JALEK

Cześć wszystkim ;-) Co słychać? Motolala, jak było na torze? Przeżyłaś ;-) ?? Niestety nie mogłem tam być i popodziwiać ciebie z powodu wiadomego. Ale teraz już gumy mam :-D I śmigam!!! Muszę dodać, że różnica jest kolosalna. Mimo, że stare gumy były dobrej jakości (m.in. tył - Exedra) to nowe - (podobno \"starej\" technologii, ale o nowym, właściwym profilu) są po prostu rewelacyjne. Kupiłem 2xLasertec i jestem bardzo zadowolony. Zobaczymy jakie będzie zużycie tych opon przy mojej turystycznej jeździe. Motor prowadzi się \"sam\" ;-) Nie żałuję tych 900PLN.... tylko kredyt trzeba spłacić :-( Pozdrawiam, i do zobaczenia gdześ tam w Polsce ;-) Udanego wypoczynku wszystkim! p.s. ja urlop biorę w sierpniu, a w przyszłym tyg. może udeżę w wysokie Tatry ;-)

Prawda ;-) Wróbel, absolutna! ;-) ...tak w ogóle to jakich, sójka, gum używacie? Może mi coś, wrona, polecicie....

Przepiórka, pogoda pod psem... indianka* pada na \"pysk\"... motolala się \"rozkłada\"... ...a mi odmówili realizacji zamówienia opon :-( Powód: są w ofercie lecz nie ma na magazynie - NAWET U PRODUCENTA Przepiórka!!! Nie wiedziałem, że AVON Azaro są takie popularne.... Zamówię inne, ale zaczynam podejrzewać, że jedynymi oponami jakie mają są Lasertec... W krk nie byłem, bo miałem pracowity weekend :-( Pewnie i tak znowu nic ciekawego się tam nie działo... ;-) Dużo zdrówka i uśmiechu!

Oooo ;-) Wiesz, jak się na niej tak delikatnie położę, to czuję, że ona to lubi... Ja też, oczywiście. Ale ona chyba bardziej... :-D Nie wiem jak to powiedzieć... - ja tego nigdy tak na prawdę nie robiłem... ;-) ;-) ;-)

Jeśli zdobędę do 14 lipca oponki - przyjadę do Poznania. Jeśli przyjadę na tor... motolalu, siądziesz na kolanku? ;-) ...takie tam końskie zaloty :-D Tak poważnie - chciałbym zobaczyć cię w akcji. i innych też... Mnie tam jeszcze daleko do ścigania, ale chcę zobaczyć gdzie robię błędy. Pozdrowienia dla wszystkich :-)

Motolalu, daleki wypad? Głos rozsądku: \"Jak twoje żeberka???\" ;-) Gratuluję powrotu do zdrowia ;-) Dzięki mozajka za linka. Pooglądałem filmiki i chyba mnie te cyrki nie kręcą tak bardzo jak myślałem. Za to coraz częściej myślę o torze... Oczywiście pod kątem doskonalenia techniki jazdy. Pozdrowienia dla twojego... Rudolfa. Chyba w weekend ściągnę do Krakowa. Będzie się coś ciekawego działo w mieście? Indianko* tobie jednej dam się uratować, jakby tfu, tfu co... tylko jak cię rozpoznam?? błędne koło... ;-) Widzę, że dyskutujecie sobie o nas... miło ;-) Zdania jak zwykle podzielone... i dobrze ;-) Wypadałoby się jakoś odnieść... ale jakoś nie mam zdania na temat facetów :-D Koło mojej eks. kręciłem się jakieś 5 lat i niewiele wykręciłem ;-) Myślę, że na tym polu Rudolf ma większe osiągnięcia... ;-) Może miałem za mało testosteronu? Nie wiem. ...a może to te braki w uzębieniu i ciągłe gadanie o seksie... ;-) Jedno jest pewne - nie ma reguł. I to na szczęście w obie strony ;-) Wierzycie, że Ona nie chciała słyszeć o motocyklu??? Nie do pomyślenia! ;-) ;-) ;-) Szerokiej drogi i zamknięcia opon na każdym zakręcie! Pozdrawiam

No proszę.... i cała nowa stronka do poczytania... ;-) Witam wszystkich! Szczególnie nowe \"twarze\" Kilka spraw chciałbym poruszyć: 1) motolalo, zaciągam kredyt na te cholerne nowe gumy, co oznacza, że już niedługo będę jeździł... ;-) a to z kolei oznacza że prawdopodobieństwo spotkania mnie na drodze będzie większe od 0 :-D ...a i skorpion to chyba nie najłatwiejszy znak, co? .. nie to co byk - mało skomplikowany, silny i z wielkim sercem :-D 2) runerko, po mojemu pesymizm jest raczej wadą ;-) Ale ty jesteś raczej optymistką - przecież liczysz, że unikniesz gleby ;-) Poza tym jak już \"glebniesz\" raz, drugi, trzeci - ja wierzę, że wyciągniesz z tego jakieś pozytywne wnioski ;-) 3) mozajko, myślę, że wielu z nas wam zazdrości - fakt, jest odwagą i wyzwaniem okiełznanie stalowych rumaków. Można by powiedzieć, że macie więcej \"jaj\" niż niektórzy z nas :-) ...a i gdzie ten Zamkniety jest w Kr.? 4) indianko*, mam fajny garaż ;-) ...i z kanałem! A tak poważnie, wiesz, że jesteś idealną partią dla niejednego z nas - garażoholików... ? :-) 5) violik, tak trzymaj! Chłopaki się zmieniają... ...a prawdziwe uczucie jest jedno - bezcenne ;-) Pozdrawiam i udanych \"wakacji\" jak kto ma ;-)

Cześć, motolalu - może zwolnić trzeba by...? Co by taki ślimak jak ja dogonić cię umiał ;-) A jak już dogoni, to może i poderwie ;-) Ja się domyślam, że ty duża (no może nie duża, ale dorosła, wyzwolona i zapewne samodzielna) dziewczyna jesteś... ...tylko te pęknięte żebro....... Dzięki motolalu za słowa uznania - chyba na nie nie zasługuję... ale spróbuję zasłużyć i polecę szybko umyć maszynkę ;-) .... hm... .... no to lecę ;-)

Cześć \"twarde babki\"! Gratulacje dobrnięcia do końca kursu, który się wydawał gehenną zgotowaną przez mój gatunek - to dla indianki* ;-) Słuchaj może ci goście takie \"ciśnienie na maxa\" dostawali jak laskę na moto widzieli, że im po prostu odbijało.... Albo porostu buraki byli... tym bardziej nie godni uwagi. A wywrotkami się nie przejmuj - każdy je ma od czasu do czasu, tylko nie każdy o tym gada. Jak to mówił mój kolega: przynajmniej raz do roku zawsze zdarzy takie coś, co nam poukłada w głowie po kolei.... Co do rodzynków... to jest ich tutaj dużo więcej... A ja nie jestem ani pierwszym, ani ostatnim... ;-) motolala, ... to prawda, że jakby się inni dowiedzieli jakie laski jesteście (mam dowody ;-) ) to by się tu roiło od \"amantów wszechczasów\"... aaa i uważaj na siebie, usiądź czasem na d... i przypomnij sobie o zdrowiu, bo masz jedno! Trochę się martwię ;-) Chalooł Rybka, Long tajm... aj totf ju forgot as.... aj łos wery sad... soł, nał aj\'ll send ju som fotos to remember mi beter ;-) I\'m still not riding my bike because of old tires. Unfortunately, I\'m not reach guy, so it\'ll take me more time to gain found. Hopefully not too long... ;-) Krakers, w rzeczy samej o żadną kobietę jeszcze tak nie dbałem ;-)

Dzięki Rajdownico ;-) a suzi wcale nie poobijana... jak ty się wywracasz? ;-)

oooolala..., ale foppa.... wybacz, przecież niedawno wspominałaś o tym, dobrze przecież pamiętam! - ale krótko ;-) Mimo to spodobała mi się kawusia... Jak byś je porównała? Jak to u nos godajom, richtich czorny z ciebie anioł! Dopiero na fotach żech spostrzeg. Rajdownico, a ty mi jakieś prześlesz? Moja luba ma chłodnicę oleju, która jej wystarcza. indianka*, a masz! Podrzucam... p.s. ...a Rybka znowu pogubiła linki ;-)

Dzięki motolala i tobie. Motorek masz przedni i zacnie się na nim prezentujesz ;-) ale... - też mi szkoda, że okularów nie zdjęłaś... ;-) Tak poważnie, to bardzo mi się podoba twoja kawa. Naprawdę. O ile kiedyś łamałem się między chopperowatym klasykiem, a sportowym japończykiem, teraz nie mam złudzeń. Kocham coraz mocniej ;-) ... i szybciej ;-) Pozdrowienia dziewczyny!

Cześć dziewczyny, Rajdownica, długo już jeździsz? Widzę, że 1000km nie jest dla ciebie niczym strasznym ;-) Widzisz, czasem tak jest, że taki \"peszek\" mały się kumuluje w krótkim czasie. Np. moje 13 pkt. w dwa miesiące ;-) Czy 3 wywrotki to za dużo? Myślę, nie znając szczegółów, że każda z gleb była spowodowana czymś innym: raz piasek, raz chęć ominięcia.... Najważniejsze, żebyś z tego co się przydarza wyciągała odpowiednie wnioski. Czasem takim wnioskiem jest abstynencja ;-) Ale nie w twoim przypadku! Może staraj się przewidywać sytuację wcześniej. Z obyciem i doświadczeniem to się staje tak normalne, że nawet o tym nie myślisz. Tak jak z tzw. countersteering - zawsze tego używasz, mniej lub bardziej świadomie, bo bez tego się po prostu nie da skręcić. Trzeba wyrobić sobie odpowiednie i dobre nawyki. Np. spróbuj zawsze hamować oboma hamulcami, bo lepsza jest skuteczność i mniejsze prawdopodobieństwo, że zblokujesz koło. Watro poćwiczyć. Dobra, nie chcę się wymądrzać - jak to u nos godajom - już po ptokach! Szerokiej drogi i gumowych drzew ;-) Motolala, szybkiego powrotu do zdrowia. Idę do garażu to pykne parę fotek mojej dumy i chwały. Potem, może pokażę ;-) Na pewno pokażę! Indianka*, ty już stawiasz na centralkę? Potrzebny był knif, prawda? Ja przez pierwszy sezon jeździłem, z nadzieją, że w razie czego podniosę moto. Ostatniego dnia sezonu (to był 15.12.2006) obaliłem moje szczęście na bok.... Nie było nikogo w pobliżu.... Teraz już wiem, że dam radę go podnieść ;-) Pozdrawiam ciepło.

Dzięki krakers za fotki. Na pierwszy rzut oka jesteś przerażająco piękna ;-) Masz trochę zapadnięte nos i oczy, i raczej nie umyte zęby, ale w sumie podoba mi się całokształt ;-) Ta kawa to twoja? Ostatnio pisałaś, że nie masz jeszcze swojego \"szczęścia\"... ale pasujecie do siebie ;-) Sorki, ale nie mogę się powstrzymać... te rury wydechowe trzeba koniecznie wyczyścić i pomalować czarnym matem odpornym na temperaturę ;-) Rajdownica, twoją suzi też bym chętnie obejrzał ;-) Obiecuję nie krytykować ani nie wytykać korozji ;-) Mojemu szczęściu też zrobię parę fotek - wstyd się przyznać ale jeszcze nie mam ani jednego zdjęcia. Indianko*, jak będziesz dbała o moto to się nie rozkraczy byle gdzie. Jedynie kapcia można złapać nieprzewidywalnie, ale w oponach bezdętkowych to się rzadziej zdarza. Mnie się jeszcze nie zdarzyło. 22-letnim motorkiem pomykam i się nie boję - nie mówię, że nic przy nim nie robię, ale po 6000km mnie nie zawiódł. Dziś nie wytrzymałem... Bez przeglądu i na łysych laciach zrobiłem małą traskę. Jak mi dobrze.... ;-) Pozdrawiam :-D

W nocy płaczę... W dzień jestem jakiś nieobecny i rozkojarzony, nie potrafię pracować ani nawet się skupić... Czegoś mi brakuje... I nawet to nie to że jestem singlem... ;-) - bo to przecież mogę jeszcze zmienić! W końcu niczego mi nie brakuje ;-) Prócz jednego... - opon. Poemat wrażliwego motocyklisty ;-) Fajnie, że się \"poznajemy\" dziewczyny ;-) Krakers ja też chętnie zobaczę twoje fotki. No i dzięki, że mnie tolerujesz ;-) W Tarnowie mam koleżankę, która wciąż ma zaprosić mnie na lody. Trwa to już parę lat, ale wreszcie odbiorę to co mi się słusznie należy ;-) Apropo\'s lasek w rybaczkach na moto to świetnie pasują mi one do lasek w szpilkach na akademickiej perci. Spotkałem takie ;-) Przychylam się do apelu RAJDOWNICY. ...nie tylko ze względów bezpieczeństwa, ale /co może być dla kobiet istotne/ przecież podczas długotrwałej jazdy bez odzienia naciąga sie skóra! ;-) Krążę po śląsku - gdzie mieszkam i pracuje. Zarabiam, jak każdy - za mało! I dlatego teraz cierpię na brak jazd na mojej ukochanej FJ. Moje szczęście przymusowo stoi teraz w garażu, ale już niedługo... Pozdrawiam wszystkich, MIŁEGO WEEKENDU! Jarek

Nie, ale widziałem ostatni odcinek Magdy M. Pełny spontan, były helikoptery, wspinaczka zimą bez rękawic, no i niespodziewany happy end ;-) Ale, że Korzecki porzucił moto... - tego nie rozumiem! Jak te chopy gupiejom na starość ;-) Miłej niedzieli wszystkim życzę. Niestety nadal nie mam opon :-(

Hej wszystkim, solidaryzuję się ostatnio z tymi z was, które [którzy - wciąż uważam, że nie jestem jedynym zaglądającym tu facetem ;-) ] nie jeżdżą... jeszcze, bądź już... Ja też nie jeżdżę od dłuższej chwili, bo \"nagle\" ;-) się okazało na przeglądzie, że muszę wymienić obie opony :-( Oszczędzam na komplet, niestety trochę mi to zajmie - potrzeba jakieś 900zł na normalne opony.... Chyba kupię jedną, założę i pojadę na przegląd. Udam głupa i może jakoś przejdzie... albo powiem, że mam slicki ;-) Nie oszukuję się, wiem że wydatek mnie czeka - to moje bezpieczeństwo, ale mieć moto w garażu i nie jeździć... Ponad moje siły... Trzymajcie się! ps. Gratuluję rajdownicy oraz KasiGs - szczególnie ;-)

A ja nie mam na razie żadnych dodatkowych punktów! ;-) .. i póki co na egzamin się z Wami nie wybieram :-) Musze powiedzieć, że mam bardzo dużo szczęścia, bo np. w poniedziałek byłem na delegacji w Grudziądzu (ze śląska to niezły kawał drogi!) ...i po powrocie okazało się w firmie, ze OC autko miało do 11 maja!!! uuuffff!!! Pozdrawiam wszystkich! Miłego dnia!

Cześć dziewczyny! Rzeczywiście krakers jestem chłopak - ale nie pokażę! No chyba, że 100% kobitce ;-) Witam niestety plecaka! Ja niestety jeżdżę solo :-( Na szczęście oboje możemy coś z tym zrobić... ;-) Witam, kasięGs500f! Mogę się podzielić... Pamiętam jak dziś. Piękne październikowe popołudnie, właściwie wieczór. Zachodzące słońce na Bytomiem. Normalnie bym się rozkleił - tak pięknie dokoła, ale przecież na egzamin przyszedłem! < w tym miejscu wycinam obszerny opis przyrody :-( > Przyszedłem trochę wcześniej. Wiecie normalnie się spaźniam, ale to był praktyczny na motor!! Dołączył do mnie taki kolo. Zapytał, czy na egzamin? Taaa, odparłem. Graba była w tym momencie. Zaczął ów kolo do mnie w te tony: - że on benzynę ma we krwi, - że jeździ od 5-ciu lat, - że Jawa i MZ nie maja dla niego tajemnic... Trzeba dodać, że to był październik 1994. Ubrany był też przednio. Skórzana kurtka, spodnie i własne skórzane rękawice. Poczułem się jak nie przygotowany... w ogóle taki malutki... ;-) Myślę sobie trzeba iść na całość i poszedłem jako pierwszy na pole manewrowe - żeby mnie żaden kolo super star nie przyćmił... Jakoś przejechałem bez problemów - udało mi się! < w tym z kolei miejscu wycinam obszerny opis euforii > Czekam cierpliwie na miasto i obserwuję innych kursantów. O... jedzie mój kolo! Co ja widzę? Facet siada ma motor < mińsk jeśli ktoś pamięta co to > i rusza. Jedynka, gaz! Dwójka!? Gaz!??? Pierwszy zakręt, a ten patałach jedzie prosto....... Do dziś nie wiem co kierowało tym gościem. Na mieście, z kolei, jadąc słyszałem w słuchawkach jedynie komendy: \"wo\", \"wo\", i \"sto\". Jako bystry już w tedy chłopak skojarzyłem, że \"sto\" - to prosto, nie wiedziałem tylko co oznacza \"wo\"? Zatem było wesoło, bo za każdym razem kiedy słyszałem \"wo\" wyciągałem niewłaściwą rękę ;-) Aż się wkurzyłem i zatrzymałem - bez komendy żeby mnie nie oblali przez niedomaganie komunikacji. Lekko im nawymyślałem i o dziwo do końca jazdy słyszałem już dobrze... Zadałem A i B za pierwszym podejściem. Mam chyba benzynę we krwi... ... jeżdżę już tyle lat! W ogóle ze mnie kolo super star! ;-) ... skóry się nie dorobiłem jeszcze :-( Powodzenia na jazdach i egzaminach!!!

Gratulacje mrowa! ;-)

Wczoraj pomknąłem zobaczyć co tam Tatrach naszych poczciwych słychać. I muszę przyznać, że pogodę miałem fantastyczną. Jak rzadko kiedy ;-) Potraktowałem to lajtowo ;-) szukając czystych wrażeń estetycznych :-) a nie potu i niewyżycia w ekstremalnych wejściach na turnie i granie... Ja ze Śląska jestem Rybko. I po śląsku powiem, że M. Oko zostało oblezione! Dokoła oczywiście ;-) Do Czarnego Stawu nie dałem rady... gdyż nie przegotowany byłem - tam jeszcze śnieg zalega. Chciałem dostać się do Doliny Roztoki, ale szlak jest zamknięty. Tatry są teraz bardzo piękne jeszcze białe i już zielone ;-) Było cudnie! Pozdrawiam wszystkich!

Też lubię czasem odkręcić mocniej, ale na szczęście jeszcze się tego boję... I jak to anioł pisze, ja również wolę płynny i dynamiczny styl jazdy ;-) Cieszę sie Rybko, że w wiadomej sprawie doszliście do konsensusu ;-) Wiele lat marzyłem o angielskim Triumph\'ie albo Matchelss\'ie Klasyka, moc - piękne. W ten weekend motorkiem nie pojeżdżę zbyt wiele. Trochę muszę przy nim pomajstrować ;-) a jutro w górki... pochodzić troszkę ;-) Szukam opon - macie może jakieś \"dojścia\"? Do miłego!

Jak idzie o prawdziwych motoentuzjaztów to wiek, płeć, masa ;-) ...i kasa nie mają znaczenia ;-) Każdy może znaleźć coś dla siebie ;-) http://www.motocykl.org/pierwszy.php Często padają tu pytania o wielkość i typ maszyny... o poradę... Każdy ma swoją historię - tworzy ją sam i to jest piękne! Kupisz przecinaka i sama (sam) odkryjesz czy to jest to czego szukasz... Czy wolisz komfort i długi dystans, czy speed i weelie... A jeśli zaś idzie o to co jest \"bezpieczne\"... http://www.motocykl.org/porady.php To wszystko pewnie już dobrze znacie, bo wystarczy bez specjalnego wysiłku poszperać w necie. Ale odrobina przypomnienia nie zawadzi ;-) Pozdrawiam wszystkie motoentuzjaztki ;-)

Rybko, ja wiem, że ty to BARANEK ;-) To ja jestem kwietniowy BYCZEK...

Witam i pozdrawiam wszystkich! Właściwie wszystkie! Bo chyba sam się ostałem ;-) ...a szczególnie te kwietniowe panie ;-) ...Byczek 31 ;-) Na majówce... - mimo zimna, wiatru i deszczu udało mi się przemierzyć jakiś niecały 1000km. Miałem trochę sytuacji kiedy przeholowałem z nałogiem... To a propos: \"DAJCIE CZADU A NIE SIEBIE ............MOTO JEST BOGIEM , PRĘDKOŚĆ NAŁOGIEM ......................\" cytat z czarnego anioła ;-) Ale ogólnie o nowych punktach nic mi jeszcze nie wiadomo ;-) I mogło by tak zostać... źle się jeździ z takim bagażem... Rybko, niestety nie byłem w Poznaniu. Porozbijałem się trochę po Beskidach... szczególnie koło Nowego Sącza. Ale, ale... w Poznaniu na pewno będę, bo mam siostrę w okolicy. Do niedawna mieszkała na Wildzie, a teraz wyprowadziła się do Szczytnik. Więc zajrzę do tej knajpki ;-) Dzięki. Jak wyglądają teraz jazdy na kursach? Pomińcie tych wszystkich przystojniaków ;-) Bo, ja pamiętam, że LOK-u w roku 1994 to się tylko ósemki robiło, a na miasto pojechałem dopiero na egzaminie... Może warto taką lekcję wziąć, żeby po latach nie okazało się, że człowiek błędy robi, albo w jakąś rutynę popada. Ile może ważyć taka indianka* ? ;-) Hm.. sądzę jakieś 80kg ;-) A zresztą masa jest ważna ale nie najważniejsza... może zwróć uwagę na to by motor stał prosto - równo na podstawce. Nie wiem jak w tej suzi to wygląda, ale często stając własną masą na podstawce można unieść moto. Jak podstawka jest prosta to trzeba targać moto do góry i w tył... Prościej tego nie opiszę... A facetem się nie przejmuj, najwyraźniej lubi końskie zaloty ;-) Pozdrawiam :-) i do miłego!