Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

SUNSHINE23

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez SUNSHINE23

  1. i wszystko jasne.taki model zwiazku- cos cie boli radz sobie sama.
  2. Pawe³ 13:49:55 no ciebie cos boli nie mnie wiec raczej ciebie to dotyczy
  3. wlasnie mi odjebal takie walentynki ze mi sie zyc odechcialo
  4. owszem. dowiedzialam sie znowu milych rzeczy o sobie
  5. taaa.. szczegolnie ze po mnie jezdzi jak po lysej kobyle k***
  6. eeehh te literki nieposluszne:( gdzie sie pochowalyscie? nie zostawiajcie mnie samej;(
  7. chwilowo- \"ojej jakie to straszne, nono\"
  8. Dora... mnie to zabolalo tym bardziej, ze jak wymyslalismy jakies \"dalsze\" wycieczki, to zawsze sie skladalismy na paliwo to raz, a dwa- jak ostatnio nie mial kasy to chyba z 6 obiadow stawialam i nawet mi nie przyszlo do glowy by mu to wypomniec, to bylo naturalne zupelnie. a tu taka niespodzianka:(
  9. aparatka- je bym przeczekala.. ale powiedz ile razy mozna ustepowac? ile razy ma byc znowu tak ze on cos sp*** a pozniej wywyola poczucie winy u mnie?
  10. Emma-u mnie sie wkrada co 2,5 roku. to juz trzeci trwajacy tyle samo czasu zwiazek dla ktorego uplywajace dni nie byly laskawe. Zaden nie przetrwal proby czasu- moze zaden nie byl wlasciwy
  11. ja ogolnie wiem ze musze byc samodzielna- po to studiuje to cholerne prawo. juz w tej chwili jestem w miare niezalezna- mam swoje mieszkanie, ktore wynajmuje na razie, ale jakby co to juz jest gdzie mieszkac... prawda jest taka- dla niego liczy sie tylko kasa, na pewno nigdy nie byloby mi zle przy nim pod tym wzgledem. ale tym sie roznimy- on na wszystko musial zarabiac, ja wszystko mialam zawsze od rodzicow- szanuję pieniądze, ale nie sa one dla mnie najwazniejsze. nauczono mnie oszczednosci, ale nie za cene niezbednych przyjemnosci czyli na przklad raz na jakis czas odpoczynku. a on? na wszystko bedzie czas, teraz czas na to by kombinowac jak najwiecej zarabiac. wkurwia mnie takie podejscie. owszem, dobrze jest myslec o przyszlosci. ale przyszlosc to nie tylko kasa, to tez ktos kto bedzie przy nas, niezaleznie od kasy, to tez pewne wiezi.. nie da sie ich zbudowac kiedys pozniej.
  12. hehe ale chociaz zna slowo ślub:D
  13. przypomnial mi sie najepszy tekst- \"dobrze ze juz masz samochod, teraz to Ty bedziesz mnie wozila przez kolejne 2,5 roku, moja kolej na oszczedzanie\" ten tekst oczywiscie pojawil sie pare dni temu, w normalnych okolicznosciach, nie w czasie klotni:)
  14. aparatka--- za duzo razy juz to mowilam//... ale on uwaza ze nic zlego nie robi
  15. Dora- ksiaze nic nie robil nigdy, tez wszystko bylo na mojej glowie.. a na wakacjach bylismy raz przez caly zwiazek i to po dlugiej walce, placzu i innych- on uwaza ze jest uwaga! za mlody na wakacje. teraz to on sie musi uczyc i pracowac (czego i tak nie robi) zeby pozniej moc sobie na wakacje pozwolic
  16. udanych Walentynek dziewuszki ja juz wiem, ze to bedzie smutny dzien.. widze po opisie na gg tego kretyna (ironiczny, chamski, tekscik) jak bardzo mu zalezy..
  17. MMJ- Tobie przysni sie na pewno cos dobrego.. za madra jestes by tracic sny na glupoty.. nawet jesli naprawde schrzanilas ten weekend
  18. AGA- ja wlasnie jestem za miekka na takie nauki:( chociaz nie raz chcialam. z drugiej strony on robi to samo- mowi ze nie jest psem i ze nie przybiegnie pierwszy
  19. :( mamy juz walentynki... czyli swieto.. moje, ale nie nasze:( zmykam, poczytam cos moze, wiem ze i tak nie usne.. do zobaczonka
  20. Malutka.. prawda jest taka ze musze dac sobie z tym rade sama. i nawet w nim nie mam wsparcia. to boli najbardziej
  21. ja juz nie wiem sama.. najgorsze jest to, ze mieszka tak blisko ze nie da sie go po prostu nie widziec.. nawet jak sie rozstaniemy to bede co chwile go widziala:( a ja zawsze strasznie przezywam rozstania nawet jesli to ja zrywam:( taki ze mnie glupek maly ktory po prostu marz o milosci:( ide spac, Malutka... czasami.. chcialabym opowiedziec komus cala historie naszego zwiazku zeby ten ktos upewnil mnie w tym co juz chyba i tak wiem:( DOBRANOC, KOCHANE MMJ, dziekuje ze poswiecilas mi tyle czasu:) Emma-the same... bede dzielna,sprobuje:)
  22. MMJ.. tyle razy juz rozmawialismy.. on sie drze od razu:( nie robi sobie nic z tego ze jest mi przykro.. potrafi zostawic mnie placzaca i wyjsc..:(
  23. MMJ.. dziekuje..:( ale ja juz nie wiem czy chce by wygladalo dobrze.. bardzo go kocham, ale wiem ze on nigdy nie ustapi.. on jest idealny i jesli nawet zrobi cos zle, to tak to przekreci ze ja czuje sie winna... oklamie mnie- nastepnego dnia wmowi mi ze to moja wina, ze on nie mogl powiedziec prawdy bo bym byla zla, smutna...
×