***emi***

kiedy sprawdzałam tego pierwszego wpisu nie było ;)

Behemot dziękuję za gratulacje :) a sama też Ci gratuluję bobaska Przyznam się, że nam coś nie wychodzi :( Leki, badania, wizyty i nic..... Mam nadzieję, że nasza cierpliwośc zostanie jednak wynagrodzona, a moja Lenka kiedyś jednak pojawi się na świecie ;) Inguś przepraszam, że dopiero dziś, ale zdjecia właśnie wysłałam

Behemotku dziękuję za gratulacje , a sama gratuluję Ci bobaska Tak gdzieś deczko Ci zazdroszczę, bo dla mnie nie chce coś się udać :( Leki, wizyty, badania i nic...... Mam nadzieję, że jednak moja cierpliwość zostanie wynagrodzona, a moja Lenka jednak pojawi się na świecie ;) Inguś sorry, że dopiero teraz, ale zaraz ci wyślę zdjęcia

helo :) emi dziękuje za życzenia :) Inga to chyba nie ja miałam psiaki ;) ja mam .....kota :) od września zeszłego roku dopiero. Mały znalazł go i przyciągnął do domu, od tamtej pory są nierozłączni niemal, a mały oddałby nawet życie za tego kota ;) Leti ja też jestem gorąca, chociaż cały czas jest mi zimno ;):P Zdjęcia kto chce? Tylko adresy mi prosze podesłać, bo tutaj na nowym kompie nie mam. Mój @ bez zmian andziab34@op.pl

Inga najważniejsza zmiana u mnie to fakt, że wyszłam za mąż 29 grudnia a reszta bez zmian :) Zaglądać będę, a jakże ;)

kurde... własnym oczom nie wierzę !!! Dołkowo ożyło!!! :D:D:D ale mam refleks, co ? :P niemniej jednak pozdrawiam Was wszystkie gorąco

Angela gratualcja ogromniaste :D:D:D

http://www.icq.com/img/friendship/static/card_16961_rs.swf teraz ;)

:) :) :) :) :) :) :) Stary Rok odchodzi wielkimi krokami, niech więc wszystkie złe chwile zostaną za Nami. Nowy niech przyniesie dużo zdrowia, wiele radości a przede wszystkim szczęścia w miłości SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU! :) :) :) :) :) :) :) http://www.icq.com/img/friendship/static/card_ 16961_rs.swf emi

Już Mikołaj grzeje sanie. :) Czego pragniesz niech się stanie. :D Każde z marzeń skrytych w głębi ;) Święty Dziadek może spełnić. emi

ja w przelocie chciałam tylko napisać ,że Elffiątko jest przesliczne :D i jaaaaaaaaak bardzo urosło :D:D:D pojawię się jak będę miała czas.... więc nie wiadomo kiedy :P święta za pasem, musze pomóc dziadkom :) Milunia ja ruszyłam swoje sprawy do przodu.A jak Tobie poszło w tej Warszawie?

Madziku sorrry, sorrryyy, sorrrryyyyyyyy :O:O:O przepraszam bardzo... nigdy bym tego sie nie spodziewała :( Zamurowało mnie jak to pzeczytałam i przepraszam baaaardzo jeszcze raz za mój nietakt Leti ale Ci wyszła sytuacja... nie zazdroszczę :( tylko, że czuję tu jakis podstęp teściowej... patrz czy aby ona do Waszego nowego gniazdka nie palnuje razem z Wami się przeprowadzić.... Takie odniosłam wrażenie ;) a że ja teściowych nie za bardzo lubie to jestem na wszelkie sygnały nieco bardziej wyczulona. No, chyba, że chcecie mieszkać razem z nią .... ;) Jakbym ja napisała co potrafi wyczyniać mamcia lubego, to też byście nie uwierzyły :) A mój luby jest super :) Zawsze jest... no, prawie zawsze :P Sytuacje napięte pomiędzy nami powoduje tylko jego mamusia :) Na razie mamusia dała sobie spokój, więc jest błogo, bosko, miło i w ogóle super :D Milunia a jak Twoje sprawy urzedowe? bo moje są ... ech... stoją i płaczą a ja razem z nimi Z dobrze poinformowanego źródła wiem, że dziś są drugie urodzinki nazego forumowego aniłeczka ;):D Wszystkiego najlepszego Amelko

Czuję się wycałowana :D i całuję wszystkich [kiss[ Madzik ani słowa o dzidziusiu????? Ty wredna mamusiu! :P:P Nie....no.... przeżyć nie mogę :O A u mnie w wielkim skrócie: mój mały /a właściwie młody, bo od tygodnia ma -naście lat i nie jest już małym a nastolatkiem :)/ zachorował mi na krztusiec. Walczymy z tym już kilka dorbych tygodni. Postępy są, ale.... było już lepiej, a znowu ma duszności Jutro idziemy znowu na kontrol. mój szanowny luby razbił mi mojego wymarzonego, wypieszczonego golfika Było to jakieś 3 tygodnie temu, zaatakowały pierwsze śniegi, jechał do pracy a potem miał zajechać na myjnię, żeby wypucować go po konserwacji. Pech chciał, że wpadł w poślizg, uderzył w inne auto i zatrzymał się na słupie. Już go odebrałam od mechaniora i jestem werrry haaaaapppppy, bo śladów powypadkowych na blachach nie stwierdziłam ;):D Za to luby wpadł mi chyba w depresję, bo stał się lżejszy o prawie 3tys. Z dziwnym uśmiechem patrzy na mojego golfa i twierdzi, że jego kosztem został cały przepolerowany :D:) Ja chodze sobie na rehabilitację, jutro mam ostatnie zabiegi. z racji tego nie mam na nic czasu. O efektach tej rehabilitacji nie napiszę, bo niestety jest ich brak Noga uodporniona na interdyn ponadnaturalnie ;) Nic nie czuję :P Ot... tak sobie żyję. Żyję w biegu i obżeram się słodkościami w rezultacie... ech... brak słów :O Wage omijam szeeeerokim łukiem, a nawet zamierzam pozbyć się jej z domu :P i to by było na tyle PS. CZY LETI ROZSYŁAŁA ZDJĘCIA OD WESELNEGO FOTOGRAFA??????????

Inguś łączę się z Tobą w bólu.... dokładnie tak samo czuję :O Moja niedoszła teściowa wykręca mi takie numery, że jestem o krok od pożegnania lubego życia i tak z nimi spokojnego nie bedę miała, a ja chyba juz za stara jestem ciągłe nerwy i stres :O:O:O

Łączę się z Tobą Miluniu w bólu w bojach urzędowych :O:O:O Wiecie jaki mam poblem urzędowo-sądowy? Akta sprawy zaginęły w sądzie i nikt nie jest w stanie powiedzieć gdzie są..... wiem, że to trudne do uwierzenia, ale to najprawdziwsza prawda. Najgorsze jest to, że to w sądzie w Warszawie, a ja nie za bardzo mam kiedy pojechać tam w dzień pracujący. Wydzwaniam tam już od połowy sierpnia i nigdzie ich nie ma Dziecko moje jest chore, od kaszlania aż wymiotuje :O Moja niedoszła teściówka przypomniała sobie, że daaaaawno ni ezrobiła porządnej afery no i się zaczęło...... Ot... tak sobie żyję :P Leti rozsyłałaś zdjęcia od fotografa? bo ja się pisze jak coś :)

ja jeszcze nie śpię, chociaż siedze i podpieram sie nosem ;) Nostalgicznie tu się zrobiło ...... :):):) Ja raczej jestem szcześliwa, staram sie przynajmniej... złe mysli odpędzam zaraz jak sie pojawią.... mam dla kogo żyć, mam cele i marzenia, w końcu jakos wszystko mi sie poukładało..... :) chociaż do konca sytuacja a moim zdrowiem nie jest wyjasniona :(:(:( gdybym jednak żyła tylko tym sama bym sie pogrążyła....:O a kłopoty pewnie ma każdy.... bo jakie by było bez nich życie? ;) karmicie dziewczyny swój umysł pozytywnymi myslami.... taki sposób na życie potrafi zdziałać cuda Tak Madziku zamierzam matkować i przyznam się, że nie mogę już się doczekać ;):D A według jakiejs tabelki, która to niedawno wpadła mi w ręce mam ogromna szansę na dziewczynkę, bo tylko w marcu ewentualnie poczety byłyby chłopiec. A jak wszystkie wiecie dziewczynka to moje najwieksze marzenie :) Właśnie dziś rozmawiałam z siostrą, bedzie rezerwować lot /a ma być starszą razem z mężem :)/ i od tego zależy kiedy sie pobierzemy ;) Uciekam Buziaki szczególnie dla Elfika

:D:D:D:D:D ale Ci fajnie :):):) Gratuluję baaaardzo mocno No i się przynam, że ja łykam już kwas foliowy ;););)

heja :) Własnie dziś próbowałam zinterpretować jesienny wierszyk dla mojego małego..... chyba jestem juz za stara, albo nauki wyniesione ze szkoły podstawowej poszły daleko w las..... :O:O bo momentami nie dawałam rady :( Jak zinterpretoać powinno się cytat: \"słonce głęboko weszło w wodę, we mnie i w ziemię\" no bo jakies głupie mi myśli naszły :P:P;);) na mózg mi pada po całym dniu pracy :O:P;) Zdjęcia Leti w koncu dostałam i przyznam, że wyglądałaś przeslicznie a ten makijaż... no bajka wprost :D

Leti zmiłuj sie nade mną śmiem twierdzić, że te zdjęcia wysłałaś do mnie piechotą :P;)

to ja mówiłam :D:D:D:P:P:P

wysłałam na natalia-sowka, chociaz pod nickiem masz @ leticia ;)

ok :)

czy jakaś kochana duszyczka może mi przesłać zdjęcia Leti? bo doprosić się nie mogę.........

wypucowałam skrzynkę na wysoki połysk i czekam na zdjęcia :D

ZDJĘCIA, ZDJĘCIA i jeszcze raz ZDJĘCIA :D:D:D a na deser relację prosze bardzo :):):)