Amanita
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Hej Dzien dobry Babeczki. Słoneczka moje nie było mnie tu u Was sporo czasu bo sie rozchorowałam tak bardzo, ze prawie przez tydzien nie mogłam chodzic o własnych siłach :(. POmalutku wracam do zdrowia. Czeka mnie teraz bieganina po lekarzach specjalistach i robienie rożnych dziwnych badan :O. Dziś postaram sie znaleźć popołudniu wiecej wolnego czasy i poczytam zaległosci. Cortniko >>> nadrobie tez zaległosci w podawaniu wymiarkow , ale zaczne to od czwartku . Zreszta przez tą chorobe to obawiam sie , ze ciut przytyłam :P , bo leząc w łozku ( niestety wegetowałam w nim ponad tydzien ) mialam malo ruchu i maz mi baaaardzo dogadzał smakołykami, co pewnie nie obeszło się bez dodania mi nieco gramow zbędnej wagi;). Pozdrawiam Was cieplutko ze słonecznego , wiosennego Wrocławia. Zycze udanego weekendu i dobrej zabawy ;)
-
Hej Babeczki Dopiero teraz mam chwilke czasu , aby do Was tu zajrzec:O. Przed swietami choroba u mnie w domu rozwijała się w iscie ekspresowym tempie i nawet głowy nie było, aby dłuzej tu z Wami posiedziec.Do tego krzątanina przedswiąteczna i cała masa rożnych , dziwnych spraw:O. Moze i poźno juz na zyczenia swiateczne , ale chcoś są juz spoxnione to z głebi serducha.....Niech kroliczek przyniesie Wam w prezencie to, czego najbardziej pragniecie. To \"cos\" nie musi byc ani widoczne, ani dotykalne, moze nawet nie pachniec, ale niech bedzie czyms bez czego nie mo¿na i nie warto zyc... wesolych swiat:))*** . Pozdrawiam Was cieplutko i wiosennie .
-
Czesc Babeczki :))) Pozdrawiam Was weekendowo :) Kaprysku jak moj synek miał ucho chore to w zasadzie tylko tymi kroplami go wyleczyłam :) tak wiec Cortnika dobra radę Ci dała. Olejek kamforowy tez jest dobry . Ja nim smarowałam okolice ucha i na to przyłozyłam watę a potem jeszcze szaliczkiem otuliłam . Buntował sie młody , ale bol ucha był tak mocny ze zgadzal sie na wszystkie sposoby, aby tylko mu ulzyło:) Wiecie co..... od wczoraj nie piję słodzonej kawy i herbaty. Herbata jeszcze ujdzie, z kawą jest gorzej :O zobacze jak długo wytrwam w tym postanowieniu :) Whim >>> pieknie to napisałas :) podziwiam Cię i zycze dalszych sukcesow:) Całuski dla wszystkich Odchudzaczek
-
:) Niteczko stresowałam się bo nie znałam swoich wymiarow i myslałam, ze tych centymetrow znacznie wiecej :) ale widze, ze nie jest az tak tragicznie :) Cortinko wpisuj mnie na liste, a co tam....przynajmniej tu sie spowiadac bedę .Wiek 30 lat plus vat :) , wzrost 166 cm :)
-
a własciwie ....raz się zyje :P waga -63 kg biust-90cm talia 78 cm bioderka 94 cm udko 56 cm i jak? moze byc?:)
-
Czesc \"laseczki\" :) Pozdrawiam Was ze słonecznego aczkolwiek zimnego Wrocławia:) Wiem , ze w czwartki piszecie swoje wymiary , ale czytając Wasze wyniki popadam w doła i wole nie wynurzac się ze swoimi kształtami :P Moze za jakis czas odwaze się pochwalic swomi wymiarami ) Fajnie sie Was czyta ;)
-
Cortina;) kurcze, nie sadziłam, ze mnie tu jeszcze Ktoś bedzie pamietac ;) ale fajne uczucie:) Tak , nadal mieszkam we Wrocławiu i nawet przez mysl mi nie przechodzi to, ze mogłabym zamieszkac gdzie indziej ;)To tu sie urodziłam , to tu chce przezyc swoj czas i to tu chcę umrzec :P Co do mojej dietki. Nie ukrywam, ze czesto Was czytałam i czytam :) sledze Wasze zmagania ze zbednymi kilogramami. Podziwiam WAs za determinację i dązenie do celu. Ja jednak nie mam az tak solnej woli w sobie. Moje dieta to ograniczanie się w jedzeniu. Głownymi aspektami mojej diety to wprowadzenie w menu większej ilosci wody i owocow. I to wszystko. Wazyłam dwa temu troszkę ponad 70 kg :( gdy zaczełam stopniowo ograniczac jedzenie....moja waga zaczeła spadac. Teraz stanęłam na etapie 63 kg. Moze i mogłabym dalej to ciagnąc , ale wszyscy moi znajomi i najblizszi stwierdzili, ze nie \"do twarzy \" mi z tą chudoscią. Faktycznie kiedys w przypływie szczerosci przyjrzałam sie sobie w lustrze. Stwierdziłam ze jest to obraz nedzy i rozpaczy. Twarz zapadła, oczy podkrazone, biust w zaniku , brzuch wklęsły , tyłeczek za to całkiem całkiem :P ale co z tego? kiedy uda i łydki prawie nic się nie zmieniły? - no moze ciut ciut na lepsze :O W ubiegłym roku chodziłam systematycznie na aerobic. To tez jakoś pomagało mi utrzymac jako taką sylwetkę . Od wrzesnia musiałam zerzygnowac na rzecz korepetycji z ang. dla corek. Wiadomo- mało kasy :( Pocieszam sie jednak tym, ze juz niedługo wiosna, cielej i chce zaczac szusowac na rowerze, moze nogi choc troche wyrzezbię sobie;) Tak wiec zdecydowałam , ze wiecej odchudzac się nie będę , jednak pilnuje swoja obecną wagę , aby nie przytyc juz ponownie:) To pokrotce moja historia:D Do Tai pisałam maile, ale serwer mi odrzuca te wiadomosci:( być moze mam nieaktualny adres. Dziewczyny ! Trzymajcie sie dzielnie! POstaram się wpisywac czesciej, ale czytac bede Was na bieząco :)
-
Czesc Odchudzaczki :) Ja tylko z małym zapytaniem.....czy ktoras wie co dzieje się z Tai ?? odpowiedzcie jezeli wiecie, plissss :)
-
Hej Kobietki Co Was tak wymiotło? :P Zrezygnowałyscie juz z odchudzanka? to nie takie łatwe:( a tej cierpliwosci i wytrawałosci jakoś tak jak na lekarstwo:( Proba > zycze Ci szybkiego powrotu do zdrówka
-
precz z HERBALIFE !! :P nie wierze w te gusła, zresztą byłam kiedyś zupełnie przypadkowo na takim spotkaniu z ludźmi od tego i stwierdziłam, ze to oszołomy - istna sekta! ( bez obrazy ) Tai > dobrze ze chociaż tu Cie widze ;) u mnie cienuitko z tym odchudzankiem, oj cieniutko :( ciagle jakies rodzinne imprezki, grille i niestety waga jak stala tak stoi - dobrze , ze mimo wszystko nie przybywa :( tylko jedno mnie zastanawia ........? czuję po sobie ze jestem lzejsza i po ciuchach tez widze ze jakby sa mniej opiete a to czemu ta waga utkneła w jednym punkcie?:O......przyrzad przecie jak najbardziej sprawny ;) boje sie tylko jednego, ze zbliza sie zima , wieczory dłuzsze i ruchu mniej ....zawsze tak mam , ze w tym okresie trochę mi deko przybywa:( i jak tu schudnac ?:( caluski kobietki
-
Aniu > dziękuje :) ja mam i jej numer gg i numer telefonu ale za cholerę nie moge wysłac do Niej smsa bo poprostu nie wychodzi :( a na gg nie odpisuje nic wiec mniemam, ze do netu nie wchodzi w ogóle:( martwie sie o Nią i myślałam, ze moze choc któras z Was wie coś wiecej.........no nic poczekam............musi sie wreszcie odezwać :O Widze Dziewczyny , ze się nieźle trzymacie i nie poddajecie:) Ja ostatnio niestety:( pofolgowałam sobie troszke i czuję ze troszku na wadze przybyło :O nawet na nią nie wchodze bo nie chce sie dołować :P miałam w rodzinie kilka uroczystosci i byly to imprezki plenerowe a na takich wiadomo jak jest.........grille, zarełko, piwko........wszystko to co lubie i jak tu sobie odmowić przyjemności? :D Ale teraz juz postanowilam, ze wracam do odchudzanka no i do Was :) fajnie Was czytać i wiedziec ze nie jest sie samą ,która boryka sie z takimi problemami:) Achoj Odchudzaczki Miłego dnia
-
Witam Serdecznie ja tylko z zapytaniem ...........czy któraś z Was wie co sie dzieje u Tai? czy ma któras z Nią kontakt ?
-
Witam Kobietki Odchudzaczki :) Jak Was tak czytam to az mi się nie chce wierzyc ze mozna miec w sobie tyle siły i wytrwałosci w dązeniu do celu :) Jestescie godne podziwu i nasladowania :) Poczytam Was zaraz, nadrobie zaległosci, moze się czegoś nowego dowiem :) Kaprys > złego odkrycia chyba dokonałaś bo to mi sie wydaje ze to ja tu jestem NAJ..starsza. I NAJ....grubsza:( ... :) a co do pieniązków wydanych na podreczniki to własnie dzisiaj wydałam ponad 500 zł na ksiązki dla 3 dzieci :( a gdzie reszta? :( Zycze miłego popołudnia
-
ja tez tu jestem :) nie cwicze przed jutrzejszym wazeniem bo sama zabrać sie do cwiczen nie potrafię :( czekam już na wrzesien, bo wtedy zaczynam 5 rok aerobicu:) rowerkiem tez nie jezdze bo jest baaaardzo gorąco , a w tym nieszczesnym parku moim duchota jak diabli:O Dorin > myślę , ze slabo mogło Ci sie zrobic z tego gorąca :P choć moze i bylo to osłabienie przez dietkę . Moj zoładek juz przyzwyczajony do mniejszej ilosci pokarmu wiec jakoś sobie radze :) Na obiadek zjadlam dziś fasolke i kalafiorek z tłuszczem ( no odrobinkę go było ) i mały kotlecik mielony :P oczywiscie wszystko jadam na talerzyku deserowym :) po za tym dużo wody mineralki i trochę sliweczek takich z działeczki ;) mniam mniam :D
-
witam Kobietki wczoraj sie wazyłam i o dziwo moja waga spadła o całe 2 kg ! :D tak wiec kilogramy zdobyte przez moja próznosc nad morzem wrócily bezpowrotnie- hm....... mam nadzieje :) opycham się owocami, dużo pije , obiadek jem na talerzyku deserowym no i juz po nim nic nie jem ;D jakos trwam i mysle, ze dam radę jeszcze wytrzymac :) pozdrawiam cieplutko