jakaś tam ania
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez jakaś tam ania
-
Kaprysku...1 kg to najlepszy spadek wagi jaki może być na świecie !!! Nie masz się czym załamywać . Ja też chudłam w takim tempie (1kg na tydzień) To najbardziej optymalne dla organizmu . Za to od miesiąca już nie trzymam diety i waga stoi 53 kg . Przyznam się nawet , że jem ogromnie niezdrowo i kalorycznie. Może nie opycham się 3 kotletami schabowymi jak kiedyś , ale jem stosunkowo za dużo a waga wciąż ta sama żadnego jo-jo. Lepiej małymi kroczkami do przodu , niż szybko i potem z jojem:P Naprawdę dziewczyny jest o co walczyć! Czuję się teraz znakomicie , wchodzę we wszystko co chcę . Nie martwię się tym co zakryć , co odkryć...(no dobra przyznam się wam tylko staniki push-up żeby niby cycki większe były stosuję:P o resztę się nie martwię bo jest oki I naprawdę wiem co czujecie odmawiając sobie tego czy owego po sama przez to przeszłam i było mi naprawdę ciężko bo ja uwielbiam jeść. Powiem więcej ,jak szliśmy z mężem na jakąś imprezę czy wesele to ja nigdy nie myślałam w tych kategoriach , że fajnie że idziemy że się pobawimy, tylko że super że idziemy bo sobie pojem hehe Jedzenie przysłania mi cały świat a jadnek potrafiłam się przemuc . Naprawdę warto! Myślę że nie muszę Wam ani mówić dlaczego ani namawiać bo Wy to same wiecie .Problemem jest chyba tylko \" skąd wziąć silną wolę i motywację\" a potem zacisnąć zęby i do przodu . Wiecie jak się zajebiście poczujecie jak wygracie same ze sobą ? : Poczujecie wtedy , że skoro udało Wam sie dojść do upragnionej wagi to teraz możecie zrobić już wszystko co sobie obieżecie za cel . Bo walka z samą sobą jest wbrew pozorą najtrudniejsza. Ale wykład Wam zrobiłam hehe A na rower to mi się jakoś wsiąść nie chce hehe Niech ktoś mi da kopa na rozped:)
-
Witajcie Skarby Cortinko ja wczoraj o 21:00 padłam heh Ale dzisiaj witam Was jako pierwsza . Moja waga 53 kg i jest oki Chciałabym tylko jakoś się przemuc i zacząć ćwiczyć ale nie potrafię:( Jamciu ja dzisiaj od 12:00 do mniej więcej 16:00 będę u rodziców także jakbyś przeczytała to jeszcze przed pracą i miałą ochotę , to czekam na Ciebie ( 62/18) zadzwoń domofonem to jak będzie ładnie to wyjdę , a jak będzie padać to zapraszam na górę . No chyba że wolisz żebym zeszła na dół to napisz tylko o której godzinie to będę . Ja do 11:00 będę czekać tu na info od Ciebie , potem mnie już nie będzie w domku .
-
jamka...akurat jutro o 14 nie mogę , ale jakbys mi podała nr tel to zadzwonię i się umówimy .Jak nie chcesz tu na forum to podaj na GG 2730174 . Mogłabyś mi od razu te bajki przegrać? Ja bym Ci jakieś filmy wzięła .A ja jutro zadzwonię na UO i spytam poprostu czy sa jeszcze miejsca. Bo w wszia jeszcze są , ja właśnie na zaoczne się wybieram.
-
jamka...napisz prosze kiedy masz czas , ja podjadę na Ozimską i się spotkamy oki? Ja właśnie dzisiaj byłam w dziekanacie wszia i wzięłam papiery na socjologię hehe Od tego roku nowy kierunek tam otworzyli . Bardzo chciałabym z Tobą pogadać na temat tego kierunku bo jeszcze wczoraj byłam napalona a dziś jak poczytałam w internecie o socjologi to mnie trochę zmuliło i się zastanawiam czy sobie poradzę:( Bardzo Cię prosze znajdź dla mnie choćby pół godzinki , ja się dostosuję co do miejsca i godziny. hm? plose plose plose Sorki Pipki że to o odchudzaniu nie było i ze prywatę tu walę ale bardzo mi zależy.
-
Cze Pupcie Celulitowe:P Jakaś niemoc dbania o siebie mnie ogarnęła i nie chce mi się cwiczyć , na szczęście waga stoi . Co do posiłków to może nie jem za wiele , za to strasznie kalorycznie i niezdrowo.Gdzieś mi się zgubiła moja motywacja :( Wraz z osiągnięciem wymarzonego wyniku wszystkiego mi się odechciało:( Nie wiem jak mam się znowu zmotywować , żeby chociaż ćwiczyć bo się znów jakaś taka mało jędrna robię hm...może to świadomość tego że lato się kończy ...:( A poza tym u mnie w miare jakoś leci chociaż pracy nadal brak:( Kompletuję dokumenty i za tydzień ruszam na uczelnię się zapisać, tylko mam pewne obawy, że tam wszyscy o 10 lat młodsi będą i tacy , że tak powiem \" świerzo po szkole\" i obyci w nauce , a ja taka ciotka-klotka co to zapomniała już dawno co to nauka . Jak babcia tam będę:( Jamciu...czy Ty może uczysz się w \"wszia\"? Pozdrawiam Was gorąco i trzymam kciuki za Wasze jutrzejsze ważenie . Ja mam 52/53 kg -więc nic się nie zmienia od miesiąca z czego jestem dumna i życze Wam tego samego.
-
Cze laseczki :) A gdzie Jamka? Jakoś tak smutno bez jej trajkoczenia hehe:P Cortinko ja też mówię \"słabościom\" STOP! Koniecccccccccc tego \" że nie dam radę\" i lepiej \" odpuścić\".Koniec z tym , że jestem\" za stara \" na naukę i że się już nie opłaci , koniec z tym \"szukaniem\" pracy w ten sposób żeby jej nie znaleźć :( Stawiam sobie nowy cel : ( ogromny dla mnie) OD PAŻDZIERNIKA IDĘ NA STUDIA , zacznę pomalutku , najpierw licencjat potem jak będę miała jeszcze w sobie siłę i pieniądze to dalej. I znów zaczynam się spinać i szukać pracy , w końcu powinno się udać:)
-
Kaprysku...stój!!!!! nie idź po żadne pączki , bo tylko przez chwilke bedziesz szczęśliwa że masz zapchany brzuszek , a już wieczorem zeżrą Cię wyrzuty sumienia.:( Jestem cały czas z Tobą i z każdą z Was pomyślcie sobie dziewczyny , że nie tylko Wy walczycie ale w każdym zakątku Polski jest ktoś taki jak Wy i że jesteśmy tu razem:) Jamcia...no ja byłam na tej rozmowie , taka sobie firma, i tak sobie mi poszło .Jakoś nie miałam dzisiaj weny i zapału żeby się dobrze sprzedać.Raczej nie dostanę tej pracy bo tylko odpowiadałam na zadane pytania i miałam minę wyrażającą \" co ja tutaj robię\". Trochę mi ulżyło , że Cię nie było, bo jakaś laska coś zagadała do mnie przed wejściem , a ja jej coś odburknęłam nie za grzecznie bo mi się jakoś dzisiaj gadać nie chciało( jakiegoś doła mam czy co) , i potem jak wróciłam do domu to mi się przypomniało , że też miałaś iść na tą rozmowę i że to może byłaś Ty a ja na takiego gbura wyszłam:( Jamciu...nie martw się tym że masz 2 kg więcej bo ja też tak raz miałam w trakcie odchudzania i trzymania diety...może to przez okres, ale czasem tak bywa. Jamciu...a co złego słyszałaś o tej firmie? No ale zaraz potem poszłam do przychodni bo moją małą ucho boli i tak przy okazji pomyślałam że się zważę bo tam mają taka fajna wagę elektroniczną i co się okazało? że mam 52 a nie 54 jak to moja waga pokazuje :)) strasznie mnie to podbudowało bo już sie martwiłam , że te obzeranie dwutygodniowe jednak nie wyszło mi na zdrowie i że mam kilo więcej...a tu się okazuje że owszem kilo przytyłam ale i tak kilo mam mniej niż myślałam więc ok, ale chyba zacznę się pilnować żeby nie przesadzać. Pozdrawiam Was gorąco
-
JAMKA...Cygana , godz.8:30 uff jak gorąco :(
-
Witajcie babeczki:) Jak tu fajnie się zrobiło na tym topiku , tyle nowych osób i wszystkie takie życzliwe...To się już zrobił topik wzajemniej adoracji :)) Można się wypłakać, wykrzyczeć żale , no i myśl przewodnia ODCHUDZANIE bo jak wiemy jeśli poradzimy sobie same ze sobą , jeśli panujemy nad dietką to oznacza że możemy też zapanować nad wszystkim co robimy i osiągnąć to co chcemy. Pozdrawiam Was gorąco z upalnego Opola Jamka... ja też w poniedziałek na rozmowę w sprawie pracy zasuwam ( kolejną:( ) może sie spotkamy hehe Kaprysku....podziwiam Twój upór. Tai...jestem z Tobą.
-
Ajka ... zgadzam się w 100% .Jednak dodaję do tego , że ćwiczenia to podstawa .Jedzcie więcej a spalajcie na rowerku nadmiar bo popadacie jak muchy z wycieńczenia. Dorin....Twoja dieta+ upał na dworze ...nie ma się co dziwić że Ci słabo . Kup sobie magnes , najlepiej rozpuszczalny i pij rano i dołącz do diety może jakiś zestaw witamin Moja waga wciąż 53 kg .Jestem szczęśliwa. Zaraz lecę z dzieciakami na basen pa Kochane
-
Witam ponownie Kochaniutkie:) Na wstępie moich wywodów pragnę złożyć szczere życzenia silnej woli w trwaniu na diecie Nitce . Suszarka Ci się zapaliła w rękach? a może Ty masz jakąś moc? hehe:)) Może wystarczy , ze napełnimy butelkę wodą z kranu , Ty przez maila ją zaczarujesz i będziemy wszystkie szczupłe?:)) Kaprys 13 czujesz sie jakbyś Warszawę nago przebiegła?...Kochana czuję się tak kilka razy w miesiącu , bo często mam sen że jestem w mieście i nie mam nic na sobie i mi strasznie głupio, wstyd i czuję się zażenowana...może któraś czyta senniki i powie mi co to oznacza?:)) Jamciu ...co do bajek to mam 2 Kubusie Puchatki ale które części to nie mam pojęcia , bardzo bym chciała te 3 co Ty masz , może się nie powtórzą , Jeśli masz nagrywarkę to przegraj mi proszę , ja w zamian oddam Ci czyste płyty lub jak chcesz jakieś filmy Ci dam ...napisz tylko jakiego rodzaju lubisz ( Pod warunkiem że te bajki maja dubbing bo moja trzylatka nie przeczyta raczej napisów hehe) Podaj GG Możemy umówić się na Ozimskiej...ja pojadę do mamy i się spotkamy na ploteczki dietetyczne hehe:P Co do tego że dzisiaj sobie pofolgowałaś trochę to się zupełnie nie przejmuj , sama napisałaś wyżej że \"się kładziesz bo Ci coś słabo\" ...to znak , że Twój organizm tego potrzebował. Zresztą co tu dużo gadać jesteś w komfortowej sytuacji bo dopiero popołudnie i zdążysz spalić, gorzej by było jakbyś o 22 tak pojadła...a swoją drogą : miód z ogórkiem? niezłe połączenie hehe:)) No i nie przyznam się Wam co dzisiaj już zjadłam a co jeszcze zjem ...bo mnie przestaniecie lubieć heh :) Swoją drogą to to ,że waga u mnie stoi to nie znaczy że powinnam się tak objadać , ale nie potrafię się powstrzymać:( no cóż jak waga drgnie do przodu zacznę się opanowywać ,narazie cieszę się swoim szczęściem ,pa słoneczka
-
Witam ponownie Kochaniutkie:) Na wstępie moich wywodów pragnę złożyć szczere życzenia silnej woli w trwaniu na diecie Nitce . Suszarka Ci się zapaliła w rękach? a może Ty masz jakąś moc? hehe:)) Może wystarczy , ze napełnimy butelkę wodą z kranu , Ty przez maila ją zaczarujesz i będziemy wszystkie szczupłe?:)) Kaprys 13 czujesz sie jakbyś Warszawę nago przebiegła?...Kochana czuję się tak kilka razy w miesiącu , bo często mam sen że jestem w mieście i nie mam nic na sobie i mi strasznie głupio, wstyd i czuję się zażenowana...może któraś czyta senniki i powie mi co to oznacza?:)) Jamciu ...co do bajek to mam 2 Kubusie Puchatki ale które części to nie mam pojęcia , bardzo bym chciała te 3 co Ty masz , może się nie powtórzą , Jeśli masz nagrywarkę to przegraj mi proszę , ja w zamian oddam Ci czyste płyty lub jak chcesz jakieś filmy Ci dam ...napisz tylko jakiego rodzaju lubisz ( Pod warunkiem że te bajki maja dubbing bo moja trzylatka nie przeczyta raczej napisów hehe) Podaj GG Możemy umówić się na Ozimskiej...ja pojadę do mamy i się spotkamy na ploteczki dietetyczne hehe:P Co do tego że dzisiaj sobie pofolgowałaś trochę to się zupełnie nie przejmuj , sama napisałaś wyżej że \"się kładziesz bo Ci coś słabo\" ...to znak , że Twój organizm tego potrzebował. Zresztą co tu dużo gadać jesteś w komfortowej sytuacji bo dopiero popołudnie i zdążysz spalić, gorzej by było jakbyś o 22 tak pojadła...a swoją drogą : miód z ogórkiem? niezłe połączenie hehe:)) No i nie przyznam się Wam co dzisiaj już zjadłam a co jeszcze zjem ...bo mnie przestaniecie lubieć heh :) Swoją drogą to to ,że waga u mnie stoi to nie znaczy że powinnam się tak objadać , ale nie potrafię się powstrzymać:( no cóż jak waga drgnie do przodu zacznę się opanowywać ,narazie cieszę się swoim szczęściem ,pa słoneczka
-
Dorin...po co się tłumaczysz komuś kto wszedł sobie przypadkiem na topik , wybrał przypadkowy nick i próbuje się tu mądrzyć ! Przecież wszystkie tu wiemy , że pierogi to nie szczyt małokalorycznego menu , ale czasem trzeba sobie popuścić dla lepszego samopoczucia:) Witajcie Pipki:)) Pozdrawiam Was z upalnego opola, właśnie smażę tyłek na balkonie i wpadłam podpisać listę obecności . No ale musze się jeszcze pochwalić : to już trzeci tydzień po diecie, a waga cały czas 53 kg...jestem taka szczęśliwa , bo się wcale nie wysilam z jakimiś chudymi serkami i jajkami tylko jem co chcę:) czego i Wam życząc uciekam na słonko papa
-
Cortinko prześlij mi trochę tego wytrzepanego piasku mailem, będę miala namiastkę wakacji :))
-
No ja też dzisiaj grzeszyłam na grilu heh Dobranoc:))
-
Jamka ...mi chodzi o zwykłe płyty, tak żeby na kompie można było oglądać . Tzn właściwie chodzi mi o to czy jakbym Ci dała płytki to byś mi przegrała? Bardzo interesują mnie bajki bo moja mała uwielbia . Ja mam około 100 filmów na kompie to mogłybym Ci coś przegrać jeśli chcesz...ja się nie znam na tych wszystkich systemach odtwarzania , ale ja mam takie filmy , które na kompie można odtwarzać . Kina domowego puki co nie posiadam, a szkoda:( bo ja straszna filmiara jestem. Tai...nie przejmuj się wpadkami. Ja mam zupełnie tak samo , jak zacznę jeść , to też już do końca dnia zajadam się czym się da , a na następny dzień wracam do zdrowego odżywiania . Powolutku byle do przodu.. Może jak wszystkie babeczki wrócą z wakacji i zrobi się tu gęsto , to jedna drugą będzie \" podciągać\" ...może jak Cortinka wróci ....a narazie \"więcej ruchu\" jest wskazane :P i mniej \"czarnowidzenia\" chodź pogoda wskazuje na to , żeby położyć się do wyrka wziąść pilota w dłoń i oglądać jak to inni się męczą na olimpiadzie , a my nie musimy hyhy:))
-
Nitka :( wiem co czujesz bo byłam kiedyś w podobnej sytuacji... Popatrz na to z innej strony ...pogoda sie zepsuła więc nawet byś tyłka nie opaliła .Weź wszystkie pieniądze , które przeznaczyłaś na wyjazd i idź sobie kup coś ładnego, tylko po drodze nie wstępuj do KFC :)) Co do diety to moja waga wciąż stoi , co mnie ogromnie cieszy:P
-
i wiecie co? : mimo takiego obżarstwa schudłam kilo , to się nazywa fart hehe Wszystko w kibelku zostawiłam, i niech mi ktoś powie, że chleb ze smalcem to nie \"dieta cud\" hehe :)) aaaaaaa mój brzuch:(
-
A ja po wczorajszym obżarstwie mam rozstrój żolądka :(, a właściewie raczej jelit bo żołądek mnie nie boli , za to kręci w brzuchu jak oszalałe. Od 2 w nocy latam do kibelka:)) No ale mam co chciałam , wczoraj zjadłam tyle, co normalnie przez 3 dni i to taką mieszankę wybuchową ...:( ( ciasto ze sliwkami pół blachy, kanapkę z masłem serem i pomidorem i keczupem, arbuza , barszcz, 3 kukurydze, 2 kromki chleba ze smalcem , a na koniec zrobiłam sobie takiego drinka: do szkalanki dałam arbuza i zalałam jakimś takim drinkiem bleeeeeeee jakie to niedobre było:( Liwia...a co to jest zatrucie Murzaschila? moze też to mam? Jamka...chętnie się z Tobą spotkam , tylko musi mi humorek wrócić , zebym Ci nie smuciła. Poczekasz? Dziewczyny co ja mam jeść ? znacie jakieś dania dietetyczne jak brzuszek boli?:P Narazie jestem na miętowej herbacie, a w brzuchu ciągle rewolucja. :(
-
A co powiecie na to : Dziś zjadłam: 2 kawalki ciasta plus szklanka mleka , kawałek arbuza, barszcz , kromkę chleba z masłem , serkiem brie, pomidorem i keczupem , znów kawałek ciasta ... i dalej chodzę koło blachy z ciastem :P A na gazie kukurydza dochodzi... Nie wiem co było na śniadanie a co na obiad , ale podejrzewam że kolację też już zaliczyłam heh Taką mam silną wolę . Ktoś mnie pobije? Wątpię bo wytrzymam góra do 18 , potem pewnie znów coś zjem ...i nie będzie to nic małokalorycznego jak znam życie.:) Tylko nie bierzcie ze mnie przykładu , mi wolno bo ja już po diecie jestem i jeden dzień wielkiej słabości w tygodniu mi raczej nie zaszkodzi :P P.S. Najlepsze , że doradzam Wam tu zero cukru , mało masła itd a sama się do tego nie stosuje heh No cóż taki Dzień Dziecka sobie dzisiaj zrobiłam( mam nadzieję że nie przedłuży się do jutra) Pozdrófka
-
Perła...2 i pół łyżeczki cukru? przecież to syrop:P kurcze pobiłaś moją babcię która sypie 2 łyżeczki i jest tak słodkie że haftać się chce:) A może Ty tą herbatkę w litrowym kubku parzyłaś co?:)) Nie mówię że wogóle masz nie słodzić , nasyp sobie łyżeczkę do smaku ... Co do masła pod serek topiony to zgadzam się z Ajką , że jest zbędny , to samo tyczy się bułki , którą nie zjadł Twój synek na śniadanie...ja też kiedyś miałam taki paskudny nawyk zjadania po dzieciach \" żeby się nie zmarnowało\" , teraz nie żal mi wyrzucić dla ptaszków bo i one będą miały pełne brzuszki , no i ja w biodrach mniej:))
-
Perła...2 i pół łyżeczki cukru? przecież to syrop:P kurcze pobiłaś moją babcię która sypie 2 łyżeczki i jest tak słodkie że haftać się chce:) A może Ty tą herbatkę w litrowym kubku parzyłaś co?:)) Nie mówię że wogóle masz nie słodzić , nasyp sobie łyżeczkę do smaku ... Co do masła pod serek topiony to zgadzam się z Ajką , że jest zbędny , to samo tyczy się bułki , którą nie zjadł Twój synek na śniadanie...ja też kiedyś miałam taki paskudny nawyk zjadania po dzieciach \" żeby się nie zmarnowało\" , teraz nie żal mi wyrzucić dla ptaszków bo i one będą miały pełne brzuszki , no i ja w biodrach mniej:))
-
oooooo ja też miałam cukrzycę w ciąży , Nitka 34 czy Ty czasami nie jesteś mną?:)) jak tak poczytać Ciebie to \"wypisz wymaluj\" ja hehe Ajka ...a ile Ty masz wzrostu, że chcesz ważyć 50???
-
Kochane...mam zjebany nastrój bo nie zadzwonili w sprawie pracy:( Bardzo na to liczyłam :( Mam już dość szukania pracy, żygać się chce... Co do diety to cały czas 53 kg , bez większego wysiłku tzn. przestałam jeździć na rowerku( bo mi sie nie chce), zaczęłam w miarę normalnie jeść , a dzisiaj to nawet przesadziłam z jedzeniem : żarłam co chciałam , aż mi niedobrze teraz , ale jutro wrócę do nawyków z czasów odchudzania żeby nie przytyć . Zresztą waga stoi i o to się nie martwię...natomiast psychicznie wysiadam:( Nie mam żadnej motywacji do działania, od roku szukam pracy z marnym skutkiem ....aż się popłakałam...idę nie będę Wam smucić , może jutro mi się polepszy...pa
-
A ja mam doła więc się dzisiaj wypowiadać nie będę:(