Szczęśliwa kobieta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Szczęśliwa kobieta
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 38
-
Witajcie:) Ka, najlepsze życzenia imieninowe:) Oby już było tylko lepiej:) Mnóstwo dla Ciebie!!!!
-
A szkoda;) Przeprowadziłabym sie już dziś, ale to nie jest takie proste... Skończyłam na dziś, przyszly weekend nic nie robie... Nic a nic:) Ale moze jednak chetni na moje miejsce się znajdą? Dopłacę;)
-
Hop hooop:) Przez sentyment podniose nas troszeczkę:) Mam ostatnio pecha jak nic... Cholerna kontrola w pracy mnie wykończy:( Wczoraj spędziłam dzień w pracy, co gorsza auto mojego Lubego (użyczył mi na czas naprawy mojego) odmówiło wvczoraj posłuszeństwa... Dziś od rana ślęczę nad papierami i dopiero kończę... Jutro na szczęście ostatni dzień kontroli, ale będę drżała do czasu jak dostanę decyzję z wynikiem kontroli... Nie chcę już tej pracy, oddam juz dziś, są chętni???? Ok, lecę kończyć te moje wypociny, miłego wieczorku:)
-
Witajcie:) Mam chwilę to powiem Wam, jaki pech mnie ostatnio prześladuje... Za błędy przepraszam z góry; siedzę w pracy z gorączką... W ostatnim tygodniu miałam dwa wypadki, ten z tirem był drugi... Pierwszy wydarzył się jak jechałam do Mojego Mężczyzny, gdy miałam zaledwie 20km do celu. Potrąciłam sarenkę, wbiegła mi pod koła, nie miałam możliwości zareagować (Kadarko, jechałam wolno, bo byłam zmęczona i było późno) Auto z przodu rozbite, ale dojechałam jakoś... Odebrałam auto od mechanika w dniu wyjazdu do domu, no i kolejny wypadek... Tym razem ewidentna wina Tira, który wjechał na skrzyżowaniu we mnie, a ja w babeczkę przede mną, która skręcała... Znów auto rozbite, na szczęście da się zrobić. No i tym razem naprawę pokryje ubezpieczalnia sprawcy:) Jakby tego było mało dzień przed wyjazdem wpadła mi do pracy kontrola z Urzędu Skarbowego... Dziś jestem strzępkiem nerwów i tylko świadomość, że jest Ten Ktoś trzyma mnie w pionie... To tyle... dobrze że dziś widzę słonko, może wreszcie wiosna się nad nami ulituje:) Pozdrowionka!
-
Witajcie Kochani:) Zrobiłam sobie wypad do mojego Kochanie i wczoraj w drodze powrotnej miałam wypadek... Auto rozbite, na szczęście ja cała... Wjechał we mnie tir... Straszne przeżycie:( Wracam dopiero w niedzielę, a na otarcie łez idę w sobotę na galę K1 we Wrocławiu:) Pozdrawiam Was cieplutko... Uważajcie na siebie...
-
Cholerka... Nie mam pojęcia dlaczego?
-
Zapłakana, bo one się jeszcze wysyłają... Mój net nie jest za szybki, a to kilka MB Cierpliwości:)
-
Poszły:) Cordulko... obiad? Ja w niedzielę o tej porze jem sniadanie;) Ja mam typowo muzyczny week, od wczoraj przesłuchuję po kolei wszystkie swoje plyty:) Dziś U2 od rana:) I chyba do wieczora....
-
Witajcie:) Szczęśliwa, Pepper, własnie to miałam na myśli... Pepper, trzymam kciuki:) Szczęśliwa, GRATULUJĘ:D Pozdrawiam wszystkich cieplutko
-
Hope, przerabiałyśmy to dziś i nie tylko dziś... Znasz moje zdanie, wiesz również że aż tak beztroska nie jestem, by wywracać swoje życie do góry nogami nie mając choć odrobiny pewności(?), nadziei(?) że się nie zawiodę. Z drugiej strony, jak żyć, zakładając, że zdarzy mi się to co większości? Że pewnie i tak zostanę zdradzona, że kolejny raz ktoś mnie zawiedzie... Przecież nie ucieknę od ludzi, od problemów... Mam świadomość trudności, jakie napotkamy z mojm Mężczyzną, ale czy wiara w to, ze nam się uda to coś dziwnego??
-
Ta dyskusja jest zupełnie jałowa... Ja po prostu nie zakładam z góry czarnego scenariusza... Ale to nie świedczy o mojej naiwności. Wierzę w ludzi i wierzę w to, że będzie dobrze. KROPKA
-
A od kiedy trwałość danego związku mierzy się wyjątkowością partnerów?
-
Pozdrawiam Kochani:) Obiecuję, że przepowiednia tej zgorzkniałej pomarańczy się nie spełni:P
-
Ale się wstrzeliłam... :0 Pepper... głowa do góry:) No proszę... uśmiechnij się:)
-
Pepper, spokojnie... Zeby dostać zasiłek, musisz przepracowac rok, w przeciągu półtora roku. Jednak nie możesz Ty wypowiedzieć umowy, ani nie może być rozwiązana za porozumieniem stron, ponieważ trzy miesiące czekasz na zasiłek od dnia zarejestrowania w Urzędzie Pracy. Odezwij się na mojego maila i napisz dokładnie co planujesz to pomogę:)
-
Dla Ciebie i wszystkich po kolei:) Odrobinka wiosny zimą.....
-
Witajcie:) Pepper, super... odpocznij sobie:) Biegnący, zdjęcia prześliczne:) Dziekuję... W poniedziałek, rano tuż przed pracą poszłam na plażę i żałowałam, że nie mam aparatu przy sobie... Na dworzu -22 stopnie, morze miało około -1, a nad wodą unosiła się para.... Jak z term:) Coś pięknego:D Wczoraj degustowałam 10-letnie wino, było pyszne, ale dziś głowa mi pęka... Jak dobrze że mamy już piątek:) Pozdrawiam Was Kochani i życzę miłego dnia i weekendu
-
Biegnący - święte słowa, żyjmy zgodnie ze sobą, własnym sumieniem, a przede wszystkim sami mamy częściowy wpływ na ograniczenie degradacji środowiska... Nie lubię popadać w skrajności, kocham zwierzęta, jednak nie odmówię sobie kozaków ze skóry... Hipokryzja? Może... Choć ja bym powiedziala, że prawa natury...
-
Biegnący, Szarku po dla Was:) Pozdrawiam Was i wszystkich bardzo ciepło
-
hop hop:D
-
Witajcie:) Mi, bardzo bardzo się cieszę:) Nareszcie i u Ciebie zaczyna się wszystko ukladać, oby tak dalej:) Życzę Ci wszystkiego naj!!! Pozdrawiam wszystkich cieplutko z bardzo mroźnego wybrzeża:)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 38