jolly

Przyznam szczerze, ze czuję sie winna temu ostatniemu zamieszaniu, bo to ja Ole zapytałam o ten wyjazd i tak się głupio skończyło.. Ola aaa i jaa tez lubię fotki otrzymywać.:D

o przepraszam, bo sie nie przechwala, tylko została zapytana, a to roznica jest.. na dodatek nie napisała:)

uuu to mozna juz zacząc Ci zazdroscic:). ja bym sobie wyjcehala na piekna plaze, woda czysciutka.. palmy... fajni faceci;):P

no i nikogo nie ma znow no... jak sie czlowiek zacznie rozbierac czy cos w tym rodzaju, to zaraz zbiorowisko sie robi;)

Cesia, fajne byly te fotki:)

Kris, zostaw te cuda w spokoju i chodz znami troszkę poplotkować;):D bo Buber jakimis fruwajkami sie zajął;):D

a gdzie Ty w ogole wyjezdzasz i na ile, bo mi chyba umknelo:)

ale Ty jedziesz niedługo sie wygrzewac:)

a umnie wieje i brak słońca... witam szanowne towarzystwo:)

biedny Kris;) choc jolly przytuli;):D

Gayaa, fakt za duzo mnie ta nie ma.. a czasami bylam niewidoczna, ale bylam:), a teraz jak jestem i nie zapomne zmienic ustawienia, to jestem jak najbardziej widoczna;:)

Cesia, nie dziwie sie , że masz tu przyjaciółkę, bo w szcz-e sa fajne kobitki;):D

moja tata urodził sie w wawie:) i mieszkał tam w dziecinstwie troszkę

no jestem jestem.. tak sobie pichcę i zaglądam czy piszecie..

Cesia, za daleko ma mówisz?:) zrobi sobie szkolenie tym razem na zachodzie;):D

ale za to nie musze wynajmowac noclegów.. jade rano wracam wieczorem i mam dosc słonca na tydzien:)

Cesia dokładnie tak jest.. w weekend trzeba wczesniej wyjechac by jakos te korki ominąc, a wracać w miare wczesniej by znow nie jechac w korku;) Poza tym ja kiedys podkreslałam, ze mam dobra godzine lub dłuzej do morza:) i to tych blizszych miejscowosci

Ceśka jak mnie nie ma jak teraz jestem:) i zeby nie było nieporozumien, jestem ze Szczecina :)

no to fajnie, ze udane.. cholercia nie mam z kim z netu poplotkować na zywo;):D

a propo numerów gg, Gayaa ja nie mam Twojego numeru!, dlaczego?:) Cesia, Twoj tez mi wsiąkł gdzies, a nie będę kopać po topiku przecież :)

ale mnie urzekł Kris tym kwiatkiem;):D:D

Cesia, masz rację mnie urlop wakacayjny ominie, ale nie narzekam wcale, w koncu trzy lata siedziałam w domu i bardzo ciągnęło mnie do pracy:), a jak jeszcze udało mi się wrócić do tego co robiłam, to juz w ogóle nie ma sprawy:D Kris, jesli obiecasz, ze będzie wesoło...;) to oczywiście:)

dzien dobry :) Cesiu jestem nie zginęłam

No prosze znów wyjazd.. oj dobrze Ci dobrze:):D a ja dzisiaj tak marnuje dzien, ze az wstyd juz lepiej jak w pracy jestem, przynajmniej wiecej zrobie:) uciekam... ale zajrze zobaczyc co tu naskrobiecie;):D

Gayaa, tak w ogóle to myślałam, ze Ola sie dołaczy, ale ona zwiala i zostawiła mnie z tą jedna ponczochą i do tego podarta;):D:D