jolly

co jest dziewczynki..?:)

czas na obiad raczej :D jaki tu dzisiaj spokój..

Ines raczej z braku:P

Ceska hej:) Julka, widać, ze to chyba dobra metoda...

najlpesza bron, to lecz sie tym samym...;)

czesc Julka :) jaki zazrosny się zrobił po tym Twoim wypadzie.. widzisz jak się boi o Ciebie ?:)

no ja juz raczej znikam:D ale miłego wieczoru, mimo wszystko :)

moze nie wszystko na raz Olu, po woli :D tylko rozmowa spokojna, bez wyrzutów, oskarzen.. bo kto lubi byc napadany..

no tak to moze jest jakies rozwiaznie... zejdziesz mu z oczu.. niech tęskni:D

chciałam Ci zaproponowac, zebys wcale sie nie odzywała, ale przypomniało mi sie, ze on tak moze tydzien sie nie odzywac:)

no to ja nie wiem... ale jakies rozwiazanie się w koncu znajdzie:)

ja nie lubię sie poddawac i nie dała bym za wygraną, przycisnęła bym do sciany i albo mi tłumaczy o co chodzi do jasnej cholery:) albo niech sie zmienia na lepsze, bys nie miala sie o co czepiac..

jakby chciał to by się dał zmusic, musisz znalezć przyczynę, by gorzej sie nie porobiło...

cieżka sprawa z nim kurcze

mi tez sie nudzi.. moj na chwile wyszedł... aj ja do kompa:D

Ola nie udawaj, ze jestes zajęta;)

no to ja swojemu powiem, ze jest natrętny, bo czasami dzwoni do mnie po trzy, a nawet wiecej razy i nie na minutkę..;) i tak prawde mówiac bywa czasem tak, ze wiecej gadamy prze tel. niz normalnie:D Ola moj kurak jest w innym stylu, bardziej tradycyjnym można powiedziec, ale wcale nie gorszym:D, w sumie rzecz gustu:D Ola.. ja chyba bym zrobiła urodziny dla męża na Twoim miejscu.. miała bys okazję sprawdzić czy jest wstanie to docenic.. jesli nie, no to wtedy juz o wiele powazniej sprawa by wygladała.. ja za bardzo nie mogę tego zrozumieć, ze rozmowa nie przynosi zadnego rezultatu.. chyba innym jezykiem rozmawiacie:) kurcze, tak na marginesie, to dlaczego nie zmusisz go do bycia troche ojcem, jesli męzem byc nie potrafi...

i jakie wnioski z rozmowy? pewnie takie, ze dalej nic nie wiesz.. bo bys nie pytała o poradę.. no coś muis byc na rzeczy, bo ludzie bez powodu sie od siebie nie odsuwają.. a moze Ty go zastraszyłaś;).. wczoraj na bonda napadłas;):P

Ola, a z MS, to moze po prostu porozmawiaj.. jak człowiek z człowkiem:D:D:D.. i zobaczysz czy będzie sie mylił w zeznaniach;):)

no pewnie:D

moj kurczaczek, ze palce lizać:P

no nie wiem czyj lepszy.. musisz mi udowodnic;)

Ola tak licze i licze.. i dzisaj Twoj czwarty dzien choroby.. a mówiłas, ze trzy dni chorujesz hmm?;)

czy mi sie wydaje, czy ja dzisiaj jestem zgryzliwa @ ;):D

niech sie podcztywaczka wypowie, ze to prawda;):P Ola ja tez robie pysznego kurczaka..( i sie nie chwale:P) nie po chinsku, ale pysznego:).. no i nie teraz robie, ale w ogole:D