Szczęśliwa kobieta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Szczęśliwa kobieta
-
Na co czekać? Co się dzieje?
-
KRZ, przynajmniej Ci raźniej... Do środy miałam wyśmienity humor... Radziłam sobie lepiej niż mogłabym przypuszczać, naiwnie sadząc, że uporałam się ze wszystkim... Babska naiwność nie zna granic... Nie uporałam się, dołujące jest to, że nie ruszę ani o kroczek naprzód, zanim tego nie zrobię... Ale jak mam to zrobić, gdy wspomnienia mnie prześladują? I są tak cudowne, że chciałabym znów coś podobnego poczuć...:( Co zrobić? Już tyle czasu minęło... a wszystko wciąż tak żywe... Na dokładkę na święta jadę na wesele, moja siedem lat młodsza siostra idzie z facetem, a ja... sama:( Mam tym wszystkim cholernym ciotkom skłamać że oczywiście, mam kogoś, ale nie mógł przyjechać, bo... coś... ? Chyba... Cóż... Tym optymistycznym akcentem kończę swój mało optymistyczny wywód i życzę udanego wieczoru!
-
KRZ, witaj w \"klubie\" :(
-
Witajcie:) Mam ostatnio pustkę w głowie, czytam Was, chcę coś napisać, zaczynam i.... nic... Niby jest dobrze, niby już osiągnęłam spokój, ale nie do końca... Chciałabym móc tak jak kiedyś, pisać otwarcie o swoich uczuciach, jednak mając świadomość, że dla pewnej osoby nie jestem anonimowa, wolę selekcjonować swoje myśli, które tu wylewam... A dziś uświadomiłam sobie, że gdybym miała do wyboru chwilę zapomnienia bez zobowiązań, lub taką z uczuciem, wybrałabym tę bez zobowiązań... Ale... to takie moje (może chwilowe) odczucie:) Cordulko, pewnie Cię zmartwię, ale ten pan dość wyraźnie daje Ci do zrozumienia, że na znajomości koniec, że nie będzie nic poza tym, przykro mi:( Jedno w tym dobre, jest szczery.. choć do bólu... Trzymaj się dzielnie... Ja wielokrotnie poznając faceta układałam sobie w głowie scenariusz, a potem było rozczarowanie... Chyba już taka nasza natura;) Mi, tak jest jak się samej mieszka... To korki wywali (mam jeszcze ceramiczne:p ), to kaloryfery zapowietrzone, a Tobie się klamka zepsuła... Pochwal się, naprawiłaś? Trzymaj się, mi też często brakuje samej świadomości, ze ktoś jest... Zmysłowa, niezmiernie mnie cieszy, to co czytam:) Wciąż mam nadzieję, że każdy z nas któregoś dnia tak jak Ty wejdzie tu i napisze, że jest szczęśliwy:) Pisałam ostatnio Mi, że znajdzie się taki, który odważy się przebić przez jej mur i poznać ją prawdziwą:) Właśnie wtedy facet jest nas wart, gdy o nas zabiega, mimo różnych niesprzyjających mu okoliczności:) Masz kobietko to szczęście, cieszę się nim z Tobą! Biegnacy, co to za konkursy tu urządzasz?;) Zdradź nam co to za książka, nie ta przypadkiem, o której już kiedyś tu pisałeś, czyli „Biegnąca z wilkami?” Nie daj się prosić;) Kadarka, cieszę się, że Trzeci Ci się podobał, właśnie mam zamiar się na to wybrać:) Pozdrawiam Życzę Wam udanego piatkowego wieczoru... Ja swój spędzam w domku, akurat dziś musiało się okazać, że znów nie bede mama:P
-
Wypiłam już Wasze zdrówko, wykrzyczałam się w złości i już mi lepiej:) A słówko „calować” raczej z języka ciała:) Pozdrawiam Was cieplutko, dobranoc
-
Pierdoła ze mnie:( Nawet wina nie umiem sobie otworzyć:( Bolą mnie ręce od siłowania się z gównianym korkociągiem... I sprostowanie: przepraszam byłego, że go tu oczerniam... I że znów robię z siebie aniołka... Moja wina... Sorry... zadzwonił do mnie i mam spier... dzień:(
-
Dzień dobry! U mnie deszcz... Wczoraj miałam się spotkać ze starym znajomym... wystawił mnie... :( A były pieprzy, że kocha... Szlag mnie trafi!
-
Dzieńdoberek:) Mi... Bylam kiedyś podobna do Ciebie... Późno zdałam sobie sprawę, że zblokowałam się na mężczyzn, że jestem dla nich chłodna i nieprzystepna... Tak naprawdę potrzebny jest tu facet, który nie podda się i będzie chciał przebić się przez ten mur, który sobie zbudowałaś... I ten nie będzie sobie nawet zdawał sprawy, jakie szczęście go spotkało:) Uszy do góry:) Zabieram się do pracki, pozdrawiam Was cieplutko i zapraszam na przepyszną kawkę:)
-
Ala, chyba zostalysmy same z tym grzancem;) Mialam kiedys podobne pomysly do Twoich, jednak nie ma nic gorszego jak przekonac sie ze juz sie nic dla kogos nie znaczy... Nie rycz, lepiej sie wykrzycz:) KRZ, zapytales kolezanki, co to za perfumy? Moze uzywam nieodpowiedniego zapachu;) Pozdrawiam:) Ja powoli udaje sie na odpoczynek, jutro kolejny dzien walki o chleb i wino:) Dobranoc
-
Witajcie:) Ostatnio w pracy nie mam czasu zrobic kawki i naskrobac choc troszke... Poltora tygodnia zostalo mi by zakonczyc pewna niezwykle wazna rzecz... Mam za to teraz ochote na grzanca:) Kto sie jeszcze skusi? Jakis czas temu tu, na tym topiku napisalam: \"I będę bardzo szczęśliwa, gdy któregoś pięknego dnia otworzę oczy, uśmiechnę się i poczuję się zupełnie wolna\" Czytajac to dzis uswiadomilam sobie, ze wlasnie w ten weekend tak sie poczulam:) Pogodzilam sie z przeszloscia, co nie bylo latwe i zaczynam nowy, lepszy etap zycia:) Moj przyjaciel powiedzial mi dzis ze czuje sie czasem samotny, mimo ze ma zone, dwoje dzieci, mnostwo przyjaciol... A ja przeciwnie, jestem sama, rodzina w innym miescie, przyjaciele porozrzucani po Polsce i swiecie, nie odczywam samotnosci... Paradoks? Szarek, Reinmar, Czytelnik... Panowie, gdzie sie podziewacie? Pozdrawiam Was goraco i zycze udanego wieczorku:)
-
Witajcie:) Mi... Bardzo sie ciesze, ze wszystko poszlo dobrze:) Miejmy nadzieje ze wkrotce wszystko Ci sie pouklada:) Ligia, powiem szczerze... Jesli masz choc troszke szacunku do samej siebie, daj sobie spokoj z tym facetem... podjelas sluszna decyzje, ale bedziesz potrzebowala duzo sily by w niej wytrwac... Zycze Ci tego, bo wiem jakie to ciezkie... Powodzenia:) Ja juz po \"randce\"... Dziwne doswiadczenie... Facet jest niezwykle inteligentny, interesujacy... Czulam sie przy nim troche nieswojo, nie umialam byc spontaniczna... Sama nie wiem, co dalej... Raczej pozostaniemy znajomymi, o ile... Niewazne... czas pokaze:) Pozdrawiam Was wszystkich z osobna, milego wieczorku!
-
Tak Was czytam i uświadomiłam sobie, że miałam tak już... Myśleliśmy o sobie w tej samej chwili, wręcz przywoływaliśmy się myślami... Mieliśmy podobne pomysły na spędzenie danego dnia... Haha, teraz mi się wydaje, że to niemożliwe... Doskonale znał kobiety i wiedział czego oczekuję i jak mi to dać... Teraz to wiem, nie wierzę już w takie scenariusze... Teraz każdy facet, który bedzie chciał mnie nosić na rękach będzie pod lupą... Jezuuu, nie sądziłam że tak mnie \"skrzywi\" ten układ... Chyba potrzebuję terapii...:(
-
Dzień dobry:) Cholerka, kawa mi się skończyła... Więc witam dziś przy herbatce:) Szarku, bądź z nią szczery, a wszystko będzie dobrze... Trzymam kciuki za Twoją znajomoćś:) Czytelniku... liczą się intencje, choć szkoda, że przez czyjeś draństwo nic nie wyszło... Bardzo bym chciała, żeby ktoś mi choć chciał zrobić miłą niespodziankę... Wczoraj wypiłam sobie kakao przed snem i spałam wreszcie dobrze i mocno:) Odpadłam o 22:) Pozdrawiam Was gorąco!
-
AgaTa, czasami dobrze tak zaszalec:) Biegnacy... ja sie nie nastawiam negatywnie:) Jestem sceptyczna, moze ostrozna, ale licze na udane spotkanie:) Czasami sobie mysle, ze wszystko byloby latwiejsze, gdybym potrafila byc kochanka nie angazujac jednoczesnie uczuc....
-
Prymula:) Zapraszamy! Kadarko, widzę uśmiech, czy mnie oczy mylą?;) KRZ, ja mam dobry nastrój, mimo wszystko:) Pozdrawiam
-
Witajcie:) Przyłączę się do kawki, jestem dziś spiąca i nieprzytomna... Położyłam się wczoraj wcześnie spać, ale zasnąć nie mogłam do północy... Szarku... Jestem sceptycznie nastawiona do spotkania, w sumie nie nazwałabym go nawet randką;) Pożyjemy, zobaczymy:) Zapowiada mi się ciężki dzień, zresztą terminy gonią... Mam okrutnego stresa... Stąd chyba bezsenność... Miłego dzionka!
-
Cordulko:) Do dzis myslalam, ze znam sie troszku na muzyce... Haha, alez sie mylilam... Czego sluchasz?? Co to takiego??
-
Dobry wieczór:) Mi... Przyjezdzaj do mnie:) Zabierz Beherovke:) KRZ, Reinmar, dzieki za pamiec:) Mialam dzis w pracy maly poczestunek dla wszystkich:) byla kawa, ciacho i kwiaty:) Mily gest, nie powiem:) Ogolnie to byl bardzo udany dzien, ciesze sie ze wreszcie odzyskuje spokoj i usmiech:) No i... Umówilam sie w sobote z nowo poznanym facetem:) Nic wiecej nie powiem... Ale ryzykuje dalej;) Aaaaa, mialam dzis nawet propozycje od znajomego... chcal mnie \"zeswatac\" ze swoim bratem, ktorego nie znam...:) Chyba mam na czole wypisane, ze jestem sama..... Jezuuuu Reinmar, KRZ slusznie zauwazyl, ze poki jeszcze mozesz, sprobuj odkrecic co sie da... Warto walczyc, chocby dlatego, zeby potem nie zalowac, ze sie czegos nie zrobilo... Trzymaj sie!!
-
Szarku, Biegnacy:) Dziekuje:) AgaTa, kolega Zaxx jest chetny i mlody:P O mnie pamietali dzis wszyscy Ci mezczyzni, na ktorych mi zalezy najbardziej:) Mam dzis wiosenny nastroj, jest dobrze:D
-
AgaTa, ze mnie żaden psychoanalityk i nie mam pojęcia co Ci powiedzieć... Ale piszę, żeby Ci było raźniej, że nie piszesz sama do siebie;) Ale skąd pomysł, że dzieci, małżeństwo to już jakaś ostateczność? Przecież to początek..... Buźka:)
-
Cordulko, ta cynamonowa herbatka jest rewelacyjna:) Ale najlepsza na świecie jest Teekanne zielona z opuncją figową:) Też dziś jakoś wiosennie się czuję:) U nas odwilż, ptaszki śpiewają:) Aż żyć się chce:D
-
Witam i przyłączam się do porannej kawki:) Jeszcze wczoraj przed snem rozmyślałam o naszej dyskusji... Dotarło do mnie coś jeszcze... Panowie się zrażają, a my ryzykujemy dalej... Jesteśmy w stanie stanąć na nogi i próbować szczęścia z kolejnym mężczyzną... Trafiając na takiego po przejściach myślimy sobie, że akurat dla nas będzie w stanie się przełamać... A tu przykra niespodzianka, nie... Więc szukamy dalej i dalej, niezłomne... To jakieś błędne koło... Biegnący, nie chodzi o to że się przejmuję tym, jestem czasem naiwną istotką i zdarza mi się wierzyć w cuda... Więc czekam na cud? Chyba...:) Mi... Przykro mi, że jest Ci ciężko... Pomyślałam sobie, czytając Ciebie, że mam za sobą etap zabawy, poważnu związek, kilka mniej poważnych... Więc co teraz? Na jakim etapie jestem, a na jakim może powinnam być? Odpowiedź na to pytanie sprawia, że czuję pustkę... Owszem, cieszą mnie różne małe pierdólki, ale wiem, ze to nie to... Nie potrafię po prostu być sama..... Czytelniku:) Wielkie dzięki za piękne kwiatki:) Ja dziś chcąc poczuć się kobietką, odstawiłam się w swoją najładniejszą sukienkę, zrobiłam się na bóstwo;) Miłego Dnia Kobiet!!:)
-
Cordulko, wóz, albo przewóz... Lepiej wybadac grunt zanim bedzie za pozno... Ja juz sie z Wami pozegnam i znikam przytulic sie do Jasia:) Dobranoc
-
Kadarko, mialam dwóch po przejsciach, pierwszy zostawil bez slowa... Drugiego zmusilam do rozmowy i wiedzialam na czym stoje od razu... Dzieki temu moglam podjac decyzje, zanim wpadlam po uszy... I teraz kazdy facet bedzie musial ze mna rozmawiac, zamiast sie wykrecac i asekurowac, dosyc tego!! Szarku... Mam nadzieje ze to chwilowe...
-
Kadarko, mialam dwóch po przejsciach, pierwszu zostawil bez slowa... Drugiego zmusilam do rozmowy i wiedzialam na czym stoje od razu... Dzieki temu moglam podjac decyzje, zanim wpadlam po uszy... I teraz kazdy facet bedzie musial ze mna rozmawiac, zamiast sie wykrecac i asekurowac, dosyc tego!! Szarku... Mam nadzieje ze to chwilowe...