Szczęśliwa kobieta

Dzień dobry:) Widzę, że weekendowych szaleństw ciąg dalszy... Nie ma tu nikogo?? Ja niedawno wróciłam ze swojego, bardzo miło spędzonego weekendu:D Zanosi się na to, że nie był to ostatni taki wypad:) Co prawda pogoda za bardzo nie dopisała, żeby pojeździć na konikach, ale cudne miejsce przy stadninie, 4 km od morza, domek, grill.... No i chyba wreszcie trafiłam na zupełnie normalnego faceta... Czego chcieć więcej? Jest cudownie.... Dalej w to nie wierzę:) Pozdrawiam ciepło i życzę udanego wieczorku!

Dzień dobry:) Mi, kciuki trzymam, ale zdasz, jak zawsze:) Ja dalej chora, żadne leki nie pomagają:( Ale wkrótce wybywam na weekendowe szaleństwa:) Za kazdym razem jak o tym pomyślę, w brzuchu motylki szaleją:) Jakie to fajne uczucie... Euforia, ciekawość, szczęście, pomieszane z odrobiną strachu:) Kochani, udanego weekendu i do usłyszenia jutro:) Pewnie po powrocie podzielę się wrażeniami:)

Kadarka:) No to jak już po odbiciu osiągnęłaś stan nieważkości, to niech już tak zostanie:) Lataj, ale tylko w obłokach:) Buźka AgaTa - dzięki:D

AgaTa, jak mówisz o cierpieniach, to dla mnie sygnał, że wkrótce ja będę cierpiała.... Na razie grypa nie chce odpuścić, dziś mam głos jak pijaczek:P Na szczęście mogę mówić:) Biegnący, a co Ty tak miauuuuuuuuuczysz?;) Gratuluję wypłaty:) No i dobrego samopoczucia, cieszę się:) Kadarka, Ty uważaj, bo jak Cię grawitacja dosięgnie, to będzie bolało:P W ogóle jestem dziś zakręcona, nie mogę ostatnio spać... chyba przeżywam to co się dzieje... Bo zmiana mieszkania, rejs za dwa tygodnie, od niedawna serce mocniej zabiło:) Ok, bredzę dziś;) Wracam do pracy. Udanego dnia Kochani:)

Cordulko, jest jeszcze lepiej:) Właśnie dostałam zaproszenie spędzenia wspólnego weekendu:) I wiem, że w pobliżu będzie stadnina koni, może wreszcie nauczę się jeździć konno:D Ja chyba śnię..... Ale mniej optymistyczna informacja jest taka, że państwo, u których mieszkam zaczęli coś kombinować, na dodatek wczoraj pod moją nieobecność i bez uprzedzenia mnie weszli sobie do mieszkania, by je komuś pokazać... Więc na razie jestem w punkcie wyjścia i szukam jakiejś kawalerki do wynajęcia, i to dość pilnie.... A tu cholernie ciężko coś znaleźć.... Ale to nic, wyciągnęłam pewną naukę z tego, poza tym opcja kupna mieszkania nie odpadła... Na spokojnie poszukam czegoś ładnego i niedrogiego:) No, to tyle.... A ja wracam do papierów:( Chyba się z nich dziś nie wygrzebię.... Miłej reszty dnia:)

Dzień dobry:) od godziny się zbieram, by do Was napisać, ale praca dziś daje mi popalić... Zmysłowa, bardzo mądrze napisałać, że trzeba wielu mężczyzn poznać, by wreszcie trafić na właściwego, Reinmar zresztą jakiś czas temu również pisał o tym, odnosząc to do przymierzanych ciuszków:) Ja zauważyłam u siebie, że mimo przejść, utraty zaufania do ludzi, a głównie mężczyzn, każdemu nowo poznanemu daję duży kredyt zaufania... Od Niego samego zależy, czy zaufanie pozostanie. Mój nowy znajomy (tak Go na razie nazwę:) ) dostał taki kredyt zaufania i powiem Wam, że z każdym spotkaniem przekonuję się, że było warto:) W tym przypadku będę ostrożna w osądach, pozwalam by to co się dzieje, toczyło się własnym tempem... Cieszy mnie, że widzę na razie same zalety, a nie ma rzeczy które przeszkadzałyby mi w jakiś sposób. Miło spędzamy czas, bardzo dużo rozmawiamy. No i wczoraj kręgle:) Było rewelacyjnie! Oczywiście przegrałam, ale zabawa była przednia (poza tym, że złamałam dwa paznokcie;) ) Dziś mam wyśmienity nastrój i tyle zapału do pracy, że sama się sobie dziwię:) Mi, Słonko, mi też się zdarzyło tak kiedyś ubrać;) Na szczęście tego nie widać;) I nie smutkaj się... Musi wreszcie być dobrze:) Kochani, pozdrawiam Was wszystkich gorąco i zmykam w papierki:) Miłego dnia!!

Dzień dobry:) Biegnący... gadasz głupoty:) Nie będę się powtarzać...:) Kadarko, niepokoisz mnie... Jak coś się bedzie działo, to wiesz co robić... Może w weekend kino? KRZ, Ty to masz te chuśtawki... Trzymaj się! Cordulko, Ty się tak tym panem od gg nie przejmuj:) Mało fajnych facetów na świecie? Ja juz trochę lepiej się czuję, nic dziwnego, skoro wykupiłam wczoraj pół apteki:P Na szczęście dam radę dźwigać dziś te kule do kręgli:D Miłego dnia Słonka:) Kawka stygnie... Ps. Reprymenda dla Mi, AgaTy, Szarka, Reinmara, Czytelnika, Hope i Zmysłowej:) Pominęłam kogoś?;)

Witam:) Halooo, co się dzieje? Wszyscy na urlopach, czy co?:) Ja dziś chora w pracy, najadłam się leków wczoraj, ale nie jest lepiej:( Kupiłam dziś kolejne.... Cholera, a jutro randka w kręgielni, nie znacie jakiegoś sposobu, który szybko stawia na nogi? Bardzo, ale to bardzo zależy mi na jutrzejszym spotkaniu.... Zapraszam na kawę... Mam nadzieję, że sama piła nie będę:) Miłego dnia!

Witam po dłuższej nieobecności... Przyłączam się do kawki:) Widzę, że nam frekwencja spadła...:( Ja dziś chora, z gorączką w pracy siedzę... Nie wiem, czy to grypa, czy jakieś inne paskudztwo, ale pół nocy nie spałam i ogólnie samopoczucie nienajlepsze... Choć jest i druga strona medalu:) Wczoaj miałam trzecią randkę z Panem z którym byłam na Stilo i było bardzo miło:) No i już się umówiliśmy na środę na kręgle:) Baaaardzo miło spędzamy czas i bardzo dobrze czujemy się w swoim towarzystwie... Hmmm... Jest dobrze:) Ok, wracam do pracy, mam do zrobienia jakieś bezsensowne zestawienia... Ahaaa, jeszcze muszę się Wam pochwaloć, że jeśli nic się nie zmieni (bo u mnie wzystko jest możliwe) to w tym tygodniu składam wniosek o kredyt i pozostanie mi tylko czekać na decyzję banku:) I jak dobrze pójdzie (tzn. po mojej myśli) będę miała wkrótce ciasny, ale własny kąt:D Buziaki Kochani i miłego poniedziałku!!

Kochani, ja tylko na chwilkę, zameldowac się i uciekam... Zaczyna mi się czas, w którym czasu mi będzie brakowało na wszystko.... U nas pojawię się może w niedzielę, albo później... Trzymajcie dziś kciuki, jadę załatwiać bankowe sprawy:) Życzę Wam słonecznego i bardzo udanego weekendu Pozdrawiam ciepło

Dzień dobry:) Szarku, proszę:) oto kawka specjalnie dla Ciebie:) Dla wszystkich również się znajdzie... Ja dziś trochę nieprzytomna, oczy \"na zapałki\";) Łapię się na tym, że zastanawiam się, kiedy kolejne spotkanie z moim nowym kolegą:) Kadarka, no nie bądź taka, powiedz co to:P Buźka dla wszystkich i miłego dzionka:)

Dziś było miło:) Właśnie wróciłam... Niestety muszę traktować tą znajomość bez emocji, kolega wyjeżdża za granicę na jekieś 3 m-ce.... Ide spać, głowa mi dziś pęka:( Kadarka, te pokłady pamieci, które mogą pamiętać te słowa są nie do odgrzebania;) proszę, nie męcz nas.... Powiedz co to:) Dobranoc Kochani:)

Kadarka, nie jesteś żadnym \"produktem zastępczym\"!! Nikt nie ma i nie miał prawa sprawić byś się tak czuła... by ktokolwiek tak się czuł... Nie możesz tak o sobie myśleć, ja nie mogę.... I staram się najmocniej jak potrafię... bo nic więcej zrobić nie mogę... jestem do cholery tą pełnomleczną czekoladą z orzechami!! Biegnący, raczej nie masz podobnie... Nie w tym sensie o którym Kadarka pisze... Już nie raz Ci mówiłam, jesteś naprawdę fajnym facetem, trochę więcej wiary w siebie i śmiałości przede wszystkim... a mówię Ci, wszystkie kobiety Twoje:D Buziaki

Witajcie:) Kawy dziś nikt nie parzy? To zapraszam, własnie zaparzyłam:) Kadarka, wczoraj przed snem myslałam, o czym napisałaś, o naszej rozmowie... O północy chciałam wyskoczyć z łóżka, ale doszam do wniosku, ze moze coś dziś z tego napiszę... A teraz mam kompletną pustkę w głowie i totalny brak weny........ Wiem tylko jedno, ten stan musi kiedyś minąć, choć na to potrzeba po pierwsze czasu, a po drugie człowieka, który przywróci nam wiarę w ludzi, a głównie w mężczyzn... Mimo, że zostałam perfidnie oszukana i mimo, ze wiedziałam o tym, zadawałam się dalej z tym oszustem (w imię czego, miłości??), mimo, że również doszukuję się w każdym facecie jakiegoś cholernego spisku, mam wciąż nadzieję że uleczę się z tej nieufności i ostrośności... Chiałabym kiedyś jeszcze tak beztrosko komuś zaufać... Więc Kadarko, nie traćmy wiary w ludzi, a napewno w siebie... A jednak coś napisałam:) Co do mieszkania, czeka mnie teraz mnóstwo załatwiania, trochę się denerwuję, bo mieszania nie kupuje się przecież codziennie:) Ale jak tylko będzie już moje, parapetówka będzie na 1000% i zapraszam wszystkich oczywiście:) Ale teraz już nic nie mówię, nie chcę zapeszać.... No i dziś mam randkę z kolegą, z którym byłam na Stilo:) Miłego dzionka Kochani:),

Cholerka, chyba sama nie wiem w co się pakuję:) Ale myśl, że wkrótce wyremontuję swoją łazienkę.... ahhhhhhhhhhh...........:D Dziękuję!

FCA, witam i o zdrowko pytam:D Kochani, decyzję podjęłam i nie ma juz odwrotu... W piatek jade do banku:)

AgaTa, wiem, żeś weteranka;) ale to będzie moje szóste mieszkanie w ciągu czterech lat... A dziś zaświtała mi inna myśl... Dowiem się o kredyt i może je po prostu kupię... Znów dylemat... Aniele mój, pomóż mi podjąć dobrą decyzję:)

Kurwa!!!!:( Właśnie się dowiedziałam, że mam miesiąc na znalezienie mieszkania... Musze się wyprowadzić:( Właściciel stracił pracę i musi je sprzedać.... Rozumiem to i przykro mi, ale cholera, jak długo jeszcze będę się tak tułała:(:(:( I akurat temin opuszczenia chaty zbiega się z moim urlopem i rejsem:( Ja pierdziele, już było dobrze... już wyszłam z dołka i zaczęłam cieszyć się życiem, ale NIE, zawsze musi być pod górkę:(

Oj pracusie;) Nie ma nawet co poczytać... nie to że nie mam co robić w pracy, ale mam chwilowo lenia:P Haloooo!!!!!!

Witajcie przy poniedziałkowej kawce:) Ja dziś jestem mało powiedziane, że zmęczona... Kadarka, myślałyśmy, że tam jest 5,5km, a to było 8:D Zrobiłyśmy wczoraj piechotką jakieś 17km, z czego ok. 3 plażą pod wiatr:) Wydmy boskie, widok po prostu mnie zaczarował:) Usiadłyśmy na najwyższej wydmie z której z lewej strony był widok na morze, a z prawej na jezioro Łebsko... Ale nie ma to jak rewia mody... Warszawka (nikogo nie urażając) odstawiona jak na balety, panie w butach na koturnie itp:) Łeba tętniła wczoraj życiem, jak w sezonie, jednak dziś rano jadąc do pracy widziałam już całe kolumny aut w drodze powrotnej, a w samej Łebie znów pusto... Weekend był naprawdę udany, nareszcie rozruszałam zastane kości;) Pozdrawiam Was i życzę udanego dnia i nadchodzącego tygodnia:)

Wpadam jeszcze powiedziec DOBRANOC:) Padam na pyszczek;) I ruszac sie nie moge.... Jak ja jutro wystartuje w szpilkach do pracy?;)

Hejka Kochani:) Mam klopoty z netem w domu, teraz cudem chyba udalo mi sie wejsc na kafe... Jutro opowiem napewno, jestem wykonczona, nie mam sily ryszyc sie z fotela... Wydmy cudne, pogode mialysmy wymarzona na taka wyprawe:) Cudowne, boskie zmeczenie.... Prawie takie jak po.......;) Milego wieczorku:)

Dzien dobry:) Jezuuu, chyba ktos mnie zaczarowal, wlasnie wstalam.... A plany mojego dzisiejszego dnia zaleza od telefonu kumpeli, wiec czekam.... za czym nie przepadam... Na szczescie jutro wydmy:) Choc po czwartkowej wycieczce mam zakwasy straszne:) Haha, czuje, ze zyje:D Ok, kawa na stole, musze podladowac akumulatorki, glowa dzis ciezka jak na kacu....;) Pozdrawiam Was z upalnego wybrzeza:)

Kadarka, nic nie rozumiem, co się działo? I mam nadzieję, ze niedziela aktualna:) Mam wreszcie net w domu, ciekawe jak długo:0 I w ogóle jest fajnie:D A gdzie są wszyscy??

Dzień dobry:) Pozbawiono mnie w domu internetu znów:( Wpadłam na chwilę do pracy, zobaczyć co słychać i przy okazji się zameldować u nas:) Wczoraj spędziłam rewelacyjny dzień. Cały na łonie natury, parę godzin chodzenia... Moj współtowarzysz, przesympatyczny facet, pokazał mi wiele fajnych miejsc, zabrał mnie m.in. na Stilo... Widok super:) Polecam:) Bawiłam się świetnie, do domu wróciłam bardzo późno:D Oczywiście umówiliśmy się na kolejną wędrówkę już wkrótce, i co najważniejsze, na razie traktuję Go jako kumpla... A czas pokaże:) Pozdrawiam Was Kochani, życzę udanego dnia:)