Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pola-pola

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pola-pola

  1. klaudik - ja na glukoze ma juz od tygodnia skierowanie, ale jakos mi sie nie spieszy :( nie lubie slodkiego, a jeszcze gorzej na czczo bleeee . Nowatu juz byla i mowi , ze wcale nie jest zle !!!! ale moje kolezanki wprost przeciwnie, mowia ze masakra smakowa!!! :/
  2. konwalia - ja spie jak zabita, nawet na siku sie nie budze. Jak zasne kolo 22 do 8 albo nawet do 9 spie. Jedyne co mnie budzi to maz kolo 6 rano jak do pracy idzie i kot ktory wskakuje do lozka, zeby ze mna spac! edzia - jesli chodzi o opinie tej osoby, nie jest jakas techniczna. Widac, ze jej wiedza o wozkach jest jeszcze mniejsza od mojej :/ i w tym co pisze nadal moje obawy nie byly by rozwiane. Chodzi o jednopunktowe rozmiezczenie wagi!! Przednie kolka w wiekszosci wozkow sie obracaja (osobiscie w moim mam funkcje blokady) , regulacja raczki jest juz banalnym rozwiazaniem. Ale czytaj i nie sugeruj sie tylko dobrymi opiniami, wazne jest znalezienie negatywnych aspektow wozka, kazdy je posiada!!! Powodzenia :)
  3. she - super !!!! a wiec ten pkt w serduszku to nic strasznego, moja bratowa tez to miala. Robila dodatkowe badania, ktore nic nie wykazaly, po porodzie ja przestraszyli , ze Mlody ma szmery w sercu. Kolejne badania i okazalo sie ze wszystko dobrze i , ze wiekszosc dzieci rodzi sie z takimi szmerami, ale nie zawsze sa wykrywane. Takze nie przejmuj sie :) Gratuluje :) u mnie tez chlopiec, odebralam wyniki z USG dzisiaj , moj 12 maja mial juz 25 cm i 513 gr. Chyba jednak mi koszykasz rosnie :)
  4. edzia - chyba , ktoras z dziewczyn juz o nim cos pisala. Ja osobiscie nie mialabym zaufania. Ma tylko jeden pkt zatrzaskow, na male dziecko moze byc, ale niech sie juz takie 6 kilowe malentso troche powierci :/ ale moze poszukaj na forach, gdzie juz ktos taki wozek posiada. Co do chrapania - moj niemilosirnie chrapie od zawsze. Kopniaki czasem dzialaja, ale jesli nie trzeba go obudzic i powiedziec, ze chrapie i zeby na boku spal. Troche pomaga! aristo - jak sie obudzilam to uswiadomilam sobie, ze przeciez mezczyzna jak nie zobaczy to nie uwierzy!!!!! Moze u Twojego tak jest, ze dopieo jak sie malentwo urodzi i je wezmie na rece to do niego dotrze, ze jest po raz kolejny tatusiem ;D nie poddawaj sie
  5. Witajcie :) Mejb - super, ze Wam sie wszystko udalo ( za wyjatkiem telefonu) i GRATULACJE pierscionka i coreczki strzyga - glowa do gory, przynajmniej cos sie juz ruszylo z tymi przygotowaniami! Jesli chodzi o imprezy , to zauwazylam, ze to juz nie dla mnie. W poludnie na grilla tak, ale nie wieczorem.U nas -goscie sie nie spiesza, u kogos nie powiem, ze ide sie polozyc :/ a brzuch napiety, kregoslup boli itd... a tu trzeba jakos fason trzymac. Potem musze odsypiac przez tydzien. konwalia - u mezczyzn to norma!!! jesli nie oklamuja to poprotu nic nie mowia, jesli nie pytasz to nie jest ich wina :/ Co do corci, niestety nic sie nie wypowiem bo nie mam pojecia co ma nastapic w ktorym miesiacu. Natomist moje malenstwo tak jak i Twoja, uklada sie tak niefortunnie , ze brzuch czasem boli i twardy jak kamien. To chyba normalne , ze sie rozpychaja jak maja miejsce :) sylwuska - zdrowiej szybko :)
  6. Wlasnie czytam o powodziach na Slasku, w Krakowie i ogolnie na pld.Polski. Przerazajace to wszystko. A ponoc padac ma do piatku :( Mam nadzieje, ze u Was jest bezpiecznie
  7. aristo - kilka miesiecy w ta czy w ta nie tratkuje jako wpadki. Mysleliscie o tym, wiem dzidzia jest chciana :), na szczescie dla Was nei musieliscie czekac :) My musielismy czekac z kilku powodow, a potem 6 miesiecy prob.... ale nasze szczescie przyszlo! Ja pomiedzy 3 i poczatkiem 5 go miesiaca czulam sie taka samotna. Czulam juz ruchy malenstwa ale kiedy pytalam meza czy chce poczuc, to taka mine robil, jakbym go prosila zeby wsadzil reke w g..no :/ czasem plakalam. Jestem tu sama , wiec nei milam nawet sie komu wyplakac, bo najlepsza przyjaciolka chce zajsc w ciaze, ale nie moze. Pozostawiona sobie plakalam, ale juz przeszlo. Porozmawialam z mezem bardzo powaznie, powiedzialam mu, ze nie chce tej ciazy przechodzic sama i potrzebuje jego wsparcia i zainteresowania i ze do tej pory czuje sie jak samotna matka. Przemyslal i jest duzo lepiej :) Jedyna rada jaka moge Ci dac, to porozmawiaj z nim o swoich odczuciach!!! Nic nie ukrywaj, badz poprostu szczera. Mam nadzieje, ze bedzie lepiej
  8. aristo - strasznie smutne to co piszesz :( z tego co zrozumialam Twoj mezczyzna ma juz dzieci, nie moja sprawa, ale czy Wasza dzidzia byla planowana??? U nas pomimo, ze chciana i planowana, to do mojego nie trafialo, ze jestem w ciazy do momentu kiedy brzuch sie pojawil. Ubrankami sie nie interesuje, wozek ja sama szukalam i tylko mu pokazalam czy mu pasuje. Zgodzil sie i wtedy kupilismy. Troche go zmuszam do partycypacji, ale sam z siebie to nic ! Moze jak teraz zacznie pokoj dla syna remontowac to eszcze bardziej do niego dotrze. Wiem , ze jest szczesliwy odkad golym okiem zobaczyl podskakujacy brzuch :) no i jak lekarz potwierdzil, ze to chlopiec.Z dziewczynki nie byl taki zachwycony!!! GLOWA DO GORY i badz dumna ze swojego brzuszka!!!!!
  9. edzia - bardzo fajny ten wozek :) , ale cena ... nie dla kazdego. wianka - tez je widzialam i przymierzalam sie do tego 2-go.To co mnie odstraszylo to "mozliwosc" zamontowania fotelika samochodowego, slowo "mozliwosc" nie jest przekonujaca. Co plci , ja widzialam juz moszne u mojego malenstwa :) smieszne uczucie zobaczyc takie 2 bombelki kolo pupci :)
  10. dziekuje iga - ja sie na wozkach nic a nic nie znam, moj maz jeszcze mniej :/ zaplacilismy za wszystko lacznie z przesylka z Niemiec 368euro. Za glupote sie placi, ale w najgorszym przypadku ten zostawie dla 2-giego malentwa i kupie spacerowke, lekka i mala.
  11. iga - oj zapomnialam dac fotki z barierka :/ ale nie chcialam Was tez zawalac zdjeciami. Tak jest jeszcze barierka, jest okragla z pianki z bezowym ochraniaczem. Montowanie jest na zatrzaski, wiec mozna dostosowac wysokosc w miare potrzeby. Kola ... dobre pytanie, widze, ze przenie moge dopompowac, ale nie tylnie. W dotyku sa takie platikowo kauczukowe. Z tego co widzialam , mozesz dobrac takie kola jakie chcesz, sa rozna modele. Jest szeroki i mam wrazenie, ze dzieki temu super stabilny. Przy duzych kolach ma resory, ktore przy lekkim nacisku juz robia swoje. Smialam sie , ze dla wprawy wsadze kota ;D ale nie lubie go meczyc, wiec mu darowalam ;P Spacerowke montuje sie tak jak i gondolke na zatrzaski. Sa po 2 po kazdej stronie i bardzo latwe w uzyciu , ale stabilne !!! jak widzisz zdjecie z profilu, to sa te cherwone kikutki :) .
  12. Nelli - ale sie usmialam!!!!Czego oni nie wymysla. U mnie w pracy 90% dziewczyn liczy sie z tym co je. Glownie stawiaja na salate, malo pieczywa itd... Sa na diecie przez polowe roku. Natomiast ja absolutnie zaliczam sie do tej czesci kobiet , ktore sie zajadaja tym co lubia nie liczac kalorii. Najwiecej jem w poludnie (we fr to obiad) i mniej wieczorami. Mam to szczescie , ze nawet jak zjem cala pizze to nie tyje, ale to zawdzieczam tacie i odziedziczonej po nim przemianie materii i budowie ciala ;D
  13. Dziewczyny :D dostalam wozek :D A wiec jest super, bardzo piekne i dokladne wykonczenia. Kolor jest sliczny, ladniejszy niz na zdjeciu :) Prowadzi sie bardzo latwo, manewry w salonie nawet jedna reka bylam w stanie zrobic, nie czuje sie wagi. Bardzo latwo jest zmienic z gondolki na spacerowke . Jedyny i bardzo duzy zawod to , ze wyslali mi adaptatory nie przystosowane do siodelka samochodowego :/ na sile dalo sie wszystko wcisnac, ale po kilku takich montowaniach , plastik by wkoncu popekal :/a co gorsza nie wiem , jakby to bylo jakby dzicko 6 kilowe sie w srodku krecilo. Jako "zlota raczka" znalazlam sposob na poprawe i teraz jest idealnie. Zrobilam proby silowe i trzyma sie idealnie. Od razu mi sie humor poprawil. To na co trzeba zwrocic uwage to szerokosc drzwi ;P u nas w salonie nie ma problemu, ale do pokoju nie wjade, brakuje mi 1cm. Framuga jest szeroka, ale drzwi nie otwieraja sie w 180 tylko w 90 , wiec od szerokosci framugi odjac grubosc drzwi i d..pa zbita :( na szczescie nie jest to wielki problem, bo sterzaz bede i tak w garazu trzymala . Jednak jesli , nie macie takiej mozliwosci zwroccie duza uwage na szeokosci w mieszkaniu i wozkow , ktore wybieracie. Jesli jestescie zainteresowane fotkami , przesle je na maila wrzesniowek, ale poprosze o jeso wpisanie, bo nie chce mi sie wracac i szukac (leniuszek ze mnie). Chciejka - tak , juz na stale we Francji. Kupilismy dom 2 lata temu,od 3,5 roku mam prace, maz jest nauczycielem, wiec nawet nie mamy wizji zycia w Polsce. Ja taz mam pierwsze objawy cellulitu , ale bardziej na posladkch :/ kremy i balsamy ujedrniaja, ale nie usuna cellulitu. Mama sie specjalnie w aptece dowiadywala i pani powiedziala, ze w czasie ciazy nie nalezy nic stosowac, ale mozna juz w czasie karmienia.... ech .... she - glowa do gory!!! zamiast bac sie , ze cos znajdzie negatywnego , pomysl , ze zobaczysz swoje malenstwo w pelnej krasie !!!!! Buzie, oczy, nosek ... no wszystko !!! ciesz sie tym momentem i mysl pozytywnie :*
  14. dzien dobry :) Mnie moj maluszek wczoraj dal popalic, smialam sie , ze caly czas robi "koci grzbiet" bo brzuch byl taki napiety i twardy, ze az bolalo. Cale popoludnie i wieczor przelezalam i dzis juz jest lepiej :) Alkohol - mam mieszane uczucia, moim zdaniem nie zaszkodzi, ale teraz jest takie wielkie halo w mediach , ze w ciazy ani kropelki, ze juz nie wiam. Mnie czesto nachodzi ochota na kieliszek dobrego wina. :/ Wypilam mini kieliszek na zdrowie naszego Synka jak sie potwierdzila plec i potem mialam wyrzuty sumienia. A przeciez jeszcze ze 2 lata temu wiekszosc lekarzy zalecala kobietom w ciazy kieliszek czerwonego wina i dzieci rodzily sie zdrowe. Wiec nie wiem skad to cale zamieszanie. Oczywiscie nie mowie o skrajnych przypadkach , gdzie dzieci rodza sie z 2 promilami alk.we krwi bo to patologia . Sylwiaka - zalezy od poziomu bialka w moczu. Musisz miec troche, (co moj lekarz mi tlumaczyl) to potwierdza ciaze, ale nie powinno przekroczyc pewnego poziomu. Takze nie martw sie na zapas, ale warto lekarza zapytac. annaa - niestety mamy takie wyobrazenie jakie media nam przedstawiaja :/ tak samo, ze francuski sa piekne, szczuple itd.... nic bledniejszego!!!! Maja spore tylki,wszystko idzie na boki, bo biodra im tyja w pierwszej kolejnosci. W wiekszosci sa niskie , chyba srednia to jakies 165 (o ile nie mniej) i wcale ne grzesza uroda!!!! Tutaj Polki maja niesamowite wziecie i bardzo , ale to bardzo dobra opinie co do urody!!!! Ruchami malenstwa sie nie przejmuj. Czasem moj sie ulozy tak, ze nic nie czuje, chyba ze 2 raczki przyloze po bokach i wtedy moge wyczuc lekkie ruchy , bardzo delikatne. Ale to prawda, ze kazdego poranka, czekam na kopniecie na dzien dobry i wtedy jestem spokojna :) Po jedzeniu natomiast brzuch mi tak podskakuje, ze maz nie musi reki przykladac , bo golym okiem widac kopniaki
  15. nelli - mam sporo znajomych, ale tylko 2 przyjaciolki, wszyscy natomiast pracuja , maja rodziny itd wiec nie zawsze mozna sie spotkac. Tych najlepszych i prawdziwych przyjaciol nie do zastapienia mam w Polsce i strasznie za nimi tesknie ;( Mam nadzieje, ze lubisz swoj kierunek, bo to koszmar studiowac cos, czym sie nieinteresuje :/ Zycze wytrwalosci
  16. U mnie sloneczko, ale nie lubie sama wychodzic z domu :/ wiec siedze i sie nuuuuudze ....dzis jakos wszystko mnie boli i na nic nie mam ochoty ! moj M pracuje i nie ma dla mnie czasu :( Wiedze, ze Wam sie udaje spedzic ta niedziele w rodzinnym gronie skoro na forum taka cisza :) Nelli - z moim obliczen wynika , ze mowisz min w 3 jezykach. Jesli pozostale masz tak dobrze opanowane jak polski to gratuluje :)
  17. Wiatm Was u mnie piekna pogoda :) i tak na siedzeniu w domu, moze w ogrodku sie skonczy, bo maz ma pracy po uszy, wiec go dzis moze na obiad i kolacje zobacze :( Nelli - o fr. , mozna magisterke napisac hhahhhahhaa :D To co pisze, jest absolutnie osobistym odczuciem. Nie mozna generalizowac, ze kazda z nas mialaby takie same odczucia, ale : - poczucie humoru - nie smiesza nas te same kawaly, w polsce jestesmy subtelniejsi :) -meczyzni nie wiedza co to znaczy "gentelman" , przepuscic w drzwiach, czy pomoc nosic zakupy to przerasta ich wyobrarzenia. Sa fantastyczni (w ich oczach), mili , nawet potrafia jakis komplement wysluplac jesli chca Cie do lozka zaciagnac. Olbrzymia uwage przywiazuja do wygladu kobiet, jesli jestes ladna, to beda cie podrywac i dawac swoje nr telefonu na kazdym kroku. Nawet jesli powiesz , ze jestes mezatka to powiedza (osobiste doswiadczenie) " nieszkodzi, jesli by bylo cos nie tak, albo rozwod, to zadzwon!!" Wiadomo, ze sa tez super faceci, ale wiele ich mniej niz w Polsce!!! Mam nadzieje, ze troche zaspokoilam twoja ciekawosc
  18. sylwuska - widzisz, we Francji wszyscy grzeja w mleko w butelce w mikrondzie :P jaki kraj taki obyczaj :P Dzis wieczorem mamy znajomych w domu i wcale ale wcale mi sie nie chce siedziec do 1 w nocy przy stole :/ ale jak mezowi chce sie przyjemnosc zrobic to trzeba ..ech ... Nelli - jak ja nie tesknie za czasami studiow i egzaminami. Wszystkie mialam ustne w dodatku, wiec nie dalo sie "troche" nauczyc, albo sie umialo albo nie :/ POWODZENIA :)
  19. strzyga - u nas bylo tez nie ciekawie, bo ja konczylam studia w Polsce , bronilam sie w czerwcu a slub bralismy na poczatku wrzesnia we Francji. Zeby goscie byli zaproszeni , ja sie zajelam drukarnia. On mial zalatwic(a raczej jesgo rodzice) sale i kupieniem wina , sokow i szampana. Wszystko bylo zorganizowane do konca czerwca....... Dekoracje ja kupilam w Polsce. W piatek caly dzien jeszcze zapierdzielalam, zeby ubrac kosciol i sale. Moj malzonek to co zrobil przez ten caly czas to znalazl Dj-a!!!! Mam nadzieje, ze wszystko sie Wam uda, ale wspolczuje Ci z calego serca tego stresu !!!!! trzymaj sie
  20. Nelli - ale sie usmialam z tego jogutu ;D , dobrze , ze nie wzial chlebkow ryzowych hhahhaahhhaaa glowa do gory, powiedz mu na co masz najwieksza ochote, co lubisz i nastepnym razem trafi :) co do cisnienia mam idealne, a kawe pije dla smaku, nie mocna z mlekiem !!! Z mezem bylam na zakupach, jakos przezyl, ale mine mial ;/ szkoda gadac!! Pozytyw jaki jest z calej historii, ze w koncu zrozumial, ze to wszystko wazy, ze przy kasie tez sie namachac trzeba :) moze trafilo do nieg na dobre :) Jesli chodzi o chrzestnych, u nas bedzie moj brat i .... miala byc jego siostra. Mieszka daleko na wyspach, wiec mimo, ze kontakt jest rzadki, chcielismy zeby ona byla.Ostatnio jak rozmawiala z mezem przez telefon, powiedzizla, ze przylatuje i wyznaczyla nam jeden weekend "na widzenie" . Problem z tym, ze w tym czasie jestem w Polsce. jak maz jej to powiedzial, ona beztrosko stwierdzila " trudno najwyzej z nia sie nie zobacze". Przykro mi sie strasznie zrobilo.... Maz sie zdenerwowal i powiedzial, ze to nie tylk mnie nie zobaczy, ale i naszego syna w drodze i skoro tak mnie traktuje to nie ma sensu je na chrzestna prosic!!!!! Takze teraz szukamy kogo godnego zaufania na chrzestna. strzyga - ja bym juz nigdy nie chciala wrocic do czasow organizacji slubu. Kszmar, stres ech szkoda gadac... jedyne co fantastycznie wspominam to wesele. Jeszcze nigdy nasza banda sie tak dobrze nie bawila!!!! Zycze wytrwalosci
  21. aristo - trzymaj sie i nie daj sie :* ciezka sytuacja, bo jeszcze nigdy sie nie spotkalam zeby ktos odmowa na chrzestn(a)(ego) :( ale z drugiej strony, tak jak juz pisalysmy , to jest nie tylko "tytul", ale trzeba byc obecnym w zyciu dziecka. Lepiej wybrac kogos kto sie ucieszy i niz kogos z kim dizecko poziej straci kontakt. Twoj maz tez dal popalic, ale tacy sa mezczyzni. Moj czasem wykazuje brak delikatnosci, skrajny egoizm, ale jak widzi moje lzy to mieknie i jeszcze nigdy nic zlego mi nie powiedzial jak plakalam. Kazdy facet jest inny, a moze Twoj maz o przyjaciela zazdrosny ??? Piszac o mezu, wlasnie mi przywiozl z piekarni swierze "croissant" i "pain au chocolat", jeszcze cieple mniaaaaammmmm........ zmyakm wcinac :)
  22. U mnie cle szczescie piersi urosy z malego B, na duze C male D :) jestem zachwycona a moj malzonek jeszcze bardziej. Co do miednicy mniej, bo mimo, ze na poczatu zgubilam 2 kilo to az mnie wszystko bolalo, bo czulam jak sie kosci miednicy sie rozrastaja!
  23. she - NIE JESTES SAMA !!!! od 18 mam taka ochote na piwo, ze mnie skreca ;P jakos sie powstrzymuje, ale cos za cos, pewnie za jakies ciasteczka sie wezme :/ I nie powiem Wam jaka mam ochote na swierzego polskiego paczka :) mniaaaammm...!!!
  24. Ja jakas dziwna jestem od tym wzgledem, bo porodu sie nie boje nic a nic. Obawiam sie bolu i naciniania krocza, ale to by bylo na tyle. Moze jeszcze mnie najdzie, ale oby nie :) sylwussska - jedyne co moge polecic, to sa butelki szklane. Nie wiem jak w Polsce, ale u nas byla wielka afera, ze w plastikowych butelkach w czasie podgrzewania mleka, wydziela sie pewna bardzo szkodliwa substancja (Bisphnol). Moja wiedza ogranicza sie tylko do tego, pniewaz mam zamiar karmic piersia min 4 miesiace.
  25. konwalia - dzieki za artykulik, jestem spokojniejsza , ze krzywdy mlodemu nie robie :) a od zawsze spie na lewym boku , wiec tym lepiej :) anna - milego weekendu Ja tesciow mam ok, bo od samego poczatku sobie nie pozwolilam na glowe wejsc. W dodatku sa 300 km od nas, wiec nie jest zle ;P .Natomiast gorzej z teskonota do rodzicow i brata, sa za daleko, ale coz taki byl moj wybor i teraz trzeba zaakceptwac konsekwencje. Co do porodu, ja nawet nie biore pod uwage, ze moj maz nie bedzie ze mna. Wiadomo, ze przez dlugi czas to tylko jest czekanie na rozwarcie, chodzenie po pokoju i nuda dla nich cierpienie dla nas. Wlasnie wtedy chce zeby przy mnie byl, zeby bral udzial w calym cyklu narodzin. Nie jest to decyzja egoistyczna, wprost przeciwnie. Ciaza to moj czas z Synkiem, ja go nosze, czuje, porod jest momentem gdzie wkoncu bedzie tez cos mogl zrobic i zobaczyc na Swiecie malentwo!!!! Moj brat ogolnie mdleje jak ma isc do szitala, a ze swoja zona byl , krecil, pomagal i on przecinal pempowine. Powiedzial, ze za nic w swiecie nie chcial by tego ominac. Ale jak juz pisalam , kazdy z nas ma indywidualne podejscie i mozliwosci wytrzymalosci nerwowe ;P
×