jolly

dzien dobry wszystkim Janeczko nie poddawaj się.. tak w małzenstwie bywa.. sa kłotnie.. potem godzenie..samo zycie...

Janeczko mam nadzieje, ze samopoczucie lepsze...

dzien dobry zaglądacze:) pogoda u mnie słoneczna mozna powiedziec.. a wczoraj will lekko padało z małymi przerwami:) za to dzisiaj dzien kusi spacerkiem. Janino głowa do góry, nowy dzien, nowy humor:) Olka pewnie szaleje na całego, Julka podobnie, no i chyba Gayaa tez juz zaczeła:D jednym słowem towarzystwo nam się rozkreciło imprezowo:D:D pozdrawiam i miłej soboty

Gayaa no własnie pełno mnie, to moze powinam stanac z boczku..;) i nikt za mna nie tesknił;):) zartuje:) :D nie mam po prostu swobody w pisaniu.. i stad moja absencja.. ale wyrównam to w koncu.... pozdrwionka bo ja tez za chwilke uciekam z domku ma sie rozumiec

spiesze z kawusia:)

ja jestem na momencik.. pozdrawiam wszystkich, zycze udanego weekendu.. buziaki;):):D

temat włosów po krotce omówiony.. inni w pózniejszym czasie się pochwalą co tam mają na głowie;) i tak po woli mamy rys naszych odbic;):D;D o kurcze jak pózno .. czas zmykać... do miłego :D

zwichrowane, pokręcone.. o czym panowie mówiecie..:D czyzby o włosach..?;) oczywiscie na głowie ma sie rozumiec.. ;):P ja nie mam ani zwichrowanych ani pokreconych, no moze czasami potargane, ale w łózku (przy spaniu) lub prze wiatr:D:D:D tak na pewno o włosach ta rozmowa była;)::):D :P

no cos Ty will... a skąd masz takie warżenia;):D

Oluś już jestem sucha:) bo sie wyuszylam.. a mokra od wody:D... juz ja wiem co miałaś na myśli;):P

Ola u mnie też leje, ale nie od samego rana.. i jestem mokra, ale nie od deszczu;):) will no malutki nie jestes, ale kto lubi maluchów;) rozmawiamy o sporcie klasycznym, klasycznym, na razie..;) ide sie osuszyc:)

misie są milusie.. prawda Ola?:D ale chyba nie do konca prawda z tym misiem, bo do tego sguasha to musza byc sprytne misie:)

no dobra.. koniec tego mojego dyżuru na kafe;) bo juz mi literki niezle figlują:)

no proszę will ajki Ty sporty uprawiasz:) i cały dzien na tej bułeczce, biedaczek;):D

i lisć sałaty;)?

a jakąs dobrą sałateczkę:)

hmm proponuje Oli kiłebaske, bo ona bardzo lubi:D

kiełbacha???:D:D

jakis zdrowy objaw;):D w koncu pora obiadowa..

i masz racje will:) przede wszystkim to jest tak, ze płec przeciwna widzi mniej niz my sami w sobie widzimy.. bo wiadomo, ze zazdrosna koleżanka to widzi nawet wiecej niz moze zobaczyć..:D ale najwazniejsze jest nasze podejście do siebie samego/ej.. a poza tym nie mozemy sie kazdemu/ej podobać, bo to by było nieciekawe grunt to lubić i akceptowac siebie:)

no to wszystko jasne.. swoje kompleksy próbuje przezucic na Ciebie. pewnie zazdrosci Ci swobody bycia, energii, pozytywnego nastawienia.. moze tak jak juz ktos wczesniej pisał, w pracy ciągł stres, muis udowadniac ze jest dobry, wiec w domu przynajmiej chce sie czuc kims waznym... Miej nadzije, ze mu to kiedys przejdzie, ale moze próbuj to jakos zmienic, dlaczego masz sie przyzwyczajc do jego \"durnego\" zachowania..

dzisiaj babskie tematy, bo faceci ważne sprawy mają na głowie;) :D

Oj ten Twoj Mąż :( on albo jest bardzo wymagającym człowiekiem do innych i do siebie, albo tylko do innych, bo sam ma jakies kłopoty ze soba.. sorrki moja koleznaka lew, maz raczek... miala podobny problem.. on uwazał, ze ona jest za gruba, bałaganiara i wiele jeszcze innych rzeczy.. wprowadzał ja w kompleksy chociaz ona jest dosc pewna siebia osoba. sa po rozwodzie..

niektorzy panowie lubią kiedy kobiety maja na czym siedziec i czym oddychac:D

wzrost mam namysli