jolly

no nudy mowię Ci :D

nie pali i prawie nie pije:D no nudziarz jakis;)

ale mam kolege, ktory wszystko układa w odpowiednia( dla niego oczyswiscie) strone;)..jest bardzo symetryczny, nawet w domu tak na niego mowili:D wszystko w domu robi sam, bo uwaza, ze zrobi to najlpiej, oczywiscie poucza swoja kobiete, jak ona nakruszy czy cos w tym rodzaju:) no męczcay facet, choc z drugiej strony, kobieta jego nic nie musi robic:D , dosłownie nic!

Gayaa, ja mam tez \'małe odchyłki\'... np. kiedy pracowałam, to lubiłam miec poukładane wszystko na biurku, jak zaczynam robic obiadek, to musze miec najpierw posprzatana kuchnie.. kiedys siedzenie w \'bałaganie\', nie pozwalało mi odpoczac:D lubie symetrie, ale moge sobie pozwolic tez na asymetrie:D.. ale czy do konca?;):D

Gayaa, udało Ci się z tym widmem porazki, ubawiłam się..:D

Gayaa, a moze jeje te 6 sekund było za mało;).. dziwne;):P toz to kupe czasu haha to potem pod prysznicem konczła;):Dsama

Gayaa, no co czyscioszka była:P;)

Julka, hahahhahha to Ty masz niezle tam:D

Gayaa, ja juz nie pytam co to za domeczek;):D

Julka, a mi się marzy domek, kurcze kto wtedy bedzie sprzatał;0:D

Ola, chitrusko jedna;):D matko Julka, masz tych okien, ja mam z tego jakąs połowe co Ty :)

no pies ogrodnika...;):D

Ola, pozwól Krisowi pogadać z obcymi babami o tym i o tamtym:P:D

Cesia, w sumie mozesz sobie odpuscic :D, ale jaka przyjemnosć ze swiadomosci, ze jest tak czyscuitko, pachnąco, przyjemnie;)

Cesia ja tez w sumie nie musze... bo tak naprawde to mi najbardziej w domu na tym zalezy...MM uwaza, ze zawsze jest czysto, ale ja wiem swoje.. on nie widzi jak \"koty\" kurzu po podłodze fruwaja:).. pewnie jakbym nie powiedziała, ze okna umyte(a umyte by nie były) tez by nie zauwazył;)

Kris, ale miłej jest w czystym, odswiezonym domku :D

Ola, tak własnie jest, ze im wiecej zajec to wiecej czasu, bo go nie marnujesz na głupoty....i człowiek lepiej potrafi sie zorganizowac np. net:P ja np lubie jak mam powiedzmy wyznaczony czas na cos, bo wiem, ze wtedy sie nie wymigam np. lenistwem, ze tego nie zrobie dzisiaj, bo jutro moge:D

Ola prawie Cie podziwiam, bo ja moge własnie spokojnie powolutku zrobic co trzeba, ale jak pracowałam, to mialam to lepiej zorganizowane niz teraz... chociaz az tak jak Ty nie szaleje, bo na swieta przewaznie u rodziców, wiec mam luzik:D

Ola:) hmm to widac, ze ja tez jestem stuknieta Kris hahahahha ja wiem czy ja szaleje... myje te piep....e okno, a zbierałam sie do niego dwa tygodnie, na moje wytłumaczenie mam to, ze było zimno:) na szczescie jest blisko kompa:D.. a teraz pomyslałam, ze mogłam sobie kupic jakies piwko, to byłoby mi weselej przy myciu, tylko w sumie groziłoby mi wypadnieciem prze to okno:D

Ola, a co Ty tak sie tylko usmiechasz co?:) nie wspomne, ze wyglada na to, ze tylko do Krisa;)

Kri, to teraz wiesz dalczego zonka jest zmęczona;).. to wszystko przez te stosunki w pracy:P:D

chociaz wzgórek...to powinno sie z czyms innym skojarzyc:P

Julka, usmiech dobry na wszystko :D na pogodę i nie pogodę..:) o wzgórkach .. hmm, skojarzyło mi się z cycuszkami;) ale chyba nie tylko mi:D

Janeczka, dołów nie mam na szczescie (odpukac w niemalowane;)) tak jakos troche brak czsau, mniejszy dostep do netu itp. ale czytam co tu wyprawiacie, nawet jak mnie nie widac:D z lekkim opóznieniem, ale czytam... a Ty oczywiscie zakopuj swoj dołek szybko..

witam wszystkich tez tak sobie zaglądam na chwilke... czesc dziewczynki:D