Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kf26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kf26

  1. Nati20 - dziewczyno głowa do góry!!!ktoś musi dać ci kilka kopniaków w pupę:))bez obrazy oczywiście. Zycie toczy się dalej i naprawdę użalananie się nad sobą nic ci nie da. Trzeba brać życie takie jakie jest. Każdy ma jakieś krzyże i trzeba umieć je nieść, nie pytajcie dlaczego właśnie ja - na to nie ma odpowiedzi. Z breguła badania jakie zalecaja lekarze po poronieniach nic nie dają, ja wydałam kupę kasy na to a i tak przyczyn nie ma. Na poronienia nie ma lekarstwa. Ja straciłam Dominika w moencie kiedy już myślałam że będzie dobrze, po prostu \"udało\"mi się nie poronić. Więc zawiniła lekarka, i przez nią to się stało, że musiałam go urodzić tak wcześnie. Nie m a nic gorszego na świecie od odbierania swojego dziecko ze szpitala w trumince... Mimo wszystko niedługo zaczynamy kolejene starania bo wierze że już nic gorszego mnie nie może spotkać, przeżyliśmy w końcu śmierć dziecka. życzę wam powodzenia i jednak trochę więcej nadziei. kasia
  2. iza iza - uważaj z tym twardnieniem brzucha, takie stawianie się to są bezbolesne skurcze, które mogą przepowiadać wcześniejszy poród, pilnuj żeby lekarz na kolejnej wizycie zbadał cię na fotelu , czy nie skraca ci się szyjka, bo właśnie poprzez skurcze szyjka się skraca. Mój lekarz też dał mi nospę na twardnienie brzucha, ale nie badał mnie na fotelu, jeśli by w porę zauważył że te skurcze co miałam skróciły szyjkę mogłabym donosić ciążę szczęśliwie do końca. A skończyło się tragicznie. Pozdrawiam.
  3. pilnuj tego badania, na pewno nie szkodzi, lekarz potrafi tak badać żeby nie uszkodzić pęcherza płodowego, aha jeszcze co mnie zaniepokoiło wtedy, i z tym zgłosiłam się do lekarza to to że miałam duuuża ilośc śluzu, troszke brązowego. Jak lekarka robiła mi usg zwykłe przez brzuch to z dzieckiem było wszystko ok, dopiero jak wzięła mnie na fotel to okazało się że pęcherz płodowy jest bardzo nisko. Musiałam urodzić, nie było innej możliwości niestety, i wiem na 90% że gdyby lekarz badał mnie częściej to byłby w stanie stwierdzić że zaczynam mieć rozwarcie.
  4. Edzia84 - ja nie miałam żadnych objawów oprócz twardnienia i dlatego badanie na fotelu lub na usg dopochwowym to jedyna możliwość żeby sprawdzić stan szyjki.
  5. na pewno nie zaszkodzi jak będziesz brałą nospę, zapytaj lekarza oczywiście i magnez. Też byłam bardzo wyczulona na tym punkcie, ale do głowy by mi nie przyszło, że skurcze mogą być bezbolesne. Miałąm nadzieję że tym razem się uda donosić ciążę..ale życie jest nieprzewidywalne.
  6. nie tylko na dopochwowym, lub na badaniu na fotelu, na zwykłym usg niestety jest to niemożliwe, szyjka niestety skraca się dosyć szybko, przynajmniej u mnie tak było, już nie było szans na założenie szwu. Myślę że jakbym była badana częściej na fotelu, to ta tragedia by się nie wydarzyła. Absolutnie nie pisze tego żeby was straszyć, chcę tylko żebyście były czujne, bo organizm czasem wysyła sygnały że coś sie dzieje złego, a lekarze nie są nieomylni..
  7. Anulka78 oraz inne dziewczyny - uważajcie na to twardnienie brzuszków, u mnie też występowały, dopytywałam ginekologa o to, a lekarka twierdziła, że po prostu mały tak się wierci i układa i dlatego mi się brzuch stawia. okazało sie że były to skurcze!! przepowiadające wcześniejszy poród, dodam, że nie miałam przy tym żadnych bóli, żadnych plamień, więc nie dajcie się zmylić lekarzom, jeśli występują bezbolesne skurcze to dbajcie o to żeby lekarz na każdej wizycie badał szyjkę macicy czy sie nie skraca. Straciłam synka poprzez rutynę lekarza. Dbajcie o siebie. Pozdrawiam. Kasia
  8. lola u - nie rezygnuj ze starań, ty starasz się 7 cykli, ja czekam na dziecko już 4 lata. Co z tego że zachodzę w ciążę... Może powinnam juz dawno sie poddać i pójść w kierunku adopcji, ale dalej mam siłę walczyć o swoje szczęście. Jest to moje największe marzenie, jak was wszystkich zresztą, ale staram się żyć tak żeby to marzenie nie zdominowało mojego życia, muszę żyć dla siebie, dla męża, dla przyjaciół. I dla dziecka które będę mieć..inaczej to marzenie mnie zniszczy.. pozdrawiam was wszystkie :))
  9. hej wam dłuuugo się nie odzywałam, ale na bieżąco podczytuje wasze wypowiedzi..muszę zareagować!! Sorry, ale nie wiem jak możecie się tak nakręcać, że mdłości dzień po spóźnionej miesiączce, że od razu zachcianki, czy piersi zmieniły już wygląd. Naprwadę z takim podejściem szybko się poddacie, nie piszę tego złośliwie, ani żeby was zniechęcić, po prostu tak nie można. Zresztą sama Dag_p_11 już widzisz że take podejście daleko nie prowadzi, sama już chcesz się poddać, dlaczego??A co ja mam powiedzieć? W dalszym ciągu wierzę że urodzę w końcu dziecko i żyję tą nadzieją, ale to marzenie nie zdominowało mi życia, bo wiem że wtedy nie byłoby ze mną za dobrze. Niuuusia - zaczęłaś iść w dobrym kierunku, to naprwade zaprocentuje w przyszłości, a to ze teraz dostałaś @ to co z tego, organizm jest organizmem i czasem szwankuje. Tyle z mojej strony, naprawdę warto walczyć o swoje szczęście. Pozdrwiam was serdecznie :))
  10. a ja ostatnio obejrzałam piłę III, czad!! ale dla osób o mooocnych nerwach, i lepiej jak już jest się zapoznanym z poprzednimi częściami,\" Jasne, błękitne okna\" też mam ochotę oglądnąć - bardzo dobre ma recenzje. no i \"świadek koronny\" z moim ulubionym aktorem -Malaszyńskim
  11. a ja ostatnio obejrzałam piłę III, czad!! ale dla osób o mooocnych nerwach, i lepiej jak już jest się zapoznanym z poprzednimi częściami,\" Jasne, błękitne okna\" też mam ochotę oglądnąć - bardzo dobre ma recenzje. no i \"świadek koronny\" z moim ulubionym aktorem -Malaszyńskim
  12. hej słońca:)) uff, piszę dopiero teraz bo cały dzień od 6.30 spędziłam z małym kuzynem, gry, zabawy, rysunki biedak miał jechać na ferie a tu wycieczka odwołana bo zapalenie oskrzeli złapał, więc mi przypadła opieka nad nim, ale przynajmniej czas zleciał szybko. Mania78 - super że pochodzimy z tych samych stron, ja też urodziłam się w Tuchowie:) a gdzie teraz mieszkasz? i masz dobry pomysł z modlitwą wzajemną, dziś zacznę na pewno. Dawna Justy - nie dopuszczaj do siebie złych myśli, na 100%jest wszystko ok z kruszynką. Madzia - kapitalne te Wasze zdjęcia, uwilelbiam góralskie weseliska, bardzo ladna z Was parka:) wklejajcie zdjęcia z chęcią was poznam..
  13. heja byłam dziś u gina na badaniach i wiecie lekarz stwierdził że mój organizm już przygotowuje się do ciąży, czyli bardzo szybko się zregenerował i mogę odczekać 3 miesiące a nie 6 i znów zachodzić, ale ja jeszcze nie chcę, organizm może będzie gotowy ale psychika nie, zresztą czy psychika kiedykolwiek sie zregeneruje?? planujemy dopiero koło sierpnia coś zadziałać, teraz chcę w końcu wrócić do pracy, fajnie spędzić wakacje i potem zaciążyć. życie pokaże samo.. nie chciałam tutaj wstawiać tej modlitwy bo nie każdy może ma ochotę ją czytać, ale wstawiam, może komuś pomoże - w coś trzeba wierzyć.. \" o nadziejo przedziwna, którąś dał opłakującym cię kiedy przybliżał się twój zgon, że będziesz po swej śmierci pomocny swoim braciom, skoro stawisz się przed Wszechmogącego Boga tron, spełń Ojcze to coś przyrzekł w ostatnią godzinę i nam twoim sługą okaż swą przyczynę, Ty coś tyloma cudy swe imię wsławił gdyś leczył ciało chore i kalekie, przyjdź do nas z łaską Pana Chrystusową i uzdró duszę tą niebiańską mocą, spełń Ojcze........ niech Ojcu chwała wiecznie brzmi Synowi i Duchowi po wszystkie dni, spełń Ojcze.........\" to na tyle bużka dla was
  14. Droga Gablis - napisz mi meila do siebie to zaraz napiszę ci modlitwę. Bądź dobrej mysli..jestem z Tobą.
  15. Oli80 - muszisz wierzyć że sie uda, czasem warto na chwilę \"zostawić\"lekarzy i leki i spróbować innych metod, a ziółka na pweno nie zaszodzą, trzymam kciuki bużka:)
  16. Witajcie w niedziele południe:)) Celavie - czasem wiara pomaga w trudnych chwilach, zresztą jak tutaj czytałam \"kobieta, która stracila dziecko pragnie kolejnego ze zdwojoną siłą\", muszę być silna dla siebie i dla mojego męża szczególnie, nie problem siąść, zamknąć się w domu i wpaść w depresję - tak najprościej, trzeba walczyć o swoje marzenie. Fajnie macie że już wróciłyście do pracy po zwolnieniach, ja wracam dopiero 5 marca a chciałabym już bo kontakt z ludźmi mi pomaga, zresztą można wtedy zająć czymś umysł, jakby był śnieg to można by poszaleć trochę a tu nic:(( miłej niedzieli ja też będę spadać na obiad do teściów papa
  17. dzięki za miłe przyjęcie, dużo czytałam o pasku św. Dominika, przez całą ciążę nosiłam go wierząc że tym razem się uda, mój synek ma na imię Dominik pomimo tego że umarł wierzę że jest pod Jego opieką, przez całą ciążę odmawiałąm Koronkę - o godzine 15, mój syn urodził się o 13.30 zmarł o 15, całą ciąże modliłam się do Ojca Sw Jana Pawłą II, mój syn zmarł w pierwszą sobotę miesiąca - tak jak ON, dlatego wierzę że tak miało być, że mój Dominik jest w Niebie u Niego - bo jak to inaczej tłumaczyć?? Dlatego nadal wierzę...
  18. witajcie kochane :) często Was czytam i postanowiłam do Was dołączyć..mimo że jeszcze nie mozmy się starać o dzidziusia, to z pewnością tutaj będzie mi łatwiej przygotować się do kolejnej ciąży niż na topiku o jej stracie. Mam na imię Kasia, jestem z Tarnowa i mam 26 lat, od sierpnia 2003 jestem szczęśliwą mężatką, ale nieszczęśliwą mamą 4 Aniołków.. Mimo wszystko wierzę w lepszą przyszłość i żyję nadzieją jak Wy wszystkie, że będzie nam dane tulić nasze szczęście w ramionach. pozdrawiam Was ciepło. Gratulacje dla przyszłych Mam:)) Peppetti serce mi rośnie...
  19. http://allegro.pl/zestaw-11-ksiazek-s-king-mega-okazja-i3165763150.html http://allegro.pl/zestaw-7-ksiazek-c-lackberg-mega-okazja-i3165796913.html
  20. http://allegro.pl/zestaw-7-ksiazek-c-lackberg-mega-okazja-i3196009382.html http://allegro.pl/zestaw-11-ksiazek-s-king-mega-okazja-i3196010260.html
×