fisiowna

ale ja sie ciesze...tylko mam dola ze mam takiego pecha w zyciu

ta...popierdolone zycie

na dziecko. mam 26 lat, zanim sie zobaczymy bedzie 27. nie mam zamiaru byc babcia jak moje dziecko bedzie mialo 20 lat

coci ale kiedy sie spotkamy...poza tym za stara juz jestem...chyba sobie odpuszcze...

czesc kobietki...ja mam dola...dowiedzialam sie, ze moj mlodszy braciszek zostanie tatusiem...i tak bardzo mu zazdroszcze:(...ciesze sie ze bede miala bratanka lub bratanice, ale cos mnie tak sciska bo tez bym juz chciala...ale poki co sie nie zanosi...nie wiem czy kiedykolwiek sie bedzie zanosilo:(

jeszcze sie nie pakuje...najpierw firma posredniczaca musi zebrac dokumentacje dotyczaca 5:o ostatnich lat mojego zycia...bez sensu to, ale ponoc takie wymogi bezpieczenstwa...i jeszcze uczelnia mi robi problemy, nie chca mi wydac papierka, ze studiowalam...dobra jeszcze nie skonczylam studiow, zostala mi obrona, ale do diabla studiowalam tam, czy nie? co to za problem wypisac glupi papier kiedy mialam status studenta?? zlosilwe glupie baby...jutro musze jechac do dziekanatu zlozyc podanie w tej sprawie do dziekana...napisalam, ze potrzebuje to, bo inaczej nie dostane pracy...jak ten, za przeproszeniem kutas sie nie zgodzi to pojde do rektora!!!

coci trzymam kciuki za egzaminy:)

czemu tak krotko?? wiesz jak tam juz bede podam Ci moj nr i jakos sie zgadamy

coci a tez w Londynie?? I kiedy?? Bo wiesz moglybysmy sie spotkac:)

coci no no musze przyznac, ze jestem z Ciebie dumna:) tak trzymac A prace zaczynam prawdopodobnie 17 marca. Dzis dostalam kontrakt. Teraz jeszcze troszke formalnosci i fruuuuu:)

jestem zakochana:D nie pamietam kiedy tak dobrze mi sie z Nim gadalo:) mykam nyny Hermia na czym bylas??

ale ja nie chce zeby topik umarl!!!przeciez nie musimy pisac tylko o problemach, prawda?

a nie coci...w poniedzialek...po co mialam szefowi psuc humor, poza tym mam popsuta drukarke i musze gdzies isc by to wydrukowac

czesc slicznotki:D co tam?

coci to marsz do lozka!!! ja tez zaraz mykam nyny... wlece jutro:) dobranoc wszystkim:D

hehehe kochana to chyba musialabym tam pracowac kilka lat:P a ja zamierzam kilka miesiecy

cos kafe nawala... Hermia tez mam problemy z kregoslupem, z odcinkiem szyjnym...szczegolnie jak mam stresa...boli jak nie wiem...chodzilam na jakies tam masaze, pomogly, ale tylko na chwile...nie wiem juz co z tym robic...starosc nie radosc:P wlasnie sklecam wypowiedzenie...heh boje sie powiedziec szefowi...chyba mam cos nie tak pod sufitem

coci dzieki...tylko teraz musze powiedziec o tym mojemu szefowi:o...nie lubie i nie umiem przeprowadzac takich rozmow...koszmar.. cos dlugo Cie meczy to chorobsko:( Hermia co tam, gdzie sie podziewasz?? Aira dawno Cie nie widzialam:) czerwony baloniku byloby dobrze gdybym miala wiecej pozytywnych mysli:) kafe mi muli jak diabli

czesc kobietki...jestem straaaaaaaaaaaaaaaaasznie szczesliwa:) dostalam prace na lotnisku w Londynie:) wczoraj bylam na rozmowie w Krakowie, nie moglam sie przestac usmiechac:D i dzis dostalam telefon, ze chca mnie zatrudnic...ale mam radoche dzisiaj... wczoraj przyslal sms, ze kocha i teskni

przykro mi...grypsko??

hej kobietki...przyslal mi maila...generalnie o czekoladzie, ktora mu wyslalam:), ze jest rownie pyszna co ja...napisal tez, ze chcialby jesc ja ze mna...dzielic swoje posilki ze mna, dzielic swoje lozko ze mna, dzielic swoje serce ze mna, dzielic swoje zycie ze mna...nikt nigdy nie wyznal mi nic rownie pieknego... powiedzcie mi, czy ja na sile utrudniam?? czy pisalby cos takiego gdyby to nie byla prawda??ja chyba naprawde szukam dziury w calym

tak, ale to dopiero najwczesniej w listopadzie, bo park, gdzie bylam rok i dwa lata temu nie dostal pozwolenia w tym roku...i dupa blada

Hermia ja tam bym wlupala:P coci wiesz poza tym kuzwa nie wyobrazam sobie tego...nie wyobrazam sobie jak to ma sie udac, bedac jeszcze rok na odleglosc...on nie widzi problemu...ja tak

na temat bylej nic...ona jej strasznie nie lubila...mowila tylko, ze nikog nie ma...ale skad ona moze wiedziec

poza listami od jego bylej, nie... Hermia nie wierze, poprostu nie wierze