Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

hata

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej :) Czy panie i panowie robią przetwory? Ja zrobiłam dziś korniszonki. Uffff! Ulga nie samowita zapisać to w czasie przeszłym! :) Z satysfakcją patrzę na mój oczyszczony z rupci regał. Szklane półczki są puste! ale narazie mi się to podoba. Musz jednak na szybcika kupić łózko bo spanie na narożniku w dużym pokoju kiedyś się musi skończyć. Wersalak skrzypiąca- ap!!! A poniewaz cierpię najwyraźniej na bezsenność to wymyśliłam, że tam gdzie śpię muszę zainstalować ciemne zasłony. Teraz mam jedynie żaluzje i rankiem jest widno a jak świeci słońce to wybudzam się i o czwartej i o piątej a o szóstej to normalka. Chciałabym spać nieprzerwanym snem choćby do wpół do siódmej jak wrócę do pracy. a teraz to i do siódmej. Ale nie da rady! Więc nowe łóżko i ciemne zasłony to jest zadanko dla p. pani domu na ten miesiąc. :) Jak kiedyś pudełko na buty ozdobiłam materiałem, a szybko go połączyłam z pudłem za pomocą zszywacza. :) Pudło stało wysoko na szafce. Więc spisywało sie dobrze. Niżej warto chyba postarać się o coś lepszego. Ja na wejściu mam na komdodzie z z lustrem- wciąż nie odnowione lata siedemdziesiąte- poprostu pudło na buty. Jest wąskie zielonkawe i jak zadużo kremików wyjedzie na komódkę to ciach i już sprzątnięte. :) Ale poprawię się!
  2. Hej :) Ufffff! Tak jakoś mi lżej na duszy jeśli wiem, że nie tylko ja organizacyjnie wysiadam i nie zawsze panuję nad wyglądem mieszkanka i ze mam wciąż nawyki chomikowania=trudno mi się rozstać z wieloma rzeczami ;) Ale tak seri to bardziej się cieszę, że jest nas parę, które sie do tego przyznaje, że ma problem, ale chce go pokonać. Dochodzę coraz pewniej do wniosku, że mieszkanko niezagracone jest łatwiej utrzymać w ładzie i szybciej się sprząta. Po za tym wszelkie gadżety jeśli jest ich za dużo wprawiają mnie w rozdrażnienie! Zwłaszcza jeśli mam świadomość, że są idealne na miejsce dla kurzu i wszelkich roztoczy. A po za tym wszelkie drobiazgi często się ,,przemieszczają\" i powodują wrażenie chaosu i bałaganu. Denerwują. Też planuję i czasem systematycznie pozbywam się rzeczy,które poprostu tylko są. Wolę coś co jest ładne, ale i praktyczne. Więc planuję uzbroić się w kolejną dużą szafę z wieszaczkami na ubrania. Dwie to za mało. No i w pudełeczka i pudełak na różne drobiazgi , których pozbyć się nie można. Dobrze jest też mieć nawyk wyrzucania na bieżąco tego co i tak wyrzucimy. ??? Staram się odrazu wyrzucać lub jak najszybciej: - ulotki, - stare koperty-rozerwane w pośpiechu, -pudełeczka i opakowania, -nadmiar reklamówek, - no i co się da... Macie inne pomysły?
  3. Hej :) July-a, masz wspaniałego Syneczka i pięknego bobaska :) Fajnie, że piszesz o tym, iż opieka nad niemowlaczkiem przychodzi intuicyjnie. Więc za wczasu nie ma co się martwić, że się nie podoła. Tak samo z porodem... Skoro są różne i odczuwanie bólu też jest inne przez każdą babeczkę to za wczasu trzeba myśleć pozytywnie, bo banie się na zapas chyba się nie opłaci ;) Szkoda życia! Od dziś zaczynam trenować optymizm!!! Która ze mną? :) Dla Igorka buziaczki :)
  4. Hej :) Pozdrawiam obecne i przyszłe perfekcyjne panie domu :) Sposoby na plamy wykorzystam napewno, bo mam wręcz skłonność do pryskania na siebie sosem ze spaggettii lub z rybek w pomidorach :) Ale niech nie będzie że te wszystkie metody to pomysł Anthee- wiele z nich to metody naszych babc i mam. Pomysł z gazetami na szafce w kuchni jest mój!!! ;) Tylko pamiętajcie, że trzeba je przykleic z lekka taśmą bezbarwną- gdzieniegdzie- aby nie spadły z szafki, kiedy powstanie przeciąg. Jeśli polecą na kuchenkę, gdy jest zapalony palnik- może być źle! A gdzie mozna kupić plastykowe pojemniki na buty? ;) No i gdzie są fajne pojemniki na skarby? Ale może bardziej trwałe, niż kartony, bo te jak chcę odświezyć to już na mokro nie można za bardzo... Pozdrawiam :)
  5. Soryyyyy, ale upał wykończył mi bukiet! ;) July-a :)
  6. July-a, GRATULACJE dla Was Rodziców i buziaczki dla Igorka :) Na moim topiku też czekamy na Cudowną Istotkę i trzymamy kciuki za Mamusię i córusię :)
  7. Część Dziewczynki :) Witam Was Wszystkie! Trzymam Kciuki za te, które oczekują w najbliższym czasie na spotkanie ze Swoją Pociechą :) A szczególnie pozdrawiam... Księżniczkę :) Brawa, za słowa: ,, ... macierzyństwo jest piękne. Ale trzeba być na nie gotowym. Tzn. umieć zrezygnowac w pewnym sensie z części siebie. Ale jaka nagroda za to... Buziaki. \" Wydaje mi się, że ja właśnie oprócz wielkiego pragnienia bycia matką mam jednocześnie właśnie takie obawy: czy potrafię zrezygnować z części siebie? Mimo, że mam tyle lat na karku wciąż jestem jednak w duszy infantylna i egoistyczna. Oczywiście, jestem żoną i mąż tego nie odczuje, ale w duszy wciąż oczekuję, że ja jestem najważniejsza. Mam swój rytm dnia, swoje zycie jakby nie było stabilne, za aż za bardzo... A dziecko napewno to zmieni! Więc ja myslę, że dobrze jest o tym pamiętać i nastawić się na zmiany. Potem nie będzie takiego zdziwienia ;) Ciekawi, mnie też czy inne mamusie wraz z pierwszym dzieckiem miały podobne odczucia?
  8. Hej :) Maggii, masz ciężki orzech do zgryzienia. Ale porady to jedno, ale Ty sama musisz ocenić co jest dla ciebie ważne i ważniejsze. Ja z tym ,,zakamuflowanym kłamstewkiem\" bym nie ryzykowała. Bo coś czuję, że poczucie winy będzie ci doskwierać... Lepiej być szczerym i rozmawiać nade wszystko. Bo jeśli Twój facet i Ty sama nie przejdziecie wspólnie tej drogi to co będzie później? Wydaje mi się, że czekanie w waszym wieku jest niepotrzebne. Dorosli, ustawieni, kochającyc się to już lepiej być nie moze jak założyć rodzinkę :) Życie tak szybko upływa! Trzeba się nim cieszyć na wielu frontach... Jeśli Ty jesteś gotowa to rozmawiaj o tym z facetem. Oni czasem potrzebują rozmów zachęty i czegoś dla odwagi :)
  9. Cześć :) Joy, dzięki za wskazówki! Wstyd się przyznać ale wciąż nie zaliczyłam badań o których mówisz. Wymówek mam wiele. Ale jak otrzymam sygnał, że mam urlop to dzwonię do nowego gina- endokrynologa. Myślę, że zaproponuje mi jakieś badania. W duch liczę że po niedzieli może zobaczę dwie kreseczki na teście, na co liczę, jak co miesiąc zresztą. Jeśli nie to zaraz po @ jadę do gina. Malaski, jestem z mazowieckiego. Wiem, że gra wciąż się toczy dopóki się nie poddam, ale przyznaję że jest coraz ciężej. Ale skoro Wasz topik ma w tytule -po 30-tce to liczę że mam jeszcze spore szanse. Przyznam się, że wywodzę się - podobnie jak Wasz- z bardzo ciepłego i bliskiego topiku, w którym znalazłam wiele wsparcia i nadziei. I pozostanę mu oczywiście wierna. Jeśli jednak pozwolicie to do Was też będę zaglądać? :)
  10. Hej :) Matylda, ja tak miałam, że zamiast pełnego @ miałam cosik krótki i było to bardziej plamienie. Więc szybko zrobiłam test i były dwie kreseczki!!! Niestety Dzieciątko straciłam w 9 tygodniu....
  11. Hej Joy, dziękuję za info. Będę szukała czegoś w tym kierunku. Trzymam kciuki za Tatę.
  12. Cześć Dziewczynki Muszę się kogoś poradzić... Jak myślicie, czy przeziębienie męża z temperaturą powyżej 37 w czasie mojej owu jest niestety wskazaniem do zaprzestania staranek??? Może macie gdzieś informacje na ten temat od gina... ?
×