jolly

mam kawkę, będe się budzić...

sfinks znów nas nawiedził swoją osobą hmm... musi nas biedaczek czytac i się stresowac strasznie ;)

och Ty z tymi paroweczkami;) u mnie taki nastrój jak i pogoda, ale ogólnie nic złego się nie dzieje.. ale faktycznie kawusie jeszcze jedna wypiję:D

nikogo nie ma?

dzien dobry mili panstwo :D pogoda dzisiaj senna... bardzo... ziew;)

dzien dobry w południe..:) Ceśka doła nie mam, nie :), po prostu zajęta byłam... Julka i wygoniłas faceta do pracy ;):D

Ola, dlaczego TY na to pozwalasz??? On nie ma prawa podnosić na Ciebie ręki!!!! nie mogę pojać, ze to tolerujesz.. no kuzwa nie mogę...! pozdrawiam

no nic.. trzeba lecieć coś porobić.. pewnie zajrzę sprawdzić co robicie jak mnie nie ma;);P :D:D:D

Kris.. to dobrze, ze TZ nie lubi komputera, bo by się zaliła na jakimś forum, ze faceta nigdy w domu nie ma;):D

Ola, mialabys miala.. nie trzeba w koncu godzinami gadac .. mozna dobra chwile:D ale jak nie mozesz to trudno;)

och, to ten Kris niegrzeczny się zrobił;):P

no tak .. jak przyszłam, to wszyscy pouciekali....

Cesia, rozumiem ze jestes, tzn. dołka nie masz;):D

Cesia, no wyobraż sobie, ze się postarał:D jak chce to moze, ale faktycznie bardziej cieszy jak się niespodziewamy... mogłabym sie przyzwyczaić..:D

witam Was moi mili forumowicze:D... Cesia Wczoraj zwiałam, bo miałam dołek.. ale mąż mnie pocieszał i nawet rózyczke kupił bym sie lepej poczuła:D ... dzisiaj juz lepiej, ale za to głowa mnie pobolewa.. widze, ze u nas kwiatki i ziółka w temacie.. ja tez sobie kwiatki na balkon muszę kupic w koncu, bo już od dawna sie przymierzam i ciągle coś mi w tym przeszkadza;) U mnie tez się ochłodziło.. pokropiło nawet :(

czesc Ola... reszty na razie nie widac, ale moze wyjrzą:D Julka mi przesłała wiadomość, ze nie bedzie jej na topiku do konca przyszłego tygodnia, z powodu choroby meża ..:) i prosiła o przekazanie tego na forum.. więc to czynię.... musi sie bidulkiem opiekowac;).. Julka, moze jak go sen zmorzy, to zajrzyj do nas:D

Gayaa, przykro mi ale syropem waniliowym nie dysponuję:) wkurzona ma maxa.. podrzuc temat, bo nam tez sie wyczerpuje jak widzisz;):D.. łatwo tak tylko czytac sobie...

gdzie jesteście kobietki?:D

Oal sie obija dzisiaj, to potem pozmywa;):D

o.... dawno niewidziana osóbka:D pij kawusie Gayaa, pij:D ja tak sobie chodzę do kuchni i z powrotem, to po drodze moge Ci przyniesc;)

ok na kozetce, a poza kozetka co powiesz?:D wróci bond, to rzuc kilkoma talerzami;)

no w koncu to net jest... i nie można dokładnie się przedstawić takie jakie jestesmy naprawde.. myslę nawet, ze Ci co wyglada na to, ze sie spieraja, mogli by bardziej sie zrozumiec w realu niz w necie, ale to tak tutaj bywa...Cesia moge doradzic tylko abys sie otworzyła bardziej i się wyzaliła, moze bedzie CI lepiej:D wskakuj na kozetke;)

No Ceska ja Cie nie poznaję... zawsze pogodna, rozgadana... hmm..? mow szybko co na sercu Ci lezy...:)

hahhha Ola... teraz bedziemy sie sprawdzac :D

w sumie musze przyznac Ci racje, ze raczej remontuje sie stare rzeczy, ale kładzenie nowej podłogi, to jednak remont, bo likwidujesz stara;):D, np pcv.. no i Ty masz racje i ja mam racje i wszystko jest jasne;):D