Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasia.e

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasia.e

  1. ciągle myślę o dziecku, nasłuchuje ruchów, planuje urządzenie mieszkania, zakupy, na niczym innym nie mogę się skupić
  2. magua - a tak odchodząc troche od tematu, zrozumiałam że studiujesz, a jak godzisz ze sobą pracę, nauke na studiach i jeszcze te nasze rozmowy o ciąży i dziecku. Czy jesteś w stanie się skupić na nauce bo ja też studiuję i nie bardzo mi to wychodzi.
  3. ewelajn - ja w poprzedniej ciąży chodziłam do lekarza w przychodni a teraz chodze prywatnie i tu jest ogromna różnica. Jeśli lekarz do którego pójdziesz nie zaproponuje ci zwolnienia to się nie krępuj i sama o nie poproś, powiedz, że masz obawy o dziecko i że nie służy ci praca siedząca. ekarz na pewno to zrozumie i da ci zwolnienie a jak sobie odpoczniesz to zdecydujesz czy wrócić do pracy.
  4. Małżowinka myślę że teraz to juz musi byc dobrze aż do końca
  5. Ja kupiłam sobie spodnie i komplet (spodnie z tuniką) w sklepie z odzieżą dla ciężarnych i muszę wam powiedzieć że są bardzo fajne bo podaje się rozmiar sprzed ciąży, a tylko na brzychu one mają naszyty taki szeroki pas z trykotu i ogólnie wyglądają fajnie, nie wygląda się jak w worku. Próbowałam przymierzyc rozmiar większy to juz nie wyglądałao dobrze.
  6. Mysz_ka ale twój synek, jak tak dalej będzie rósł to będzie dużym dzieckiem
  7. Mysz_ka chyba masz rację bo takie maleństwo to szybko rośnie, ja jak wchodze do sklepu z ciuszkami to nie mogę się na nic zdecydowac takie są teraz ładne te rzeczy.
  8. Ja też jeszcze nie robię zakupów dla maluszka, miałam cichą nadzieję że wczoraj dowiem sie co będzie ale lekarz nie robił USG. Na jaki rozmiar zaczynacie kupować ciuszki. Pytam bo ostatnio, jak mąż po mnie przyjechał do szpitala to wszystkie ciuszki były za małe i musiał wrócić do domu po większe.
  9. Wydaje mi się, że Nika nie ma dostępu do komputera, ona pisała do nas z pracy, myślę, że może być na zwolnieniu.
  10. Zdziwiona a jak tam u ciebie z ruchami,
  11. Małżowinko - jak się czujesz, daj znać
  12. a ja nie mogę sie dzisiaj oprzeć lodom waniliowym z bakaliami. Kupiliśmy litr i ja to chyba dzisiaj do końca opanuje. Przedwczoraj troche, wczoraj troche i dzisiaj dokończę. Ale zauważyłam, że robię to po kryjomu, chyba sie boję, że mi ktoś zje.
  13. anioolek - magua przesłała nam fajny kalendarz ciązy, gdzie jest mowa o soczewkach w ciąży cytat: przesylam wam link do fajnego kalendarza drugiego trymestru http://www.babyboom.pl/ciaza_i_porod/kalendarz _ciazy_hit/kalendarz_ciazy_ii_trymestr.html
  14. renmanka - ja miałam taki przypadek, że na początku ciązy zaniosłam do pracy zaświadczenie o ciąży. Później miałam drobny wypadek i zwolnienie od chirurga i to, że zaniosłam wczesniej zaświadczenie o ciąży wystarczyło, miałam płatne 100 %
  15. Mysz_ka - Wtedy chodziłam państwowo, a teraz chodzę prywatnie, do innego lekarza, jest różnica, Moja córka ma 10 lat - to były trochę inne czasy. Jak chodziłam państwowo to miałam wrażenie,że lekarz sie mna ani dzieckiem za bardzo nie przejmuje - nigdy nie zaproponował mi USG a ja nie poprosiłam. teraz jest zupełnie inaczej lekarz mi pomaga nawet sie ubrać, i twierdzi, że dzisiaj jest tak mało kobiet które decyduja się na dziecko, że oni tj. lekarze powinni o nas dbać (bardzo mi tym zaimponował)
  16. Jak ja rodziłam, to po cc leżało się 5 dób, a przy naturalnym porodzie 3 doby. Teraz jest chyba troche inaczej.
  17. Mysz_ka ja w pierwszej ciązy nie miałam w ogóle robionego USG, i nie wiedziałam jak duża jest dzidzia, przed pierwszą ciążą ważyłam 45 kg a w ciązy przytyłam 14 kg. Cała poprzednia ciążą zresztą obecna też poszły mi w brzuch nic w biodra. Jak mi odeszły wody to mnie połozyli na porodówce i kazali rodzic naturalnie leżałam ze trzy godziny i nic. Jak zaczeła się akcja porodowa to natychmiast jechali ze mna na inna salę na cc. Powiedzieli, że przyczyna jest zbyt wąska miednica a duże dziecko - sama bym nie urodziła. Po cc byłam mocno osłabiona, nabawiłam się zapalenia oskrzeli. Przez 3 doby nic nie mogłam jesć - stopniowo wprowadzali pozywienie. No i ten pocięty brzuch i macica, trochę mnie bolało jak karmiłam dziecko, bo praktycznie trzymałam je na tym brzuchu.
  18. Mysz_ka popieram, ja naprawde bardzo lubię swoja pracę. A teraz nalezy myśleć o dziecku, najbardziej boje się żeby było tylko zdrowe. Bardzo przeżyłam USG w 16 tygodniu jak dziecko do mnie pomachało rączką nie mogę zapomnieć tego widoku. Ciekawe jak będzie dzisiaj.
  19. Mysz_ka ja też miałam cesarkę. A teraz to nie wiem jak będzie.
  20. Dzisaj idę do lekarza na USg - mam nadzieję że brzuszne bo chciałabym iść z mężem ale jak mu powiedziałam, żeby ze mna poszedł to powiedział, że on chyba nie chce - strasznie mnie zdenerwował.
  21. Teraz ostatnio skurczy mam jakby mniej, ale za to moja dzidzia to straszna wiercipięta, wczoraj to nie mogłam zasną, tak buszowała, a nawet jak w nocy nie mogłam spać (ie wiem czy to przez wichurę czy to juz zaczyna sie bezsenność) to sie mocno ruszała.
  22. Zdziwiona ja wcale nie powiedziałam że mam zamiar przyjść do pracy na dwa tygodnie a potem na zwolnienie, chociaż na dzien dzisiejszy nie moge zagwarantować że do ko ńca będę sie czuła super i chodziła do pracy do ostatniego dnia. W ostatniej ciąży chodziła mdo ostatniego dnia, termin miałam na niedzielę a w poniedziałek to juz sama poszłam do lekarza po macierzyński bo bałam sie że urodze w pociągu bo dojeżdzałam do pracy godzine pociągiem i jeszcze z przesiadką. A tak swoją drogą to w tej firmie pracuje przeszło 13 lat i dałam się poznać jako dobry pracownik, który nigdy nie był na zwolnieniu, dlatego słowa kierowniczki, ze znajda kogoś na moje miejsce mnie zabolały. Bo tak szybko sie zapomina o pracowniku który ma prawo sie źle poczuć.
  23. Mysz_ka dzięki za dobre słowo, i że jesteście
  24. Ja dzisiaj idę do lekarza (mam nadzieje że powie mi płeć - bo według lekarza to już dzisiaj połowinki tj. 20 tydzień), od 15 grudnia jestem na zwolnieniu , a jak byłam w piątek w pracy, (dziewczyny bardzo mnie prosiły żeby im pomóc w sprawozdaniach rocznych, bo do tej pory to ja je robiłam) to poprosiła mnie do siebie kierowniczka i szefowa i powiedziały mi prosto z mostu, że jak pójdę do lekarza to mam brać zwolnienie juz do końca ciązy bo oni chcą na moje miejsce na zastępstwo kogoś zatrudnić. Głupio się z tym czuję bo ja nie lubię nikogo o nic prosić, kierowniczka powiedziała mi, że niby mam odpoczywać i sie niczym nie przejmować, ale w podtekście, że jak masz wrócić na tydzie ń lub dwa to lepiej od razu weż zwolnienie do końca a my kogoś na twoje miejsce przyjmiemy. Sory że sie tak rozpisałam, ale mnie to trochę dręczy, że my jako kobiety, mamuśki musimy się dodatkowo zamartwiać takimi sprawami.
×