kasia.e
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kasia.e
-
no i czas szybciej mija a jak sie już urodzi to najchętniej chciałoby sie już iśc do domu do rodziny, bliskich przynajmniej ja tak miałam. Każdy dzień dłużej w szpitalu to była dla mnie udręka. A ja już to wiem bo trochę sie należałam.
-
nika - ja nie wiem jak jest teraz ale jak ja rodziłam to do odwiedzajacych sie wychodziło - oni nie wchodzili na sale gdzie leżały kobiety z dziećmi nawet mężowie. Może to i nie było takie złe, z tym ze takie kobiety po porodzie są osłabione a musiałyśmy wychodzic na korytarz z maluszkami.
-
mi sie wydaje że takie sale wieolosobowe to nie jest aż tak źle - można sobie porozmawiać podtrzymać sie na duchu, jedna drugiej pomorze jak jest taka potrzeba, przypilnuje maluszka itd. U mnie w szpitalu nie ma sal jedno osobowych więc ja nie mam wyboru.
-
lalicja - uważam że nie potrzebnie cię tyle męczyli skoro i tak podjeli taka decyzję ja przez kilka godzin miałam wywoływany poród ale oprócz lekkich skurczy i małego rozwarcia nic sie nie działo, wtedy odłączyli mnie od kroplówek i powiedzieli że zajmą się mną na drugi dzień ja poszłam do pokoju, usiadłam na łóżku i odeszły mi wody, kazali mi z powrotem usiąść na fotelu i wtedy podjeli decyzję o cc i jechali ze mna szybko na inną salę.
-
u mnie decyzja o cc zapadła w kilka sekund w windzie podpisywałam zgode na opercję
-
Mi cc robił ten lekarz który miał dyżur, przez całą operację wszystko słyszałam , na koniec pokazali mi dziecko i powiedzieli że teraz mnie uśpią bo muszą szyć a to troszkę potrwa i wtedy lekarz powiedział że to wcale długo nie potrwa bo za 15 minut jest mecz. A co do ubrania, to myślę zrobić tak jak nika jakby było chłodno to w polarowy komplecik lub pajacyk - do fotelika i ewentualnie kocyk (jak ja rodziłam Marte to było bardzo zimne lato ale teraz ma być upalne)
-
do bardzo proszę o odpowiedź - mój maluszek w 23 tc miała takie wymiary: BPD 55 mm, AC 168 mm i FL 38 mm
-
Myszka - ja mogę ci przesłać tą tabelkę - bo ja ja wcześniej dostałam od ciebie - podaj jedynie email Nika - daj znać co u maguy Marzka - wysyłamy pozytywne fluidy - trzymaj się Ja_saba - super że u was wszystko dobrze.
-
kamikami - nie będę cię teraz pocieszać bo nie mogę znaleźć odpowiednich słów - ale wiedz że myślami i modlitwą jestem z wami. Jak bys chciała to napisz nieraz do nas może ci to przyniesie ulgę - bo my naprawdę jesteśmy z Tobą i Tosienką.
-
bellugioni - właśnie wyczytałam na innym blogu: do pępuszka kup gaziki LEKO...pakowanie jednorazowo, wygodne..no i nie musisz się babrać ze spirytusem, jałowymi gazikami..wyciągasz z opakowania i gotowy do przemycia.... kupisz w aptece...
-
renmanko - tak się zastanawiam czy to jest w porządku że wyślę listę z naszymi nr tel. może któraś z dziewczyn może sobie nie życzyć pozostawmy to tak jak jest a ja chętnie podam namiary do dziewczyn , które mam na adres emailowy osoby która będzie chciała tą listę.
-
Pliszko - z tego co mi mówiła to tak tylko jest jeden minus - dziecko szybko wyrosło no ale tą przypadłość to mają wszystkie foteliki od 0 do 13 kg. Ten foteli ma tez funkcje kołyski i ona często malucha miała w tym foteliku i na oku.
-
a może powinnyśmy uaktualnić nasze nr telefonu, nr gg i adresy e-mail na liście u Myszki - bo nie wszystkie numery tam są a później sie denerwujemy jak którejś dłużej nie ma. Może spróbuje przesłać tą listę na nasza pocztę. Co myślicie???
-
Pliszko - ja mam taki fotelik samochodowy - dostałam od kuzynki. Klo - a czy udało ci się skontaktować z sabą i wziąć nr telefonu do kamikami - bo ja ci któregoś dnia na gg wysłałam nr telefonu do saby. Saba tez ostatnio wspominała że nie czuje się zbyt dobrze.
-
Nie chce mi się otworzyć ta strona z fotelikami. Na tej stronie co zamówiłaś wózek są tez łóżeczka i całkiem ładne.
-
Jestem tego samego zdania - to sa nasze ostatnie dni takiej swobody, dlatego powinnyśmy jak najwięcej odpoczywać a jeśli humor dopisuje to juz tylko brać przykład. Powinnaś z tym dobrym humorem częściej tu zaglądać to sie nam udzieli.
-
całkiem ładny ten wózek i niedrogi, a zamówiłaś łącznie z fotelikiem
-
Pliszka - ty to jesteś nie możliwa ale dobrze że poczucie humoru cię nie opuszcza
-
Pliszko - dobrze, że jest możliwość zrobienia zakupów przez internet. Ja jeszcze nie mam wózka ale jutro może zamówię. Zastanawiam sie też nad ilością tych podkładów poporodowych - bo jeden Pliszko to chyba mało. Małżowinko - to super że u ciebie wszystko ok, i że maluszek ma prawidłowe wymiary. U ciebie to jeszcze ten problem ze skróconą szyjką, ale najważniejsze że się dobrze czujesz.
-
Pliszko - no to daję ci 10 minut na wrzucenie zdjęć do komputera a później na bloga - żartuje oczywiście, ale miło byłoby gdybyś to zrobiła Małżowinko - twojego zdjęcia też nam brakuje
-
Pliszka - to ty naprawdę mało ważyłaś przed - za mało przy takim wzroście - prosimy o zdjęcie na blogu - dlatego teraz te przybrane kg rozeszły sie po całym ciele i brzuszek mniejszy.
-
Małżowinko - a jaki duzy jest twój maluszek czy rośnie prawidłowo czy jest większy - no bo tobie to rzeczywiście już nie długo zostało.
-
Pliszka - obwód brzuszka w porównaniu do naszych to mniejszy ale nie wiemy ile masz wzrostu a to też jest ważne. Jesli chodzi o majtki to mi koleżanka mówiła że ona korzystała z tej siateczki - można je prać i użyć ponownie są też przewiewne, a te jednorazowe z flizeliny potrafią zaparzać ranę. Też martwię sie o kamikami - z niecierpliwością czekam na jakąś informacje od niej. Ale im dłużej się nie odzywa tym mam gorsze przeczucia tfu, tfu a kysz.
-
kama3 - ja mam ten sam problem - nie mam sie w co ubrać, ja przy niskim wzroście obwód brzucha mam 109cm. I ciężko mi w coś sie zmieścić, nawet w sklepach nic nie ma na małą i grubą (strasznie grubą trzeba dodać). ja do szpitala biorę i bodziaka i koszulkę a tam zadecydujemy co lepsze. Myszka - mi bardzo ładnie się zagoiła blizna po cc, dlatego też nie wiem co ci doradzić. renmanko - kuruj się - pogoń to grypsko okropne. Lily - mi się wydaje że lepiej dla ciebie (byłabyś spokojniejsza) gdyby lekarz podjął decyzję o cc. Ja wiem jak to jest rodzić duże dziecko a twój Marcinek to naprawdę rośnie z dnia na dzień w dość dużym tempie. Ja jak byłam w szpitalu, i moje dziecko było dokarmiane przez pielęgniarki to słyszałam z drugiego pokoju jak jedna do drugiej mówiła a ta mała to znowu tak dużo przytyła. A Marta moja jadła co się dało i mleko z piersi i sztuczne i glukoza.
-
anita27 - spróbuj wkleić w preferencjach jedno zdjęcie wtedy kliknij enterem aby był większy odstęp i wklej drugie zdjęcie - może wtedy wyjdzie