Szczęśliwa kobieta

:)

Witajcie Kochani:) Biegnący, zagladam tu dość często, na tym topiku zostawiłam część swoich wspomnień, dzieliłam się z Wami moim bólem i szczęściem. Na zawsze zapamiętam chwile, w których jedynymi osobami, którym mogłam się wyryczeć byliście Wy... Rzeczywiście moje zycie zmieniło sie bardzo, mam cudownego męża, mam o kogo sie troszczyć i ktoś troszczy sie o mnie. Codziennie czuję, jak bardzo jestem kochana, moje szczęście Rozpieszcza mnie bardzo:) Dzis nie żałuję ani jednej łzy wylanej w ostatnich latach, ani jednego błędu, który popełniłam, ponieważ dzięki temu doceniam to dzis mam i dziękuję losowi za to, że mi to zesłał... Nie umiem wyrażać swoich uczuć słowami, nie potrafie opowiedziec Wam jak mi cudownie:) Kochani, przy okazji chciałabym złożyć Wam spóźnione życzenia Szczęśliwego Nowego Roku, spełnienia marzeń i duzo uśmiechu na co dzień:) Trzymajcie się dzielnie!

Nie jestem przesądna, choć pozytywnie nastawiona do życia. Wpisałam się tu na samym początku, jakieś półtora roku temu, gdy usiłowałam wyrwać się z toksycznego układu, gdy chciałam zacząć wreszcie normalnie żyć... Dziś jestem szczęśliwą mężatką:) Osiągnęłam spokój o jakim marzyłam, czego Wam również życzę. Trzymajcie się:)

Kochani, u mnie wszystko bardzo dobrze:) Wypoczywam po wyczerpującym weekendzie... Jestem bardzo szczęśliwa:) Pozdrawiam Was gorąco i serdecznie dziękuję za życzenia

Cordulko, dokładnie tak:) Już w sobotę o 16-tej. Dziś ostatni dzień w pracy przed urlopem:) Pozdrawiam Was gorąco, odezwę się już jako szczęśliwa mężatka:)

Warto, naprawdę:) Oboje z moim przyszłym mężem przeszliśmy sporo, ale to pozwala nam jeszcze bardziej cieszyć się każdym dniem i doceniać szczęście, jakie nas spotkało. Życzę tego wszystkim samym i samotnym, czekającym na swoje szczęście:) Pozdrawiam Was i uciekam do pracy:)

Jeszcze nie:) Zostało 18 dni:D

Jestem i żyję:) Kochanie, przepraszam za nieobecność, ale obecna moja praca pochłania mi cały czas, który tu spędzam. Niedowiarkom powiem, że wszystko układa się idealnie, od 4 miesięcy mieszkam z moim Szczęściem i jestem bardzo szczęśliwa:) Czas leci nieubłaganie, za niespełna 6 tyg. ślub:) Pozdrawiam Was gorąco!!

Witajcie Kochani:) Melduję, ze u mnie wszystko w porządku:) W przyszły piątek jadę w rodzinne strony, już się nie mogę doczekać:) Chciałam Was gorąco pozdrowić:) A dla Ka, Hope i Zmysłowej przesylam buziaki:)

Dzieńdoberek:) Wpadłam na chwilkę... pozdrowić, uspokoić co niektórych:P i pochwalić się, że od wczoraj pracuję:) U mnie wszystko w jak najlepszym porządku, nie żałuję niczego i cieszę się każdym dniem z moim Mężczyzną:) Pozdrawiam Was tym razem może lodowato;) bo upał jak cholera... Buźka dla wszytkich:)

Jest super:) Jeszcze wciąż się rozpakowuję, trochę mam tych gratów i trzeba im znaleźć miejsce:) Wczoraj odwiedziliśmy wrocławskie zoo, a dziś uczyłam się jeździć na rolkach:) W końcu do końca maja mam urlop;) Jest i bardzo, bardzo dobrze:) Pozdrawiam:) Kadarko

Żyję i odpoczywam:) Buziaki dla wszystkich!

Zmysłowa, GRATULUJĘ:) Ja dziś nerwówka, pożegnanie w pracy, pakowanie, jutro z rana w auto i już na zawsze do Mojego Kochania:) W pracy dostałam na pożegnanie voucher na weekend dla dwóch osób do wykorzystania w dowolnym terminie do końca roku:) W hotelu w którym pracowałam:D Ale cieszę się, miałam naprawdę bardzo wzruszające pożegnanie... Potem jeszcze żegnałam moje kolezanki, a teraz nie wiem w co ręce włożyć:) Pozdrawiam Was gorąco i zmykam:)

Odliczam, odliczam, a zostało ich tylko 5:) Obawy? Nie mam... jestem spokojna o przyszlość:) Pozdrawiam wszystkich ciepło:)

Dzieńdoberek:) Pepper, Tobie również gratuluję:) Co do wesela, my również chcieliśmy od tego uciec, najpierw zdecydowaliśmy że bedzie poczęstunek i trochę alkoholu, jednak po alkoholu ludziska będą chcieli potańcować, więc stanęło na tym, że wesele będzie... Nie huczne, ale jednak będzie:) Na dzień dzisiejszy mamy już zarezerwowany termin w kościele i salę:) Z pracy wybywam za niecałe dwa tygodnie, dziś zaczynam już pakowanie, bo wkrótce zabiorę część rzeczy ze sobą. Już niedługo będę z Moim Szczęściem bez przerwy, tak się cieszę:D Nie wiem czy się Wam chwaliłam:P Po moich marcowych wypadkach sprzedałam auto i kupiłam nowsze:) Teraz jeżdżę fiestką, nie przypuszczałam, że to takie fajne i wygodne autko:) Ostatni rok to totalne przemeblowanie w moim życiu, tyle się wydarzyło, a jeszcze tyle przede mną... przed nami:) I wiecie co? Jestem naprawdę bardzo szczęśliwa:) Pozdrawiam Was wszystkich słonecznie i życzę udanego weekendu:)