blondyneczka87

no i gitara:) monitoring to fajna sprawa bo przynajmniej wiecie co sie dzieje i jak rosna pecherzyki i kiedy mniej wiecej bedzie owu:)

maomi ja mialam raz w miesiacu, w połowie cyklu, wtedy będziesz wiedziala jak pęcherzyki CI rosną, i kiedy mniej wiecej mozna spodziewac sie owulki, nawet lekarz moze zadedycowac czy jest CI np potrzebny zastrzyk na pęknięcie wtedy dzien -dwa i jest owu... ja jakbym chciala latac co 2 dni to chyba bym zbankrutowala bo płace 150zł za wizyte z usg...

maomi miałam robiony monitoring przez ostatnie 3miesiace przy braniu clo, ja szłam w połowie cyklu czy 12 lub 13 lub 14 dc , najlepiej jak sie zacznie sluz pojawiac bo u mnie jest on zauwazalny, i wtedy mi sprawdzala jak wygladaja pechrzeki , i raz dostalam zastrzyk na to zeby na 100% pękły a innym razem na usg bylo juz widac ze pękł własnie... ja chodziałam tylko raz, ale wiem ze dziewczyny chodzily co 2-3dni.... a czemu pytasz? wybierasz sie na monitoring?

Hej w odopowiedzi na pytanie którejs z dziewczyn odnosnie 50 twarzy greya to ja sie wybieram ale 21lutego... czytałam ksiązke i głownie dlatego ide;) ciekawsza jest 2 i3 czesc bo w tej pierszej to połowa ksiazki jest opisne kto jest kim i o co chodzi... podobno film wyszedł im nie ciekawie i aktorka w senach erotycznych wyszla jak drewno, ale ja ide bo czytalam ksiazke i jestem poprostu ciekawa bo ksiązka jest rewelacyjna i oczywiście polecam przeczytac wszystkie 3 czesci :) a ja bylam dzisiaj u ginekologa odnosnie tej infekcji ktora mialam na poczatku cyklu i w środku mam czyściutko i nie chciala mi dac zadnego antybiotyku zeby mnie nie wyjałowic, a jesli sie powtorzy to będzie płukanie... dodatkowo bezpłatnie zrobila usg bo chciala wiedziac jak pecherzyki i okazuje sie ze owulka była z lewego jajnika a w prawych pęchrzeyk mial 17mm i nie pekł , taki został... pozatym musze zbadac estradiol gdyz byc moze po lekach troche mi sie podniósł a za czym idzie -progesteron stał sie znów za niski w stosunku do estradiolu wiec prawdopodobnie stad plamienie tydzien po owu w tamtym cyklu, dlatego mam zwiekszyc dawke duphastonu do 1,5tabletki:) ogolnie jestem pozytywnie nastwaiona, owu byla bez leków i mimo infekcji, a maz dostał kolejna dawke leków i czekamy do świąt :) kurcze ale sie rozpisalam...

maomi ja mam 2miesiace przerwy bo mojego M nie ma... starania będą koło świąt , niestety...

blondi nie ma sprawy, po to ty jestesmy zeby odpisywac:) ja 3mam kciuki zebys ujrzala te dwie kreski, a prezent na walnetynki byłby niesamowity:)

blondi wydaje mi sie ze mozesz spokojnie próbowac test robic 14 :) wkoncu to 2tyg od owulki wiec powinien juz cos pokazac:)

blondi to jest wpływ progesteronu, ja mam co miesiac po owu nabrzmiale piersi... w tym terminie nie ma co sie tym sugerowac...

Justyneczka moze to plamienie okoloowulacyjne? :-)

iczozord ja jakos nie lubie tych cwiczen z kims... wole wlaczyc jakis film i dzialac na twisterze :-)

Lenna bo to tez zalezy od tego kiedy sie malensto zagnieździło bo wtedy zaczyna rosnąc hcg i u kazdej rośnie inaczej... moglas miec niskie hcg ktorego test nie wykryl bo wykrywa dopiero przy okreslonym stezeniu... a normy hcg są bardzo rozległe:)

Lenna 2tyg od współzycia , zgadza sie ale współzycie musi byc w terminie owulacji... a jak wiadomo 2tyg po owulacji przychodzi okres wiec nie powiedzial nic innego jak test w dniu spodziewanej @...

no bo to taka prawda jest... tak bardzo chcemy byc w ciazy i dlatego tak sie dzieje... ahhh... ale niestety to niekiedy silniejsze od nas...

AGa ale hcg to chyba wzrasta jak sie zarodek zaczyna zagnieżdzac, a Ty masz problemy zołądkowe od owulki,albo nawet przed owu sie zaczelo i szczerze powiedziwaszy nie powiązywalabym tego ze sobą... moze zatrułas sie czyms albo jakas jelitówka szaleje :-/ Oliwia no u Ciebie to napewno wyjdą 2kreski :)

Aga jelitowka nie ma raczej takich nawrotow w tak krotkim czasie... wiec mozliwe ze to dzidzius Ci rewolucje robi, 3mam kciuki :-D

aga to trzeba meza wyslac na badanie, ja jestem przykladem ze nasienie meza jest bardzo wazne tylko ze dlugo sie go,poprawia , niestety :-( .... blondi mi sie wydaje ze Twoje obecne objawy swiadcza o tym ze owu byla i progesteron poszybowal w gore :-) bo tak jak dziewczyny mowia na objawy nawet implantacji jest za wczesnie

Agus jestem jestem, poczytuje Was ale nie pisze bo u mnie sie nic nie dzieje, 11lutego ide do gin wyjasnic ta moja infekcje co byla na poczatku cyklu i dla mojego M po dodatkowe leki bo tych co mamy bedzie malo.... do staran wrocimy kolo swiat bo on akurat wroci i cos kolo swiat prawdopodobnie bedzie owu :-) 3mam za Was kciuki :-) dobre pytanie Evi zadala, bylas Aga chociaz raz na monitoringu zeby sprawdzic czy peka? a jak meza nasienie?

ja to albo bralam to co Ty albo Gynalgin... juz sama nie wiem... ale jak masz jakies zapalenie to trzeba wyleczyc

Evi zgadza sie, te które nie straciły nie wiedza jaki to jest ból, ja nie straciłam i dlatego nie jestem w stanie nawet wyobrazic sobie waszego bólu... podobnie jak kobieta która nie ma problemu z zajsciem w ciaze nie bedzie wiedziala jakim bólem jest kolejny negatywny test i kolejny okres który przychodzi...

iczozord zgadza sie, i bardzo dobrze wyszlo ze wyjechal akurat w tym momencie i ze na spokojnie bedzie brał leki a ja od leków odpoczne i od myslenia :)

Evi no mi chodzilo o to ze napisalas ze badanie nasienia dla mężczyzny jest bezstresowe :) u Twojego M tak bylo i super a na dodatek wyniki byly miarodajne:) natomiast moj M jak i większosc mężczyzn do tego badania podchodzi z ogromnym stresem. On ogolnie niczego sie nie boi ale to badanie wywołało w nim 2tyg stres i o niczym innym nie był w stanie myslec :) nawet moja gin mówila ze dla mezczyzn to stres... dlatego jak ktoras chce zaczac temat o badaniu nasienia to trzeba to zrobic na maxa delikatnie :) Baletka strasznie mnie poruszyły Twoje słowa... nawet nie jestem w stanie domyślic sie jak bardzo jest Ci ciezko i jakie emocje są w Tobie... przykro mi ze musiałas przejsc przez takie smutne sytuacje ale nie wolno Ci sie poddawac... chociaz wiem ze zadne nasze słowa Cie nie ukoją ale mam nadzieje ze odnajdziesz w sobie siłe i postarasz sie myślec tylko pozytywnie , trzmam za Ciebie kciuki !

Evi a kto tu mówi o winie? kochające sie małżenstwo nie patrzy w ten sposób... mój tez wiedzial ze musi to zrobic bo wkoncu z jakiegos powodu mamy problemy z zajsciem w ciaze, ale to ze jego wyniki wyszly kiepsko to nie zmiejszylo naszej miłosci a wrecz przeciwnie, walczymy razem z problemem... chodzi mi o to ze wiekszosc facetow poprostu sie stresuje przed badaniem , szczegolnie tym pierwszym, Twoj akurat sie nie stresowal ale jest jednym z niewielu... a ile jest par ktore maja problem z zajsciem w ciaze a partner nie chce sie przebadac, bo nie i juz... my miałysmy to szczescie ze nasi zrobili badania...

Evi nie ma zadnego stresu? co Ty mowisz... dla wiekszosci facetow to jest ogromny stres... chodził dumny jak paw bo wyniki byly wporzadku a pomysl co by bylo gdyby byly złe... mój M nie ma najlepszych wyników i strasznie stresowal sie tym badaniem, no i co za tym idzie nie chodził dumny jak paw, a raczej smutny...

jak u Was dochodzilo wczesniej do zapłodnienia to faktycznie nie ma co ich stresowac :) reni jak juz to mozesz mu kupic androwit :)

Reni moj tez jest kochany i tez nienawidzi lekarzy ale sam wiedzial ze musi bo bardzo chce miec dzieci, a teraz grzecznie łyka wszystkie proszki:)