SUNSHINE23

ski, ja tez mam mini:) z błękitnymi gumkami:) chwilowo. byly przezroczyste ale wydaje mi sie ze aparat jest wtedy bardziej metalowy:)

eee mało elegancko? nie przesadzajmy, ona jest w gimnazjum!! moze sobie nawet kazda inna zalozyc i tez bedzie ok:) ja jestem za pastelami- błękit, róż. podobno super wygladaja pomaranczowe. czerwone i granat sa wg mnie za mocne, zlewaja sie z aparatem, sa za ciemne, przezroczyste to tak jakby miec wiecej metalu... ehh z tymi gumkami:P

kociulinda, czytalas co masz robic z zoltymi zebami??? mam to samo co Ty, generalnie mam biale zeby a jak zmienie paste na jakas tania i nie za dobra, albo teraz z aparatem-wystarcza dwa czy trzy dni by sie robily zolte

ide spac moje drogie bo jeszcze chwila i sie wywale i nie wstane juz:) dobranoc..:)

nawet nie umiem sobie wyobrazic siebie z prostymi zebami:D

sama jestem w szoku, szczegolnie ze mialam ten delikatny drucik - skrecany, jak romek tlumaczyl:) i teraz orto mowila do asystentki- wpisac pania na za dwa miesiace , bo teraz po zalozeniu tego drugiego drucika beda drastyczne zmiany:D

a pochwalic sie mam? juz po miesiacu leczenia z jedynek ktore bardzo mocno na siebie sie pchaly- wysle wam zdjecie odlewu, zrobily sie jedynki miedzy ktore mozna wsadzic nic juz!! (a byly jedna na drugiej)

a ja mam błękitne gumki w liczbie 4 :) i, kociulinda nie martw sie ze zolkna, orto mi powiedziala ze to norma, jedyne co Ci moge polecic- u mnie dziala- to te malutkie szczoteczki z rossmana czy z oral-b obojetnie- takie co wygladaja jak mini wyciorki do butelek, ja raz na dwa dni nabieram na to jakas porzadna paste- wierze w blend-a-med complete7 plus white ale ze wzgledu na white niby nie mozna myc codziennie wiec codziennie myje elmexem, a wlasnie raz na dwa dni czy kiedy tam potrzebuje czyszcze blend-a-medem wyciorkami wszystko naookolo zamkow (zęby znaczy) i jest od razu poprawa!

jak ja kocham moja orto za ten brak separatorow i pierscieni;)

pachnidlo troszke mnie rozczarowalo, chwilami bylo przynudne. juz lepszy iluzjonista. jesli chodzi o filmy to ja kocham thrillery:)

Malutka22, ja z kolei juz dawnooo widziałam pachnidło- ściągnęłam juz jakis czas temu, podobnie jak pile z tym ze piła jest jakas lipna wersja i nic nie widac. na pewno pojde na deja vu bo gra moj denzel cudowny a ze mi sie teraz nudzi to myslalam o pile wlasnie...

widział ktos PIŁĘ 3?

eehh kewcia, Tobie to dobrze.. ja ide ryz z maslem wpychac w ryjek;(

Kewcia, teraz mam za dwa miesiace. Wstępnie 14.03:)

Dziękuję Romku, teraz juz przynajmniej wiem po co to wszystko.. Odnosnie zadowolenia-moja orto jest albo kiepska co musze z przykroscia stwierdzic albo bardzo zabiegana(im wiecej pacjentow tym wiecej kasy w koncu...) nie wytlumaczyla mi nic przed zalozeniem, nie powiedziala do teraz jaka mam wade i jak ja bedziemy leczyc,zalozyla i juz, kontrola i wymiana wszystkiego trwala 5 minut :/ nie bylo czasu na pytania.. generalnie nie wiem nic:(

nie lubie rano wstawac w celu dotarcia tam:) i nie lubie trasy:broniewskiego-wydzial prawa:/ sprobuje sie nie puscic;) w sensie trzymac jak sie da:( dobranoc

heh, nie.. tylko nie przepadam za lekami.no coz moje drogie.. dziekuje wiadomo za co, postaram sie juz nie miec takich chwil totalnej slabosci:) i uciekam spac (sprobowac spac?) bo jutro rano czeka mnie wycieczka do torunia:/

Cala, nie:) staram sie nie dotykac zebami zebow i jest wtedy w miare powiedzmy.. w koncu jestem dopiero kilka godzin po wizycie.. nie zmienia to faktu ze nawet zapewnienia orto o jakze skutecznej i szybkiej migracji moich zębow nie lagodzi mojego poddenerwowania tym glupim uczuciem:/

generalnie nie takie zalozenie tego forum zeby wprowadzac smutek.. na szczescie w temacie tez mam cos do powiedzenia- zaraz zwariuje tak mnie boli szczeka;(

przepraszam.. nie wiem w ogole skad mi sie to tu wzielo. nie powinnam:(

czasami jest ciezko wierzyc w cokolwiek gdy nagle staje 22-letnie, zdrowe serce, nie? i tak juz duzo powiedzialam. krzyś byl kiedys moim chlopakiem, pozostal przyjacielem, ale to byl gatunek czlowieka ktory dawal kazdemu tyle milosci ze nie miala szansy wyparowac. dlatego juz zostanie na zawsze:)

cóż.. nie każda miłość ma szanse na wieczne życie.. czasami jej połowa umiera.. tym razem fizycznie.

7- rocznica smierci, walentynki- rok od pogrzebu

dziekuje.. kwiatek to tak jak drzewo....

jeszcze w dodatku strasznie mi smutno, bo wycinali dzis na mojej ulicy wszystkie drzewa- stuletnie klony, podobno jak robili kanalizacje to obcieli im polowe korzeni i byly niestabilne... a mieszkam na ulicy domkow jednorodzinnych, te klony tworzyly taki tunel, latem dawaly chlodek, jesienia mienily sie barwami lisci, zima siedzialy i skrzeczaly na nich glodne ptaki, wiosna witaly zielenia.. wchodzac w ulice juz wiedzialam: jestem w domu:( moje drzewka- glupia jestem, ryczalam jak bobr.. ale to tak jakby zabrali mi kilkunastu przyjaciol- tyle ich bylo, przed kazdym domem;( sentymentalna jestem nie wiem po kim to mam.. w dodatku zbliza sie ta koszmarna rocznica.. eehh i znow becze jak jakis dzieciak