Szczęśliwa kobieta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Szczęśliwa kobieta
-
Albo TRAGIFARSA:P
-
No to poużalaj się jeszcze nad nami... tacy jesteśmy żałośni.... Ofiary losu, prawda?? Więc po jaką cholerę tu zaglądasz??????? A zresztą, udanej zabawy :P
-
Nad morzem, czy na wsiach.... skąd mozesz to wiedzieć??? Spadaj dupku, a nie ubliżasz tu ludziom...
-
AgaTa, to może Ty 200km na północ, my 200km na południe i mamy kompromis:) Powiem Ci, że jest tu wiele pięknych jeziorek:D
-
Właśnie sprawdziłam, ło matkooo, to przy wschodniej granicy, na południe od Włodawy..... O ranyyyyyyyyyy, daleko:(
-
No proszę, jaki odzew:) Termin terminem, a miejsce?? Może Mazury?;) Ja, Kadarka i Biegnący moglibyśmy dojechać jednym autem:) Może przyszły weekend??
-
Aga-Ta, rozbrajasz mnie:D Kiedy idziemy razem na balety?;) No, Tlena mam.... A ten cały Heiko chyba się nudzi:) Haha
-
Dzień dobry:) Ciepło, ślicznie:) Jutro wolne, dzisiejsza kawka nie wypaliła, za to jutro będzie.... ale z kimś innym:D Wybieramy się na Stilo i do Sasina:) Zapowiada się bardzo sympatycznie:) No i w niedzielę wreszcie wyprawa na wydmy:) Nie byłam tam od podstawówki... Wstyd;) Mam dziś lenia, piję kawę i nic nie robię... Kto poleniuchuje przy kawce ze mną? Pozdrawiam Was cieplutko!!
-
KRZ, chyba nie masz mnie za blondynkę;) Domyslam się, że może to być prowokacja, jak również, że to jakiś cwany polaczek, udający obcokrajowca by „wyrwać” więcej kobiet... Domyślam się, że wysyła ten list masowo, ponieważ dostałam go już drugi raz, mimo, że na poprzedni nie odpisałam... Kij mu w oko, jestem pewna, że znajdzie taką, która pójdzie na taki układ... Ja osobiscie jestem uczulona na takich kolesi... W ogóle nie mam dziś humoru, chyba tylko mi się przytrafiają takie przypadki jak dziś. Otóż byłam na jutro umówiona na sympatyczną kawkę... I co? I dziś niestety okazało się, że z kawy nici.... Oficjalna wersja: szkolenie... Nieoficjalnej nie znam... Nie lubię, gdy się mnie tak wystawia, wrrrrr........... Ala, daj trochę czekoladki, please:)
-
Czy ci wszyscy zonaci imbecyle musza szukac sobie przygod??? Takiego maila dzis dostalam, nie mam pojecia, skad ten pan ma mojego maila.... Hello, I hot Heiko, am 34 years old, 186 cm large, have dark-blond hair and blue eyes. I am born in Germany (Hamburg). Since 9 years am married I with my Polish Mrs. Krystyna (I do not hope that am a problem for you) and we have 2 children (boys). Since April 2004 I live with my wife and mean children in Gdynia, where I have also my company. I have a company, in which exclusive French, Spanish and Italian wines are sold at customers in Switzerland and Liechtenstein. The reason why I you wrote, is that, because my Mrs. neglects me already for a long time sexually. Therefore I look for a woman, who wants to realize sexual adventures with me. Excuse that I am so direct, don\'t I hope I frighten you thereby !? Do you have to begin desire with me a sexual relationship ? loves greetings Heiko
-
Witam:) Alu, dzis dla odmiany u mnie pada i jest brzydko i zimno... Korzystaj ze slonka, zjedz czekolade, zaraz bedzie lepiej:) FCA, nie mam pojecia;) Zreszta zaden fac club sie jeszcze nie ujawnil;) A mozna wiedziec, dlaczego sie przestraszyles?:) Pozdrawiam wszystkich i zyczeu danego dnia!
-
FCA, jak milo ze wpadles:) I sie zarezerwowales w dodatku.... Powazna sprawa;) Mialam jechac dzis z policjantem nad jeziorko, ale niestety burza pokrzyzowala nam plany... Za to w rewanzu (chyba) zaproponowal mi masaz przed snem:D Splawilam:P Ciekawe, czy sie podda..... Pozdrawiam Was Ps. Alu, dni z zapuchnietymi oczami mam juz za soba... ale wiem doskonale o czym mowisz.... Przytulam Cie mocno... Trzymaj sie!
-
Biegnacy, suuuper:) Kadarka, u mnie od 2 godzin szaleje burza..... Nie ma mnie kto przytulic i obronic...;) Juz jest dobrze......... I nie trace nadziei, ze bedzie jeszcze lepiej:) Milego wieczoku!
-
Kadarka, wczoraj zlapalam mega dola... Wszystko wrocilo, nie moglam sobie z tym poradzic, jakby bylo bardzo swierze... Nie rozumiem, tyle czasu minelo, ZNMP juz za mna... jest wiosna, a ja wpadam w doly... I wrocily cholerne mysli, ze dalam sie zrobic w balona, ze ktos tak parszywie zagral na moich uczuciach a ja mu na o pozwolilam, jak ja nie lubie siebie za to.... Za duzo mysle.... Dzis juz troche lepiej... To moze przy okazji zaparze kawe, milego dnia...
-
Dobrywieczór:) Już po weekendzie... jakieś kiepskie dni mam ostatnio, nie wiem co napisać, wpadłam tylko pozdrowić Was i niedługo uciekam spać... Cordulko... kiedyś byłam w związku, w którym bolesna przeszłość faceta \"wygrała\" ze mną... Nie wiem co Ci napisać, może rzeczywiście pozostań z nim na stopie koleżeńskiej... poczekaj... daj mu trochę czasu, bo może warto... Trzymam kciuki! Biegnący, napewno się mijaliśmy, ponieważ ja dziś z Ustki wyjeżdżałam:) Co do facetów... dziś się nie wypowiadam, nie chcę obrazić tych z Was, którzy są w porządku... Miłego wieczoru
-
Ala, nad morzem:D
-
Dzień dobry:) Jezuuuu, jak pięknie:) Właśnie wstałam (odsypiałam chyba cały tydzień);) a tu 19 stopni w cieniu, piekne słonko, ptaszki śpiewają, CUDNIE!!!!! Zaraz wyjeżdżam odpoczywać, będzie wylegiwanie się w słoneczku, grilll, a potem imprezka:) Zapraszam na kawusię, miłego dzionka i weekendu Kochani!!
-
Wyczytalam to dzis... Cytuje, choc nie wiem z kogo:) Milego czytania... Jutro z rana wybywam weekendowac, ale wieczorkiem jeszcze wpadne tu:) Mi, co to za test?:) Bajka o Miłości i Szaleństwie Powiadają, że pewnego razu spotkały się na Ziemi wszystkie uczucia i cechy ludzkich istot. I tak: Gdy Znudzenie ostentacyjnie ziewnęło po raz trzeci, Szaleństwo, jak zwykle obłędnie dzikie, zaproponowało: - Pobawmy się w chowanego! Intryga, niezmiernie zaintrygowana, uniosła tylko lekko brwi, a Ciekawość, nie mogąc się powstrzymać, spytała z typowym dla siebie zainteresowaniem: - W chowanego? A co to takiego? - To zabawa - wyjaśniło żywo Szaleństwo - polegająca na tym, iż ja zakryję sobie oczy i powoli zacznę liczyć do miliona. W międzyczasie wy wszyscy dobrze się schowacie, a gdy skończę liczyć, moim zadaniem będzie was odnaleźć. Pierwsze z was, na którego kryjówkę trafię, zajmie moje miejsce w następnej kolejce. Podekscytowany Entuzjazm zaczął tańczyć w towarzystwie Euforii, Radość podskakiwała tak wesoło, iż udało się jej przekonać do gry Wątpliwość, a nawet Apatię, której nigdy niczym nie dało się zainteresować. Jednakże nie wszyscy chcieli się przyłączyć. Prawda wolała się nie chować, w końcu i tak zawsze ją odkrywano. Duma stwierdziła, że zabawa jest głupia, ale tak naprawdę w głębi duszy gryzło ją, iż pomysł wyszedł od kogo innego. Tchórzostwo z kolei nie chciało ryzykować. - Raz, dwa, trzy - zaczęło liczyć Szaleństwo. Najszybciej schowało się Lenistwo, osuwając się za pierwszy lepszy napotkany kamień. Wiara pofrunęła do nieba, a Zazdrość ukryła się w cieniu Triumfu, który z kolei wspiął się o własnych siłach hen! Na sam szczyt najwyższego drzewa. Wspaniałomyślność długo nie mogła znaleźć dla siebie odpowiedniego miejsca, gdyż wszystkie kryjówki wydawały się jej idealne dla przyjaciół: krystalicznie czyste jezioro było wymarzonym miejscem dla Piękności, dziupla - w sam raz dla Nieśmiałości, motyle skrzydła stworzono dla Zmysłowości, powiew wiatru okazał się natomiast najlepszy dla Wolności. W końcu Wspaniałomyślność schowała się za promyczkiem słońca. Z kolei Egoizm znalazł sobie, jak sądził, wspaniałe miejsce: wygodne i przewiewne, a co najważniejsze - przeznaczone tylko, tylko dla niego. Kłamstwo schowało się na dnie oceanów, a może skłamało i tak naprawdę ukryło się za tęczą? Pasja i Pożądanie w porywie gorących uczuć, wskoczyli w sam środek wulkanu. Niestety wyleciało mi z pamięci, gdzie skryło się Zapomnienie, lecz to przecież mało ważne. Gdy Szaleństwo liczyło dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć,Miłość jeszcze nie zdołała znaleźć sobie odpowiedniego miejsca. W ostatniej chwili odkryła jednak zagajnik dzikich róż i schowała się wśród ich krzaczków. - Milion - krzyknęło na końcu Szaleństwo i dziarsko zabrało się do szukania. Od razu, rzecz jasna, odnalazło schowane parę kroków dalej Lenistwo. Chwilę potem usłyszało Wiarę rozmawiającą w niebie z Panem Bogiem. W ryku wulkanów wyczuło natomiast obecność Pasji i Pożądania. Następnie, przez przypadek, odnalazło Zazdrość, co szybko doprowadziło je do kryjówki Triumfu. Egoizmu nie trzeba było wcale szukać, gdyż jak z procy wyleciał ze swej kryjówki, kiedy okazało się, iż wpakował się w sam środek gniazda dzikich os. Trochę zmęczone szukaniem Szaleństwo przysiadło na chwilę nad stawem i w ten sposób znalazło Piękność. Jeszcze łatwiejsze okazało się odnalezienie Wątpliwości, która, niestety, nie potrafiła się zdecydować, z której strony płotu najlepiej się ukryć. W ten sposób wszyscy zostali znalezieni: Talent wśród świeżych ziół, Smutek - w przepastnej jaskini, a Zapomnienie... cóż, już dawno zapomniało, iż bawi się w chowanego. Do znalezienia pozostała tylko Miłość. Szaleństwo zaglądało za każde drzewko, sprawdzało w każdym strumyczku, a nawet na szczytach gór i już, już miało się poddać, gdy odkryło niewielki różany zagajnik. Patykiem zaczęło odgarniać gałązki... Wtem wszyscy usłyszeli przeraźliwy okrzyk bólu. Stało się prawdziwe nieszczęście! Różane kolce zraniły Miłość w oczy. Szaleństwu zrobiło się niezmiernie przykro, zaczęło prosić, błagać o przebaczenie, aż w końcu poprzysięgło zostać przewodnikiem ślepej z jego winy przyjaciółki. I to właśnie od tamtej pory, od czasu, gdy po raz pierwszy bawiono się na Ziemi w chowanego, Miłość jest ślepa i zawsze towarzyszy jej Szaleństwo.
-
Wow:D Piszcie, jak wrażenia?:)
-
Aga-Ta, czyżby z Biegnącym?;)
-
Dzień dobry:) Dziękuję Kadareczko:) A dziś już dużo dużo lepiej:) Nad morzem pięknie, po pracy idę na plażę:) Jak dobrze że już piątek, mój szósty z rzędu dzień pracy... Potrzebuję wypoczynku... Wczoraj przed snem humor poprawił mi pewien znajomy... Pisał mi śliczne sms-ki:) Buziaki Kochani i częstujcie się kawką:D
-
No to idę spać... Jutro musi być lepiej.............. Dobranoc
-
Dziękuję Mi... Tak mi dziś smutno.... Tak jakoś bez sensu.....:(
-
Boli mnie brzuch, mam pusto w lodówce, nie mam sily iść po zakupy, kto mi kupi czekoladeeeee?:(
-
Alu, sprawdź maila:D Nie potrzebujesz już księgarni:) Cordulko, ja też mam dziś totalnie zwariowany dzień... Szef szaleje, co chwilę chce jakieś nowe dane... Ja chcę już weekend:(((