wionka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez wionka
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
Witam Was Kochane!!!! Ale sie za wami stęskanilam. serio, pod koniec już sie zastanawiałam co tam u was słychac, ciekawe czy Zosia już urodziła.. I się nie pomyliłam!!! Zosieńko- Gratulacje dla ciebie i duże buziaki( choć teraz lepiej do mnie nie podchodzic- znów złapałam wirusa pod koniec wczasów, z picia zimnej wody). Cieszę sie bardzo że wszystko poszło w porządku i już jesteś z maluszkiem w domu. Zaglądałam już na pocztę ale zdjęc żadnych nie mam, więc mam nadzieję że , o ile będziesz miała jakąś wolną chwilkę podeślesz mi. Ja oczywiście też wam wyślę , ale na razie muszę ogarnąć mieszkanie i wrócić do rzeczywistości. Przyjechaliśmy dziś w nocy o 1 więc nie dość że moje kochane dziecko dało mi pospać tylko do 6 . to mam lekki sajgon w domu, obiad sie gotuje, ja nie wiem w co ręce włożyć, i jeszcze ta pogoda. Myślalam że tochę odpocznę od upałów:D. Ogólnie jesteśmy zadowloneni , ale wiecie- wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej, plaża i woda- super, kwatera - ocena dobra, za to ceny wszystkich nas lekko zszokowały. I to jedyny minus tego wyjazdu. Dobrze że mieliśmy jedzenie z domu , bo jak mielibyśmy sie żywić w restauracjach zbankrutowalibiśmy po paru dniach. Zwykły lód z Algidy, który u nas kosztuje 1,50 tam kosztuje ok.5. Nie żebym była jakimś sknerusem:P ale jest to na pewno irytujące , nie tylko dla mnie. Za to Trogirem i Splitem jestem zachwycona! piękne miasta , co tu dużo gadać. No to teraz już uciekam, chciałam się tylko zameldować( choć widzę ze chyba nie tęsniłyście za mną za bardzo:O później napiszę coś wiecej, papa
-
hello dziewczyny nie wiem czy to nie mój ostatni wpis przed wyjazdem, bo ostatnio jestem strasznie zagoniona, a jeszcze wielu rzeczy nie mamy. Jednak jak sie jedzie na zorganizowane wczasy nie trzeba sobie wieloma sprawami glowy zawracać. A tu trzeba pomyślec o wszystkim. Nie mamy jeszcze wymienionych pięniędzy , bo sama nie wiem jak to rozwiązać. Trzeba by wziać 5 walut; korony, forinty, kuny, euro, złotówki. I jeszcze jak na złosc dostałam zapalenia gardla( jestem na antybiotyku) , a Bartek ma zajęte migdaly( też dostal antybiotyk). Dobrze że poszlam z nim dziś do tego lekarza, bo niby nic mu nie bylo( oprocz lekkiego raczej kaszlu). Ale lekarka powiedziala, że przy zmianie klimatu pogłoby się z tego \" wykluć\" coś poważniejszego. Dostal taki antybiotyk na 3 dni, więc do wyjazdu akurat, mam nadzieję, mu przejdzie. No ale mimo tych wszystkich przeciwności, nie mogę sie juz doczekać, jak sie zanurzę w wodach Adriatyku:D:D Co do Zosi, moze jeszcze przed moim wyjazdem sie okaże co i jak?? fajnie by bylo, bo na pewno się już męczy. Zosia jak nas jeszcze podczytujesz to POWODZENIA!!!! Nicola i pomysl jak waszemu związkowi dobrze zrobi taka rozłaka. Jak mężuś przyjedzie będziecie musieli gdzieś małą wyslać, bo długo się nie będziecie mogli sobą nacieszyc;) ja ostanio byłam na zaledwie 4 dni u mamy, a jak wrócilam, mąż zupełnie odmieniony. Hehe trzeba częściej to stosować- działa jak dobra terapia. Ja moze nie jestem az tak uzależniona od męża, aczkolwiek zdaję sobie sprawę że gdyby gdzieś wyjechał, na pewno też ciężko by mi było, dlatego tzrymam kciuki za ciebie. Magda jak tam sąsiedzi?? uspokoili się? u nas też dziś fajnie, słońce jest ale jest też czym oddychać. Prasowanko ci chyba zaraz podrzucę, bo mam górę, ale ja to mogę robić tylko wieczorami, jak Bartek śpi, bo w dzień by mi nie dał. Niebieska to jak to ?? wytłumacz mi to bo nie siedzę w \"wielkim świecie\":D na wakacje jeździsz ze swoją stylistką?? trochę nieciekawie chyba jak nawet na wczasach nie można odpoczać od makijażu, czy fryzur?? Fajnie jak mąz cie tak miło zaskoczył! ja mojemu czasem muszę przypominać o rocznicach:P Ci faceci!!!! To pa kobitki !! myślę że jeszcze tu zagladnę, ale nie obiecuję czy napiszę. Jakby co życzcie mi milego wypoczynku. Ja tez wam tego życzę. papapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapapa
-
Witam widzę że jak zwykle w weekend pustki u nas, ja zaglądnęlam tylko żeby się przywitać i zaraz jedziemy do rodziców na obiadek. Dobrze że gotowanie niedzielnych obiadów mi odpada, nie lubię stać w niedzielę przy garach. Jutro napiszę coś więcej Niebieska witam napisz cos o sobie
-
Cześć wszystkim Zosiu trzymam kciuki za ciebie, żeby wszystko przebiegło pomyślnie. 3 kg to spory maluszek, jak na porod przed czasem:) ja zaraz uciekam , bo jadę po teściowa do szpitala, miała wczoraj zabieg usunięcia żylaków. Anik pochwal się gdzie wyjeżdżacie w góry? może gdzieś niedaleko Bielska?buziaki dla twoich chorych pociech Nicola właśnie mi o to samo chodzi, że też się nam chce domu....działkę mamy więc trzeba to jakoś wykorzystać :) papa
-
cześć kochane!! już po egzaminie:) to najważniejsze, o wyniki będe martwić sie za 2 miesiące, dopiero będa pod koniec sierpnia. A teraz mogę spokojnie zająć sie wyjazdem, bo to juz za niecałe 3 tygodnie wyjeżdzamy!!. a jeszcze pełno zalatwień- ubezpieczenie, wymiana tłumika w samochodzie, musimy kupic lodówkę turystyczną i maty plażowe. No i oprócz tego jedzenie, balsamy do opalania, zaplanowanie trasy.. kupa roboty. Aż się trochę tego boję, wolałabym już być na miejscu. Wpadłam tylko na chwilę sie zameldować, napiszę coś więcej ,moze wieczorkiem. A teraz juz lecę, bo obiecałam dziś mojemu dziecku spacer do lasu. Papaa
-
Kwiatku śniegu- też cię nie znam , bo trafiłam tu jak miałas już przerwę w pisaniu, ale miałam łzy w oczach jak czytałam twoją historię. To niewiarygodne przez co musiałaś przejść. I jaka jesteś silna. Tak na marginesie, właśnie oglądałam wczoraj Plac Zbawiciela i jestem jeszcze pod wrażeniem tego filmu. Myślę sobie, że większość z nas jest nieświadoma jakie niekiedy ludzie mają problemy. Zyjemy sobie w miarę szczęśliwie , zdrowo, a jeszcze narzekamy:( ;)żeby nie było, mam na myśli siebie;) Tylko niekiedy jak oglądnę taki film, lub usłyszę co ktoś przeżywa, dochodzi do mnie jaką jestem szczęsciarą. To tyle, nie przynudzam więcej. papa
-
cześć wpadlam tylko na chwilkę poczytać co u was. Na nic nie mam czasu, dom mi zarasta brudem, bo jeszcze się uczę. Choc mam doła, za parę dni egzamin, a mi gorzej idzie to rozwiązywanie testów, niz rok temu:O. Chyba już z przepracowania, mózg mi paruje, hehe. Jeszcze trochę mnie przeraza fakt że na sobote zapowiadają szczyt upałów, a ja sie będę męczyć ok. 6 godz, bez dostępu choćby do kawy:O. Ostatnio na cztery dni byliśmy odcięci od świata, byla jakaś awaria na lini telefonicznej i nie mieliśmy dostępu do neta. Ja tam bardzo nie rozpaczałam, tylko mój mąz nie mógł tego przeżyć. Ale widzę że u was wszystko ok Zosia kupuje lodówkę, Ktosia wypoczęła:) a reszta znikła. Ja właśnie przeklinam moją pralkę, mamy ją 5 lat, a taki złom że namawiam męża do kupna nowej. Powiedzcie jak to kiedyś było,że moim rodzicom pralka i lodowka wystarczyła na prawie 20 lat, a teraz produkują taki szajs?? A też dałam za nią sporo, klasa AA firmy Candy. A już na proszki tak przezywam jak nie wiem. Na reklamach zachwalają że usuwają wszystkie najczęstsze plamy, a mi nawet nie znikają tłuste:O:O. I piorę w wysokich temperaturach. No to troszkę się też poużalalam, hehe, takie problemy kury domowej:D Aha miałam wam jeszcze napisać, ze bylam dziś z Bartkiem do szczepienia. Zaszczepiłam go na pneumokoki , w końcu. Ale się wkurzylam troszkę, bo pielęgniaraka z gołymi łapami , nawet wcześniej nie umytymi chciala mi szczepić dziecko. O nie, tego nie wytrzymalam, tyle teraz trąbią o tej zóltaczce typu C, a tu nawet nie chce sie takiej ubrać rękawiczek. Spytałam ją bardzo uprzjmie czy ubierze, widac bylo że sie zmieszała. Powiedziała że właśnie miała taki zamiar. Ciekawe, ze szczykawką w jednej ręce a wacikiem w drugiej?? Ktosia , co do kup, to niestety Polska jest jeszcze zacofana strasznie pod tym względem. Ludzie tylko dbają o swoje mieszkanka, a co so poza tym jest to już mają gdzieś. Owszem są źli , jak jest brudno, ale nic nie robia zeby to zmienic. Najgorzej jest na takich osiedlach:( nigdy nie zapomnę widoku, jak kiedyś przyjechalam na wiosnę do Katowic i przechodzilam przez maly skwerek. Kupa na kupie to mało powiedziane. I smród nieludzki. I co potem myślą o nas obcokrajowcy, jak zastaną taki widoczek?? No, to teraz już uciekam naprawdę, papa,dobranoc
-
Ktosia to mnie zaskoczyłas:) 10 lat jesteś juz po ślubie? to kupa czasu, można wiedzieć czemu tak wcześnie zdecydowaliście się na ślub?? bo chyba jesteś w moim wieku tzn 30. Jeśli to niedyskretne pytanie to wybacz:). Ja podobnie jak Kasiunia w sierpniu bede miała 5 lat. Ale ten czas leci:O:O My dopiero jutro naszemu Bartoszkowi zrobimy Dzień dziecka, bo dziś mąż długo pracował, a ja miałam jeszcze zajęcia. Jutro go za to weźmiemy gdzies na cały dzień i kupimy jakiś prezent. I tak jeszcze sie nie orientuje co to takiego Dzień Dziecka;) I jeszcze życzenia: Naszym Kochanym Topikowym Dzieciaczkom dużo uśmiechu na buziach, by swoje dzieciństwo wspominały jako pasmo radosnych, beztroskich dni I już uciekam , bo późno Dobranoc
-
też nie jestem za tym żeby kupować ciągle zabawki. Mój mąż chce kupić Bartkowi kolejny zdalnie sterowany samochód. Chyba z myśla o sobie, bo sam Bartek woli zwykłe samochodziki. Zresztą ja jako dziecko też wolalam zabawki które zostawiały trochę pola do wyobraźni. A teraz dzieciaki mają wszystko podane na tacy, dlatego tak szybko nudzą im sie te zabawki. Dla mnie było kiedyś wielką frajdą szycie ubranek dla lalek, czy robienie sobie papierowych laleczek i ubieranie ich później w różne pa, tez papierowe ciuszki. A teraz ?jest wszystko: ubranka, pralki, żelazka, deski do prasowania, wózki, nosidełka, foteliki samochodowe.. Oczywiście wszystkow w wersji dla lalek. A robiłyście domek dla lalek z pudełka po butach, a meblami były pudelka po zapałkach?? to były czasy:)...
-
hehe Ktosia u mnie bylo ciekawie do tego stopnia że to ja musiałam pamiętać o kupnie gumek:D jeszcze za narzeczeńskich czasów. Bo mojemu zawsze wypadł z głowy taki szczegół. I jak pożniej od takiego faceta wymagać żeby pamiętał o codziennym braniu tabletek, o stałej porze? Nawet mi się zdarzało czasem zapomnieć. Pomarańczko może się ujawnisz, ktoś ty?? Egzaminy 16 czerwca, pliss proszę mi nie przypominać, bo od razu brzuch mnie boli:O ale uczę sie, rozwiązuję testy. Aha co kupujecie swoim pociechom na Dzień dziecka? bo nie mam pomysłu zupełnie. Myślałam o zjeżdżalni do ogrodu, ale ceny astronomiczne:(
-
ktosia przeglądnęlam wszystkie zakupione ostatnio gazety ale jak na złość nie znalazłam tej informacji o tabletkach. Jak się czegoś szuka to zawsze tak jest:O Ciekawe jak taka męska tabletka hormonalna będzie działac? co zahamuje spermatogenezę?? jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić, poza tym ta męska duma...nie wiem czy jakis facet zgodzi sie na to, i jednak mężczyznom tak nie będzie zależało żeby pamiętać o codziennym zażywaniu tych tabsów, bo to nie oni będa ewentualnie w ciąży.
-
Ktosia nie przejmuj sie ja też nie dostałam kwiatka:( tak sobie pomyślalam ze jak nie mąz to przecież babcia też mogła coś powiedzieć Bartoszkowi. Ja na Dzień Babci nauczyłam Bartka wierszyka, zrobiliśmy razem laurkę, kupiłam jakieś czekoladki, choć to nie moja babcia. No ale czego się spodziewać po teściowej. Mąz kupił mi wino, ale miło by było dostać laurkę:). Widzę że masz dolka strasznego. Nie wiem co bym zrobiła:( najlepszy sposób to chyba ignorować takie uwagi, choć robi się przykro jak cholera. I ci lekarze.... bez komentarza:( Coś wogóle ten nasz Dzień Matki jest niewesoły. Magda ma problemy z sąsiadami( Magda że też takie gnidy muszą żyć na świecie. Co spowodowało że są tacy? czysta zawiść? bo dla mnie niepojęte jest takie zachowanie:( Ja szczególnie z egzaminu tez nie jestem zadowlona. Mogło być lepiej. Coś tam opowiadałam, ale nie umię lać wody i miałam wrazenie że jednak za mało powiedziałam. Ale dziś wieczorkiem idziemy na ognisko, więc myśle że zapomne na chwilę i odreaguję. Na koniec wszystkim mamusiom dużo buziaków mniej zmartwień , więcej uśmiechu na twarzy. No ale tak już chyba mamy ,my kobietki , że sie wszystkim nazbyt przejmujemy . żeby tak chociaż tydzień przeżyć jak facet- luzik, gazeta, piwko...
-
Hej Ktosia Bartek nam też dziś zrobił pobudkę o 5:O, nigdy tak wcześnie nie wstaje , ale dziś strasznie źle spał, bo ten katar męczył go bardziej niż zwykle. I do tego plecy ma czerwone od wczorajszego opalania, choć posmarowałam go kremem z wysokim filtrem, a na wieczór pantenolem. Kurcze troche mnie nastraszyłaś z tą kwaterą, ale mam nadzieję że my dobrze trafimy. Wlaśnie wczoraj dokonalam wstępnej rezerwacji, czekam na odpowiedź od faceta. Apartament ładnie wyglada na zdjęciach i też taniutki. Za 170zł( dla 4 osób). W każdym razie widoczek z balkonu bomba:) aż kawa będzie lepiej rano smakować. I plaza bardzo blisko. Dobrze że mi przypomniałaś o paszporcie, musze sprawdzić do kiedy mam ważny. Ale myśle że do 2010.Tylko nazwisko jeśli się nie mylę też stare. Ale myślalam że juz tak nie sprawdzają dokladnie na granicach. papa lecę coś posprzątać
-
cześć dziewczyny wybaczcie że mało zagladam do was , ale ostatnio jak mam jakąś wolną chwilę to albo angielski , albo szukam jakiś apartamenów w Chorwacji. Jedziemy jednak w lipcu , nie we wrześniu, bo teściowie wybieraja sie we wrześniu i nie chcą żeby dom został bez opieki. Tak więc już za półtorej miesiąca- WAKACJE!! cieszę sie bardzo na ten wyjazd, dawno już nie bylam nad ciepłym morzem. Mam nadzieje wygrzać sie do woli, popływać i ponurkować za wszystkie czasy. Jedziemy gdzieś w okolice wyspy Ciovo, koło Splitu. Napisałam już w kilka miejsc, niestety narazie to co mi się podobało to już zajęte. Ale ofert jest tyle, że mam nadzieje coś wybierzemy.Podstawa to żeby była blisko plaza żwirkowa(ze względu na Bartka). Ja byłam dziś z Bartkiem u lekarza, bo ten pieprzony katar( wybaczcie) się utzrymuje już od miesiąca. I znów stówa:( na lekarstwa. Już nie mogę co idę to 100zł w aptece zostawiam. Przepisała mi tym razem jakiś syrop na alergię i no nosa krople. Moje dziecko teraz całymi dniami przesiaduje na podwórku, robi sobie plaże:) ma basenik, kocyk , ksiażeczki i wyleguje się na golasa. Tak mu sie to podoba że nie chce nawet isć na obiad do domu. Magda ja tez sie dolączam do życzeń- dużo zdrówka , pociechy z męża i dziecka Zosia uważaj na siebie , nie przemęczaj sie przy takich upałach Ktosia kiedy macie tą wizyte u lekarza z Anulką? denerwujesz się juz chyba co powie? Nicola odezwij się jak było na bacówce? papa
-
no to ładnie to ja podlegam karze:( Ktosia tylko proszę obejdź sie ze mną nieco łagodniej bo ja uprzedzałam że będzie mnie mniej na forum. Nic nie chcę mowić ale Magdzie tam dołóż jakąś karę;), bo wyraźnie nas zaniedbuje:P:P Właśnie jestem po ang, kurcze w przyszłą sobotę mam speaking i zaczynam sie denerwowac. Ktosia to ładnie:( co chwile coś nowego, mam nadzieję że teraz w końcu diagnoza będzie trafna i w koncu ci lekarze pomogą Ani. Przynajmniej coś się wyjaśniło czemu teraz w ogóle nie chce jeść. Zosia to jak to jest z tymi mundurkami, nie wymagają całego , tylko kamizelkę? swoją drogą to tacy ludzie co zajmują się szyciem zwęszyli biznes. Ja słyszałam że cały mundurek będzie kosztował ok. 200zł, to strasznie dużo. A gdzie reszta? wydatek ogromny. Nicola miłej zabawy musze spadać bo mąż już patrzy krzywym okiem że go podsiadłam
-
Nicola super zdjęcia, jesteś bardzo fotogeniczna i twoja Oliwka jest bardzo do ciebie podobna, prawda? Kasiunia, a twój Kubuś rzeczywiscie wyglada na pólroczne dziecko, a nie na trzy miesiące, słodki bobasek Myslałam że zjadę :D przed chwila tesciowa się sie mnie spytała czy nie jestem w ciąży jak mam takie zawroty glowy.Smiać mi sie chcialo bo pierwszy raz cokolwiek napomknęla na \"takie tematy\". Nigdy z nią nie gadalam o kolejnej ciaży czy o zabezpieczaniu sie, dlatego to mnie rozśmieszyło, bo widziałam ze sama sie speszyła tym pytaniem:D Kasiunia obawiam sie że ci nie pomogę, bo nie znam się na tym budowalnych sprawach. To na pewno Nicola , bo tylko słucham co mi tam mama opowiada. Oni chcą jakis odcień kremowego, mają czerwona dachówkę. Ale narazie nie są zdecydowani, jaki kolor. Mama własnie dzwonila i mowila że przyszli wczoraj do ocieplania domu i zakladali drzwi wejściowe. Tak to, na nic nie są jeszcze zdecydowani bo mamie się za dużo rzeczy podoba narazie. Ale super będą mieć salon, bo sufit mają drewniany,z krokwiami, podłoga też będzie drewniana ,zrobia sobie w takim surowym stylu- kominek zostawią z cegieł. lecę coś sie pouczyc, choć nie chce mi się
-
kurcze też macie tą reklamę H&m po prawej stronie?? zwariować można bo nie da się jej skasować
-
Magda wstyd przyznać ale ja ostatnio też zanidbałam silownię , jakoś chęci brak, zapał już minąl. A mam wykupiony cały karnet, wypadałoby to kiedyś wykorzystać. dobrze bo jest ważny cały rok, a waga jak? bo ja mam 65 niekiedy rano zachodzi na 64, to mam 4 kg mniej. Ale dalej sie pilnuję bo chcę zrzucić do 60 kg.
-
cześć u nas też dziś deszczowo:( a mi od samego rana sie w głowie kręci, i nawet mi niedobrze:O nie wem co to moze oznaczać.Teściu zmierzył mi nawet ciśnienie, ale mam idealne. Ktosia mój Bartek niestety uwielbia wszystko co ziemniaczane po tatusiu. Czyli frytki, chipsy, placki itd. oczywiście zabroniłam kupować to mężowi do domu, ale i tak jak jesteśmy w sklepie moje dziecko naciągnie mine niekiedy na małą paczuszke chipsów. Frytki mu kupujemy jedynie jak gdzieś wyjeżdżamy,ostatnio jadł w Krakowie. Za to coli nie znosi i innych sztucznych napojów również. Nicola to kiedy zamierzacie sie wprowadzić?( jesli nie denerwuje cię to pytanie, bo mój tata ostatnio powiedział że irytuje go jak sie go ciągle ktoś pyta, kiedy się wprowadzają, bo sam jeszcze nie wie. Choć moja mama cały czas mówi że w tym roku święta Bożego narodzenia będą na nowym) Jesteście na tym samym etapie co moi rodzice. tzn do tynkowania mają przyjść pod koniec maja Mamaemi napisz coś więcej jak w nowej pracy, jak sobie radzisz??jak współpracownicy i szef?bo od tego zależy głównie czy dobrze ci tam będzie Magda co to za sałatka z ajerkoniakiem? podawałyście gdzieś przepis , bo chyba przegapiłam, tez bym chętnie wypróbowała:) Lecę już papa, ale dziś zagladnę tu jeszcze bo pogoda fatalna to będziemy siedzić w domku.
-
ktosia- a cóż to bunt z twojej strony?? Magda juz też nas olała:O dziewczyny odezwijcie sie!!
-
Hello dziewczyny u was też taki upał?? bo ja juz nie mogę . właśnie piję drugą kawę bo oczy same mi sie zmykają. Byłam dziś z Bartkiem w centrum po sandałki. Wkurzyłam sie trochę , bo tam gdzie zawsze mu kupuję dostawa ma być dopiero w piątek. A miałam upatrzone takie ladne. Poszłam gdzie indziej i kupiłam mu identyczne jak rok temu( tylko większe). Trudno, u mnie to cała wyprawa jak chcę z nim jechać coś kupić. Więc wzięlam co było. Ktosia mój Bartek też ma ostatnio straszne humory. Zresztą nie ostatnio tylko od dłuższego czasu. Ostatnio każde zdanie zaczyna\" ja chcę\" albo \" ja nie chcę\". Można zwariwać, bo jak się nie zrobi to co on chce to jest histeria. Dziś w aucie przeszkadzało mu nawet że nie trzymam obu rąk na kierownicy. Niekiedy mu ustepuję, ale mam coraz bardziej dosyć życia pod dyktando własnego dziecka. Jak powiem nie, to jest wrzask. tupanie nogami, a nawet bicie mnie. Jak u \"Niani\":O:O:O napisz jakie masz sposoby na małą. Oprocz liczenia do trzech;);) Zosia, jak ty sama sobie z tym wszystkim poradzisz??? szczerze ci współczuję. Ciąża, pięcioro dzieci i ty sama. Chyba rodzice ci coś pomogą??Trzymaj sie
-
Kredka chylę czoła, ja pozostaję daleko w tyle:O:O ale szczerze pisząc to juz chcę to zdać i nie mam zamiaru dalej sie uczyć angielskiego. Fce mi wystarczy, raczej myślę o przekwalifikowaniu sie . Może jakieś dwuletnie zrobię ??? Kasiunia fajnie ze zaglądnęlaś, zaraz zaglądnę do skrzynki czy są tam jakieś zdjęcia od ciebie. I oczywiście mam nadzieje że podeślesz zdjęcia ze chrzcin. Ale chyba mniej więcej wiesz jaki kolorek? odcienie żółci, zielonego czy moreli?? jaki macie dach? Spokojnej nocki też juz uciekam bo zaraz muszę dać Bartkowi antybiotyk przez sen
-
no wlaśnie żadne skrajności nie są dobre, ani nadmierna pruderia, krycie sie i uważanie seksu czy nagości za temat tabu. Ani nadmierne obnoszenie się z tym , bo dziecko samo może w pewnym momencie poczuć się skrępowane nagością rodziców. Trzeba umieć znaleśc złoty środek. Nicola ja nie widzę nic złego w kąpaniu sę z dzieckiem , tylko oczywiście do pewnego wieku. U mnie w domu też raczej rodzice sie nie kryli. No może bardziej tata. Dzięki mamie nie wsydzę się takich tematów, i uważam to za normalną rzecz. U nas też oberwanie chmury:O ale bez błyskawic Zosia:) z podziwem narazie poczekaj, nie chwal dnia przed zachodem słońca;);) bo obleję drugi raz ( odpukać 100 razy w niemalowane:)
-
http://www.youtube.com/watch?v=PA2d68_Zbw4 dziewczyny popatrzcie na to , poprostu jestem w szoku co za popaprańcy i d**bile z tych ludzi
-
Ktosia ja sie często przebieram przy Bartku, ale on ma narazie 3 latka więc nie czuję sie jeszcze skrępowana. Zresztą on też sie wtedy nie wpatruje we mnie, raczej traktuje to noralnie.Pewnie za rok, dwa lata będe to robić w łazience. Raz tylko chciał dotknąć piersi, ale powiedziałam że nie wolno i tyle. Też znalazł mi ostatnio tampona, pytał co to jest, ale narazie wystarczyła mu odpowiedź ze to tampon. Nie dociekal po co? dlaczego? o podpaski też pytał, ale powiedziałam mu że to takie pieluszki dla mamy.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7