Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gienia1971

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gienia1971

  1. Ta kawa z M nie smakuje ,ciągnie tu do was. Gingera ja też karmię dlatego piję chociaż wirtualnie:)
  2. Zaraz mnie cos trafi trzeci raz mi posta zjadło.... Garniera na odwyku kafeternianym byłam ale się nie udało . Ten nałóg silniejszy. A że szybko zaczełas gadac to widac oj widac;)
  3. a mnie woła mój M kawę zrobił ...no to idę pic.
  4. O sory polała... ale mało bo zaraz uciekła:D
  5. No i sylwunia nie kupiła winka a tak liczyłam;)
  6. Tak przy piątku to i ja może dostanę lampeczkę winucha.:)
  7. Ania86 witaj. Mojemu małemu to do chodzenia jeszcze daleko oj daleko. Chwalipięty :P
  8. Koksinel to normalnie konowały. Nic dodac nic ując. Tylko najgorsze że po takiej poini będą was ganiac po róznych niby specjalistach. Sikorka a sama kaszka wystarczy (taka na mleku)dwa razy dziennie,czy modyfikowane tez trzeba dziecku dawac jeszcze. no my nie śpimy to dlaczego ty masz spac :D
  9. EmDżi -ale za to jakie piekne . Dzieci w wieku Laurki to naprawde mało które maja takie włoski.
  10. Witam wszystkie Panie. Wczoraj kafeteria mi padła. Nie wiem co sie dzieje. EmDżi ale Laurka ma śliczne włoski i jakie długie.
  11. Oloo u nas przez sen i wyczuje że to nie cyc. A karmię już też tylko rano ,raz w dzień , wieczorem w nocy raz lub dwa razy różnie to bywa. A ile razy ma dziecko mleko pic to ja sama nie wiem. Sylwunia to nie ta buzia mi się wstawiła , miała byc :)w sprawie Mikołajowych paczek.
  12. Kobitki mam pytanko. Czemu nie mogę na fotosiku wstawic komentarza.? Zaloguję się i nic
  13. Sylwunia to super.;) Sulonda ja też już mam dosyc karmienia i cwiczę na różne sposoby. Ale jak narazie bez rezultatu.
  14. Copa cudo ,no piękne te zdjecia .Wiecie co aż się miekko na serduchu mi robi jak oglądam takie świąteczne fotki. Jutru odbiorę Adrianka zdjęcie z Mikołajem. Sulonda ja NAN dawałam i niet.Ale jak zrobię kaszkę na sztucznym (bebiko2]tylko taką na gęsto to wcina aż miło . A z butli nie chce.
  15. Sikorka ja z innej beczki . Pije Jasiek mleko modyfikowane,bo u nas ten sam problem .Cyc cacy a sztuczne bleee.I jak pije to jakie.
  16. Copa to podziel się z koleżanką forumową ,bo my słodyczy to mało na Mikołaja dostali.W tym roku moja córa juz za stara na paczkę z pracy a Adrian za mały.:(
  17. A my dzisiaj byliśmy na zakupach i w sklepie był Mikołaj z którym robili zdjęcia(za darmochę):) więc Adrianek będzie miał swoje pierwsze zdjecie z Mikołajem.
  18. No i ja tez jestem:P Sikorka gratki dla Jaśka. Zdrowych ,Bogatych , Wspaniałych i Wesołych Swiąt Wam Życzę,oraz Szczęśliwego Nowego Roku.
  19. Hej wyrodne. Pamiętacie mnie..... Sorki że tak długo nic nie pisałam, ale jakoś nie mogłam wbic się w te wasze pogaduchy no i nie chciałam przeszkadzac. Nie odpiszę wszystkim bo to poprostu jest nie możliwe -taka produkcja .:DJak za dawnycz czasów. Ale tak to jest jak sie matki psują i z dobrych zrobiły się wyrodne;) Carolline ale tobie to pogratuluję bo dostalaś piekny prezencik na Mikołaja od córci.:) U nas Mikołaj był i mamie przyniusł talony na pewną kwotkę (z czego jestem baaaardzo zadowolona):P Adrianek dostał pieska uczniaczka też się cieszył ale nie tak bardzo jak mama.:)bo piesek jest naprawdę super. Córcia słodycze i pieniążki, tata jak zwykle zestaw kosmetyków. A teraz trochę o Adrianku który ma nadal tylko dwa zabki,zamiast raczkowac to czołga się jak zawodowy żołnierz a przy tym zbiera wszystkie paprochy z dywanu,przez co mamę zmusza do codzoennego odkurzania. Na szczęscie nie chorujemy,i ogólnie jest wszysko ok. No i moje dziecię też nie mówi mama ,tata tak ,małpa -mapa(ma maskotkę małpy którą bardzo lubi)baba na babcię ,brrr na samochodzik, da da da a mama za nic w świecie.:( To by było na tyle. Mamax witaj .
  20. Witam. Pozdrawiam wszystkie mamy i dzidziole. Czy ja mogę też prosic o zdjęcia. gienia1971@wp.pl
  21. Znalazłam fajny opis . Żegnaj, cycusiu! Podjęłaś taką decyzję? A zatem do dzieła. Niektóre dzieci same rezygnują z maminego mleczka. Wtedy jest łatwiej, choć taka inicjatywa malca może wzbudzić w Tobie żal. Większość małych ssaków nie chce jednak z własnej woli zrezygnować z piersi. Wtedy zdecydować musisz Ty. Dlaczego nie chce zrezygnować? Dla maleństwa ssanie piersi to głównie zaspokajanie głodu. Ale nie tylko. Dotykanie i ssanie jej daje dziecku też poczucie bezpieczeństwa i pozwala intensywniej odczuwać Twoją obecność. Dzięki temu łatwiej radzi sobie z emocjami. To dlatego maleńkie dzieci tak często domagają się cycusia – czasem wcale nie są głodne, a jedynie chcą poczuć ciepło maminego ciała. Z wiekiem mleko mamy staje się tylko dodatkiem do diety. Zakończenie karmienia nie jest łatwe, bo zwykle malec nie chce bez walki i łez oddać tego, co tak lubi. To dla niego poważne życiowe doświadczenie. Kiedy odstawić? Dla każdej mamy i jej malca rozstanie z piersią przypada w innym czasie. U jednych pod koniec pierwszego roku życia (niektórzy psychologowie twierdzą, że to dobry moment), u innych – nawet około trzeciego. Decyzja należy do Ciebie – sama będziesz wiedzieć, kiedy nadejdzie odpowiedni moment. Możesz na przykład wykorzystać naturalnie rozwijającą się u dziecka zdolność pozbywania się rzeczy, która przypada na wiek około dziewięciu miesięcy. Obserwuj siebie, jak i maluszka – ważne, byś wzięła pod uwagę Was oboje. Tak naprawdę jednak odstawianie od piersi zaczyna się już wtedy, gdy wprowadzasz do diety malucha pokarmy inne niż mleko, czyli mniej więcej w drugim półroczu życia. Jak możesz się wtedy czuć? Wydaje Ci się, że niczego bardziej nie pragniesz niż uniezależnienia się dziecka od piersi, ale nie łudź się – możesz czuć się fatalnie, odmawiając jej malcowi. Nie myśl jednak, że zabierasz mu swoją miłość. Ona pozostanie – teraz będziecie okazywać ją sobie inaczej. Gdy już odstawisz malucha, możesz poczuć żal za utraconą błogą bliskością z nim. To naturalne uczucie. W końcu jednak zaakceptujesz taką niezależność swojego dziecka. Jak to zrobić? Nie nagle i całkowicie, ale stopniowo. Taktyka małych kroków jest najlepsza. Dla maluszka - bo nie jest wielką zmianą. Dla Ciebie - bo Twoje piersi będą powoli produkować mniej mleka. Zacznij od wyeliminowania pojedynczych karmień, na początek tego w porze obiadu. Potem opuszczajcie kolejne. Najtrudniej jest dziecku zrezygnować ze ssania wieczorem i w nocy. Ale bądź konsekwentna – nie możesz jednej nocy nie karmić, a kolejnej to robić. Jeśli się złamiesz, będziesz zła na siebie, a zdezorientowany maluch – nieszczęśliwy. Ile to potrwa? Nawet kilka tygodni. Musisz być cierpliwa, przyspieszanie lub nerwowość niczego nie ułatwią, a spowodują niepotrzebne stresy – Twoje i dziecka. Jak wynagrodzić brak mleczka? Bądź blisko maluszka i okazuj mu dużo miłości. No i odwracaj uwagę dziecka od cycusia. Choć maluch w pierwszym półroczu życia zwykle nie jest jeszcze gotowy na odstawienie od piersi, to jeśli rezygnujesz z karmienia (tego zdecydowanie nie polecamy), pierś zastąp butelką i smoczkiem uspokajaczem. Przytulajcie się, kołysz malca w ramionach – może się tego teraz domagać częściej. W drugim półroczu ssanie piersi nadal daje dziecku poczucie pewności i pocieszenie po bolesnych doświadczeniach odkrywania świata. Karmienia powoli zastępuj innymi posiłkami i atrakcyjnymi zajęciami. A potrzeby emocjonalne zaspokajaj przez przytulanie, baraszkowanie, całusy. Drugi rok życia to czas coraz większej samodzielności, ale pierś nadal może być dla dziecka ważna. Zamiast niej proponuj maluchowi bardziej dorosłe sposoby okazywania miłości, np. wspólne czytanie książeczek, opowiadanie bajek, przytulanie. Czego absolutnie nie robić? Odstawiając od piersi, nie wyjeżdżaj z domu ani nie chowaj się przed maluchem w porach karmienia. Dziecko może to odebrać jako odrzucenie. Przyzwyczai się co prawda do nowej sytuacji, ale będzie to dla niego stres. Będąc z Tobą, łatwiej zniesie trudne emocje i wejdzie w nowy etap bez poczucia straty. Będzie wiedziało, że brak piersi nie jest brakiem miłości. Ten trudny krok ku dorosłości zrobi razem z mamą. Czy to nie za wcześnie? Czasem może się okazać, że za szybko zrezygnowałaś z karmienia piersią i dobrze byłoby do niego wrócić. Mogą o tym świadczyć niekorzystne zmiany w zachowaniu dziecka: częstsze budzenie się w nocy, zły humor i marudzenie w ciągu dnia, ssanie palca, lęk przed rozłąką z mamą, agresja wobec rodzeństwa. Jeśli maluch nie potrafi zaakceptować zmiany, może warto iść na kompromis i uszanować potrzeby dziecka? I spróbować jeszcze raz za kilkanaście dni lub kilka tygodni. Wtedy wszystko może się udać bez problemu. Tekst: Aleksandra Sobieraj Konsultacja: dr Aleksandra Jasielska, psycholog, wykładowca w Instytucie Psychologii UAM w Poznaniu
×