies specjalnej diety, jedynie staralam sienie jesc po 18 co nie zawsze wychodzilo straciłam 5cm w udzie, 4 cm w biodrach i 4 centymety w tali :D
  6. na tym forum kilkanascie stron wczesniej dziewczyny sie wypowiadaly na temat tego inofolicu... kasik to działaj, jest szansa ze plemniczki wytrzymaja do owu:)
  7. chyba sa dwie dziewczyny , jedna jest kasiek w 7 tyg ciazy a druga kasik ktora sie stara o ciaze, tak?
  8. ScarletKate polecam sie na przyszlosc;) kasik a ktory jestes dc? a inofolic na co? bo iczozord podajrze pisała ze ten lek nie jest niczym nadzwyczajnym a jest dosc drogi,chyba ze mi sie cos pomyliło
  9. Pati jesli beta wyjdzie pozytywna a pojawi sie krwawienie i gin Cie nie przyjmie to jedz do szpitala, ale piszesz ze jest czysto, to moze fasolka trafiła na jakies naczynko ktore pekło:)
  10. ScarletKate do implantacji dochodzi miedzy 4-12 dniem po owulacji, zazwyczaj jest to kolo 7dnia ale bardzo roznie to bywa, wiec niestety musisz sie uzbroic w cierpliwość Pati trzeba sprawdzic i to jak najszybciej bo mówisz ze to zywa krew, a jak bedziesz miala wynik to odrazu dawaj znac:)
  11. ScarletKate a Ty przypadkiem nie jestes 9 dni przed terminem @? chyba ze cos pomyliłam... bo jak jeszcze 9 dni to nie ma szans na jakiekolwiek objawy bo moglo nawet nie dojsc jeszcze do implantacji... to co zauwazasz moze byc objawem wzrostu progesteronu co świdczy o tym ze jestes w 2 fazie cyklu Pati jesli to krew to do gina jak najszybciej, bo z tego co pamietam to testy mialas pozytywne wiec beta tez wyjdzie pozytywna... a tą krew musisz sprawdzic...
  12. Aga z tego co mowilas to czopki nie,przeszkadzaja w staraniach wiec dzialajcie tam ostro :-) :-)
  13. hej u mnie 1dc i w tym cyklu walcze razem z Wami :-) kasiek do lekarza z tymi plamieniami, albo szpital... pewniw to nic groznego ale lepiej sprawdzic
  14. ale wczoraj poszalalyscie hehe Evi jak ten czas leci... kiedy wkoncu ja do Ciebie dolacze ahhh... zdrowo rosnijcie Kochana :-)
  15. reni rozkreci sie tylko wyluzuj i nie zastanawiaj sie , wypij sobie kieliszek wina czerwonego:)
  16. reni kurcze szkoda ale przeciez byly te kreseczki wiec moze cos tam sie zadzialo :) wiec w tym cyklu napewno sie Wam uda;) kasik moja widziala ze byla owulka po płynie w zatoce , nawet mi powiedziala z ktorego jajnika :) wiec jesli byla owu to Ci powie
  17. Ruda naprawde nic nie jest w stanie go pobudzic? a np srtoj pokojowki? albo pielegniarki? nie lubi takich zabaw? ja mam m.in. stroj pokojowki, rewelacja i dziala cuda :-)
  18. Ruda,to jak on sie zmusza do czestego sexu albo unika sexu to cos jest nie halo, moze,za duzo mowisz o ciazy i dniach plodnych i cala magia w lozku znika, moze kup jakis fajny ciuszek, swiece , wino, bez gadania o dzieciach i dniach plodnych i moze wtedy najdzie go ochota... ja np od 1 dnia cyklu do kilku dni po owu to nie mysle o ciazy i dzieciach, wiem ze sa dni plodne i ewentualnie wspomne albo on sam zapyta,kiedy mam te dni :-) i jak przychodza to czasami sie smiejemy i maz do mnie mowi: chodz zrobie Ci blizniaki :-P :-P tak na wesolo jest, i z luzem :-)
  19. Aga czasami sie zdarza ze wypada, mozliwe ze masz tam "mokro" lub ten lek zrobil takie srodowisko, a moze poprostu,za plytko ją zaaplikowalas :-) a co do sexu to ja nie mam,problemu z moim M, on ma ochote 24godz na dobe, ja czasami odmawiac albo musze go hamowac bo wystarczy namietny pocalunek i on juz moze isc do lozka :-D a urozmaicamy nasz sex roznymi gadzetami, np kajdanki lub jakies sexy ciuszki :-) roznie :-) zalezy na co mamy ochote :-) i zawsze jest bosko :-D
  20. blondi znam ten ból, moj tez zaczynal sie denerwowac i wychodzil i nie bylo rozmowy, ja walczylam chyba pół roku zanim osiagnelam to co chcialam i Tobie tez sie uda, Twoj Mąz to napewno dobry człowiek i wkoncu zrozumie i sie przełamie bo nawet nie jestesmy wstanie domyślic sie jak jest mu ciezko w tej sytuacji... 3mam kciuki i informuj nas na bierzaco i nie znikaj na tak długo bo sie martwimy :)
  21. zamyslona to, to samo... zlituj sie Dziewczyno i wyluzuj wkoncu tak jak Ci mówimy bo wrzodów dostaniesz albo nie wiadomo czego, ciesz sie poprstu a nie analizuj... chyba nie ma tam nikogo kto by Cie pacnął zeby sie uspokoila... popros swojego męza zeby to zrobil od nas wszystkich:P
  22. zamyslona a takie gdybanie do czego Ci jest potrzebne??
  23. blondi ja wiem ze Ty mowilas ze go nie zostawisz ale im to trzeba powtarzac :) postaraj sie podejsc na luzie do tej sprawy i wytlumaczyc mu ze to chodzi o to zebyscie wiedzieli co dalej robic i ze wszystko bedzie dobrze...wiem ze ciezko ale oni w głębi duszy to przejmuja sie bardziej niz my tylko tego nie okazują, a jak zobaczy ze podochodzisz do tego na spokojnie i z rozsadkiem i z usmiechem to moze sie odwazy... bo u mnie tez stawianie sprawy na ostrzu noza nic nie pomoglo, dopiero spokojna rozmowa i to nie jedna tylko z dziesiec ale sie udalo mimo ze sie gotowalam w srodku zeby na niego nawrzeszczec;)
  24. iczozord wyglądasz przepieknie !! zdjęcie w fotorame i na ściane, no cudo poprostu... blondi ja Cie doskonale rozumiem bo przeszłam batalie z moim M odnosnie badan nasienia... i powiem Ci ze awantury nie przyniosly zadnego skutku... dopiero jak porozmawialismy spokojnie, powiedzialam mu ze nie zaleznie od tego jakie bada wyniki ja od niego nie odejde, chodzi o to zebysmy wiedzieli na czym stoimi bo moze brakuje mu jakis witamin... u Ciebie co prawda sytuacja jest powazniejsza , natomiast musicie pogadac o tym co bedzie jesli wyniki wyjada źle... musisz przekonac do tego ze tu chodzi o to zeby dac sobie szanse posiadania potomstwa naturalnie i ze musicie wiedziec na czym stoicie... powiedz mu jak bys sie czula gdyby okazalo sie ze nie bedziecie miec naturalnie dzieci, i ze niezaleznie od diagnozy bedzie razem i razem walczycie tylko bedzie wiedzieli w ktora strone, czy naturalnie czy innymi sposobami czy ewentualnie adopcja albo bank nasienia... bo jestescie w tym momencie w punkcie niewiadomym... cos mozesz wspomniec ze jesli Cie Kocha i ze jesli mu zalezy to powinien wziasc sie w garsc :) ja dzisiaj rozmawialam z moim M i spytalam go czy czuje poprawe po tych lekach, bo kazalam mu co jakis czas ulzyc sobie pod prysznicem:P wyczytalam ze powinien zeby wymienic nasienie, no i on tak robi aczykolwiek rzadko bo tak nie lubi, jak to on powiedzial: woli ze mna:P:P no i pytam czy jest roznica to powiedzial ze ciezko stwierdzic ale na bank jest rzadsza i jest jej wiecej :D jestem taka happy , leki działają :D
×