corula

Ja wciąż jeszcze szaleję w kuchni ( mimo że to my idziemy w gości:o) i czekam na powrót moich skarbów z koncertu rockowego z Hamburga (mają być ok 2giej). Trochę sobie w międzyczasie podczytuję. My dla odmiany dzisiaj zaliczyliśmy mega-kolkę ( po raz pierwszy z wiciem się i straszliwym płaczem - KOSZMAR!), ale teraz Mikulinek już słodko śpi i mam 2 min zanim wrzuce ciasto do piekarnika (bo jeszcze siedzi tam kura;) ). Olooo - słodkie te \'koszyki\' dla Maluszka! Tylko czy to wymiarowo dużo większe od twojego koszyka? Mnie zachwycił wzór \"misiu\":). Ja Mikula w dzień trzymam w kołysce na kółeczkach (drewno) albo w wózeczku (ale to tylko, jak wyjeżdżam z nim na taras - wczoraj przespał tak na świerzym powietrzu 3 godz!). Pozdrowienia Świąteczne dla wszystkich!

Witajcie! dziekuje wam bardzo za wsparcie! wczoraj wieczorem maly zasnal dopiero o 10tej a obudzil sie do karmienia dopiro o 4tej!szok, tak dlugo jeszcze nie spal!potem bolal go brzuszek i wozilismy sie do 7.30. Za to potem pospalismy do 11tej!cudownie! U nas dzisiaj spokojniej, ulga.. Mika spal prawie caly czas a teraz od godzinki lezy i oglada swoja nowa karuzelke( przyszla dzis rano poczta!:) ). Zaraz musze sie zrywac, bo zaliczam jeszcze o wpol do piatej termin u prawniczki z moja mama i musze Mikulka zabrac ze soba. Doti-wiem , co czujesz;), ja tez dzisiaj chodzolam wkolo kolyski i czekalam az Mlody sie obudzi, hahaha! Agaif-wspolczuje bardzo,szczegolnie ze masz tego pokarmu tak duzo, ze wykarmilabys pewnie i dwoch! poprobuj jeszcze nie poddawaj sie, trzymam kciuki, zeby wam sie udalo!! olooo-bidulko, cos nasi chlopcy maja dni rownolegle.mam nadzieje, ze dzisiaj u was juz lepiej? lece juz, postram sie zajrzec pozniej

Koobi - ja też miałam już nawroty krwi. Jeżeli nie ma to wymiarów krwotoku to jest ok. Konsultowałam to z położną.

hej! gratki dla Caroline!!! Super fotki bobasów, a i mamuśki niczego sobie! Ja od porodu ani razu się nie ważyłam, jakoś nie było okazji.. Nie mam jednak za bardzo głowy do przejmowania się moim wyglądem (styka,że wchodzę w miarę normalne ciuchy), bo na razie jestem w trakcie wyłapywania jakiegoś DOŁA..:( Martwię się cały czas (czasami mam sama wrażenie, że na zapas..), czy z Mikulkiem wszytsko ok. Ostatni sen z powiek spędza mi jego ulewanie i co najgorsze krztuszenie się po ulewaniu:O. Wczoraj w nocy o 2giej to był horror! Po karmieniu mały tak się zakrztusił, że dostał bezdechu a ja kompletnie spanikowana starałam się sprawić , żeby otworzył buzię(bo miał zamkniętą, bo się chyba wystraszył) a nosek zapchany katarkiem. Jezu, to były koszmarne sekundy zanim przypomniałam sobie, że można dmuchnąć w twarz i mały otworzył usta i zaczął łapać powietrze. Robił przy tym odgłosy jakby przed chwilą tonął. Potem nie mogłam już spać, położyłam go na kocyku z lekkim podwyższeniem obok siebie w łóżku i czuwałam ( a dziś rano termin w urzędzie na 8.15!). Jestem wykończona, tym barzdiej,że dzisiaj po południu znowu była powtórka!Na szczęście nie tak dramatyczna, ale ja już nie mogę! Strasznie się boję!Spędziłam pół dnia na szukaniu informacji w sieci i niby to się dzieciom zdarza i potem samo mija i .że można przykładać dzidzię 'od góry\',żeby pokarm tak szybko nie płynął i się tak bardzo nie ulewało. Staram się od dzisiaj to wprowadzać w życie( i książki pod materacykiem-DZIĘKI barzdo za tę radę!), ale naprawdę mam cholernego strach przed każdym karmieniem no i przed nadchodzącą nocą! Mam co prawda kontrolera oddechu, ale nie chcę nawet myśleć, że mogłabym usłyszeć w nocy alarm..!!! Sorki za takiego tasiemca, ale musiałam się trochę wyżalić...

Sikorka-Seria kosmetyków w drogerii DM jest tak samo jak seria Weledy na bazie Nagietka lekarskiego (Calendula).

hej! witam o wpół do 3ciej i w piżamie!:)!Taki dzień. Pospaliśmy sobie do 11tej, potem przewijanko, zabawa i karmionko ( dzieki bogu moja starsza ma ferie i przyniosla mi sniadanie do lozka;) ). Potem malenstwo zasnelo mi na brzuchu i bylam uziemiona. Stwierdzilam jednak, ze pora wylazic z wyra, wiec zdjelam Mikula z brzucha na co on natychmiast sie obudzil:o.No wiec najpierw inhalacyjka na zapchany nosek a potem do wozeczka i usypianko (wczoraj sie dalo!). Wszystko wskazuje na to, ze mamy nowy sposob na usypianie;)!A ja zamiast zajac sie czyms sensownym(pranie, prasowanie, mycie okien itp, w koncu swieta za pasem!) to siedze sobie z kawcia i ciastem przy kompie i na kafeterie! Grunt to nie dac sie zwariowac! Aja-bidulko, wiem co przezywasz..Ja mialam te same lęki..A mija gina wyjechala sobie na urlop dzien po uplywie terminu a na skierowaniu do szpitala wpisala mi tylko kontrolne ktg, menda. Pojechalam wiec 5go dnia po terminie na konsultacje do gina mojej przyjaciolki i ten zrobil mi usg( skontrolowal lozysko, stan i ilosc wod plodowych) , zrobil ktg i doplera na przeplyw w lozysku i mimo ze wszystko bylo ok, to dal skierowanie na wywolanie, bo powiedzialam mu ze psychicznie nie daje juz rady..Jezeli martwisz sie o Twoje melanstwo, to nalegaj na te badania bo wiem ze w PLu to tez standart jesli chodzi o monitoring ciazy po terminie. Trzymam za was kciuki! Olooo - wstaw jakies aktualne fotki Stasinka, ciekawa jestem czy dalej tacy podobni z Mikusiem (moj mezus byl wczoraj w szoku, jak mu pokazalam zdjecia twojego synka:)! Stwierdzil, ze mialby problem, gdyby w szpitalu lezeli obok siebie:):):)! ) Sikorka - ja nie mam oilatum:(. Zaopatrzylam sie jeszcze w ciazy w serie Penatena, ale polozna zabronila mi uzywac czegokolwiek( co nie znaczy, ze sie zawsze do tego stosuje..). Staram sie sluchac zdrowego rozsadku i przedabrzac z kosmetykami. Mam pare probek z Weledy( nie jestem do konca przekonana, bo to troche przereklamowane, jak produkty BIO i drogie jak cholera. Tak na marginesie-drogeria DM ma wlasna serie kosmetykow nat dla dzieci taką samą jak weleda!). Do mycia i kapieli daję pare kropelek plynu do mycia z olejkiem(penaten) i pare kropli olejku migdalowego(od poloznej). Sucha skorke smaruje olejkiem (penaten, albo weleda). Mamax4 - wspolczuje bardzo chorej córci! Slemy moc fluidow!!! Koksinel - fisher price \'miracles & milestones\' z pandą! Polecam bardzo!!! Mikuś się budzi, muszę lecieć! Pozdrawiam wszytskie mamusie!!!

oj, widać zrobił nam się topik \'kobiet z niedoborem snu\':)! kiedyś po nocach się pisało(oj, to były czasy;) ) a teraz to z kurami spać...

hej! Mikulek śpi!!! Zasnął bez cyca, hurrrraaaaa!!!! Nadzieja dla umęczonych brodawek - od 18 chciał cycać co godzinę! I nie spał, bo był towarzyski;). Sab simplex podobno bez jakichkolwiek skutków ubocznych, bo nie jest wchłaniany do organizmu, tylko se \'przelatuje\' przez układ trawienny i jest wydalany razem z resztą. Położna polecała też preparacik \'Lefax\"(DE).Bardziej sobie chwaliła niż sabsimplexa.Podobno starszym dzieciom można też podawać środek homeopatyczny \'nux vormica\'. Koobi - też przeżyłam raz wstrząs, kiedy Mikuś się tak strasznie zakrzysił i robiłam sobie wyrzuty, ale prawda jest taka, że nie ma na to sposobu i takie rzeczy się zdarzają. Jedyne konsekwencje to takie, że mamusie potem bardziej uważają;). Kiara22 - huśtaweczka fisher price fajna rzecz, ale nasze bobaski jeszcze są za malutkie:) - w naszej huśtały się dotej pory 4 czteromiesięczniaczki, które były w odwiedzinach z mamusiami i wszystkim się bardzo podobało:):):)! Ja kupiłam taką jeszcze będąc w ciąży, kiedy to zrobiło mi fotkę za przekroczenie prędkości. Jako że madat był o 60Euro mniejszy niż przypuszczałam postanowiłam przeznaczyć kaskę na coś fajnego dla maleństwa!;) Kupiłam taką: http://cgi.ebay.de/Fisher-Price-Babygear-Entdeckspass-Wohlfuehl-Wippe-NEUovp_W0QQitemZ180100057241QQcategoryZ2990QQrdZ1QQcmdZViewItem Polecam!

hej! ja znowu tzlko na chwilę, bo prasowania nie ubywa a prania przybywa(tym bardziej, kiedy się udaje, że sie go nie widzi wcale;) ). Właściwie chciałam wcziraj coś skrobnąć, ale Mikuś miał niespokojną fazę i musiałam z nim wyjść na dwór, bo tam mu się cudownie śpi, szczególnie przy takiej pogodzie!:) Wczoraj była u mnie ostatni raz położna. Lekki szok przy ważeniu małego - 4600g!, czyli od wyjścia ze szpitala( 16 dni!) przytył kilogram(!!). Hm,hm..dzisiaj wyczytałam w necie, że norma to 200g na tydzień w pierwszym miesiącu..Pani Beata stwierdziła, że okaz zdrowia i zadowolenia:):):)!!! Kupki się unormowały, położna twierdzi, że lekkie anomalie dotyczące oprózniania są normalne. SabSimplexowi dzieki! Podobno dobr jest też preparat o nazwie \"Lefax\"!Co do jedzenia, powiedziała, że w zasadzie powinnam jeść \"normalnie\", czyli nie cudować, w przypadku potencjalnych alergenów spozywać małe ilości i obserwować dziecko jak reaguje ( by organizm nauczył się przyswajać) - brzmi rozsądnie. Jeśli chodzi o słodycze - mam okropną hrapkę i nie żałuję sobie (moje faworyty : ciasteczka otrębowe z czekoladą mleczną , hmmmm....). Katarek Mikusia jest jakiś dziwny - pojawia się i znika.. Stosuję sól org w inhalatorku. Co do kąpieli to niby nie powinno się częściej, niż raz w tygodniu aby nie wysuszać skórki( bo przecież i tak bobasy się nie brudzą). Ale i tu myślę, że najlepiej kierować się intuicją i zdrowym rozsądkiem - jak się Mikuś kompletnie utytłał, bo mu się strasznie ulewało, to kąpaliśmy po dwóch dniach;) GRATULUJĘ NOWYM MAMUSIOM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Aha! Kupiliśmy super karuzelkę - fisher price \"miracles&milestones\" z misiem panada. Super fajna, tylko gó... się nie kręci i muszę jechać wymienić:o. Ok, spadam poudawać, że prasuję.. Pozdrawiam mocno i ślę fluidki oczekującym!

aja2 - zakazuje ci sie dołować;)!!! Ja wczoraj widziałam babkę ze sporym brzuszkiem i normalnie jej pozazdrościłam!:) Naprawdę tęsknię za nim.. Dlatego proszę się nacieszyć, bo potem już nic nie będzie, tak jak było;)!!!

Ratunku, na nic czasu a roboty przybywa:O! Gratki dla nowo rozpakowanych:)! I cierpliwości dla oczekujących! Kto ma karuzelkę fisher price? Chciałam dzisiaj jakąś zakupić, bo Mikuś jakiś się zrobił aktywny i wszystkim zainteresowany a nie bardzo mam mu co zawiesić..My mamy leżaczek fisher price - prezentuje się super ale te wszystkie fumkcje troche przereklamowane(muzyczki takie sobie, wibracje(?) też..), więc ciekawa jestem, jak to z tą karuzelką..? Wczoraj Mikuś miał USG stawu biodrowego (ze względu na to, że ja miałam zwichnięcie jako dzidziuś) no i okazało się, że \"dolna granica normy\".??? Co to do cholery znaczy?-ok, czy nie ok???Załamka z tymim lekarzami! Dziewczyny stosujące SabSimplex - czy wasze Maluszki też mają problemy z kupkami po tym? Bąki idą jak malowane(;) ), ale z kupką gorzej, mimo że rozrzedzona..(?) Krosteczki z białym punkcikiem w środku to nic groznego, same przechodzą. (to coś niby akne noworodków). Długi pościk mi wyszedł, więc o kryzysach nocnych napiszę innym razem:P!

Koobi - przygotuj sobie pieluszkę na stole złożoną w \'pasek\", na gaziki nałóż zimny twarożek, przykryj drugim gazikiem (10x10cm) i połóż na pieluszce. Gazików z twarożkiem ma być 4 - po jednym na każdą stronę piersi. Pieluszka je podtrzymuje. Ja opasałam sobie całość przepaską elastyczną, żeby nie zjeżdżało i leżałam tak dobrą godzinkę. Zabieg można powtarzać. Mnie bardzo ulżyło już po pierwszym razie:).:)

Koobi - coś mi wydaje, że u ciebie to zapalenie. Mnie bolą tylko brodawki, jak mały sie zassie, ale zwykle przechodzi jeszcze podczas karmienia. Spróbuj okładów z twarożka (już tu kiedyś podawałam przepis Misiolinie:) ) mnie bardzo pomogły w szpitalu, kiedy miałam problem z nadwyżką produkcji i piersi bolały okropnie i były b.gorące. Powodzenia!

witam o poranku! Ale nocka:o! Mikuś obudził się o 5tej cały zakatarzony i zakichany, oprócz tego oczywiście brzuszek pełen gazów, więc najpierw go przebrałam, zajęłam się katarkiem, nakarmiłam, a potem położyłam sobie na brzuszku do beknięcia. I tu niemiła niespodzianka - ból niesamowity mojego brzucha! Jakieś cholerstwo gastro się przypytało, chyba czymś się strułam, bo oprócz tego wysypka/pokrzywka (więc na tle alerg.). Dobrze , że Mikusiowi nic w tym kierunku nie dolega! Pogoda u nas też śliczna! Słoneczko daje, aż miło! Niestety my chyba dzisiaj w domku posiedzimy i spróbujemy się (a w szczególności maleństwo!) troche podkurować..Szkoda, bo mieliśmy tyle planów na dzisiaj. Chciałam pojechać do Polskiej Misji Katolickiej wstępnie wypytać o termin chrztu i przy okazji zaliczyć spacerek..

hej Olooo - na kolki stosuję masaż brzuszka z maścią kminkową, okłady ciepłą poduszeczką z pestek wiśni i oczywiście simplexik;). Efekty różne.. Ja już sama nie wiem, czy to kolki, czy nie..? Mały ma okropne gazy i czasami, mimo że kupki \'mleczne\' miękkie, mam wrażenie że nie może się przez to załatwić, bidulek..Dopireo jak się porządnie wypruka to jest lepiej. Czasami nawet jak śpi, potrafi załkać jak mu się bąk zakręci.Tak to jest dzielny, bo nie płacze, tylko strasznie stęka i się pręży cały. Najgorsze jest to, że jemu się wydaje,że przy cycusiu mu jest lepiej i ciągle się domaga, jak go boli. A ja nie chcę mu dać, bo wiem że to pogarsza sytuację i tak potrafimy się \"wozić \" godzinami..:( Jak to wygląda u ciebie i Stasinka?

Hej dziewczynki!Ja też nie nadążam, bo czasu chwilowo brakuje mi na wszystko.. Aniese - akurat dzisiaj, podczas karmienia w centrum handlowym siedziałam obok babeczki, która karmiła swojego malucha i zakładała na brodawki takie silikonowe \"kapelusiki/smoczki\". Jak zapytałam, czy to przez bolące brodawki, to odpowiedziała, że nie, że ma za krótkie i dzidzia nie mogła uchwycić. Mała miała już 5 miesięcy i mleko lało sie z tego strumieniami, aż byłam zaskoczona! Może spróbuj..?Powodzenia!!! Olooo - cudowne!!!:) Mamusie czekające - łączę się z wami w tym oczekiwaniu - wiem , jak to jest -też czekałam:)! A teraz, o dziwo, łapię się na tym, że tęsknię za tym stanem...mimo wszystko... Nasz synuś dzisiaj nadrabia chyba braki snu z całego tygodnia - nie spał przez kolki- za to dzisiaj śpi cały dzień i dlatego nici z kąpania:(.. Pozdrawiam serdecznie!!!

hej na chwilkę! Moc fluidów dla Gathy i jej Maleństwa!! Sulonda - powodzenia! co do kolek - w przypadku Mikusia to nadprodukcja gazów - w poniedziałek byłam u pediatry i zalecił masaże brzuszka, cieple okłady na brzuszek i SabSimplex.No i odbekiwanie. Położna dzisiaj uspokoiła, że można simplex bez obaw podawać nawet tak małym dzieciom, bo sie nie wchłania tylko jest kompletnie wydalany. Działa tak, że upłynnia spienione mleko (dlatego kupki idą trochę rzadsze).My mieliśmy meksyk od weekendu, a od poniedziałku podaję małemu simplexa (daje mu max 3 kropelki na smoka przed karmieniem, mimo że można nawet po 14) i jest spokój!:) Mały po jedzeniu się porządnie wypruka;) i jest cały zadowolony:)! Wczoraj wieczorem zasnął po raz pierwszy znowu bez jęków, szukania cyca i godzinnego prężenia się sam od siebie i spał 4,5 godziny!!! Co do odruchu ssania - też przerabialiśmy. Mika wisiał non stop przy piersi a mnie się wydawało, że tak jest ok, bo przecież w szpitalu głodował 2 dni. Tyle, że po takich sesjach ulewało mu się okropnie i położna nas przystopowała. Stwierdziła, że w takim przypadku smoczek to mniejsze zło. Dlatego staram się teraz kontrolować kiedy i ile Mikuś zjadł i nie wywalam cyca przy każdym kwileniu.

Oj, dziewczyny, nie eksperymentujcie na wlasna reke z olejkiem, bo ponoc niebezpiecznie szybko dziala (jak dziala) i skorcze od poczatku ida w malych odstepach ( mozna nie zdazyc do szpitala). Ja czytalam w necie niem, ze mozna stosowac, ale pod nadzorem przynajmniej poloznej.. MAMA - moj Mikus tez podziebiony, bidulek..:(. Zdrowka wam zycze:) Sikorka - co to za testy maja ci robic? Kuzynka meza miala wczoraj oksytocynowy (termin na 24.3) i urodzila od razu!!! Dostala w kroplowce. Doti - wlasnie serdecznie sie usmialam, czytajac twojego posta - ON MOGLBY BYC ODE MNIE!!:):):) Te ostatnie dwa dni to dla mnie tez nie byla sielanka.. Ja mam wozeczek quinny freestyle i chwale sobie bardzo - prowadzi sie go jednym paluszkiem. jest b. lekki i ma gumowe, pompowane kola, komforcik. Minus jest taki, ze nie mozna dzidzi w nim pozadnie pobujac, bo nie jest resorowany, ale nie mozna miec wszystkiego..;)

Hej! Pozdrawiam przelotem, bo chwilowo brak czasu nawet na sniadanie(;0). Od poniedzialku jestesmy z Mikusiem sami w domu i probujemy sie dograc;).. Mam nadzieje, ze znajdziemy wkrotce wspolny mianownik.. Gratulacje wszystkim rozpakowanym i w dalszym ciagu trzymam kciuki za te, co jeszcze \"przed\"! Buziaki!!!

Oj, przybywa nam ślicznotek i przystojnisiów!!! Gratulacje świeżo upieczonym!!! Sikorka - dzięki za maila:) Agaif - już za chwileczkę, juz za momencik..;)! Koobi - współczuję bardzo..:( Do wszystkich przerażonych moją konsumpcją truskawek przed paroma dniami - nic nam ( a przede wszystkim Mikusiowi!!) NIE było :):):)! Przyznam, że się troche zaniepokoiłam, bo w sumie u nas w rodzinie każdy na coś uczulony, ale okazało się, że Mikuś nie, a przynajmniej nie na truskawki;)! Wczoraj mieliśmy \"pępkowe\" i nasz syn wykazał się wyczuciem czasu, bo w nocy z piątku na sobotę odpadł mu pępuszek! Tak więc dzisiaj mogliśmy wykąpać naszego skarba po raz pierwszy!!! Cudowne przeżycie! Nagrzałam na kaloryferze pieluszkę, którą go owinęłam wkładając go do wody, więc się nie przestraszył i sprawiał wrażenie bardzo zadowolonego:)! Teraz śpi jak kamień.. Od jutra zaczyna się dla mnie nowa \"codzienność\" - mąż wraca do pracy.. Ciekawe, jak to będzie..? Już ostrzegłam rodzinkę, żeby nie liczyli na posiłki i porządek, bo w końcu muszę mieć przecież czas, żeby się napatrzeć na Maleństwo,hihihi!

Misiolina - witaj i gratulacje sprinterko;)! Ja mialam w szpitalu problem z pelnymi piersiami. Piersi mialam twarde jak kamien i strasznie gorace. Pielegniarka zrobila mi oklady z zimnego twarozka! Super sprawa!Twarozek zaraz sie zwazyl od temperatury! Ale zadzialalo i od tego czasu nie mialam zadnych stresow z tym zwiazanych:)! Na gazika nakaladasz serek i przykrywasz drugim gazikiem, po takim pakuneczku na kazda strone piersi, przykrywasz pieluszka tetrowa i najlepiej, jak sobie to jakos przytrzymasz czyms ( ja wzielam te szpitalne majtki jednorazowe z siateczki , rozerwalam w kroku i zrobilam z tego przepaske wokol piersi).Polezalam tak sobie z godzinke i nie moglam sie nadziwic, ze tak szybko poszlo:)!Powodzenia!

DZIEKI !!!

Menku - moze nie zaluj, ze rodzina mieszka tak daleko.. Ja mam lwia jej czesc na miejscu i jak mi razem ze znajomymi uskutecznili maraton odwiedzen w jeden dzien 10(!!!) godzin non stop ( jedni wchodzili/ inni wychodzili) to na samo wspomnienie mi sie sloabo robi.. Byl to OSTATNI dzien odwiedzin u mnie - wiecej bym nie zniosla! Dziewczyny, te ostatnie dnie ciagna sie strasznie, wiem, ale jak juz lawina wydarzen ruszy, to ani sie obejrzycie a bedzie w stanie blogiego niedowierzania, ze to juz!(jak ja juz od 10 dni!;) ) Musze sie teraz wziac za prasowanie ( brzusia juz nie ma, wiec nie licze juz na meza:( ), a po 3 dniach w domu nie mialam juz czego Malemu ubrac, mimo ze myslalam ze mam sporo ciuszkow.. Trzeba bylo jednak kupic wiecej pajacykow i pizamek, a nie spodni(?!), i bluzek(?!) !!! Coz, uczymy sie na bledach, a jutro sobota i sklepy pootwierane:):):)!!!

Olooo - czemu \"sorry\"?:) - ja tez uwazam, ze sa podobni:)!!! te noski \"guziczki\", hihi!

Sulonda - no to jestem pewna , ze sie zlamiesz:):):)!!! A niby dlaczego nie? W koncu 9 miesiecy mialo sie to Malenstwo pod sercem, tak ze blizej nie mozna, to czemu potem nagle na dystans..? przeciez taki Maluch nie rozumie, co to \"metody wychowawcze\" i nadal potrzebuje tej bliskosci! A pozatym uwazam , ze na \"wychowanie\" przyjdzie czas - jak na wszystko.[ Mam nadzieje, ze nie rozpetalam burzy...]